Jump to content
Dogomania

Benia już ma DS. Benia - kolejna ofiara człowieka, której musimy pomóc :(


elik

Recommended Posts

24 minuty temu, Tyś(ka) napisał:

W takim razie czekam na wieści i adres - poszukam kogoś.

Tysiu, ponieważ Poker wyraziła chęć zrobienia tej wizyty bardzo serdecznie dziękuję Ci za chęć pomocy  1692631074_kwiatki8.jpg.7152727eee948782f957d679443417e8.jpg

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Poker napisał:

Pewnie będziesz jechać pociągiem?  To naprawdę duża wyprawa. Spróbuję delikatnie pogadać o odbiorze.

Dzwoniłam ,ale pan nie odebrał.

Może nie odbiera nieznanych numerów, albo nie mógł odebrać. Ode mnie też raz nie odebrał. Może napisz SMS-a, że w sprawie kotka Rudiego.

Link to comment
Share on other sites

29 minut temu, Poker napisał:

Już rozmawiałam. Mam dzwonić dziś wieczorem, żeby żona mogła podać termin wizyty.

Bardzo dziękuję  :) Pan powiedział, że macie się skontaktować koło 20-tej.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Wspaniale, trzymam kciuki za wizytę.

Pan zadzwonił, że Poker powiedziała, że umarł Jej piesek.  Chyba chodzi o Dolarka. Odwołam wizytę nie mogę oczekiwać, że w takiej chwili Poker pójdzie na wizytę PA. Umówiłam się z Panem, że przyśle mi filmik z ich domu. Musi mi to wystarczyć.

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Tyś(ka) napisał:

W takim razie wizyta przed/a będzie w dniu przekazania kotka?

Coś tam zobaczę jaki jest dom na filmie, a decyzja zapadnie w dniu przyjazdu z Rudim. Mam nadzieję, że się nie pomyliłam w telefonicznej ocenie domu i nie będę wracać do domu z kotem.

Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, Poker napisał:

Jutro pójdę. Dziś nie jestem w stanie.

Serdecznie współczuję i ogromnie dziękuję.

Zdaję sobie sprawę z tego, że żadne słowa nie umniejszą bólu po stracie przyjaciela, ale powiem, że sądząc z tego co o Nim mówiłaś, może dla Niego było to już wybawienie od uciążliwości i nieporadności.

Nigdy nie zapomnimy naszych zwierzątek, ale Czas leczy te najbardziej bolesne rany. Oby jak najszybciej.

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Nesiowata napisał:

Spokojnego wieczoru wszystkim życzymy.

Dzięki. Był w miarę spokojny :)  

Oby i dzisiejszy dzień nie przyniósł żadnych zawirowań, czego Wam życzę  :)

Jutro będę raczej mało na dogo, bo jeśli dzisiejsza wizyta będzie pozytywne, to jutro wstaję o godz. 5-tej.  Jazda do Wrocławia i z powrotem. Będę raczej zmęczona i nie wiem czy znajdę w sobie na tyle siły, żeby usiąść do kompa.

4-5.png.86c9d9f338d5700ab6b66af299200b4e.png

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Poker napisał:

A od pociagu do DS?

Państwo przyjadą po mnie na dworzec.

Kilka lat temu wybrałam się w podróż pociągiem do Olecka (mazury) z malutką sunią bez jednej łapki z zamojskiego schronu. Odległość bardzo duża, ale dom  (też była wizyta PA) wydawał mi się tak dobry, że postanowiłam dołożyć maksimum starań, żeby ta biedna sunia miała super dom. I opłaciło się. Długo utrzymywałam kontakt, miałam masę zdjęć i widać było, że sunia jest traktowana w tamtym domu jak księżniczka.  Tu też mam taka nadzieję  :)

Państwo z Olecka wyjechali po mnie do Warszawy więc połowę drogi przebyłam pociągiem, a drugą połowę samochodem.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Tyś(ka) napisał:

elik, to jesteś bardzo wytrwała skoro wybierasz się do Wrocławia, co za poświęcenie! Oby było warte tego i Rudi zaznał szczęścia na zawsze.

Byłoby to nie pierwsze takie poświęcenie, którego za poświęcenie nie uważam :) Dla przyjemności przez wiele lat jeździłam kiedyś setki kilometrów na Mazury co roku, a to coś ważniejszego niż własna przyjemność  :) To młody kot i wiele lat życia przed nim, a dom wydaje mi się odpowiedni dla niego.  Za pół godziny Poker spotka się z Państwem. Wkrótce będziemy wiedzieć czy pojadę, czy nie.

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Poker napisał:

elik,podaj mi na PW nr swojego telefonu

Napisałam długi post i zniknął  :(  Napiszę krótko.

Przepraszam, że nie odpisałam, ale na dogo byłam rano i krótko. Całe przedpołudnie dopinałam sprawy, żebym, mogła jutro spokojnie pojechać z Rudim do Wrocławia. Niepotrzebnie, bo Rudi nadal szuka domu.
Bardzo, bardzo serdecznie dziękuję Ci, że pomimo nieszczęścia, jakie Cię dotknęło, odbyłaś tę wizytę. Gdybym polegała tylko na filmiku, który chciał przysłać mi pan, nie dowiedziałabym się tego, co pani mówiła do Ciebie. Kto wie? Być może uratowałaś Rudiemu życie.

Bardzo, bardzo serdecznie dziękuję Ci.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...