Tola Posted May 18, 2018 Share Posted May 18, 2018 5 godzin temu, Jo37 napisał: Sunia prawdopodobnie u Jaagi. Bardzo jestem ciekawa jak spotkanie. Na razie nic nie wiem - sunię odbierała mama Jagny, więc może Jagna zobaczy dziewczynę dopiero jutro... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted May 19, 2018 Share Posted May 19, 2018 Mam najnowsze info od Jaaga o suni - jest bardzo spokojna, cicha i bardzo przypomina ukochaną sunię Jagny Sarę- jest tej samej wielkości, ma podobne umaszczenie. Z książeczki zdrowia wynika, ze sunia ma ok. 7 lat, chociaż nie po raz pierwszy byłby to znacznie zaniżony wiek u starszej suczki... Na pewno wiele pracy czeka Jagnę przy pielęgnacji sierści - podobno futerko zimowe wychodzi całymi płatami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted May 19, 2018 Share Posted May 19, 2018 Po 4 latach po raz pierwszy dotknęła łapkami trawy, mogła ja powąchać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted May 19, 2018 Share Posted May 19, 2018 A przy tym zdjęciu nie mogłam się powstrzymać od płaczu 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted May 19, 2018 Share Posted May 19, 2018 Jejku! Jak cudownie! :)) <3 Jagna, jak cudownie że dałaś suni szansę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted May 19, 2018 Share Posted May 19, 2018 Doczekała się sunia wolności ! Przez cztery lata miała zimny lub gorący beton zamiast trawy. Teraz będzie jej miała pod dostatkiem. Ze wzruszeniem oglądam zdjęcia suni, chłonącej zapach ziemi, roślin... Tak się cieszę, że jej życie się zmieni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted May 19, 2018 Share Posted May 19, 2018 Ja też się ogromnie cieszę a najbardziej ze zdjęć suni na trawce.W tym momencie biedna musi być szczęśliwa.Tyle lat nie znała zapachu trawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted May 19, 2018 Share Posted May 19, 2018 1 godzinę temu, Tola napisał: A przy tym zdjęciu nie mogłam się powstrzymać od płaczu Kolejny wolny i szczęśliwy pies. Tak powinno wyglądać dalsze jej życie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted May 19, 2018 Author Share Posted May 19, 2018 Wspaniały widok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted May 20, 2018 Share Posted May 20, 2018 Jestem wreszcie i ja. Sunię nazwaliśmy Saba, żeby było podobnie do Sary, ale nie tak samo. Saba najpierw była z moją mamą w Katowicach, dopiero wczoraj przyjechała. Miałam ją wziac do siebie, jak Olly znajdzie dom. Jednak dowiedziałam się, że ze schroniska jadą sunie. Kilka dni męczyłam się i kombinowałam, w końcu skontaktowałam się z Tolą. Wtedy okazało się, że nie będzie miejsca dla tak dużej suni. I niespodziewanie wiadomość od Toli, że jednak pojechała. Dla mnie spotkanie z nią było bardzo trudne, przypomina moją nieżyjącą ukochaną Sarę, a nie powinnam doszukiwać się podobieństw i porównywać ich. Jak ją zobaczyłam w aucie, to rozpłakałam się, bo jakby dane mi było zobaczyć na moment Sarę. Teraz już Sabę traktuję jak Sabę, a nie kopię Sary. Są całkiem inne. Saba nie jest tak łatwym psem, jak Olly. Najbardziej cieszy się z wolności i trawy. Stale spaceruje po ogrodzie, skubie sobie trawkę, tarza się w niej i rozgląda jeszcze zdziwiona. Serce się cieszy, jak na to można patrzeć. Na razie jest mało kontaktowa. Czasem podejdzie, ale nie zawsze jest chętna do kontaktu bezpośredniego, częsciej tylko chodzi za czlowiekiem. Z psami relacje są idealne, nie boi się, ale i nie jest uległa. Kiepski stosunek do kotów, trzeba ich pilnować, jak są razem. Koty jednak są nie wychodzące, więc da się to ogarnać. Jako jedyny u nas pies nie chce być w domu. Wieczorem zwabiliśmy ją podstępem na karmę. W nocu mało spała, często ziajała, chodziła, nie położyła się na legowisko. Niestety, w domu nie potrafi zachować czystości. Rano sama z radością wyszła do ogrodu. Wieczorem wyczesałam z niej ogromną kupę podszerstka, oczywiście ma paskudny łupież, podobnie jak Olly. Uszy straszne,do leczenia, zęby starte, jak dla mnie jest o kilka lat starsza, niż wpisano jej w książeczkę. Na pewno nie jest psem, który znalazłby dom bezpośrednio ze schroniska i nie wrócił po dobie. Rano nieźle musieliśmy się nagimnastykować, żeby udało jej się zapiąć smycz. Raz jest przyjacielska, dopomina się drapania za uchem, raz ucieka i nie daje do siebie podejść.Trzeba poczekać, co będzie dalej. najpierw została zabrana do przychodni, kolejną dobę spędziła w Katowicach, teraz już kolejne dla niej miejsce. Ma prawo czuć się zdezorientowana. 3 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted May 20, 2018 Share Posted May 20, 2018 18 godzin temu, Tola napisał: A przy tym zdjęciu nie mogłam się powstrzymać od płaczu Stałam koło niej i też płakałam. To było chwilę po przyjeździe, kiedy zachwyciła się wolnością i przestrzenią. Pomyślałam wtedy, że mogłabym zbierać tony kup, szykować dziesiątki garów jedzenia i zmiatać kilogramy sierści, gdyby tylko znajdowały się domy dla tych schroniskowych nieszczęśników. Kazdy z nich powinien dostać szansę. Bardzo mi jednak źle z tego powodu, że nie doczekała wolności jej czarna przyjaciółka. Tak miałam z Sarą. Ją zabrałam ze schroniska, kiedy leżała zwinięta w kłębek i była atakowana przez stado psów. Potem okazało się, że do schroniska trafila z mamą, którą uspiono, bo miała nowotwór i małe szanse na adopcję. Gdybym była tam wcześniej, to oczywiście wzięłabym obie, nie szło patrzeć, jak bardzo Sara cierpiała po jej stracie. 1 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted May 20, 2018 Share Posted May 20, 2018 Ehh, podczytuję ten wątek i jestem wzruszona na maksa . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted May 20, 2018 Share Posted May 20, 2018 Bardzo się cieszę , że sunia doczekała tego dnia. Od wielu m-cy spędzała mi sen z oczu i zastanawiałam się jak jej pomóc. Jaaga dziękuję :) Pomogę finansowo ile będę mogła . Poproszę nr. konta . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted May 20, 2018 Share Posted May 20, 2018 Jak zrozumiałam to sunia ma do leczenia uszy.Czy coś wiadomo o diagnozie?Sporo psiaków ze schronu po długim pobycie w nim ma świerzba,trzeba koniecznie to sprawdzić. Czy Fundacja ZEA da radę sunię wspomóc w postaci karmy i weta? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted May 20, 2018 Share Posted May 20, 2018 Jaaga powiem tylko wielkie dzięki. Podrzucę coś od "mojej" Agnieszki. Proszę o nr konta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted May 20, 2018 Share Posted May 20, 2018 2 godziny temu, Anula napisał: Jak zrozumiałam to sunia ma do leczenia uszy.Czy coś wiadomo o diagnozie?Sporo psiaków ze schronu po długim pobycie w nim ma świerzba,trzeba koniecznie to sprawdzić. Czy Fundacja ZEA da radę sunię wspomóc w postaci karmy i weta? Wspomożemy na pewno, rozmawiałam o tym z Jagną jeszcze przed zabraniem suni, jutro TZ będzie zamawiał karmę. Ale Olii może się zasiedzieć, więc Sabie tez może być potrzebna długotrwała pomoc... Jeśli ktoś może wesprzeć utrzymanie zamojskiej starszej pani, to bardzo prosimy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted May 20, 2018 Share Posted May 20, 2018 8 godzin temu, Jaaga napisał: Jestem wreszcie i ja. Sunię nazwaliśmy Saba, żeby było podobnie do Sary, ale nie tak samo. Saba najpierw była z moją mamą w Katowicach, dopiero wczoraj przyjechała. Miałam ją wziac do siebie, jak Olly znajdzie dom. Jednak dowiedziałam się, że ze schroniska jadą sunie. Kilka dni męczyłam się i kombinowałam, w końcu skontaktowałam się z Tolą. Wtedy okazało się, że nie będzie miejsca dla tak dużej suni. I niespodziewanie wiadomość od Toli, że jednak pojechała. Dla mnie spotkanie z nią było bardzo trudne, przypomina moją nieżyjącą ukochaną Sarę, a nie powinnam doszukiwać się podobieństw i porównywać ich. Jak ją zobaczyłam w aucie, to rozpłakałam się, bo jakby dane mi było zobaczyć na moment Sarę. Teraz już Sabę traktuję jak Sabę, a nie kopię Sary. Są całkiem inne. Saba nie jest tak łatwym psem, jak Olly. Najbardziej cieszy się z wolności i trawy. Stale spaceruje po ogrodzie, skubie sobie trawkę, tarza się w niej i rozgląda jeszcze zdziwiona. Serce się cieszy, jak na to można patrzeć. Na razie jest mało kontaktowa. Czasem podejdzie, ale nie zawsze jest chętna do kontaktu bezpośredniego, częsciej tylko chodzi za czlowiekiem. Z psami relacje są idealne, nie boi się, ale i nie jest uległa. Kiepski stosunek do kotów, trzeba ich pilnować, jak są razem. Koty jednak są nie wychodzące, więc da się to ogarnać. Jako jedyny u nas pies nie chce być w domu. Wieczorem zwabiliśmy ją podstępem na karmę. W nocu mało spała, często ziajała, chodziła, nie położyła się na legowisko. Niestety, w domu nie potrafi zachować czystości. Rano sama z radością wyszła do ogrodu. Wieczorem wyczesałam z niej ogromną kupę podszerstka, oczywiście ma paskudny łupież, podobnie jak Olly. Uszy straszne,do leczenia, zęby starte, jak dla mnie jest o kilka lat starsza, niż wpisano jej w książeczkę. Na pewno nie jest psem, który znalazłby dom bezpośrednio ze schroniska i nie wrócił po dobie. Rano nieźle musieliśmy się nagimnastykować, żeby udało jej się zapiąć smycz. Raz jest przyjacielska, dopomina się drapania za uchem, raz ucieka i nie daje do siebie podejść.Trzeba poczekać, co będzie dalej. najpierw została zabrana do przychodni, kolejną dobę spędziła w Katowicach, teraz już kolejne dla niej miejsce. Ma prawo czuć się zdezorientowana. Znowu mi się płacze................... Jagna - dziękuję jeszcze raz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted May 20, 2018 Share Posted May 20, 2018 Sabcia dzisiaj Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted May 20, 2018 Share Posted May 20, 2018 Mam też filmik ze spaceru, ale nie potrafie wstawić:( Kto pomoże, komu mogę wysłać na maila? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted May 20, 2018 Share Posted May 20, 2018 28 minut temu, Tola napisał: Wspomożemy na pewno, rozmawiałam o tym z Jagną jeszcze przed zabraniem suni, jutro TZ będzie zamawiał karmę. Ale Olii może się zasiedzieć, więc Sabie tez może być potrzebna długotrwała pomoc... Jeśli ktoś może wesprzeć utrzymanie zamojskiej starszej pani, to bardzo prosimy. To w takim razie prześlę chociaż 50,00zł na pierwsze potrzeby tylko potrzebuję dane do przelewu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted May 20, 2018 Share Posted May 20, 2018 4 minuty temu, Anula napisał: To w takim razie prześlę chociaż 50,00zł na pierwsze potrzeby tylko potrzebuję dane do przelewu. Bardzo dziękujemy! Jeszcze chwilka, sunia nie ma skarbnika ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted May 20, 2018 Share Posted May 20, 2018 Jagna napisała mi że sunia ładnie sobie radzi na smyczy, przeszła kilka km, zaliczyła każdą kałuże,wszystko sprawia jej przyjemność ... Serce pęka, że tyle lat straciła w schronie:( 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted May 20, 2018 Share Posted May 20, 2018 13 godzin temu, Tola napisał: Jagna napisała mi że sunia adnie sobie radzi na smyczy, przeszła kilka km, zaliczyła każdą kałuże,wszystko sprawia jej przyjemność ... Serce pęka, że tyle lat straciła w schronie:( Tola najważniejsze,że dzięki Jaaga sunia tak wspaniale spędza czas po tylu latach niewoli.Dla niej to każda chwila jest szczęśliwa, cenna.Od nowa poznaje normalne życie.Nawet kałuża ją cieszy.Jednym słowem super. 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted May 20, 2018 Share Posted May 20, 2018 I mnie poleciały łzy szczęścia na widok szczęśliwej Saby. Widać po niej, jak bardzo schroniskowym, zamojskim psom brakuje spacerów, kontaktu ze zwykłą trawą, ziemią. To strasznie okrutne, zamykać je na wiele lat w betonowych klatkach. Jaaga, spróbuję pomóc. Jeszcze nie wiem jak, ale na pewno coś wymyślę. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted May 20, 2018 Share Posted May 20, 2018 Tak sobie myślę, ze to Sara zesłała Jagnie Sabę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.