Jump to content
Dogomania

Dziękuję kochani, dzięki Waszej pomocy Lacky już w swoim domku!Pozbyli się mnie, oddali! chociaż...służyłem wiernie, kochałem całym sobą i znowu mnie oddali a mówili że Lacky to znaczy szczęściarz? Pomożesz mi??


Recommended Posts

Jak dobrze, że psiak bez problemów, szczęśliwy. Ale tak to jest kiedy człowiek zawodzi. Przecież to żaden problem raz na jakiś czas dać znać co słychać, chociażby sms-em. Dziwni ludzie, ale i tacy zdarzają się. Szkoda tylko, że nie myślą o innych. Czy to takie trudne?

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Za Madzie i Kraksunie

 sciskamy ogromnie

modlimy o chlodzik wszystkim lapenkom

Aniu Figuniu  Lakuniu przetrwajcie  serduszka

Znalezione obrazy dla zapytania gify serca
 

ten dzionek okropny uplany

 jeszcze ciut i nadejdzie wiecej wytchnienia

                        Aniu anica bardzo bardzo radujemy

z zycia suni niechaj kochaja jak nikt

trzymamy kciuki calun czas

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 25.06.2019 o 21:43, Tyś(ka) napisał:

Czyli poinformować towarzystwo, że nieaktualne?
Cieszę się z wieści.

Tysiu, dla mnie temat jest zamknięty a ponieważ w sposób ,który jest dla mnie niezrozumiały  każda dodatkowa forma sprawdzenia, jest jak najbardziej wskazana :)

... zawsze moich podopiecznych odwiedzałam ,pisałam, dzwoniłam przez dłuższy czas, dopóki... temat się nie zamknął sam, z poczucia bezpieczeństwa.

Dzisiaj pół dnia,walczyliśmy z awarią prądu, chyba pech jakiś....

Link to comment
Share on other sites

Dnia 26.06.2019 o 05:28, Nesiowata napisał:

Jak dobrze, że psiak bez problemów, szczęśliwy. Ale tak to jest kiedy człowiek zawodzi. Przecież to żaden problem raz na jakiś czas dać znać co słychać, chociażby sms-em. Dziwni ludzie, ale i tacy zdarzają się. Szkoda tylko, że nie myślą o innych. Czy to takie trudne?

Wygląda na to ,że dla niektórych ludzi -Tak!  może streszczę przebieg wizyty..

Trochę pobłądziliśmy, ponieważ okazało się że ta ulica, to prawie? chyba koniec?   Leśnicy, kolega ,który mieszkał kiedyś tam , twierdzi że były tam kiedyś łąki, i sam las-park?   jeśli chodzi o tereny spacerowe to pięknie, naprawdę mi się podobało, musiałam zadzwonić do pana, żeby poprosić o pomoc i wykazać się punktualnością ;)  po Dzień dobrry!  było zaraz... proszę nic ,jej nie dawać do jedzenia!  nie skomentowałam, tego , poprosiłam o spacer i obejrzeniu książeczki Milki  czy są kolejne badania na Lamblie, komplet szczepień Mileczka już miała zrobione/ prosiłam wcześniej o przygotowanie/  w czasie spacerku starałam się robić suni zdjęcia, ponieważ telefon mam taki ... średni a do tego ,słoneczko paliło okrutnie ,pomimo godź 20 ,strzelałam fotę za fotą, pan w którymś momencie zapytał.. Dlaczego robi pani tyle zdjęć?  czy chcecie zabrać psa?   byłam tak zaskoczona, ponieważ wypowiedział to takim tonem, jakby w to wierzył naprawdę!   .... co to jest za pomysł?   absolutnie NIE!  wszystkie cioteczki, które ratowały sunię ,pomagały jej od wyjścia ze schroniska, chciały by zobaczyć co u suni, jak wygląda , po prostu cieszyć się jej szczęściem! odpowiedziałam,   pomyślałam ,że może tutaj jest problem?  nie wiem? / chociaż wcześniej już to panu tłumaczyłam/  jakby po chwili zaczął już sam opowiadać ... jaka Milka jest wyjątkowa, jak akceptuje wszystkie zwierzęta, koty, kury, jak pojadą do rodziców żony, to wszyscy się zachwycają ,jaka jest mądra, że jednak nie korzystali ze szkolenia, ponieważ sami sobie dają radę! / faktycznie Milusia ,wykonywała każdą komendę, jaką usłyszała, siad ,leżeć, do mnie /  po skończonej wizycie pan podał mi rękę i usłyszałam .... no to, powodzenia w ratowaniu innych piesków....

Wygląda ,że sunia jest wpatrzona w swojego pana.

43a195ce451b19e2med.jpg

3fb7cab190309edemed.jpg

 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 26.06.2019 o 00:17, Tyś(ka) napisał:

Właśnie ta... śmigająca na wózku... Ta: https://www.facebook.com/kraksica/

Ciepłe myśli wysyłam dla Kraksy i Magdy... widziałam je kiedyś na przystanku we Wrocławiu... Kraksa zauroczyła mnie wpatrzeniem w Magdę.

Bo to jest Wielka miłość!  z oby dwóch stron  :)

mnie Kraksa zauroczyła swoją niespotykaną osobowością, to naprawdę wyjątkowa sunia :)

Dnia 26.06.2019 o 01:33, Poker napisał:

Super ,że takie dobre wieści o Milce.

Niedobrze,że z Kraksa źle. Trzymam za nią kciuki.

Wszyscy trzymamy, musi wygrać! widać wolę życia :)

1 minutę temu, Poker napisał:

W sumie bardzo dobre wiadomości.  Może pan faktycznie się bał ,że dopatrzycie się czegoś niekorzystnego i zabierzecie sunię.

Ja .... żeby już tego nie roztrząsać, na pewno wyniosłam taką naukę ,że jednak w umowie adopcyjnej ,zastrzegę kontakt i to z wyszczególnieniem, smsów, mmsów, rozmów ,wizyt zapowiedzianych i niezapowiedzianych.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

anico, ja się wcale nie dziwię Panu, mimo że mogę się teraz narazić co niektórym tym, co napiszę.
Po 1 - nie życzę sobie, aby ktoś na spacerze skarmiał mojego psa bez mojej zgody. Oczywiście, co innego gdy jest to forma treningu i pies podejmuje smaczka za moją aprobatą... czyli po mojej komendzie. Mój psiak może dostać od kogoś smakołyk, ba! nawet wykona przy tym sztuczkę ;) ale chcę mieć wpływ na to od kogo i kiedy dostaje. Dzieje się to dlatego, że a/ u nas jest bardzo dużo trucicieli i tylko dzięki temu, że mój psiak wie, że bez mojej zgody nie może jeść niczego to żyje... nieraz na podwórku znajdywałam trutki! kiedyś ktoś próbował mi psa podprowadzić: otworzył furtkę i widziałam jak pokazywał psu smaczne kąski... byłam na drugim końcu ogrodu! pies dzięki treningom pokapował się, popatrzył na gościa i przyszedł do mnie.... teraz furtka i brama zamknięte są zawsze na klucz i kłódkę; b/jest strasznym łakomczuchem i ma problemy z tuszą, c/ ma wrażliwy żołądek. Miłka z tego co pamiętam, też ma wrażliwy układ pokarmowy, więc nadmiar smakołyków niewskazana. Zwłaszcza, jeżeli jest psicą wskakującą w ramiona każdej osoby i Państwo pracują nad ignorowaniem obcych na spacerze.
Po 2 - ciągle w mediach słyszy się o nadużyciach w organizacjach. Jak są zabierane czasem bezpodstawnie psy. Pan naprawdę może się naczytać i bać... ja sama czasem aż się boję ;) Toteż nie dziwię się, że człowiek niesiedzący w adopcjach stroni od pokazywania psa, nie umie zrozumieć drugiej strony, bo nie zna dobrych praktyk organizacji... 
Ten strach przed zabraniem Miłki wyjaśnia dlaczego Pan nie chce utrzymywać kontaktu... wiem, baaaaardzo przykre: ale niektórzy ludzie się boją. Może to spotkanie, kiedy mogliście zbudować zaufanie pomogło przełamać lody? Ja wyadoptowałam na siebie SPORO psów. I tak, wśród nich byli nieliczni, ktorzy niechętnie zdają relacje. Ale wiem, że psiaki są szczęśliwe, bo mam swoich znajomych, którzy czasem tam zachodzą albo mieszkają w pobliżu.

Mimo wszystko bardzo cieszę się, że Miłka jest kochana: bo to wnioskuję na podstawie Twoich postów.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Mam nadzieję ,że trochę lepiej teraz wszyscy się poczujemy, przynajmniej kilka dni będą temperatury ,poniżej 30' C  ja zawsze kocham lato, słonce i nie narzekam ale jednak są momenty ,że trudno jest wytrzymać ,zwłaszcza jak gonią obowiązki i trzeba coś robić szybko, na czas!  nie znoszę tego!!! 

Trochę udało mi się przygotować fantów i już wysłałam do Elik, jak tylko będzie to możliwe to zrobimy również bazarek, którego Lakuś będzie jednym z beneficjentów , zbieramy  pieniążki na diagnostykę i kastrację, Aniu nie ma chwili ,żebym nie myślała o Was, przesyłam Serdeczne myśli i jestem z Wami buzki.gif zastanawiam się jak to teraz będzie z Twoimi i Dorotki ,planami urlopowymi?  Aniu ,kiedy chciałyście wyjechać?   może pisać prośbę na Wrocławskim wątku o szukanie opieki dla Lakusia na ten czas?

 

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Tyś(ka) napisał:

anico, ja się wcale nie dziwię Panu, mimo że mogę się teraz narazić co niektórym tym, co napiszę.
Po 1 - nie życzę sobie, aby ktoś na spacerze skarmiał mojego psa bez mojej zgody. Oczywiście, co innego gdy jest to forma treningu i pies podejmuje smaczka za moją aprobatą... czyli po mojej komendzie. Mój psiak może dostać od kogoś smakołyk, ba! nawet wykona przy tym sztuczkę ;) ale chcę mieć wpływ na to od kogo i kiedy dostaje. Dzieje się to dlatego, że a/ u nas jest bardzo dużo trucicieli i tylko dzięki temu, że mój psiak wie, że bez mojej zgody nie może jeść niczego to żyje... nieraz na podwórku znajdywałam trutki! kiedyś ktoś próbował mi psa podprowadzić: otworzył furtkę i widziałam jak pokazywał psu smaczne kąski... byłam na drugim końcu ogrodu! pies dzięki treningom pokapował się, popatrzył na gościa i przyszedł do mnie.... teraz furtka i brama zamknięte są zawsze na klucz i kłódkę; b/jest strasznym łakomczuchem i ma problemy z tuszą, c/ ma wrażliwy żołądek. Miłka z tego co pamiętam, też ma wrażliwy układ pokarmowy, więc nadmiar smakołyków niewskazana. Zwłaszcza, jeżeli jest psicą wskakującą w ramiona każdej osoby i Państwo pracują nad ignorowaniem obcych na spacerze.
Po 2 - ciągle w mediach słyszy się o nadużyciach w organizacjach. Jak są zabierane czasem bezpodstawnie psy. Pan naprawdę może się naczytać i bać... ja sama czasem aż się boję ;) Toteż nie dziwię się, że człowiek niesiedzący w adopcjach stroni od pokazywania psa, nie umie zrozumieć drugiej strony, bo nie zna dobrych praktyk organizacji... 
Ten strach przed zabraniem Miłki wyjaśnia dlaczego Pan nie chce utrzymywać kontaktu... wiem, baaaaardzo przykre: ale niektórzy ludzie się boją. Może to spotkanie, kiedy mogliście zbudować zaufanie pomogło przełamać lody? Ja wyadoptowałam na siebie SPORO psów. I tak, wśród nich byli nieliczni, ktorzy niechętnie zdają relacje. Ale wiem, że psiaki są szczęśliwe, bo mam swoich znajomych, którzy czasem tam zachodzą albo mieszkają w pobliżu.

Mimo wszystko bardzo cieszę się, że Miłka jest kochana: bo to wnioskuję na podstawie Twoich postów.

Tysiu, ja uważam że tak, mój kolega ,który był ze mną i siedział w samochodzie, obserwując nas i psa, też uważa ,że tutaj nie ma żadnego.... kamuflażu , ale jednak chyba nie wszyscy tak uważają :(     może jeszcze powiem tak... gdybyś mnie zapytała, czy zabieramy Miłkę?   zdecydowanie Nie!  to moja odpowiedź ,a resztę poopowiadam jak się spotkamy :)

Link to comment
Share on other sites

39 minut temu, anica napisał:

Mam nadzieję ,że trochę lepiej teraz wszyscy się poczujemy, przynajmniej kilka dni będą temperatury ,poniżej 30' C  ja zawsze kocham lato, słonce i nie narzekam ale jednak są momenty ,że trudno jest wytrzymać ,zwłaszcza jak gonią obowiązki i trzeba coś robić szybko, na czas!  nie znoszę tego!!! 

Trochę udało mi się przygotować fantów i już wysłałam do Elik, jak tylko będzie to możliwe to zrobimy również bazarek, którego Lakuś będzie jednym z beneficjentów , zbieramy  pieniążki na diagnostykę i kastrację, Aniu nie ma chwili ,żebym nie myślała o Was, przesyłam Serdeczne myśli i jestem z Wami buzki.gif zastanawiam się jak to teraz będzie z Twoimi i Dorotki ,planami urlopowymi?  Aniu ,kiedy chciałyście wyjechać?   może pisać prośbę na Wrocławskim wątku o szukanie opieki dla Lakusia na ten czas?

 

szkoda, że się nie zgadałyśmy. ja po 7 lipca będę wolniejsza i mogę robić bazarki 

 

dziś poślę 50zł z bazarku, który powoli bardzo rozliczam (reszta jak dojdą pozostałe wpłaty)

Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, NikaEla napisał:

szkoda, że się nie zgadałyśmy. ja po 7 lipca będę wolniejsza i mogę robić bazarki 

 

dziś poślę 50zł z bazarku, który powoli bardzo rozliczam (reszta jak dojdą pozostałe wpłaty)

Elu, kochana nic straconego, ja już robię zdjęcia /ciuszki ,raczej letnie / do następnego bazarku, jeśli tylko mogłabyś zrobić bazarek to bym była ,bardzo wdzięczna prosi.gif  idzie mi to powoli, pomiędzy jednym klientem a drugim, robię zdjęcie-dwa

Elu, kochana proszę o wpłaty bezpośrednio na konto Figuni , jak tylko znajdę chwilkę, pouzupełniam rozliczenie ,żeby się nie pogubić.

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, anica napisał:

Elu, kochana nic straconego, ja już robię zdjęcia /ciuszki ,raczej letnie / do następnego bazarku, jeśli tylko mogłabyś zrobić bazarek to bym była ,bardzo wdzięczna prosi.gif  idzie mi to powoli, pomiędzy jednym klientem a drugim, robię zdjęcie-dwa

Elu, kochana proszę o wpłaty bezpośrednio na konto Figuni , jak tylko znajdę chwilkę, pouzupełniam rozliczenie ,żeby się nie pogubić.

 

Wczoraj posłałam do Figuni 50zł z bazarku

Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.06.2019 o 11:30, NikaEla napisał:

Wczoraj posłałam do Figuni 50zł z bazarku

Dziękujemy :)   to jeszcze muszę dopisać 10,oozł od Sharki, które wpłynęło 13czerwca, Dziękujemy pieknie buzki.gif

Kochani tak na szybciutko, ...niejako zostałam zmuszona do popełnienia bazarku, na który wszystkich serdecznie zapraszam :D

https://www.dogomania.com/forum/topic/350162-igielniki-dla-lackusia-na-diagnostykę-i-kastrację-do-25lipca-g-2000/

Link to comment
Share on other sites

Znalezione obrazy dla zapytania gify misie szare tedi\
                Figuniu Lakuniu serduchem tulinkam
 i za Mileczke aniu anuca stokrosci
               i cieszee raduje ze sie udalo spotkac
 daj losie aby tylko szczescie i wpsolna milosci byla u Mileczki
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Figunia napisał:

Eluniu, dziękuję za bazarek !

Anusiu, Tobie tez...

Napisze i tu. Jeśli Lakusia nie spotka szczęście, w postaci dobrego, kochającego domu, to nigdzie nie wyjadę  (niestety, tylko do jesieni).

Dziękuję , Aniu :)  w te tropikalne upały to nawet myśleć jest ciężko ,

Link to comment
Share on other sites

Tulinkam pozdrawiam Anusieczki Lakunia i Mileczke stokrosci
       teraz nareszcie wiecej chlodziku
 ze juz mozna noramlnie zyc
Podobny obraz

                                                                             

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...