kiyoshi Posted November 18, 2017 Author Share Posted November 18, 2017 Jezu...właśnie skonsultowałam z dziewczynami co mają też szczeniaki z Radys....Napisały mi, że nasza nie jest jedyna z takimi objawami:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted November 18, 2017 Share Posted November 18, 2017 Przed chwilą, kiyoshi napisał: Jezu...właśnie skonsultowałam z dziewczynami co mają też szczeniaki z Radys....Napisały mi, że nasza nie jest jedyna z takimi objawami:( To może jakis wirus, albo bakteryjne zakażenie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted November 18, 2017 Author Share Posted November 18, 2017 Przed chwilą, mar.gajko napisał: To może jakis wirus, albo bakteryjne zakażenie? na pewno...najgorsze, że tamte szczeniaki też czuły się już dobrze...nawet nie pytałam, teraz napisałam i Aga mi napisała, że jest to samo u nich:( nawrót jakiś Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted November 18, 2017 Share Posted November 18, 2017 Zróbciei jeszcze raz testy na parwo i nosówkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted November 18, 2017 Author Share Posted November 18, 2017 4 minuty temu, mar.gajko napisał: Zróbciei jeszcze raz testy na parwo i nosówkę. Mariola nie ma sensu robić testów - sunia została w schronisku zaszczepiona w dniu wyjazdu! wszystkie testy wyjdą pozytywne:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted November 18, 2017 Share Posted November 18, 2017 Przed chwilą, kiyoshi napisał: Mariola nie ma sensu robić testów - sunia została w schronisku zaszczepiona w dniu wyjazdu! wszystkie testy wyjdą pozytywne:( Kurna. No to pozostaje leczenie objawowe. Ale nie wiem jak leczyć brak apetytu? Czy ma normalną ciepłotę ciała? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted November 18, 2017 Author Share Posted November 18, 2017 7 minut temu, mar.gajko napisał: Kurna. No to pozostaje leczenie objawowe. Ale nie wiem jak leczyć brak apetytu? Czy ma normalną ciepłotę ciała? no własnie:( dziewczyny wydały kase na testy- wszystkie wyszły pozytywne, a potem się okazało, że to od szczepionki:( Blanka u której są 4 szczeniaki pisze, że w lecznicy podają im jakiś proszek i kroplówki... edit. Magda u której jest 'siostra' naszej napisała, że podaje jej mleko hipp organic dla niemowlat Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted November 18, 2017 Share Posted November 18, 2017 Pewnie RC Convalescence. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted November 18, 2017 Author Share Posted November 18, 2017 3 minuty temu, mar.gajko napisał: Pewnie RC Convalescence. to jest w proszku? edit: już doczytałam. Może kupić jej ten RC? Jak myślicie? Kasia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted November 18, 2017 Share Posted November 18, 2017 Jest w proszku do rozpuszczania i w "krokiecikach". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted November 18, 2017 Author Share Posted November 18, 2017 10 minut temu, mar.gajko napisał: Jest w proszku do rozpuszczania i w "krokiecikach". dzięki za informacje. Musi Kasia napisac, czy kupować to czy nie? Myśle że póki nie zacznie jeść trzeba będzie cały czas utrzymywać kroplówki.....:( a co więcej to moze wet tez doradzi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 18, 2017 Share Posted November 18, 2017 RC Convalescence. w proszku można podawać strzykawką po rozrobieniu z wodą. Tak ratowałam sunię chorą na parwo. po 2ml co godzinę przez dobę, potem po 4 ml co godzinę przez kolejne 2 doby, a potem po 10 ml co 2 godziny i stopniowo zwiększałam porcję i odstępy w czasie , bo już padałam na dziób. Dostawała też kroplówkę podskórnie i kompleks witamin i aminokwasów. Przy zbyt długiej głodówce zanikają kosmki jelitowe i i nie ma wchłaniania składników pokarmowych. Przeżyła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
helli Posted November 18, 2017 Share Posted November 18, 2017 Rosol? Zupę ryzowo-kurczakowa? Kefir? Stąd: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiainat Posted November 19, 2017 Share Posted November 19, 2017 9 godzin temu, helli napisał: Rosol? Zupę ryzowo-kurczakowa? Kefir? Stąd: Kefiru suni nie podawałam, rosół pije jak wodę - też niespecjalne ilości. Jak dostaje jedzenie w formie zupki to w ogóle nie je, ryż z mięsem - wybiera kawałki mięsa, ryżem pluje. Dzisiaj zmiksowałam jej ryż z indykiem i rosołem, nakarmiłam strzykawką. Troszkę próbowała pluć ale większość zjadła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted November 19, 2017 Author Share Posted November 19, 2017 1 godzinę temu, kasiainat napisał: Kefiru suni nie podawałam, rosół pije jak wodę - też niespecjalne ilości. Jak dostaje jedzenie w formie zupki to w ogóle nie je, ryż z mięsem - wybiera kawałki mięsa, ryżem pluje. Dzisiaj zmiksowałam jej ryż z indykiem i rosołem, nakarmiłam strzykawką. Troszkę próbowała pluć ale większość zjadła. dziękuje Kasiu <3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted November 19, 2017 Share Posted November 19, 2017 Jeśli pies nie zwraca jedzenia podanego strzykawką, to takie wzmacnianie jest nieporównywalnie skuteczniejsze niż kroplówki. wiem z doświadczenia z bardzo chorym psem z Olkusza (podrośniętym szczeniakiem). Zyskał siły do walki z chorobą i przeżył. Dobre jedzenie kaloryczne to podstawa. sa takie pasty u wetów dostępne bardzo kaloryczne, które tez można wprost do pyska dawać. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted November 19, 2017 Author Share Posted November 19, 2017 4 godziny temu, AgaG napisał: Jeśli pies nie zwraca jedzenia podanego strzykawką, to takie wzmacnianie jest nieporównywalnie skuteczniejsze niż kroplówki. wiem z doświadczenia z bardzo chorym psem z Olkusza (podrośniętym szczeniakiem). Zyskał siły do walki z chorobą i przeżył. Dobre jedzenie kaloryczne to podstawa. sa takie pasty u wetów dostępne bardzo kaloryczne, które tez można wprost do pyska dawać. znam te pasty poprosze Kasie, żeby może kupiła taką. Trzymaj się malutka sunio...i Ty Kasiu... Dziś do DS pojechała Buźka. Zamieszkała w bloku w ZIelonej Górze i pary ok. 30 letniej. Powodzenia maleńka:) 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted November 19, 2017 Author Share Posted November 19, 2017 pierwsze zdjęcie Buzi z nowego domu. Pani zmieniła jej imię na Zoja:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted November 19, 2017 Share Posted November 19, 2017 Powodzenia Zoju. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tianku Posted November 20, 2017 Share Posted November 20, 2017 powodzenia Buziaczku w nowym domku fajnie że tak szybki się udało :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted November 20, 2017 Share Posted November 20, 2017 Buzieńko, szczęśliwego życia w nowym domku Deklaracja przechodzi na kolejnego Radysiaka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted November 20, 2017 Author Share Posted November 20, 2017 Dziękuje za dobre zyczenia dla Buźki:) Jutro zadzwonie do jej Pani zapytać jak minęły pierwsze dni. Dziś miałam od rana trochę inne sprawy na głowie bo szykuje adopcje psiaka od nas z przytuliska... Podmieniłam dwa wyróżnione ogłoszenia Buzi na Granulke (są ważne do 3 grudnia) A nasza szczeniaczka dziś była na kroplówce w lecznicy. Kasia cały cza karmi ją tez zmiksowaną papką przez strzykawkę. Połyka dzielnie i nie wymiotuje... Kasiu- jestes jak zawsze najdzielniejsza! Malutka miała wielkie szczęscie że trafiła w tak dobre ręce... Chciałabym tez rozliczyć transporty Kasi sama, bo przeciez BDT nie może ponosić takich kosztów jak jazda po leki...Kasiu liczę na szybko- dojazdy do Bielska X3= 90 km, dojazd do Cieszyna po surowice dawka 1- 80 km, do Ostravy po surowice dawki 3- 160 km. Razem wychodzi (bagatela) 330 km!!!!!! To bardzo dużo, proszę napisz ile mam zwrócić. Pieski mają pieniązki na ten cel. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted November 20, 2017 Author Share Posted November 20, 2017 Dzisiaj na koncie suniek pojawiło się 100 zł od miryca DZIĘKUJE A ja wpłaciłam 190 zł do Szafirki za pobyt Bużki 1-19.11. Tym samym rozliczając w pełni należności względem Buziaczka:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted November 21, 2017 Author Share Posted November 21, 2017 Dzwoniłam dziś do DOMKU naszej Buzi vel. ZOjki. Pani jest nią zachwycona i bardzo ciepło o niej opowiada. Na obecną chwilę kontakt z Panią jest sympatyczny- oby tak było zawsze. Buzia dobrze się zaaklimatyzowała, w domu jest przekochana, kanapa to jej królestwo, ale lubi tez bawic się swoimi zabawkami. Troszkę juz podszczekuje czasami. Ogólnie jest czyściutka, ale raz zdażyło się jej nasikać, tylko- jak to Pani ujęła- zrobiła to bardzo kulturalnie, bo w takim miejscu gdzie łatwo było posprzatać. Z jedzonkiem jest ok. Nie jest łapczywa, grzecznie, powolutku je ile potrzeba. Pani kupiła jej nową obróżke z agresatką. Powiedziała mi, że Buzia na spacerach ma pewne lęki- tzn. boi się miejsc których nie zna, obcych psów i ludzi. Wtedy cała się kuli i chowa za jej nogami. Powiedziałam Pani, że to niestety typowe dla ex-radysiaków:( i że czas pomoże, ale żeby bardzo uważała i raczej unikała bliskich spotkań z obcymi psami, żeby Buźka się nie wyrwała. ALe Pani mnie zapewniła, że tez tak postanowiła i bezpieczeństwo jest najwazniejsze (na dniach pójdzie też zarejestrować chip na siebie). Co jeszcze? Buzia bardzo lubi jeździć samochodem, Pani jej nawet kupiła szelki/ pasy psie do samochodu. Wszystko zapowiada sie dobrze. Aha- może mało opowiedziałam o domu? jest to mieszkanie w bloku, Pani ma 29 lat, mieszka z narzeczonym który jest strażnikiem w więzieniu i pracuje w systemie 12 godzinnym. Pani pracuje po 8 godz, ale w sumie Buzia rzadko kiedy będzie sama w domu. Pani miała sunie ze schroniska w Zielonej Górze przez 15 lat, ale odeszła (chyba) 2 lata temu. Teraz postanowiła dać dom kolejnemu pieskowi. Na wiosne Państwo kończą budowę domu i tam się przeprowadzą. Wtedy tez Buzia będzie miała drugiego pieska do towarzystwa. I zdjęcia 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted November 21, 2017 Share Posted November 21, 2017 Szczęśliwy pychol w swoim nowym domu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.