Sowa Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 A jak oceniasz z dotychczasowych informacji całą sytuację? Jakie decyzje? Obustronnie na "tak"? Szanta nie boi się, a Państwu chyba bardzo na niej zależy? Quote
agat21 Posted June 26, 2020 Author Posted June 26, 2020 Byłam w pracy, nie miałam czasu rozmawiać z Agą, dostałam zdjęcia i wstawiłam je, to był ułamek prawie całego dnia, bo państwo przyjechali o 10.00 rano. Nie spodziewałam się, że tak od razu skrytykujecie sytuację. Ale po kolei. Państwo przyjechali i pan pojechał do Warszawy załatwiac swoje sprawy, a pani została. Jest bardzo spokojną osobą, Szanta nie bała się jej, nawet podchodziła i zaczepiała noskiem do głaskania. Potem poszły z Agą i resztą psów na spacer. Aga specjalnie wybrała drogę przy ulicy, żeby zobaczyć jak Szanta będzie reagować na samochody i inne psy. Wszystko było w porządku. Nie była jakoś specjalnie zalękniona. Aga sporo z panią rozmawiała, pani wspominała sunię, którą Szanta jej przypomina. Bardzo przeżyła jej chorobę. Po spacerze przyjechał pan i on z kolei jest bardzo towarzyską i wylewną osobą. Pani go strofowała i prosiła, żeby spokojnie i bardzo delikatnie przywitał się z Szantą. I on buchnął na podłogę. Szanta na początku tylko trochę się przestraszyła, ale niedługo potem podeszła. Przez jakiś czas sami byli z Szantą, Aga prosiła, żeby Szanty nie głaskać po głowie, ale pan taki odruch miał co chwilę, więc Aga tylko z daleka obserwowała czy Szanta nie daje jakichś nerwowych sygnałów. Ale Szanta zachowywała się spokojnie, dała się nawet panu pomasować po grzbiecie i brzuszku. Potem doszedł TZ Agi i się przysiadł i Aga zrobiła zdjęcia. Państwo pojechali ok. 15.00. Rozmawiałam przed chwilą z Agą, bo niedawno wróciłam. Aga ocenia panstwa bardzo dobrze. Pani jest spokojna i zrównoważona, pan jest gaduła i dusza towarzystwa, ale bardzo pozytywny i ciepły. Prosiła ich o spokojne zastanowienie się i decyzję bez pośpiechu. Jak się zastanowią mają zadzwonić do mnie. 3 1 Quote
agat21 Posted June 26, 2020 Author Posted June 26, 2020 Najwiekszy ewentualny kłopot to taki, że nie wiemy jak Szanta odnalazłaby się znowu w dużym mieście. Quote
Sowa Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 2 minuty temu, agat21 napisał: Nie spodziewałam się, że tak od razu skrytykujecie sytuację Agat21, to przecież nie krytyka dla krytyki, tylko naprawdę wielu ludzi z najlepszymi intencjami popełnia taki błąd. Nie wiem czemu to w nas siedzi - znam doskonałą trenerkę, która tak dokładnie klepie swoją sukę po głowie i uważa to za nagrodę, bo suka do tego przywykła. Tak jak patrzyłam na świetną zabawę opiekuna Szanty, to wydaje mi się, że ona potrzebuje tylko wskazówek od człowieka, pochwały, poparcia, dobrej zabawy, a z takim człowiekiem odnajdzie się i w mieście. O ile pamiętam jechałaby do Poznania, tak? To tam jest dość szkółek, nie wyłącznie sportowych, nie żeby pies chodził na baczność nonstop, ale ze zwykłym programem, takim żeby psu i człowiekowi wygodniej i bezpieczniej żyło się w mieście. Quote
Poker Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 agat, to nie jest krytyka tylko uwagi dla dobra psa. Quote
agat21 Posted June 26, 2020 Author Posted June 26, 2020 1 godzinę temu, Sowa napisał: Agat21, to przecież nie krytyka dla krytyki, tylko naprawdę wielu ludzi z najlepszymi intencjami popełnia taki błąd. Nie wiem czemu to w nas siedzi - znam doskonałą trenerkę, która tak dokładnie klepie swoją sukę po głowie i uważa to za nagrodę, bo suka do tego przywykła. Tak jak patrzyłam na świetną zabawę opiekuna Szanty, to wydaje mi się, że ona potrzebuje tylko wskazówek od człowieka, pochwały, poparcia, dobrej zabawy, a z takim człowiekiem odnajdzie się i w mieście. O ile pamiętam jechałaby do Poznania, tak? To tam jest dość szkółek, nie wyłącznie sportowych, nie żeby pies chodził na baczność nonstop, ale ze zwykłym programem, takim żeby psu i człowiekowi wygodniej i bezpieczniej żyło się w mieście. Tak, dzięki, rozumiem, po prostu tak jakoś mi się przykro zrobiło, że ludzie jechali 250 km, zeby psa tylko poznać, Aga z mężem spędzili z nimi pół dnia, Aga ledwo zdążyła po dzieci do przedszkola, a tu od razu tylko to się widzi, co nie było prawidłowe. Jeśli państwo zdecydują się na Szantę, a ja po spotkaniu z nimi też uznam, że to jest dobra rodzina dla niej, to pewnie sami będą chcieli pójść do jakiejś szkoły z piesą, żeby lepiej się dogadywać. Chyba nawet Aga mi wspominała, że była o tym mowa dzisiaj. Quote
kiyoshi Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 1 godzinę temu, agat21 napisał: Najwiekszy ewentualny kłopot to taki, że nie wiemy jak Szanta odnalazłaby się znowu w dużym mieście. może trzeba się dowiedzieć gdzie dokładnie mieszkają na tych Jeżycach, nie raz niby centrum a blisko jakis fajny park, gdzies można podjechać. Z wcześniejszą sunią przeciez tez gdzies spacerowali :) Byle na spokojnie- dajcie sobie wszyscy teraz czas. Tutaj by wszyscy chcieli wszystko od razu wiedzieć, a przeciez dla każdego z Was i dla Szanty to był bardzo intensywny dzień...trzeba wsłuchać się w swoje serca :) Cudna jest ta Szanta naprawde, kibicuje z całych sił 2 Quote
Tyśka) Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 Na Jeżycach mam (jeszcze) lekarza rodzinnego (i przez Jeżyce przejeżdżałam na uczelnię), więc jeśli będziesz, agat21 znała dokładniejszy adres to może akurat się okazać, że znam i coś mogę powiedzieć :). Niemniej jednak, brzmi bardzo obiecująco, trzymam kciuki za najlepszą decyzję... <3 1 Quote
agat21 Posted June 26, 2020 Author Posted June 26, 2020 Na razie to państwo muszą na spokojnie sobie wszystko przemyśleć. A ja spokojnie czekam na to, co powiedzą, co zdecydują. Wtedy będę się martwić co dalej :) Quote
Nadziejka Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 Agaciu jesli Panstwo pokochaja to wszystko wynagrodza miloscia i napewno beda korzystac z treningow i pomocy a teraz odrazu dali serca na dloni Szantuni cala dusze sciskam mocno mocno za Szantunie i Panstwa ale ale marze wielce zeby mogla zostac ... 1 Quote
rozi Posted June 27, 2020 Posted June 27, 2020 Wiele psów podstawia łebek do głaskania, pcha nos pod rękę, żeby właśnie po głowie głaskać. Quote
Sowa Posted June 27, 2020 Posted June 27, 2020 Żaden pies nie podstawia głowy pod rękę opadającą z góry - jeśli pies podstawia nos pod rękę, to ręka może iskać za uszami, leciutko masować ucho - bardzo leciutko, to wrażliwe miejsce - ręka może iskać z boku głowy, ale nie klepać. Pies, który lubi kontakt ciałem, może sam wtulać się w człowieka, ładować głowę człowiekowi pod pachę - ale inicjatywa powinna wyjść od psa, a my często narzucamy się z czułościami nie w porę, lub głaszczemy psa "bezdotykowego". A na dodatek niektórzy trenerzy polecają właśnie wtedy, kiedy pies prosi o powitalne, rytualne czulości, aby ignorować psa, ufff. Piękne opisy i zdjęcia kontaktów ciałem wyrażających emocje znajdziesz w Zabójcach bez winy. w I tak człowiek trafił na psa, w Życiu z Merlem. Są "bezdotykowe" psy tak jak są bezdotykowi ludzie, potrzeba dotyku i reguły kontaktu ciałem zmieniają się z wiekiem - 6-9-12- tygodniowy szczeniak może łazić po zapraszającym do zabawy i pokazującym brzuch dorosłym psie, ale 6-miesięczny już nie. Czy to aby nie przypomina relacji człowiek - dziecko? Quote
Poker Posted June 27, 2020 Posted June 27, 2020 Nasz sznaucer uwielbiał "dojenie "uszu. Chrumkal , mruczal, aż zasypiał osuwajac się na podłogę. Quote
agat21 Posted June 30, 2020 Author Posted June 30, 2020 Garść wieści od Szanty. Wszystko jest SUPEROWO! Pies zachowuje się zupełnie normalnie, biega, szaleje z innymi psami, z dziećmi ma normalny kontakt, bez żadnych problemów. Oczywiście najbardziej uwielbia TZ Agi i za nim stara się wszędzie chodzić. Ostatnio śpi już w domu, jest cichutka, niczego nie zasikuje, nie niszczy. Najchętniej śpi pod drzwiami sypialni, bo tam jest "pańcio". Pies ideał po prostu. Nie wiem jak bardzo musiało być coś nie w porządku w relacjach w poprzednich rodzinach Szanty, że ona biedna tak źle reagowała na wszystko. Być może relacje międzyludzkie były super, nie chcę absolutnie niczego sugerować, ale relacje ludzi z Szantą musiały być bardzo nieudane. Państwo z Poznania chcą Szantę adoptować. Są zdecydowani przyjechać znowu na 2 tygodnie, spędzić z nią trochę czasu w sobotę, jeśli Szanta w miarę dobrze na nich zareaguje, to przenocować gdzieś w okolicy hotelu, w niedzielę wrócić do hotelu, spotkać się tam ze mną, podpisać umowę adopcyjną, i zabrać sunię do siebie. Rozmawiałam z panią znowu dość długo. Pani jest bardzo przejęta całą sytuacją. Bardzo chce stworzyć Szancie dobry dom. Trochę biję się z myślami, ale z drugiej strony im dłużej bidula jest w hotelu, tym bardziej przyzwyczaja się do Agi, a zwłaszcza jej TZta. A państwo z Poznania wykazują naprawdę dużo dobrej woli i zainteresowania. I pani bardzo chce mieć znowu psa w domu. Ona pracuje głównie w domu, więc Szanta nie byłaby sama. 4 1 Quote
agat21 Posted June 30, 2020 Author Posted June 30, 2020 I trochę fotek z ostatnich dni. Piękna kolumna (ale nie rządowa!) prowadzona przez Szantę vel Foksi na spacerze po łąkach :)) Po jakimś czasie nie ma mowy już o prowadzeniu kolumny, bo Szanta szaleje jak wariatka i biega tam i z powrotem :)) Pozostałe psy patrzą na nią z pewnym zdumieniem.. ;)) W upalne dni błoto jest super. 2 Quote
agat21 Posted June 30, 2020 Author Posted June 30, 2020 A w ogrodzie to już w ogóle sielanka! :D Byle blisko pańcia być 3 Quote
agat21 Posted June 30, 2020 Author Posted June 30, 2020 Przyjechał nowy hotelowicz i wszystko w porządku, Szanta nie ma żadnych "pretensji" do niego, wspólne spacery bez problemu, pełna przyjaźń. 2 Quote
Nadziejka Posted June 30, 2020 Posted June 30, 2020 Matuniu nasza ziemio jak pieknie jak pieknie i na sercu lzej stokroc jakaz milosc wielka do Meza Agusiowego niezwykla ! i Panstwo ktorzy przyjada znow , nie poddaja Stokroc sercem calem to musi byc ten domus trzymamy sciskamy za wszystko Agaciu i Tobie lzej i pewnie tez ryczysz jak widzisz tak cudowna Szantunia pelna zycua radosci Quote
Sowa Posted June 30, 2020 Posted June 30, 2020 Szanta uśmiecha się całym pyskiem, jak najszybciej do stałego domu!!! Czy Państwo zostawili coś pachnącego sobą lub czy mogą natychmiast przysłać? żeby ich zapach już jej dobrze towarzyszył, rozłąka z obecnymi opiekunami będzie mniej stresująca. Quote
dwbem Posted June 30, 2020 Posted June 30, 2020 Dlaczego niektórzyludzie są tak debilni i nieodpowiedzialni i po co im psy skoro nie mają do nich serca. Przecież ta sunia jest cudowna tylko potrzebuje prawdziwego człowieka a nie imitację. A co do głaskania po głowie to faktycznie nie wszystkie psy to lubią zwłaszcza, jeżeli wcześniej nie spotkało ich nic dobrego od człowieka ale moje psy a mam je ponad 50 wszystkie uwielbiały głaskanie po głowie, moja ostatnia parka sama podstawia łebki pod rękę, lubią też przytulanie za głowę i same sie pchają ale u mnie nigdy żadnego psa nie spotkała jakakolwiek krzywda. 2 Quote
agat21 Posted June 30, 2020 Author Posted June 30, 2020 6 godzin temu, Sowa napisał: Szanta uśmiecha się całym pyskiem, jak najszybciej do stałego domu!!! Czy Państwo zostawili coś pachnącego sobą lub czy mogą natychmiast przysłać? żeby ich zapach już jej dobrze towarzyszył, rozłąka z obecnymi opiekunami będzie mniej stresująca. Nie zostawili nic niestety. Nie wiem czy zdążą przysłać, zapytam. Quote
Tyśka) Posted July 1, 2020 Posted July 1, 2020 Do trzech razy sztuka... oby tym razem Szanta miała domek już na zawsze. <3 Agat21, a masz kogoś do wizyty przed/a? Czy już chcesz zrobić wizytę po adopcji? Quote
agat21 Posted July 1, 2020 Author Posted July 1, 2020 31 minut temu, Tyś(ka) napisał: Do trzech razy sztuka... oby tym razem Szanta miała domek już na zawsze. <3 Agat21, a masz kogoś do wizyty przed/a? Czy już chcesz zrobić wizytę po adopcji? Tyśku, chyba wolałabym po adopcji. Ludzie są poznani, porozmawiani itp. Lepiej będzie sprawdzić po wszystkim jak Szanta się odnajduje w nowym domu.. Quote
agat21 Posted July 1, 2020 Author Posted July 1, 2020 Wczoraj wpłynęło 20 zł od Tianku dla Szanty - bardzo bardzo dziękuję :)) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.