Jump to content
Dogomania

Loluś w pieluszkach szuka wyjątkowego domu !!


Recommended Posts

2 godziny temu, Bgra napisał:

Lolusiu podaj cioci swój adres ;Ciocia Smyku zasponsorowała dla ciebie majciochy i Bgra dwa  pampasy,jak będą wygodne to noś ,nie  to pchnij gdzieś w pierony ;)

Aż jestem ciekawa jak Loluś przyjmie dary .....

 

Też mam zamówione pampasy, ostatnio mój Czikuś posikuje w nocy

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Bgra napisał:

Lolusiu podaj cioci swój adres ;Ciocia Smyku zasponsorowała dla ciebie majciochy i Bgra dwa  pampasy,jak będą wygodne to noś ,nie  to pchnij gdzieś w pierony ;)

 

Ach Lolusiu! tyle dobra na Ciebie spłynęło ! :-)

Dziękujemy kochanym  Bgra , Smyku i w te pędy ślemy  pw. z  adresikiem.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

U Oneczki03  podobno tulipany kwitną ( :-) )  a u nas zimowo...

SAM_9591.thumb.JPG.9dbade939019ce20b4e29757755a856a.JPG

SAM_9589.thumb.JPG.d69b04133b8c47c87b93a555faa30b06.JPG

Miałam koszmarny dzień.

Rano zauważyłam że kot Dudi  nie chodzi a kroczy .Bardzo to dziwnie wyglądało.Trochę jak chód bociana.Nie mogłam dojść co się z nim dzieje? I nagle olśnienie; przecież On nie widzi !!!. Zrobiłam test latarką; żrenice nie reagują. Dudi oślepł.Tak z dnia na dzień. Oczywiście , w Lecznicy 'mojego" doktora już nie było i myślałam że jakoś dotrwamy do rana, ale z każdą godziną było coraz gorzej.Kot pobudzony, nieobecny, nie je, nie pije. Gdy o 21,00 z pyszczka zaczęła mu płynąć krew, wyciągnęłam dr. z łóżka. Po kroplówce i lekach Dudi został w Lecznicy.Jutro szczegółowe badania,trzymajcie dziewczyny kciuki.

Lolusia  też jutro czeka spotkanie z wet.. Oby powód okazał się błahy. Szczegóły po powrocie.

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Biedny Dudi. Czy to nie był wylew? Ile on ma lat. Trzymam kciuki mocno za koteczka.

togusiu, bardzo mnie nastraszyłaś z Lolkiem. Co u niego zauważyłaś? Do jutra chyba do reszty osiwieję. Nawet zdjęcia pięknej zimy tak nie cieszą.

Link to comment
Share on other sites

 

Na szczęście u  Lolusia podobno nic poważnego. Z koooo miał problem. Od 3 dni prawie  nie robił a jak już, to maleńkie kawałeczki , twarde i cienkie jak ołówek, a Lolo zawsze robił konkretne kloce. Jeszcze Oneczka03 mnie nastraszyła że to może być prostata, bo Lolo pełnojajeczny nadal i wiek już stateczny, ale  z prostatą wszystko ok. Kał zbiera się w  prostnicy, w miejscu złamania kręgosłupa. Mam mu podawać syrop Lactusolum  lub parafinę i zobaczymy.

.Ryczę…Nie ma  już  mojego Dudika. Został w moim  sercu i pamięci. Jak Go pochować ? Tyle śniegu i ziemia zmarznięta.

Mądry, dobry, cierpliwy i piękny. Wyjątkowy. Nie przygotował mnie na swoje odejście. Nic tego nie zapowiadało…

Link to comment
Share on other sites

Ojej, współczuję  z powodu Dudi. Co mu było biedakowi ? Nagłe odejście jest lepsze dla niego ,ale dla Ciebie okropne.

Teraz trudno go pochować w zamarźniętej ziemi.

Moja przyjaciółka straciła kotka w Kanadzie 2. stycznia. Tam cały czas są tęgie mrozy. Trzyma go w trumience i czeka na pogodę , która pozwoli jej na pochowanie  w ogródku.

Dobrze,że u Lolka nic poważnego.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...