Tola Posted July 5, 2018 Author Posted July 5, 2018 Dawno nie pisałam co u Vanilki - sunia szczęśliwa, kochana, wielki z niej pieszczoch:). Bardzo przywiązała się do swojej nowej rodziny, do obcych nadal jest nieufna i tak już chyba zostanie. Niestety ma bardzo delikatny brzuszek i trzeba bardzo uważać na to, co dostaje do jedzenia. Uwielbia jezdzić autem - przytula się do maskotki i za chwilkę zasypia:) Nie zostaje jednak nigdy sama, bo wtedy trochę niszczy i podsikuje - chyba ze stresu, rodzina nad tym pracuje. 1 1 Quote
b-b Posted July 6, 2018 Posted July 6, 2018 Śnieżynko kochana nic się nie bój. Może jakiś kong by jej odegnał myśli przed niszczeniem? Quote
Havanka Posted July 6, 2018 Posted July 6, 2018 Vanilka chłodzi się na panelach... Może faktycznie jak pisze Bogunia, zafundować jej kong? Byłaby zajęta i nie miałaby czasu na robienie szkód. Quote
Tola Posted July 6, 2018 Author Posted July 6, 2018 Dziękuję za troskę i pomoc - na pewno przekażę do rodzince Vanilki, jestem umówiona na telefon. Trochę mnie zmartwiły te wieści, zobaczymy co będzie dalej. Quote
Tola Posted July 6, 2018 Author Posted July 6, 2018 18 godzin temu, b-b napisał: Śnieżynko kochana nic się nie bój. Może jakiś kong by jej odegnał myśli przed niszczeniem? 10 godzin temu, Havanka napisał: Vanilka chłodzi się na panelach... Może faktycznie jak pisze Bogunia, zafundować jej kong? Byłaby zajęta i nie miałaby czasu na robienie szkód. Dziękuję za troskę i pomoc - na pewno przekażę do rodzince Vanilki, jestem umówiona na telefon. Trochę mnie zmartwiły te wieści, zobaczymy co będzie dalej. Quote
b-b Posted July 6, 2018 Posted July 6, 2018 1 godzinę temu, Tola napisał: Trochę mnie zmartwiły te wieści, zobaczymy co będzie dalej. Ma mała trochę gorsze chwile ale grumt to doradzić coś rodzince....może niezawodna nasza Sowa by coś doradziła? Quote
Tola Posted July 19, 2018 Author Posted July 19, 2018 Dnia 6.07.2018 o 02:14, b-b napisał: Śnieżynko kochana nic się nie bój. Może jakiś kong by jej odegnał myśli przed niszczeniem? Dnia 6.07.2018 o 10:21, Havanka napisał: Vanilka chłodzi się na panelach... Może faktycznie jak pisze Bogunia, zafundować jej kong? Byłaby zajęta i nie miałaby czasu na robienie szkód. Rozmawiałam z panią Agnieszką, przekazałam Wasze sugestie no i dzisiaj dostałam sms, że kong już w drodze do Vanilki:). Co prawda Vanilka to typowy niejadek, ale może kong ją zainteresuje i zainspiruje;) Pani Agnieszka bardzo dziękuje za pomoc:) Dnia 6.07.2018 o 22:34, b-b napisał: Ma mała trochę gorsze chwile ale grumt to doradzić coś rodzince....może niezawodna nasza Sowa by coś doradziła? Wlaśnie chcę poprosić o pomoc, zaraz wyślę PV. Pani Agnieszka mówi, ze Vanilka jest bardzo madrą, posłuszną suczką, nie ma z nią żadnych problemów - jest niekłopotliwa na spacerach, na wyjazdach. Jedyny problem to ten z zostawaniem samej w domu - Vanilka nie chce zostawać sama, bardzo wtedy niszczy. Na początku, zaraz po adopcji, bardo denerwowała się, jak p. Agnieszka wychodzila z domu - była wtedy niespokojna, biegała, szukała. Teraz zostaje już z każdym z członków rodziny, ale dobrze byłoby, gdyby uczyła się zostawać sama... To pierwszy psiak w rodzinie, wymarzony, wyczekany - dobrze byłoby coś podpowiedzieć... Quote
Tyśka) Posted July 19, 2018 Posted July 19, 2018 Niedawno Ala Od Jazza prowadziła konferencję nt lęku separacyjnego - wiem, że można było kupić konferencję też w formie mutlimedialnej, internetowo. Może nadal można, warto byłoby uderzyć do niej:https://www.facebook.com/alaodjazza/ A tak poza tym to najlepiej byłoby udać się do dobrego, sprawdzonego szkoleniowca-fachowca, który ma doświadczenie w pracy nad lękiem. 2 Quote
Tola Posted July 19, 2018 Author Posted July 19, 2018 39 minut temu, Tyś(ka) napisał: Niedawno Ala Od Jazza prowadziła konferencję nt lęku separacyjnego - wiem, że można było kupić konferencję też w formie mutlimedialnej, internetowo. Może nadal można, warto byłoby uderzyć do niej:https://www.facebook.com/alaodjazza/ A tak poza tym to najlepiej byłoby udać się do dobrego, sprawdzonego szkoleniowca-fachowca, który ma doświadczenie w pracy nad lękiem. Dzięki bardzo, podrzucę p. Agnieszce. Sama tez coś poszukam, popytam tu na miejscu. Quote
Sowa Posted July 19, 2018 Posted July 19, 2018 Przydałaby się wizyta dobrego fachowca w domu u Vanilki. Obejrzałam fotki - fotka Vanilki przykrytej kocykiem na swoim legowisku sugeruje nadopiekuńczość właścicieli. Konieczne są informacje, gdzie sunia ma legowisko, od kiedy problem wystąpił co robili domownicy, gdy Vanilka okazywała niepokój po wyjściu pani domu, bo jeśli pocieszali suczkę, to wzmacniali lęk, co Vanilka ma do roboty na co dzień, czy nie jest "przepieszczonym" zwierzątkiem - wzmacnianie lęków u psa jest niestety częste, właśnie przez nadopiekuńczość. Pierwsza kwestia - czy pies jest zdrowy (robaczyca czasem powoduje niepokój i zachowania niszczycielskie). Drugie - czego i jak został nauczony, czy domownicy nie popełniają błędów w komunikacji z psem. Zamieszczam opis przyzwyczajania psa do samotności - przypadek dwuletniej suki owczarka niemieckiego, wyjącej bezustannie przy zostawaniu w domu i wyjącej przy każdym brzęknięciu fortepianu. Rehabilitacja polegała na nagradzaniu spokoju podczas nieobecności wszystkich domowników. "Rehabilitacja zaczęła się od długiego spaceru i powrotu po kilku godzinach do domu. Pierwsze, co zrobił pies, to padł spać. (...) Potem zaczęły się ćwiczenia. Z parówką w ręce i psem przy nodze trenerka podchodziła do drzwi, chwaląc i nagradzając spokój, przy następnym podejściu kładła rękę na klamce, nagradzając spokój, naciskała klamkę, nagradzając wiecie co, wkładała klucz w zamek od środka, nagradzając, przekręcała klucz... Całą procedurę powtarzała przy drzwiach otwartych, schodząc o stopień, dwa, aż do drzwi klatki schodowej, przy drzwiach przymkniętych, zamkniętych. Z psem przy nodze wchodziła do pokoju z fortepianem, nagradzała spokój, dotykała fortepianu, nagradzała wiecie co, otwierała nuty, nagradzała, otwierała fortepian, nagradzała, dotykała klawiszy, nagradzała, muskała klawisz by tylko cichutko zadźwięczał, nagradzała...Po trzech dniach pies pozostał przez dwie godziny sam w absolutnym spokoju. Wytrzymywał piętnaście minut brzdąkania" (opis z poradnika Mrzewińskiej Jak rozmawiać z psem - poradnik dostępny w cenie ok, 10 złotych, może przydałby się właścicielom, polecam także lekturę książki Grzegorza Firlita "Strachopies" oraz Dodmana "Pies, ktory kochał zbyt mocno" - tam tez wiele o odczulaniu różnych psich strachów) 1 2 Quote
Tola Posted July 20, 2018 Author Posted July 20, 2018 Dnia 19.07.2018 o 20:35, Sowa napisał: Przydałaby się wizyta dobrego fachowca w domu u Vanilki. Obejrzałam fotki - fotka Vanilki przykrytej kocykiem na swoim legowisku sugeruje nadopiekuńczość właścicieli. Konieczne są informacje, gdzie sunia ma legowisko, od kiedy problem wystąpił co robili domownicy, gdy Vanilka okazywała niepokój po wyjściu pani domu, bo jeśli pocieszali suczkę, to wzmacniali lęk, co Vanilka ma do roboty na co dzień, czy nie jest "przepieszczonym" zwierzątkiem - wzmacnianie lęków u psa jest niestety częste, właśnie przez nadopiekuńczość. Pierwsza kwestia - czy pies jest zdrowy (robaczyca czasem powoduje niepokój i zachowania niszczycielskie). Drugie - czego i jak został nauczony, czy domownicy nie popełniają błędów w komunikacji z psem. Zamieszczam opis przyzwyczajania psa do samotności - przypadek dwuletniej suki owczarka niemieckiego, wyjącej bezustannie przy zostawaniu w domu i wyjącej przy każdym brzęknięciu fortepianu. Rehabilitacja polegała na nagradzaniu spokoju podczas nieobecności wszystkich domowników. "Rehabilitacja zaczęła się od długiego spaceru i powrotu po kilku godzinach do domu. Pierwsze, co zrobił pies, to padł spać. (...) Potem zaczęły się ćwiczenia. Z parówką w ręce i psem przy nodze trenerka podchodziła do drzwi, chwaląc i nagradzając spokój, przy następnym podejściu kładła rękę na klamce, nagradzając spokój, naciskała klamkę, nagradzając wiecie co, wkładała klucz w zamek od środka, nagradzając, przekręcała klucz... Całą procedurę powtarzała przy drzwiach otwartych, schodząc o stopień, dwa, aż do drzwi klatki schodowej, przy drzwiach przymkniętych, zamkniętych. Z psem przy nodze wchodziła do pokoju z fortepianem, nagradzała spokój, dotykała fortepianu, nagradzała wiecie co, otwierała nuty, nagradzała, otwierała fortepian, nagradzała, dotykała klawiszy, nagradzała, muskała klawisz by tylko cichutko zadźwięczał, nagradzała...Po trzech dniach pies pozostał przez dwie godziny sam w absolutnym spokoju. Wytrzymywał piętnaście minut brzdąkania" (opis z poradnika Mrzewińskiej Jak rozmawiać z psem - poradnik dostępny w cenie ok, 10 złotych, może przydałby się właścicielom, polecam także lekturę książki Grzegorza Firlita "Strachopies" oraz Dodmana "Pies, ktory kochał zbyt mocno" - tam tez wiele o odczulaniu różnych psich strachów) Sowa - bardzo dziękuję, przekazałam p. Agnieszce; pytania z PV postaram się przekazać już w rozmowie tel. w następnym tyg. (rodzina wyjechała na parę dni) Quote
Tola Posted July 20, 2018 Author Posted July 20, 2018 Pani Agnieszka przysłała mi dzisiaj świeżutkie zdjęcia Vanilki z ostatniego wyjazdu 1 Quote
Sowa Posted July 21, 2018 Posted July 21, 2018 Śliczna. Brakuje mi nieco fotki Vanilki robiącej cokolwiek razem z człowiekiem. Bo robienie czegoś razem daje psu poczucie bezpieczeństwa. Czasem pies otrzymuje wręcz bezmiar czułości, choć byłby szczęśliwszy, gdyby tej czułości było mniej, a za to mógłby na prośbę właściciela choćby poszukać piłeczki w ogrodzie i przynieść ją do rąk. Wyobraźcie sobie, że podają Wam jedzenie na złotej tacy, prowadzą do łazienki, czeszą, myją Wam zęby nawet, obsypują czułościami, ale nie macie absolutnie nic do roboty... No to do zwariowania jeden krok. Nie myślę o wyspecjalizowanych psich sportach, bo wiele z nich - podobnie jak ludzkich na najwyższym stopniu - to nie lekka, a ciężka przesada, ale o daniu zajęcia - tak, aby zwierzak czuł się potrzebny w swoim rodzinnym stadzie. 1 Quote
Tola Posted July 27, 2018 Author Posted July 27, 2018 Rozmawiałam dzisiaj długo z p. Agnieszką - dziękowała za pomoc, porady; sami zasięgali opinii znajomego behawiorysty, korzystają też z rad znajomych i przyjaciół. Vanilka jak na razie nie jest w stanie egzystować, gdy p. Agnieszka zniknie jej z pola widzenia i rodzina musi nauczyć się z tym radzić. Jak będę miała nowe wiadomości - dam znać. Kong już doszedł, Vanilka pierwszego dnia bawiła się nim, drugiego już mniej. Quote
NikaEla Posted July 28, 2018 Posted July 28, 2018 Poczytałam ostatnie wieści. Doświadczeń z niszczeniem podczas samotnego zostawania psa w domu nie mam. Moja Nika jest naszym pierwszym psem, nie lubi być sama zwłaszcza w obcym miejscu np gdy jesteśmy na wakacjach i musimy na godzinę zostawić ją samą w domku: szczeka i płacze cały czas, ale nie niszczy. Nie znam behawiorystów we Wrocławiu, bo nie miałam potrzeby. Zatem niewiele mogę tym razem pomóc. Quote
Tola Posted July 29, 2018 Author Posted July 29, 2018 Dnia 28.07.2018 o 15:35, NikaEla napisał: Poczytałam ostatnie wieści. Doświadczeń z niszczeniem podczas samotnego zostawania psa w domu nie mam. Moja Nika jest naszym pierwszym psem, nie lubi być sama zwłaszcza w obcym miejscu np gdy jesteśmy na wakacjach i musimy na godzinę zostawić ją samą w domku: szczeka i płacze cały czas, ale nie niszczy. Nie znam behawiorystów we Wrocławiu, bo nie miałam potrzeby. Zatem niewiele mogę tym razem pomóc. Miejmy nadzieję, że rodzina poradzi sobie. A tutaj świeżutkie zdjęcia z dzisiejszych zabaw Vanilki 1 1 Quote
Tyśka) Posted July 31, 2018 Posted July 31, 2018 Też trzymam kciuki za słodką Vanillkę. Wśród behawiorystów i psich trenerów we Wrocławiu raz jeszcze mogę polecić Alicję Milewską (alaodjazza) oraz Marcina Wierzbę. A tutaj dostępny webinar do zakupu, czyli wykład o lęku separacyjnym, o którym pisałam wcześniej: https://alaodjazza.pl/produkt/nagranie-webinarium-ratunku-pikus-wyje-i-demoluje-dom/ I tak jak pisze Sowa, dla psa bardzo ważne jest, aby zapracować na jedzenie, aby zająć czymś główkę. Bardzo łatwo jest psa zagłaskać, a tak naprawdę to praca z człowiekiem daje mu poczucie bezpieczeństwa. Quote
Tola Posted August 1, 2018 Author Posted August 1, 2018 Vanilka jest bardzo delikatna, musi dostawać wybraną karmę, ale i jej psychika jest krucha i wymaga długiej pracy. Dzisiaj dostałam informację, ze sunia po raz pierwszy została spuszczona ze smyczy w czasie spaceru w parku i pienie przybiega na zawołanie, nawet w trakcie zabaw z innym psem. Quote
Tola Posted August 1, 2018 Author Posted August 1, 2018 Vanilka proponuje wszystkim sposób na upalny czas;) Quote
Nesiowata Posted August 1, 2018 Posted August 1, 2018 1 godzinę temu, Tola napisał: Vanilka proponuje wszystkim sposób na upalny czas;) Super rozwiązanie, ale moje za żadne skarby nie chciałyby tak siedzieć. Quote
Tola Posted August 1, 2018 Author Posted August 1, 2018 4 godziny temu, Nesiowata napisał: Super rozwiązanie, ale moje za żadne skarby nie chciałyby tak siedzieć. Moje obie też nie;) A podobno Vanilce bardzo podoba się siedzenie w tej misce:) 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.