Jump to content
Dogomania

Alga po pobycie w Radysach już od 02.06.18 bezpieczna- w Hoteliku u szafirki.07.07.w DS we Wrocławiu.


Recommended Posts

Posted
17 minut temu, Anula napisał:

Nie miałam komentować ale to silniejsze ode mnie.Gdzie szelki?Do ludzi autentycznie,kompletnie nic nie dociera.Mam dość.

No niestety ale nie dociera i jak grochem o ścianę....Ja też mam dosyć tołkowania ludziom przy każdej rozmowie p/a o zabezpieczeniach,możliwości ucieczki itd....Jeżeli ludzie nie stosują się do wskazówek to mnie to wcale nie wzmacnia,a raczej przeciwnie-odciąga od pomocy w adopcjach.Tyle dobrze,że Alga nie ma zapędów uciekinierskich....

Posted

Warto byłoby im przypomnieć o szelkach... zwłaszcza, że psy z łatwością wychodza z obroży... A jak Alga zauważy uciekające zwierzę w lesie to jestem niemal pewna, że się zerwie próbując złapać...

Posted

A ja bym radziła na spokojnie z Panią pomówić, że zdjęcia prześliczne, ale może lepiej/ wygodniej byłoby dla Algi w szelkach? wspomnieć krótko o bezpieczeństwie.

Mam takie doświadczenia, że wiele osób po adopcji robi to co juz sami chcą, niezależnie jak bardzo Ci przytakiwali przed adopcją. Z takimi ludźmi lepiej na spokojnie rozmawiac, bo wazniejsze jest by pozostać w kontakcie niż urazić kogoś, bo wtedy dalszy kontakt może być cięzki.

Teraz to jest ich pies. Ich odpowiedzialność. Może Alga nie ciągnie i można spokojnie z nią na smyczy spacerować?

 

Posted

Dziewczyny macie rację ale ja naprawdę nie mam już ani chęci ani siły dopominać się o to,co dla nas oczywiste,a dla niektórych nie koniecznie.Wszyscy na wszystko się godzili,zaangażowana cała rodzina w tą adopcję,a jak przychodzi co do czego,to najlepiej znowu przytaknąć i albo się dostosują albo nie...Z p.Marią i tak się ścięłam jakiś czas temu ale chyba się nie obraziła, skoro podesłała zdjęcia,zapewniając,że Lula jest bezpieczna, szczęśliwa i dbają o jej potrzeby....

Posted

Alga wygląda bardzo dobrze.

Są różne psy jak same wiecie. Ja sama mam bzika na punkcie bezpieczeństwa psów,, ale być może ,że właściciele ocenili ,że sunia nie ma ucieczkowych zapędów i dlatego prowadzą ją tylko na obroży.  W końcu jest u nich 2 miesiące . A i szelki , jeżeli są źle dopasowane , nie stanowią pełnego zabezpieczenia. Moja Loczka potrafi z nich wyjść.  Jedna z suń w DT potrafiła wyjść jednocześnie z  bardzo ciasno zapiętych szelek i obroży.

Posted
28 minut temu, Poker napisał:

Alga wygląda bardzo dobrze.

Są różne psy jak same wiecie. Ja sama mam bzika na punkcie bezpieczeństwa psów,, ale być może ,że właściciele ocenili ,że sunia nie ma ucieczkowych zapędów i dlatego prowadzą ją tylko na obroży.  W końcu jest u nich 2 miesiące . A i szelki , jeżeli są źle dopasowane , nie stanowią pełnego zabezpieczenia. Moja Loczka potrafi z nich wyjść.  Jedna z suń w DT potrafiła wyjść jednocześnie z  bardzo ciasno zapiętych szelek i obroży.

Fajnie Poker,ze już wróciłaś :) Przypomnę się z wizytą po/a jak państwo wrócą do Wrocławia i Alga trochę się  zaaklimatyzuje.

Co do obroży i szelek to zawsze jakoś tak bezpieczniej jak są obie zakładane,choć tak jak piszesz,nie zawsze się to sprawdza.Ocena i decyzja o mniejszym zabezpieczeniu,czy spuszczaniu ze smyczy należy do właścicieli i tylko o to się trzeba modlić, aby ich decyzja była odpowiedzialna i trafna.Zawsze w rozmowie też mówię,że jeżeli piesek nie nauczy się komendy "wróć" to nie ma mowy o spuszczaniu ze smyczy na otwartym terenie.Czy posłuchają i się stosują? Tego też niestety nie wiemy w 100% .....

  • 2 months later...
Posted

Alga wraz z państwem wraca dzisiaj do Wrocławia.Już była kilka dni z Panem i zachowywała się jakby zawsze mieszkała w dużym mieście.Zero strachu przed ulicznym zgiełkiem,który zawsze towarzyszy miejskim aglomeracjom.

Jesienna Lula/Alga w Świerkach :)

43372261_1168671183285607_1926205047419437056_n.jpg.12866b395a5db979e9192640857673a7.jpg

  • 1 month later...
Posted

Poprosiłam Poker o przeprowadzenie wizyty po/a u Lulu i otrzymałam właśnie wiadomość,że jest umówiona z Państwem na czwartek ok godz. 13,30

Bardzo Poker dziękuję tym bardziej,że to kawałek od Ciebie i  masz na głowie mnóstwo innych spraw.

Posted

Ja też przybiegłam z podziękowaniami za wizytę dla Algi/Lulu.To dla nas bardzo istotne,ponieważ praktycznie nie było można zrobić wizyty pa wcześniej.Jedynie Hania przy przekazaniu chwilę porozmawiała tylko.Czekam na wiadomości.Mam nadzieję,że one będą dobre i nos Bogusik i intuicja były trafione.

Posted
5 godzin temu, Poker napisał:

Pani pytała czy Lula była strzyżona , bo teraz bardzo zarosła.

Lula nie była całkowicie obcięta,była wykąpana,wycięte dredy i minimalnie bardzo podcięta sierść.Nie było radykalnego strzyżenia.Sądzę,że teraz nie warto na zimę strzyc Luly, lepiej to zrobić wiosną jak będzie ciepło.Jeżeli Państwo się zdecydują jednak to w moim przekonaniu konieczny jest kubrak na spacerach,ponieważ we Wrocławiu nie będzie spuszczana ze smyczy.

Posted
11 godzin temu, Poker napisał:

Przez telefon pani powiedziała ,że nie będą jej strzyc na zimę.

No i dobrze.Zawsze się obawiam,że pies może się przeziębić jak na spacerach nie jest spuszczany ze smyczy.

Posted

Byłam w odwiedzinach u Luli/Algi. Możecie być spokojne.

Lula jest kochana, zadbana. Ma jeszcze swoje lęki ,ale pana i panią kocha. DS jest z niej bardzo zadowolony.Mówi ,że to psi ideał. Jest bardzo posłuszna, niekłopotliwa. Dostaje gotowane jedzonko i po wieczornym spacerze chrupki z ręki. Sunia nie chciała pić wody. Państwo próbowali różnych sposobów , by ją zachęcić, aż wpadli na pomysł i dolali ciut mleka. I to był trafiony zatopiony.

Całe lato była z państwem w letniskowym domu. Dużo chodziła na spacery. Z sąsiedzkim psem zaprzyjaźniła się. Na szczęście nie jest spuszczana ze smyczy.

Lula za nic w świecie nie chce wejść do kuchni. Staje w progu i ani rusz dalej.

Na wiosnę chcą ją ostrzyc.

Państwo byli bardzo mili. Nie miałam problemu z umówieniem się.

  • Like 1
  • Upvote 1
Posted
5 minut temu, Poker napisał:

Byłam w odwiedzinach u Luli/Algi. Możecie być spokojne.

Lula jest kochana, zadbana. Ma jeszcze swoje lęki ,ale pana i panią kocha. DS jest z niej bardzo zadowolony.Mówi ,że to psi ideał. Jest bardzo posłuszna, niekłopotliwa. Dostaje gotowane jedzonko i po wieczornym spacerze chrupki z ręki. Sunia nie chciała pić wody. Państwo próbowali różnych sposobów , by ją zachęcić, aż wpadli na pomysł i dolali ciut mleka. I to był trafiony zatopiony.

Całe lato była z państwem w letniskowym domu. Dużo chodziła na spacery. Z sąsiedzkim psem zaprzyjaźniła się. Na szczęście nie jest spuszczana ze smyczy.

Lula za nic w świecie nie chce wejść do kuchni. Staje w progu i ani rusz dalej.

Na wiosnę chcą ją ostrzyc.

Państwo byli bardzo mili. Nie miałam problemu z umówieniem się.

Poker bardzo,bardzo dziękuję za wizytę.Myślałam o Aldze/Luli często jak przyjęła nowe warunki we Wrocławiu bo przecież była wyadoptowana bezpośrednio do domku letniskowego.Teraz nastąpiła zmiana na miasto.Cieszę się,że Alga jest zadbana i to co najważniejsze rodzina kocha Algę.Jeszcze raz bardzo dziękuję za poświęcony czas.

  • 2 weeks later...
Posted
13 godzin temu, Poker napisał:

Obiecane fotki Luli. Ona jest bardzo podobna do Sawanki i w typie Kory też.

1868209865_AlgaLulu(5).jpg.81beae0e7465a432b356c9e5f95112dc.jpg

Jednym słowem cudna.Poker dzięki za zdjęcia.Buzia mi się cieszy.Jedna więcej psina uratowana z Radys.

  • 2 weeks later...
  • 1 year later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...