Jump to content
Dogomania

Jaga Lisek - zamojska księżniczka ma super Rodzinę i jest szczęśliwa. Misja aklimatyzacja zakończona powodzeniem!!!


Gabi79

Recommended Posts

1 minutę temu, Alaskan malamutte napisał:

Ona na tym zdjęciu wygląda jak Calineczka  na kwiatuszkuflircik.gif

Czytam te wieści z Jagusiowego domku i jestem bardzo szczęśliwa!!! Jagusiu - Kamusiu, doczekałaś się super domku!!  

Jagusia - Calineczka (taka troszkę większa)

Śliczna, kochana sunieczka!!!

Link to comment
Share on other sites

Jaga Lisek vel Ninia :)

Dziś zaliczyliśmy:

- pierwsze szczekanko, celem zwrócenia na siebie uwagi, oraz drugie, celem zgłoszenia niepokoju (córa była w cieniu, Jaga podniosła alarm :) Potem się wstydziła i poszła się z córą przepraszać)

- pierwsze spotkanie z kolegą Czesławem - emerytowanym labkiem. Czesiek z sercem na dłoni, a ta się cała zjeżyła, skuliła, nie wiedziała którędy uciekać. No to Czesiek też się zjeżył, ale i tak próbował ją wciągnąć do zabawy. Będzie dobrze :)

- pierwszą naprawdę szaloną zabawę - Ninia woli bawić się z dziećmi niż ze mną, chwała jej za to.

- mnóstwo wyjść do ogródka, ze wszystkimi człowiekami, na zupełnym luziku,

- leniwy wieczór z polegiwaniem tuż przy człowiekach,

-nowe odkrycia - Jaga ma świetny słuch - lubi grę na instrumentach oraz dziecięcy śmiech.

- próbę kradzieży jedzenia - z talerza!!! Trzeba będzie pomyśleć, jak jej dietę ustawić. Straszny żarłoś... I stale wygląda, jakby przymierała głodem.

Ogólnie jest bardzo fajnie z tą Ninią. Teraz się wyspała i szuka zaczepki :)

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, kamma13 napisał:

Jaga Lisek vel Ninia :)

Dziś zaliczyliśmy:

- pierwsze szczekanko, celem zwrócenia na siebie uwagi, oraz drugie, celem zgłoszenia niepokoju (córa była w cieniu, Jaga podniosła alarm :) Potem się wstydziła i poszła się z córą przepraszać)

- pierwsze spotkanie z kolegą Czesławem - emerytowanym labkiem. Czesiek z sercem na dłoni, a ta się cała zjeżyła, skuliła, nie wiedziała którędy uciekać. No to Czesiek też się zjeżył, ale i tak próbował ją wciągnąć do zabawy. Będzie dobrze :)

- pierwszą naprawdę szaloną zabawę - Ninia woli bawić się z dziećmi niż ze mną, chwała jej za to.

- mnóstwo wyjść do ogródka, ze wszystkimi człowiekami, na zupełnym luziku,

- leniwy wieczór z polegiwaniem tuż przy człowiekach,

-nowe odkrycia - Jaga ma świetny słuch - lubi grę na instrumentach oraz dziecięcy śmiech.

- próbę kradzieży jedzenia - z talerza!!! Trzeba będzie pomyśleć, jak jej dietę ustawić. Straszny żarłoś... I stale wygląda, jakby przymierała głodem.

Ogólnie jest bardzo fajnie z tą Ninią. Teraz się wyspała i szuka zaczepki :)

U mnie na początku było tak samo ale to kwestia 1, 2 dni i Czesław będzie się chował przed szaloną zabawą z Jagą :) 

Tak jak mówiłam - Jaga jest strasznym żarłokiem. Pochlania wszystko i  ile byś jej nie dala to będzie za mało :)

 

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, kamma13 napisał:

Jaga Lisek vel Ninia :)

Dziś zaliczyliśmy:

- pierwsze szczekanko, celem zwrócenia na siebie uwagi, oraz drugie, celem zgłoszenia niepokoju (córa była w cieniu, Jaga podniosła alarm :) Potem się wstydziła i poszła się z córą przepraszać)

- pierwsze spotkanie z kolegą Czesławem - emerytowanym labkiem. Czesiek z sercem na dłoni, a ta się cała zjeżyła, skuliła, nie wiedziała którędy uciekać. No to Czesiek też się zjeżył, ale i tak próbował ją wciągnąć do zabawy. Będzie dobrze :)

- pierwszą naprawdę szaloną zabawę - Ninia woli bawić się z dziećmi niż ze mną, chwała jej za to.

- mnóstwo wyjść do ogródka, ze wszystkimi człowiekami, na zupełnym luziku,

- leniwy wieczór z polegiwaniem tuż przy człowiekach,

-nowe odkrycia - Jaga ma świetny słuch - lubi grę na instrumentach oraz dziecięcy śmiech.

- próbę kradzieży jedzenia - z talerza!!! Trzeba będzie pomyśleć, jak jej dietę ustawić. Straszny żarłoś... I stale wygląda, jakby przymierała głodem.

Ogólnie jest bardzo fajnie z tą Ninią. Teraz się wyspała i szuka zaczepki :)

Wieści rewelacyjne!!!

Jagusia kochana!!!

Cudowna sunieczka, ma Swoich Ludzi na wyłączność, jest w centrum uwagi i to jej się bardzo podoba.

Z Czesławem się na pewno zaprzyjaźni.

 

Link to comment
Share on other sites

Właściwie uczymy ją, że nie zawsze jest w centrum uwagi. Teraz na przykład strasznie się nudzi, ale musi to jakoś przełknąć, bo od nowego roku będzie czasem zostawac sama. Najbardziej to wlasnie mnie stresuje... Dziś robimy pierwszą krótką próbę, trzymajcie kciuki!

Link to comment
Share on other sites

Doradźcie mi coś jeszcze odnośnie pozostawiania jej samej. Będę wychodziła o 12:30, trzy razy w tygodniu. O 11 dłuższy spacer. Czy mam jej dać obiadek przed wyjściem czy lepiej, żeby dostała jeść po 15, gdy wrócą pozostali? Na dłuższe wyjścia będzie dostawać jakiegoś żujka, żeby miała zajęcie. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.12.2017 o 11:22, kamma13 napisał:

Tyś, na pewno będziemy zakładać szelki na wszystkie wyjścia poza podwórko. 

Planowaliśmy na początek uczyć Jagę przychodzenia na zawołanie, a tu niespodzianka - od razu przychodzi. Podwórko już oswoiła, dzis zaprowadziłam ją na smyczy i już się nie bała.

 

To bardzo się cieszę... bo tyle ucieczek ostatnio, że naprawdę strach...

Warto to wzmacniać, na razie ilekroć przyjdzie nagradzajcie ją jakby wygrała w Totka... z czasem niech nagroda za przyjscie będzie niespodzianką: niech nie wie, jaka nagroda będzie (pochwała, zabawa, zabawka, smaczek, nagroda środowiskowa). Warto poćwiczyć też przywołanie awaryjne na gwizdek: http://mals.pl/2013/04/przywolanie-awaryjne/

 

Zdjęcie słoodkie, Kamusia tutaj totalnie inaczej wyszła :)
Widać, że Was pokochała już całym serduszkiem, no coś pięknego :) Miód na serce!
Jakich Kamusia ma mądrych Opiekunów :) Macie racje, że już trzeba uczyć ją zostawania, za bardzo od siebie nie uzależniać, uczyć że nie zawsze ktoś się nią zajmuje... no Kamuś, ależ Ci się trafiła Rodzina! 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, kamma13 napisał:

Właściwie uczymy ją, że nie zawsze jest w centrum uwagi. Teraz na przykład strasznie się nudzi, ale musi to jakoś przełknąć, bo od nowego roku będzie czasem zostawac sama. Najbardziej to wlasnie mnie stresuje... Dziś robimy pierwszą krótką próbę, trzymajcie kciuki!

 

1 godzinę temu, kamma13 napisał:

Doradźcie mi coś jeszcze odnośnie pozostawiania jej samej. Będę wychodziła o 12:30, trzy razy w tygodniu. O 11 dłuższy spacer. Czy mam jej dać obiadek przed wyjściem czy lepiej, żeby dostała jeść po 15, gdy wrócą pozostali? Na dłuższe wyjścia będzie dostawać jakiegoś żujka, żeby miała zajęcie. 

Ekspertem nie jestem.

Kiedyś miałam tymczasowiczkę, która przez pierwsze 3 dni, jak została sama tzn. bez ludzi ( z psem i kotem) wyła i szczekała non stop.

Samo jej przeszło.

Jaga raczej nie hałasuje, ewentualnie może coś pogryźć.

Trzeba jej zostawić zabawki, jakieś smakołyki, kong byłby super.

W programie "Misja Pies" widziałam, że dla suni robiono takie zawiniątka ze smakołykami.

Chowano je później w różne miejsca, aby szukała

Bardzo jestem ciekawa, jak się zachowa, gdy zostanie sama.

Tak jak ze wszystkim potrzebny jest czas i konsekwencja.

Z czasem się nauczy, że ludzie wracają, że nikt jej nie porzucił.

Co do dawania obiadku, chyba nie ma to znaczenia.

Większość piesków je  posiłek 2 razy dziennie, rano i późnym popołudniem.

Trzymam kciuki za Jagusię!!!

Link to comment
Share on other sites

Też jestem za posiłkiem podzielonym na 2 sesje, a czy rano i wieczorem, czy inaczej, to można dobrać,

I od początku nie dawać nic przy stole, najlepiej żeby pies w czasie posiłków ludzi szedł na posłanie,

mój pies żarłok pięknie się tego nauczyl (potem rodzice to zepsuli, gdy zamieszkał u nich, uff, widać na fotce /avatarze jak żebrze)

tyle, że z małymi dziecmi, które czasem będą coś tam trzymać w rączce do jedzenia, moze być mały pb, pies może próbować im "to" wyciągać czy kończyć jakieś zostawione resztki, nie wiem jak do tego podejść,

Na początek skupilabym się, żeby pies nie stał pod stołem gdy ludzie jedzą, psy lubią jasno określone zasady i gdy Państwo są konsekwentni, lubią znane schematy, rozumieją to

Link to comment
Share on other sites

27 minut temu, Gabi79 napisał:

Trzeba jej zostawić zabawki, jakieś smakołyki, kong byłby super.

Też uważam, że kong będzie ok. Jaga łakoma, to bedzie starala się jak najwiecej smakołyków zdobyć. Pomocne sa jeszcze "maty węchowe". Można zakupić na dogomaniackim bazarku w bardzo korzystnej cenie...Nie pamietam, kto robił....zaraz poszukam...

Link to comment
Share on other sites

30 minut temu, Gabi79 napisał:

Jaga raczej nie hałasuje,

Aha, jasne :)

Potrafi być bardzo głośna, gdy się czegoś domaga (nawet spojrzenia) lub gdy coś ją zaniepokoi. Wczoraj się bardzo kłóciła, że będzie spać z nami, a nie w swoim pokoiku, mimo otwartych drzwi. W końcu przenieśliśmy jej leże do nas, wtedy przestała się kłócić i włazić nam do łóżka. Spała spokojnie, z jedną pobudką.

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, kamma13 napisał:

Właściwie uczymy ją, że nie zawsze jest w centrum uwagi. 

No tak :)

 Jak teraz pozwolicie tak to się później na Was odbije ;):P

48 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Wiadome, że na razie Was sprawdza i testuje, na ile może sobie pozwolić :)
Agentka!

Bo to mądre jest nad wyraz! Testują nas, sprawdzają. Chcą wciąż przesuwać granice na swoją korzyść. Trzeba być czujnym bo jak nie....to się nagle okazuje ,że miejsca w łóżku dla nas brakuje :P :D

Link to comment
Share on other sites

Maty węchowe i chowanie żarcia w zawiniątkach to pewne ryzyko - pies uczy się szukać żarcia samodzielnie - może dobrać się potem i do kosza na śmieci i zjadać wszystko, co znajdzie na spacerze. Spokojnego pozostawania proponuję uczyć od zobojętnienia podejścia do drzwi, otwarcia drzwi, wyjścia na sekundę, dwie sekundy, pół minuty i tak dalej. Wyjście bez pożegnania, bez czułości. Czułości przy powitaniu.

Wszystkie moje psy spały ze mną w łóżku lub na legowisku w tym samym pokoju i nie miały cienia wątpliwości kto jest szefem -  sądząc z opisu sunia świetnie odnalazłaby się w takim zwykłym, domowym elementarnym szkoleniu; dobre szkolenie jest dla psów jak dla nas nauka obcego języka przed wyjazdem do egzotycznego kraju - zwiększa poczucie bezpieczeństwa, zmniejsza stres.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, kamma13 napisał:

Aha, jasne :)

Potrafi być bardzo głośna, gdy się czegoś domaga (nawet spojrzenia) lub gdy coś ją zaniepokoi. Wczoraj się bardzo kłóciła, że będzie spać z nami, a nie w swoim pokoiku, mimo otwartych drzwi. W końcu przenieśliśmy jej leże do nas, wtedy przestała się kłócić i włazić nam do łóżka. Spała spokojnie, z jedną pobudką.

W takim razie poprawka, u anecik nie hałasowała

 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, helli napisał:

Też jestem za posiłkiem podzielonym na 2 sesje, a czy rano i wieczorem, czy inaczej, to można dobrać,

I od początku nie dawać nic przy stole, najlepiej żeby pies w czasie posiłków ludzi szedł na posłanie,

mój pies żarłok pięknie się tego nauczyl (potem rodzice to zepsuli, gdy zamieszkał u nich, uff, widać na fotce /avatarze jak żebrze)

tyle, że z małymi dziecmi, które czasem będą coś tam trzymać w rączce do jedzenia, moze być mały pb, pies może próbować im "to" wyciągać czy kończyć jakieś zostawione resztki, nie wiem jak do tego podejść,

Na początek skupilabym się, żeby pies nie stał pod stołem gdy ludzie jedzą, psy lubią jasno określone zasady i gdy Państwo są konsekwentni, lubią znane schematy, rozumieją to

 

3 godziny temu, Alaskan malamutte napisał:

Też uważam, że kong będzie ok. Jaga łakoma, to bedzie starala się jak najwiecej smakołyków zdobyć. Pomocne sa jeszcze "maty węchowe". Można zakupić na dogomaniackim bazarku w bardzo korzystnej cenie...Nie pamietam, kto robił....zaraz poszukam...

 

1 godzinę temu, Sowa napisał:

Maty węchowe i chowanie żarcia w zawiniątkach to pewne ryzyko - pies uczy się szukać żarcia samodzielnie - może dobrać się potem i do kosza na śmieci i zjadać wszystko, co znajdzie na spacerze. Spokojnego pozostawania proponuję uczyć od zobojętnienia podejścia do drzwi, otwarcia drzwi, wyjścia na sekundę, dwie sekundy, pół minuty i tak dalej. Wyjście bez pożegnania, bez czułości. Czułości przy powitaniu.

Wszystkie moje psy spały ze mną w łóżku lub na legowisku w tym samym pokoju i nie miały cienia wątpliwości kto jest szefem -  sądząc z opisu sunia świetnie odnalazłaby się w takim zwykłym, domowym elementarnym szkoleniu; dobre szkolenie jest dla psów jak dla nas nauka obcego języka przed wyjazdem do egzotycznego kraju - zwiększa poczucie bezpieczeństwa, zmniejsza stres.

Bardzo Wam dziękuję za cenne rady i wskazówki!!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...