agat21 Posted June 21, 2020 Author Posted June 21, 2020 Szanta już u Agi. Bidulka zdenerwowana strasznie. Znowu nowe miejsce, nowi ludzie, nowe psy.. Trzymała się przy nas. Serce mi płakało, że trzeba było ją tam zostawić. Na inne psy zareagowała nie najlepiej, warczała na nie. Na dzieci Agi w ogóle nie zwróciła uwagi. Jak dojeżdżaliśmy do hotelu, była akurat burza. Szanta cała drżała. I w takim dygocie musiała jeszcze zmierzyć się z nową sytuacją. Przed chwilą dostałam pierwsze wieści od Agi. Szanta zjadła, ale bardzo broni swojej miski, nie pozwala żadnemu innemu psu podejść. Na razie została zamknięta w kojcu, bo ciągle była pod bramą jakby chciała wyjść za wszelką cenę. W kojcu bardzo odgryza się wszystkim psom, które próbują podejść do kojca. Ona musi być bardzo zestresowana. Nigdy się tak w przeszłości nie zachowywała. Mam nadzieję, że ochłonie, odpocznie w spokoju i jutro będzie lepiej. O jezu.. jak chyba w końcu na zawał padnę. 2 Quote
agat21 Posted June 21, 2020 Author Posted June 21, 2020 30 minut temu, Nadziejka napisał: I Corcia dzielna jak Maminka Dziękuję za dobre słowa Nadziejko. Oboje moich dzieci, czyli córa i syn czyli zięć, bardzo mi tu pomogli. Nie wyobrażam sobie tak długiej podróży z psem w pojedynkę. 1 Quote
Nadziejka Posted June 21, 2020 Posted June 21, 2020 Milion cmokasow i pozdrowien Wam Agackowa druzynko Szantunia da rade Quote
kiyoshi Posted June 21, 2020 Posted June 21, 2020 13 minut temu, agat21 napisał: Dziękuję za dobre słowa Nadziejko. Oboje moich dzieci, czyli córa i syn czyli zięć, bardzo mi tu pomogli. Nie wyobrażam sobie tak długiej podróży z psem w pojedynkę. Brawo dla nich i dla Ciebie.... :) Nie martw sie, Szanta dojdzie do siebie...jest w szoku bidulka :( Ci ludzie to naprawde...brak słów...jedynie ok się zachowali że dali pieniądze, niektórych nawet na to nie stać....Biedna sunia :( Quote
agat21 Posted June 22, 2020 Author Posted June 22, 2020 Szanta spała cichutko, nie było wycia czy szczekania, ale na razie w ogóle nie chce wychodzić z budki w boksie :( Nie chciała wyjść na siusiu. Do podchodzących psów do boksu szarżuje. Jak Aga przyszła do niej sama, też nie chciała wyjść z budy. :( Dostałam filmik. Szanta udaje, że jej nie ma :( Więc na razie Aga zostawiła ją w spokoju. W nocy z miseczki zjadła samo mokre, którym dosmaczone było suche. Płakać mi się chce. Ona była wrażliwym psem, nie zaprzyjaźniającym się ot tak - od pierwszego kontaktu, ale nie była aż tak wycofana.. ;((( Zamówiłam jej suchą karmę, trochę puszek i troszkę smaczków, żeby może nimi ją przywabiać do siebie? 2 Quote
agat21 Posted June 22, 2020 Author Posted June 22, 2020 Muszę szybko z jakimś bazarem ruszyć, bo kasa topnieje w mgnieniu oka. Quote
Patmol Posted June 22, 2020 Posted June 22, 2020 tyle zmian na raz - to każdy pies by miał dość. Ona jest taka ładna, że na pewną będą nowi chętni -byle tym razem jacyś rozsądni. 1 Quote
kiyoshi Posted June 22, 2020 Posted June 22, 2020 biedna sunia :( będe pamietać o niej przy bazarkach i innych rozliczeniach...Póki co ma ode mnie stałe 20 zł, chociaż tyle pomoge, zaraz ustawie stały przelew. 1 Quote
agat21 Posted June 22, 2020 Author Posted June 22, 2020 Dziękuję Wam za odwiedziny. Dzięki Kiyoshi za chęć pomocy :* Przed chwilą miałam telefon w sprawie Szanty - z Poznania. Państwo bezdzietni! W średnim wieku. Była u nich sunia podobna do Szanty, odeszła niedawno i pani dlatego zadzwoniła. Wszystko jej szczerze powiedziałam, wysłałam wczorajsze zdjęcia z podróży i prosiłam o spokojny namysł, bo teraz Szanta musi trafić do takiego domu, gdzie wreszcie poczuje się bezpiecznie i spokojnie. Nie robię sobie wielkiej nadziei, ale miło, że jeszcze ktoś zadzwonił. 2 Quote
kiyoshi Posted June 22, 2020 Posted June 22, 2020 15 minut temu, agat21 napisał: Dziękuję Wam za odwiedziny. Dzięki Kiyoshi za chęć pomocy :* Przed chwilą miałam telefon w sprawie Szanty - z Poznania. Państwo bezdzietni! W średnim wieku. Była u nich sunia podobna do Szanty, odeszła niedawno i pani dlatego zadzwoniła. Wszystko jej szczerze powiedziałam, wysłałam wczorajsze zdjęcia z podróży i prosiłam o spokojny namysł, bo teraz Szanta musi trafić do takiego domu, gdzie wreszcie poczuje się bezpiecznie i spokojnie. Nie robię sobie wielkiej nadziei, ale miło, że jeszcze ktoś zadzwonił. kurcze...ne chce zapeszyć...ale coś mój nos adopcyjny....hmmmm...coś mi podpowiada, że to może być to... Swoją drogą, nasza Roki z przytuliska byla identyczna jak Szanta tylko 35 kg wagi...i mieszkała w Poznaniu...Ale to nie może być ten dom bo miejsce Roki już zajął inny psiak z adopcji.... Quote
uxmal Posted June 22, 2020 Posted June 22, 2020 Też bym nie wychodziła. Miałabym takiego doła że nawet bym nie jadła. Być może odgania psy bo w domu był rzeczywiscie drugi. To pilnowanie miski też jest może sygnałem. :( Quote
agat21 Posted June 22, 2020 Author Posted June 22, 2020 Załatwiła się w boksie. Do ogrodu dała się wyciągnąć dwa razy na chwilę i zaraz zwiała do budki. :( Wieczorem TZ Agi poszedł do Szanty, zapiął na smycz i poszli pospacerować chociaż wokół domu. Poszła z nim. Chociaż tyle. Quote
agat21 Posted June 22, 2020 Author Posted June 22, 2020 Jutro wstawię zdjęcia, bo padam już dziś na pyszczydło.. Quote
kiyoshi Posted June 23, 2020 Posted June 23, 2020 Straszne :( nie sposób ocenić, czy miała tam tak źle że się wycofała ze świata...czy tak tęskni??? w jaki sposób się "pożegnała" z tym Panem przy przekazaniu? Bardzo jej żal :( :( Quote
Tianku Posted June 23, 2020 Posted June 23, 2020 biedna Sznatunia :( Agatko podaj mi konto bo gdzieś miałam zapisane ale się straciło pod koniec tygodnia podeślę grosik 1 Quote
Mruczka Posted June 23, 2020 Posted June 23, 2020 Szanta tęskni :( . Biedna psinka, jest zdezorientowana i nie wie, co ją czeka. Quote
agat21 Posted June 23, 2020 Author Posted June 23, 2020 1 godzinę temu, kiyoshi napisał: Straszne :( nie sposób ocenić, czy miała tam tak źle że się wycofała ze świata...czy tak tęskni??? w jaki sposób się "pożegnała" z tym Panem przy przekazaniu? Bardzo jej żal :( :( W miejscu, gdzie ją odbierałam było dużo ludzi i samochodów (duży parking przy stacji benzynowej i jakiś koszmarny tłok), Szanta była przerażona, kładła się na ziemi. Mnie w ogóle nie pozwoliła prowadzić się na smyczy, wyrywała się, pan ją poprowadził na smyczy do mojego samochodu, do którego wskoczyła natychmiast - pewnie chciała wracać do domu albo skryć się przed tym hałasem i tłokiem. Zamknęliśmy drzwi od samochodu i tyle. Pożegnania ze strony pana nie było żadnego. Ona oczywiście wyglądała na początku przez okno, rozglądała się.. Dopiero po kilkunastu minutach uspokoiła się trochę i dała mi się dotknąć. Quote
agat21 Posted June 23, 2020 Author Posted June 23, 2020 1 godzinę temu, Tianku napisał: biedna Sznatunia :( Agatko podaj mi konto bo gdzieś miałam zapisane ale się straciło pod koniec tygodnia podeślę grosik Dziękuję Ci bardzo pięknie, podeślę w ciągu dnia konto. Quote
Livka Posted June 23, 2020 Posted June 23, 2020 Dzień dobry - poproszę o nr konta :) Isiaczek stworzyła dla mnie cudowną kartkę ślubną, a pieniążki za jej pracę mam przelać na konto Szanty. 1 Quote
agat21 Posted June 23, 2020 Author Posted June 23, 2020 3 godziny temu, Poker napisał: Jaki by on nie był, to świat jej się zawalił. Dokładnie tak :( Quote
agat21 Posted June 23, 2020 Author Posted June 23, 2020 1 godzinę temu, Livka napisał: Dzień dobry - poproszę o nr konta :) Isiaczek stworzyła dla mnie cudowną kartkę ślubną, a pieniążki za jej pracę mam przelać na konto Szanty. Ojej, pięknie dziękuję! Jesteście kochane :) Quote
Isiak Posted June 23, 2020 Posted June 23, 2020 2 godziny temu, Livka napisał: Dzień dobry - poproszę o nr konta :) Isiaczek stworzyła dla mnie cudowną kartkę ślubną, a pieniążki za jej pracę mam przelać na konto Szanty. Czy ona taka cudowna, to dopiero się okaże, jak ją na żywo zobaczysz, bo chyba jeszcze gdzieś tam w drodze... 1 godzinę temu, agat21 napisał: Ojej, pięknie dziękuję! Jesteście kochane :) Wątek Szanty śledzę od samego początku i tak się cieszyłam, że w końcu będzie mieć dom. Biedna sunia, taka śliczna i kochana, a taka pechowa :( Nie zasłużyła sobie na taki los. 2 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.