Jump to content
Dogomania

POMOCY-RADYSY!! nie udało się....maluszki Bąbelek i Kajunia biegają już za TM...


kiyoshi

Recommended Posts

24 minuty temu, Sara2011 napisał:

Ten szczeniaczek jest nadal w schronie. Gdyby ktoś się zdecydował na jakiegoś, można by spróbować zebrać pieniżżki na transport. One tam nie mają najmniejszych szans na przezycie :(.

Patrycja jak pojedzie do Kasi to moze i jego zabrac wtedy JA zaplace ze jeden transport wiec pozostanie zebranie kasy na weta

Link to comment
Share on other sites

49 minut temu, Jaaga napisał:

Skoro jest transport na tyle miast, to warto wykorzystać, żeby tylko najwiecej maluchów znalazło DT. Czy mogę prosić o podanie telefonu lub kontakt do mnie 660124623. Czy ten szczeniaczek jest nadal w schronisku?  

40613462_939935402860342_5704286966514712576_n.jpg

Jaaga ten szczeniaczek jest z tego co wiem nikt nie rezerwowal zadbego ale jutro jest transport na Trojmiasto wiec w srode zadzwonie do Radys- moge od razu zarezerwowac te 2 do Kasi i np tego do Ciebie? Nie wiem gdzie mieszkasz? Czy masz daleko do Bielska? Bo moze np dojechalyby do Kasi, wtedy ja zaplace za jeden transport i potem mozna go dowiesc czy odebrac od Kasi (tak mysle na szybko)

W razie czego moj numer 605 886 434

 

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam z kiyoshi, może ktoś dałby radę wziać na czas kwarantanny szczeniaka ze zdjęcia i druga czarną sunię? Te najmłodsze i najmniejsze. Po kwarantannie wzięłabym jedną do siebie, druga do mamy na DT. Niestety, w związku z chorobami, jakie moga przynieść nieszczepione szczeniaki, nie mam możliwości wziać ich prosto ze schroniska do swoich. Serce kroi się na widok tych dzieciaków, które powinny miec beztroskie dzieciństwo, a nie walczyc o życie w schronisku.

Dotychczas zaglądałam tylko na kilka wątków. Tu zerknęłam, potem na radysowy fb i teraz nie moge szczeniorów usunąć z głowy :(

Link to comment
Share on other sites

Każdego psiaka żal, ale przy psich dzieciach i staruszkach serce jeszcze bardziej boli, to nie tak powino być :(  Szczylki powinny kokosić się, rozrabiać, beztrosko dorastać. Żadne maleństwo nie powinno nigdy znaleźć się w takim miejscu.... Wiadomo co z pozostałymi szczeniaczki? Czy pozostałe opuszczą wkrótce Radysy Ktoś próbuje zabrać je z tego miejsca?

Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, seramarias napisał:

Każdego psiaka żal, ale przy psich dzieciach i staruszkach serce jeszcze bardziej boli, to nie tak powino być :(  Szczylki powinny kokosić się, rozrabiać, beztrosko dorastać. Żadne maleństwo nie powinno nigdy znaleźć się w takim miejscu.... Wiadomo co z pozostałymi szczeniaczki? Czy pozostałe opuszczą wkrótce Radysy Ktoś próbuje zabrać je z tego miejsca?

nic nie wiem niestety....jest kilka domów tymczasowych które pomagaja maluchom z Radys, ale nie wiem naprawde jakie są w tej chwili ich mozliwości.

Jutro zobaczymy czy jakiś maluch wyjedzie na Trójmiasto. Co z piatkowym transportem tez zupełnie nie wiadomo.

Miejsca to może i jeszcze by się znalazły, ale większość DT czy nawet Fundacji boi się kosztów...z Radys maluchy moga przyjechać w każdym stanie- zdrowe, chore, bardzo chore, umierające, z parwo czy nawet z nosówką...to nie jest żadna tajemnica

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, seramarias napisał:

Laik jestem więc spytam wprost jaki jest koszt pobytu takiego brzdąca w dt? ( nie licząc oczywiście leczenia)

Kasia przyjmie maluszki na zasadzie bezpłatnego tymczasu. Koszty to: transport (już chyba uzbierane), karma, i leczenie- to największy koszt i trzeba nastawiać się nawet na 800-900 zł na maluszka (szczepienie, odrobaczenie, kroplówki, surowica)

Trzeba być na to wszystko przygotowanym.

Ostatnio Anula i Bogusik zabrały z Radys Semika i zdarzył się cud- piesek jest całkowicie zdrowy...jednak pewnie 90% maluszków z tamtąd na coś choruje...każdy dzień w schronisku zwiększa to ryzyko:(

6 minut temu, Bębenek napisał:

Nie znam się totalnie na szczylkach..

Czy mozna na ok dobe je zostawić same? Czy mogą kwarantanne mieć w łazience? Czy dobrze rozumiem, że maluszki jedynie zostaną przekazane z kwarantanny do dt docelowego jeśli okażą się zdrowe? 

Maluszki jak najbardziej mogą byc na kwarantannie w łazience. Jeśli nie będzie objawów choroby to mogą zostawać na dłużej same...doba to jednak zdecydowanie za długo. Myśle, że Jaaga mogłaby przyjąć tylko zdrowe pieski, po kwarantannie.

 

 

Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, Bębenek napisał:

Nie znam się totalnie na szczylkach..

Czy mozna na ok dobe je zostawić same? Czy mogą kwarantanne mieć w łazience? Czy dobrze rozumiem, że maluszki jedynie zostaną przekazane z kwarantanny do dt docelowego jeśli okażą się zdrowe? 

Jesli chodzi o te dwa najmłodsze maluchy, którym dałabym DT, to własnie kwestią jest choć tydzień kwarantanny. Mam swoje szczeniaki i nie mogę ryzykowac, że schroniskowe cos przyniosą. Maluchom wystarczy łazienka na pewno. tylko trzeba je częściej karmić i sprzątać. Pytanie , co z maluchami, gdyby jednak okazały się chore? Dlatego chyba najlepiej byłoby im od razu podac surowicę na parwo i nosówkę, a dopiero po 3 tyg. szczepić. Mogłabym spróbować zamówić w Cieszynie, odebrałabym w sobotę.  

Link to comment
Share on other sites

Kurczę, rzuciły mi się w oczy, ale conajmniej dwa razy w tygodniu mam pracę poza domem z wyjazdem 1-2 dniowym..z 2 dni do ciut ponad dobę bym dała radę to przestawić na 2 tygodnie. Ale tych 28-30 godzin min 2 razy w tygodniu nie przeskocze.. szkoda... już patrzyłam na żarcie dla maluszków :(

Link to comment
Share on other sites

nie moge zebrac mysli po tych wszystkich danych

ja mieszkam w Pomorskim a jutro transport na Trojmiasto w sensie na tymczasy czy jak? to byloby po drodze

moglabym przetrzymac maluszki dla Jaagi ale to chyba jest za daleko -inna strona Polski?

mam domek na dzialce ,teraz nie ma tam zadnych zwierzat oprocz dochodzacego kota  po sasiedzku

moge tam spedzic jakis czas z maluszkami bo jezdze za granice do pracy a wrocilam 3 tyg.temu , no i jest cieplo na zewnatrz a wet blisko,mam autko tez...

macie jakis pomysl?

moj tel. 782 278 691.

Link to comment
Share on other sites

Kiyoshi sorki, że tak molestuję, ale muszę poukładać sobie. Rozumiem, że dwa pieski dziewczynka i chłopiec pojadą w piątek do Kasi ? A jak dobrze pójdzie Jaaga weźmie dwie sunie po kwarantannie? Czyli ewentualnie 4 szczylki będą zaopiekowane. Przepraszam jeśli coś nadinterpretowałam. Możesz mi powiedzieć czy byłoby jeszcze miejsce dla piątego psiaczka? Mam na myśli dt u Kasi i transport.

Link to comment
Share on other sites

21 minut temu, beataczl napisał:

nie moge zebrac mysli po tych wszystkich danych

ja mieszkam w Pomorskim a jutro transport na Trojmiasto w sensie na tymczasy czy jak? to byloby po drodze

moglabym przetrzymac maluszki dla Jaagi ale to chyba jest za daleko -inna strona Polski?

mam domek na dzialce ,teraz nie ma tam zadnych zwierzat oprocz dochodzacego kota  po sasiedzku

moge tam spedzic jakis czas z maluszkami bo jezdze za granice do pracy a wrocilam 3 tyg.temu , no i jest cieplo na zewnatrz a wet blisko,mam autko tez...

macie jakis pomysl?

moj tel. 782 278 691.

Ja mieszkam na drugim koncu kraju, pod Cieszynem. Teraz jestem w Katowicach. 

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, beataczl napisał:

faktycznie biedaczek :(

czy jest razem z tamtymi szczeniaczkami?

Witaj kochana. Ten szczeniaczek jest w innym boksie z takimi podrośniętymi maluchami.

W sumie te 11  szczeniaków jest w 3 boksach. Te dwa co mają jechac do Kasi są razem, te dwa co upatrzyła Jaaga sa razem, i cała reszta jest razem w 3 boksie.

Beataczl....mysle, że jeśli mogłabys zabrać maluszki...to chyba raczej na tymczas do znalezienia DS. Trzeba by tez ustalić gdzie masz najbliższą lecznice z zapasem surowicy...

Te starsze szczeniaki moga być mniej chore od tych najmłodszych, tak jak Bolek i Loluś które były u Kasi- one nie miały tych najgorszych chorób i wystarczyło proste leczenie (Boluś w sumie tylko kroplówka i antybiotyk), ale tu nie ma reguły.

Może warto spróbować? Jutro pewnie ok. 13 Patrycja będzie wyruszać z Radys...tylko trzeba by dozbierać na transport, bo to w inną strone. Dla nich to jest życie. W razie "w" będziemy myśleć jak je przenieść...

Daleko masz do Koszalina?

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, kiyoshi napisał:

Witaj kochana. Ten szczeniaczek jest w innym boksie z takimi podrośniętymi maluchami.

W sumie te 11  szczeniaków jest w 3 boksach. Te dwa co mają jechac do Kasi są razem, te dwa co upatrzyła Jaaga sa razem, i cała reszta jest razem w 3 boksie.

Beataczl....mysle, że jeśli mogłabys zabrać maluszki...to chyba raczej na tymczas do znalezienia DS. Trzeba by tez ustalić gdzie masz najbliższą lecznice z zapasem surowicy...

Te starsze szczeniaki moga być mniej chore od tych najmłodszych, tak jak Bolek i Loluś które były u Kasi- one nie miały tych najgorszych chorób i wystarczyło proste leczenie (Boluś w sumie tylko kroplówka i antybiotyk), ale tu nie ma reguły.

Może warto spróbować? Jutro pewnie ok. 13 Patrycja będzie wyruszać z Radys...tylko trzeba by dozbierać na transport, bo to w inną strone. Dla nich to jest życie. W razie "w" będziemy myśleć jak je przenieść...

Daleko masz do Koszalina?

przeszlo 100 km do Koszalina...

Link to comment
Share on other sites

Ponawiam pytanie. Czy jeszcze jeden maluch mógłby wyjechać najbliższym transportem do Kasi? Rozmawiałam z mężem i jesteśmy gotowi wziąść na siebie koszty transportu, wyżywienia, odrobaczania, ewentualnego leczenia. Jeśli chodzi o leczenie do 600 zł jesteśmy w stanie pokryć z własnej kieszeni, ale przy dużo większych kosztach może być potrzebne wsparcie z zewnątrz. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...