Sara2011 Posted February 1, 2017 Author Posted February 1, 2017 16 godzin temu, Gusiaczek napisał: Kasa w drodze :) Zdjęcie piękne, dziękuję <3 po zaksięgowaniu proszę o potwierdzenie: I już wpłynęła kwota 225,50 zł z bazarku Gusiaczka. Slicznie z Dolarkiem dziękujemy :) 1 Quote
sybil Posted February 1, 2017 Posted February 1, 2017 Dnia 13.01.2017 o 00:30, Murka napisał: Czy mi się wydaje, czy Dolarek ma zgrubienie powyżej przegubu lewej przedniej łapki? 2 Quote
Poker Posted February 1, 2017 Posted February 1, 2017 Faktycznie, wygląda jakby miał zgrubienie. Quote
Sara2011 Posted February 1, 2017 Author Posted February 1, 2017 Poprosimy Murkę żeby sprawdziła. Quote
Sara2011 Posted February 1, 2017 Author Posted February 1, 2017 Wpłynęła stała deklaracja za luty i marzec - 20zł od sybil. Ślicznie dziękujemy :) Quote
Murka Posted February 1, 2017 Posted February 1, 2017 9 godzin temu, sybil napisał: Czy mi się wydaje, czy Dolarek ma zgrubienie powyżej przegubu lewej przedniej łapki? Przyjrzę się tej łapce jutro. Quote
sybil Posted February 2, 2017 Posted February 2, 2017 11 godzin temu, Murka napisał: Przyjrzę się tej łapce jutro. Dzięki, mam nadzieję, że to nic poważnego, ale lepiej sprawdzić, w końcu wegetował 3 lata w warunkach radysowych. Quote
Sara2011 Posted February 2, 2017 Author Posted February 2, 2017 Wpłynęły wpłaty dla Dolarka: 50zł -Maciej K.(FB)/02.02.2017/stała II 20zł -Dulska /02.02.2017/stała II 30zł -koja /02.02.2017/stała II Ślicznie dziękuję :) Quote
Murka Posted February 2, 2017 Posted February 2, 2017 Łapka jest ok, obie takie same. Tak na zdjęciu tylko wyszło:) Quote
sybil Posted February 2, 2017 Posted February 2, 2017 No to super, pewnie futerka więcej na lewej. Quote
Sara2011 Posted February 3, 2017 Author Posted February 3, 2017 Murko, a możemy prosić o jakieś fotki Dolarka dla nacieszenia oka? Quote
Murka Posted February 3, 2017 Posted February 3, 2017 Jak się uda, to w przyszłym tygodniu Dolar będzie miał trochę atrakcji: kastrację, a wcześniej chciałabym go wziąć do domu i wykąpać. Przetrzymałabym go przez noc, żeby wysechł i zobaczylibyśmy jak się zachowa. Pomyślałam, że od razu mogłabym jakieś fotki w domu zrobić. Póki co rozliczenie: Stan konta na 31 grudnia wynosił +58 zł Wpłaty: +30 zł agat21 Razem: +88 zł Koszty: -372 zł hotelowanie 1-31.01 -15 zł odrobaczenie II Razem: -387 zł +88 zł - 387 zł = -299 zł Stan konta na 31 stycznia wynosi -299 zł. Quote
Poker Posted February 3, 2017 Posted February 3, 2017 Dnia 2.02.2017 o 23:45, Murka napisał: Łapka jest ok, obie takie same. Tak na zdjęciu tylko wyszło:) No to ulga... Quote
Sara2011 Posted February 4, 2017 Author Posted February 4, 2017 19 godzin temu, Murka napisał: Jak się uda, to w przyszłym tygodniu Dolar będzie miał trochę atrakcji: kastrację, a wcześniej chciałabym go wziąć do domu i wykąpać. Przetrzymałabym go przez noc, żeby wysechł i zobaczylibyśmy jak się zachowa. Pomyślałam, że od razu mogłabym jakieś fotki w domu zrobić. Póki co rozliczenie: Stan konta na 31 grudnia wynosił +58 zł Wpłaty: +30 zł agat21 Razem: +88 zł Koszty: -372 zł hotelowanie 1-31.01 -15 zł odrobaczenie II Razem: -387 zł +88 zł - 387 zł = -299 zł Stan konta na 31 stycznia wynosi -299 zł. Przelew poleciał. Czekamy teraz na przyszłotygodniowe "atrakcje" Dolarka :). Mureczko, jak tam ze strachliwością Dolarka? Może już jakąś kolejną barierę pokonał ? Quote
Onaa Posted February 6, 2017 Posted February 6, 2017 Trzymam kciuki za Dolarka skoro przed nim tyle przeżyć. Trzymaj się słodziaku :). Quote
Murka Posted February 6, 2017 Posted February 6, 2017 Dnia 4.02.2017 o 19:41, Sara2011 napisał: Mureczko, jak tam ze strachliwością Dolarka? Może już jakąś kolejną barierę pokonał ? Był taki moment, kilka dni, że Dolar nie chciał wracać do boksu, tzn. podchodził do bramki, ale uciekał z byle powodu, nie dał się zwabić na smaczki itd. Rozbisurmanił się strasznie. Musiałam nieźle się nakombinować, żeby go zamknąć, więc przez dwa dni nie wypuszczałam go luzem, tylko wyprowadzałam na smyczy. Był trochę zdziwiony, ale mega grzeczny. Teraz znów biega luzem i już problemu z powrotem do boksu nie ma - wbiega od razu i od razu dostaje smaczki (tak samo Miła). Często chodzi za mną, szturcha mnie nosem w rękę:) nie odwracając się mogę go sięgnąć ręką i poczochrać po mordce:) Tylko jak się odwracam to się uchyla. Ale podchodzi po smaczki z podniesionym ogonem. Jest nadal ostrożny i płochliwy, bacznie obserwuje każdy mój gest, ale już nie odskakuje na każdy gest. Quote
Murka Posted February 7, 2017 Posted February 7, 2017 Atrakcje Dolarka zaplanowane na czwartek-piątek. W piątek kastracja, a w czwartek mam nadzieję, że uda mi się chłopaka wykąpać... Quote
Murka Posted February 10, 2017 Posted February 10, 2017 Donald już po kastracji, wszystko ok, koszt to 100 zł: http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/b3064f9aff7c7079 + zawiezienie 5 zł (jechał do weta jeszcze jeden psiak) i odbiór 3,30 zł (przy okazji zabrałam jeszcze dwie małe suńki do lecznicy). Zrezygnowałam z kąpieli Dolara na razie, bo jest duży mróz, a Dolarek ma bardzo gęstą sierść i bałam się czy mi wyschnie przez noc. Poza tym za dużo tego wszystkiego byłoby na raz dla niego. Na razie wprowadziłam go do domu na chwilę, wszedł z lekką obawą, ale całkiem sprawnie i był zaciekawiony. Nie reagował lękiem ani na ludzi w domu, ani dźwięki. Nawet dziecko koło niego przechodziło i nie reagował, stał i się patrzył tylko. Chodził za mną i się przyglądał wszystkiemu, nawet ciężko mi było zdjęcia zrobić, bo wciąż podłaził mi pod ręce. Bardzo się przyglądał kotkom, więc na wszelki wypadek trzymałam je od niego z dala. Do lecznicy i z lecznicy wszedł/wyszedł jak normalny pies: na smyczy. Nie bał się schodów i bez żadnego problemu wszedł do środka. On jak jest na smyczy, to nie zwraca większej uwagi na otoczenie, patrzy na człowieka i najważniejsze dla niego jest, aby iść przy nodze i za człowiekiem. Jest wtedy spokojny, ufny. Quote
sybil Posted February 11, 2017 Posted February 11, 2017 No to Dolarek ma jeden problem z głowy (a raczej z innej części ciała ). Niech teraz ładnie się goi i wraca do formy . Quote
kiyoshi Posted February 11, 2017 Posted February 11, 2017 Boże, jaki ten Dolarek jest kochany:) i widać Murko że bardzo przy Tobie odżył! <3 Quote
Sara2011 Posted February 11, 2017 Author Posted February 11, 2017 Dobrze że już po. Teraz musi się biedaczek pomęczyć z kołnierzem:(. Dziękuję Murko :). Quote
agat21 Posted February 11, 2017 Posted February 11, 2017 Niech się goi szybko! Kochane psisko, że coraz bardziej ufa :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.