Anula Posted November 4, 2016 Author Share Posted November 4, 2016 To cudownie,teraz aby dotarły szczęśliwie do Wrocławia.Dzięki anecik za wiadomość. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted November 4, 2016 Author Share Posted November 4, 2016 Zaczynam się niepokoić jeszcze P.Piotra z Kubusiem nie ma u mnie a jest 18,30. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 4, 2016 Share Posted November 4, 2016 11 minut temu, Anula napisał: Zaczynam się niepokoić jeszcze P.Piotra z Kubusiem nie ma u mnie a jest 18,30. Tez siedzeprzy kompie, zcekam na info. Bidulki na pewno zmęczone tak długa drogą, ale to w imię wyższych celów, zaczynają drugie życie, to lepsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 4, 2016 Share Posted November 4, 2016 Dzwonił TZ szafirki - psiaki przekazane, jedzie z Kubusiem do domu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 4, 2016 Share Posted November 4, 2016 Sisi od 20 minut u nas. W samochodzie u szafirka była wystraszona. Po przyjeździe do nas zrobiła sioo na ogródku, spokojnie przywitała się z psami, poprzeglądała się w lustrze. Z apetytem zjadła kolację.Szykujemy kąpiel, bo okrutnie cuchnie. Sierść na ogonie bardzo sfilcowana. Pełno podszerstka do wyczesania . Już pomachała ogonkiem.Podstawia się wnuczce do głaskania. Sisi to lisek na dość krótkich łapkach, sierść raczej beżowa, podpalana. Po SPA będzie bardzo ładna. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted November 4, 2016 Share Posted November 4, 2016 Cudownie, że Sisi już u Was ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted November 4, 2016 Share Posted November 4, 2016 9 minut temu, Poker napisał: Sisi od 20 minut u nas. W samochodzie u szafirka była wystraszona. Po przyjeździe do nas zrobiła sioo na ogródku, spokojnie przywitała się z psami, poprzeglądała się w lustrze. Z apetytem zjadła kolację.Szykujemy kąpiel, bo okrutnie cuchnie. Sierść na ogonie bardzo sfilcowana. Pełno podszerstka do wyczesania . Już pomachała ogonkiem.Podstawia się wnuczce do głaskania. Sisi to lisek na dość krótkich łapkach, sierść raczej beżowa, podpalana. Po SPA będzie bardzo ładna. Poker, a widziałaś EMI? Czy Lilu umówiła się w innym miejscu z Panem szfirkiem ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted November 4, 2016 Author Share Posted November 4, 2016 37 minut temu, Tola napisał: Dzwonił TZ szafirki - psiaki przekazane, jedzie z Kubusiem do domu :) Dzięki Tola za wiadomość. 8 minut temu, Poker napisał: Sisi od 20 minut u nas. W samochodzie u szafirka była wystraszona. Po przyjeździe do nas zrobiła sioo na ogródku, spokojnie przywitała się z psami, poprzeglądała się w lustrze. Z apetytem zjadła kolację.Szykujemy kąpiel, bo okrutnie cuchnie. Sierść na ogonie bardzo sfilcowana. Pełno podszerstka do wyczesania . Już pomachała ogonkiem.Podstawia się wnuczce do głaskania. Sisi to lisek na dość krótkich łapkach, sierść raczej beżowa, podpalana. Po SPA będzie bardzo ładna. Dziękuję Poker za wiadomość,trochę odetchnęłam.Dostałam od Hani wiadomość,że P.Piotr lada moment powinien być u mnie.Ale się okropnie nadenerwowałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted November 4, 2016 Author Share Posted November 4, 2016 Przed chwilą P.Piotr wyjechał ode mnie,ma jeszcze 45min.drogi do domu. O rany jaki nasz Kuba śliczny,to jest miniaturka foksteriera.On jest malusi.Bardzo przyjazny,kontaktowy,polizał mnie po ręce.W moim odczuciu wspaniały pies.Zaskoczył mnie totalnie swoją wielkością,spodziewałam się średniaka a to takie maleństwo i maleństwo proporcjonalne do swojego wzrostu.Już go kocham.Teraz aby jak najszybciej dotarł do Hoteliku i dostał dobrego jedzonka.Nie jest raczej wychudzony ale i nie jest grubaskiem. P.Piotr musiał czekać w Katowicach na P.Grzesia sporo,we Wrocławiu przekazanie psiaków było okey.Pierwsza LILU zgłosiła się po Emi a następnie Poker przyjechała po Sisi. Dobrze,że już psiaki są prawie ulokowane. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 4, 2016 Share Posted November 4, 2016 Widziałam Emi. Jest bardzo przyjazna. Chcę zostawić Lilu przyjemność pisania o suni. Sisi po kąpieli, była bardzo grzeczna.Filce wielkości pół dłoni wycięte z ogona, bryczesów i łokci. Jutro się wezmę za wyczesanie podszerstka, rozczesanie reszty filców i dredów. Gruczoły około odbytowe opróżnione ze smoły. A Kubuś śliczny, do schrupania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted November 4, 2016 Share Posted November 4, 2016 No i teraz to już będzie z górki:) Spa, ogarnięcie i fruuuuu do domków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted November 4, 2016 Share Posted November 4, 2016 Jak dobrze,że sunie już w dt. :) Jeszcze tylko potwierdzenie od szafirków,że dotarli szczęśliwie do celu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted November 4, 2016 Author Share Posted November 4, 2016 12 minut temu, Poker napisał: Widziałam Yoko. Jest bardzo przyjazna. Chcę zostawić Lilu przyjemność pisania o suni. Sisi po kąpieli, była bardzo grzeczna.Filce wielkości pół dłoni wycięte z ogona, bryczesów i łokci. Jutro się wezmę za wyczesanie podszerstka, rozczesanie reszty filców i dredów. Gruczoły około odbytowe opróżnione ze smoły. A Kubuś śliczny, do schrupania. Poker bardzo dziękuję za zaopiekowanie się Sisi,teraz dziewczynka odetchnie w bardzo dobrych warunkach.P.Piotr mówił,że była zestresowana jazdą i zmianami.Przenosił ją w rękawicach.Nie był jej pewny.Ja wiem,że to tylko był stres i nie będzie źle.Zresztą już jest dobrze skoro dała się wykąpać i wyciąć dredy.Zjadła to też o czymś świadczy.Cieszę się,że psiaki dostały szansę na nowe życie. A Emi ma założony wątek przez Sara2011,nie jest to Yoko. Yoko jest pekineczką dalej tkwiącą w schronie,ma być sterylizowana po niedzieli. A co dalej to wielka niewiadoma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted November 4, 2016 Share Posted November 4, 2016 Bardzo się cieszę, że psiaki już na wolności, w swoich tymczasowych przystaniach :) Z opowieści Poker już mocno pokochałam Sisi! Czekam na zdjęcia psiaczków po SPA. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 4, 2016 Share Posted November 4, 2016 Dziewczynka już u mnie w pokoju. Mąż ja wniósł i nawet nie protestowała. Nie chcieliśmy ,żeby sama została na dole. Zwiedza teraz piętro. Doprasza się o głaski , wkłada pyszczek do ręki. Kota na razie nie pokazuje się Sisi, Wskoczyła na pianino i obserwuje. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafirka Posted November 4, 2016 Share Posted November 4, 2016 I Kubuś dotarł wreszcie do celu. Wyściskałam go, wygłaskałam, on wycałował mnie na powitanie, a potem sobie pospacerowaliśmy. Po wieczornej toalecie zjadł ze smakiem kolację, napił się świeżej wody i kręci się w okolicy poduchy do spania. Zapewne jednak najpierw obwącha otoczenie, zanim odpocznie, musi przecież poznać nowe kąty. Spa umówione na poniedziałek. Kubuś jest śliczny i też miałam wrażenie, że jest większy, a tu takie maleństwo :) 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted November 4, 2016 Share Posted November 4, 2016 Czyli wszystkie psiaki na miejscu :) Bardzo się cieszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 4, 2016 Share Posted November 4, 2016 Kubuś powiedziałabym ,że jest mały ,a nie malutki. Jest największy z wszystkich piesków jakie dziś jechały z Zamościa po nowe życie. On jeszcze na zdjęciu wpadł mi w oko.Uwielbiam takie piechy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted November 4, 2016 Share Posted November 4, 2016 Jak dobrze, że wszystkie psiaki już na miejscu. Teraz tylko czekamy, żeby p.Grzegorz dotarł bezpiecznie do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted November 4, 2016 Author Share Posted November 4, 2016 17 minut temu, szafirka napisał: I Kubuś dotarł wreszcie do celu. Wyściskałam go, wygłaskałam, on wycałował mnie na powitanie, a potem sobie pospacerowaliśmy. Po wieczornej toalecie zjadł ze smakiem kolację, napił się świeżej wody i kręci się w okolicy poduchy do spania. Zapewne jednak najpierw obwącha otoczenie, zanim odpocznie, musi przecież poznać nowe kąty. Spa umówione na poniedziałek. Kubuś jest śliczny i też miałam wrażenie, że jest większy, a tu takie maleństwo :) Dziękuję Haniu za relację o Kubusiu.Pierwszą wreszcie noc spędzi w normalnych warunkach na miękkiej podusi,Bardzo się cieszę,że jest tak przyjaznym,fajnym psiakiem.Po SPA będzie dopiero cudeńko. P.Piotrowi i P.Grzesiowi składam ogromne podziękowanie za transport psiaków.Bardzo dziękuję,że chcieliście poświęcić wolny czas i dowieźć maleństwa do swoich miejsc.Jesteście wspaniali i bardzo,bardzo kochani. Także ogromne podziękowanie należy się Toli i jej mężowi,Alaskan malamutte,że tak bardzo pomagają tym biednym psiakom.To jest też ich wielką zasługą,że psiaki znajdują się już na wolności. Dziękuję Wszystkim za pomoc. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 4, 2016 Share Posted November 4, 2016 Pierwsze minuty po wejściu do domu Zmokła kura w końcu je Dosuszamy się w kuchni pierwszy kontakt z pańciem ( oprócz kąpieli) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted November 4, 2016 Share Posted November 4, 2016 Widać,że Sisi jeszcze wystraszona.Po tak ciężkim dla niej dniu,to i tak zachowuje się wspaniale :) Poker Dzięki za wszystko! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 4, 2016 Share Posted November 4, 2016 Nie ma za co dziękować. Sisi przy Gidze to bułeczka z masełkiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted November 4, 2016 Share Posted November 4, 2016 Faktycznie mocno przerażona jeszcze jest, ale za parę dni zmieni się jej wyraz oczu ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 5, 2016 Share Posted November 5, 2016 W ogóle nie jest przerażona. Byłyśmy teraz na ostatnim krótkim spacerku po ogródku. Było sioo i koo,napiła się. Umie chodzić po schodach i na smyczy. Czuje się jeszcze niepewnie, ale szuka kontaktu z nami. podstawia się do głaskania, tryka noskiem , liże po ręce. Jest bardzo sympatyczna. Dała dopasować sobie obróżkę ,bo ta w której przyjechała była bardzo luźna. Zresztą w domu wyszła z niej natychmiast. Dobrze,że w drodze nie miała możliwości wymknąć się. Na wszelki wypadek na spacer poza ogródkiem nałożę jej 2 obróżki i smycze i adresatkę. Jutro czeka nas dłuuuuugie wyczesywanie kołtunów . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.