Jump to content
Dogomania

[*] Mała Czarna sunia, mały straszek......


Recommended Posts

Dobrego roku 2018!

Żyjemy!

Mieliśmy zmartwienie z tym kojcowym pieskiem..Wczoraj pojechaliśmy z miską jedzenia, a tu... pies z podkulonym ogonem, smutny, ledwie z budy wyszedł, na piachu w kojcu sraczusia...To powrót do gabinetu po leki, i niuniek dostał zastrzyki i nifuroksazyd. Miski z jedzeniem zabraliśmy, wodę wlałam ciepłą, świeżą. Pił , więc dobrze. Tomek poszedł do mieszkania pani Krysi, by nie dawała mu jedzenia - a pani Krysia przyznała, ze wczoraj dała mu resztki z obiadu, i pies chętnie jadł.

Rano ugotowałam indyka z ryżem, i zielem angielskim (stary dobry sposób na biegunkę), i pojechaliśmy do kojca. Przyznam się, ze z lękiem, co zastaniemy, bo moze jakaś wirusówka, czy inna cholera. ale nie, psiak powitał nas jak zawsze, opierając się o kraty, i bardzo chętnie zjadł jedzonko, dostał też leki.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, konfirm31 napisał:

Śliczny szorściaczek! Też się cieszę, że jest pod Waszą opieką :).

Pozdrawiamy noworocznie :). Napisz, czy chcecie sprzedać nam Czarę do 12 lutego, bo potem będzie Max. 

Oj te, jak tylko ją chcesz :) Tym bardziej, ze muszę być w Warszawie 8 stycznia, i to rano, więc pewnie bym w niedzielę juz jechała, Tomkowi by było lżej...

Link to comment
Share on other sites

Zaraz lecę do Szronika.

Uprzejmie donaszam , że Czara błyskawicznie odnalazła się u nas, chociaż na początku była ździebko niepewna. Byłyśmy już na spacerze smyczowym było i sioo i koo. Potem psy zjadły kolację i poszły spać. Bliss i Lerka, przyjęły Czarę przyjaźnie, ale bez wylewności. Mam nadzieję, że jutro prysną ostatnie lody i Lerka znowu będzie się bawić z Czarusią :). 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Jeszcze raz dziękuję za to tymczasowanie, Krysiu i Tomku! To wielka ulga dla nas, przyznam.

A nasze psy wyraźnie dziś rano szukały Czarusi, zwłaszcza jamnik się rozglądał, jak wychodziliśmy na spacer. Zawsze wybiegają razem i za progiem rozpoczyna się zabawa :). Za to nasz kot Borys zasmuca swym zachowaniem, od jakiegoś czasu mniej je, jest osowiały, rano przypadkiem go znalazłam - spał w kątku za drzwiami w mojej sypialni. Jest staruszkiem, ponad 10 lat u nas, po takich przejściach, że inny by pewnie nie przeżył :(

Link to comment
Share on other sites

Lody prysły :). Po porannym spacerze, Lerka i Czara bawiły się jak kiedyś. Potem zjadły śniadanie i śpią. Niech już zadzwoni TEN telefon, bo Czara jest coraz mniejszym straszkiem. Własnego domku jej trzeba!

To naprawdę mądra sunia. Wczoraj wieczorem popatrzyła na mnie i na zasłane łóżko z wyraźnym pytaniem w oczach. Odpowiedziałam przecząco e-e. Zrozumiała i nie pchała się do łóżka. Spała grzecznie na posłanku. 

 

Zdrówka dla Borysiaka :) 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 3.01.2018 o 08:32, malagos napisał:

Za to nasz kot Borys zasmuca swym zachowaniem, od jakiegoś czasu mniej je, jest osowiały, rano przypadkiem go znalazłam - spał w kątku za drzwiami w mojej sypialni. Jest staruszkiem, ponad 10 lat u nas, po takich przejściach, że inny by pewnie nie przeżył :(

tu dla przypomnienia wątek Borysa, odtworzyłam zdjęcia sprzed 10 lat, i pokazałam Borysiakowy kącik :)

 

Link to comment
Share on other sites

20 godzin temu, anica napisał:

witaj2.gifNoworoczny obchód :)

... tu też, musowo ;)

Witamy w nowym roku :)

Był wczoraj telefon w sprawie Czarki. Pan z Ząbek, dwoje dzieci 6 i 15 lat... no, nie bardzo, sam pan tak stwierdził, jak opowiedziałam o Czarusi... Ale że nam się sympatycznie gadało, to porozmawialiśmy o naszym jamniku Kajtusiu...

Zobaczymy, co z tego wyniknie.

MarysiaO. zrobiła Czarusi jeszcze jedno ogłoszenie, dziękujemy!

A od fundacji Ratujemy Kundelki dostałam wczoraj worek karmy Brit dla moich tymczasowiczów! :) Rozmiar chrupek Large, to raczej dla Szronika :)

Link to comment
Share on other sites

Mam nadzieję, że domek będzie w sam raz dla Kajtka. Bo dzieci do Czary, to raczej nie. Dzięki, Marysiu, za ogłoszenie dla Czary - im więcej, tym większe szanse na znalezienie domu. 

Cały czas, są postępy w oswajaniu strachulca. Na spacerach (dobrze chodzi na smyczy), ogonek już w górze, a jak się czegoś/kogoś boi to się chowa za mnie. Tylko jak obcy woła i chce pogłaskać, to strach. Można stać i rozmawiać z tym obcym, ale on nie może w żaden sposób interesować się psem. Czara uznaje tylko swoich ludzi, którym pcha się na głowę i domaga głaskania. Ostatnio, zaczęła domagać się głaskania od Tomka :). 

Szronikowi życzymy smacznego :). 

Link to comment
Share on other sites

Sprawdziłam na wątku, że Czara była zabezpieczana p. kleszczowo 27 listopada, a teraz już początek stycznia. Lerce też się już należy, więc obie je dzisiaj wyfipreksuję. Mam nadzieję, że Czarze nie zaszkodzi, tak jak Vectra 3d. 

Malagosku, za jakieś 2 - 3 dni, będę odrobaczać Bliss i Lerkę przed przyjazdem Maxa, więc przy okazji, podam Dehinel i Czarze, bo wiadomo, że  psy żyją w komunie (mam tabletki i dla niej).  Chciałbym się upewnić, że nie odrobaczałaś jej w czasie Świąt, kiedy była u Was. 

Link to comment
Share on other sites

To odrobaczę. Póki co, została zakropiona Fiprexem i bardzo to biedna przeżyła emocjonalnie. Psikania, zdecydowanie nie lubi i się  boi. Mam nadzieję, że innych sensacji nie będzie. Bo zabezpieczać trzeba, nawet teraz. Zimy nie ma i podobno nie będzie. Strach pomyśleć, ile będzie kleszczy i innego tałatajstwa! 

Też się cieszę, że Wasza  gmina, będzie się umawiać z dr Magdą :). 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...