Jump to content
Dogomania

kliker


KasiaR

Recommended Posts

  • Replies 2.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Ewelina22']Ponawiam moje pytanie.[/QUOTE]

[QUOTE]Jesli tak to jakimi etapami sie uczyc? Najpierw przejscie pod jedna noga k/s, potem pod druga k/s potem po przejsciu "osemki" k/s czy jak???[/QUOTE]

Najlepiej zaczac od przechodzenia przez jedna wystawiona do przodu noge, jak pojdzie za targetem przechodzac przez noge, klikasz i konczysz zachowanie, ponownie to samo.

Jak opanuje przejscie pod jedna noga, wprowadz druga noge, jak to bedzie umiec, pojdzie jak z płatka-mowie Ci ;)

[QUOTE]Czy jak dotknie to nadal klikac?[/QUOTE]

zalezy na jakim bedziesz etapie.

Jesli na pierwszym-czyli przechodzenie pod jedna noga to bedziesz klikac po kazdym przejsciu, przy drugim etapie bedzies zjuz klikac za przejscie pod dwoma nogami ;)

i staraj sie wycofac szybko target, zeby nie zostal jako komenda ;) a komende wprowadz najlepiej jak juz bedzie plynnie przechodzic pod pierwsza wystawiona noga.

Jesli chodiz o osemki, to same przyjda jak sie nauczy przechodzic pod dwoma nogami ;)

powodzenia :) czekamy na wyniki pracy :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta i Wika']A, tak. Grałam kiedyś z bratem i pierwsze zadanie jakie mi wymyślił, to pójście do ogrodu sąsiada, podniesienie starego brudnego garnka ze ścieżki i nałożenie go sobie na głowę :evil_lol:[/quote]
haha, i co, udało się w jednej sesji?

Mi brat wymyślił, żebym zrobiła fikołka na łóżku. Nie wziąl tylko pod uwage, że wyklikał mi wchodzenie na łóżko i pochylanie sie nad krawędzią. No i nie wykonałam zadania bo skończyłoby się to kalectwem.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Monia super,że Hexa robi postępy,a co do aportu ja robie tak,że piłka,patyk to są zabawki które służą do wybiegania,pracy na torze,a aport w sensie koziołek,aport gumowy trixie to przedmioty które zawsze musi podać do ręki,no i przy piłeczce nie ma komendy,a przy aporcie jest.[/QUOTE]
Hexa aportuje swoją kostkę gumową bez komendy już (tylko siad nie zawsze wychodzi). Uczymy się nie memłania kostki przy chodzeniu przy nodze i już nawet kilka kroków robi :multi:. Patyki i śp. już kaczuszka służą do wybiegania właśnie, tylko sama sobie muszę na spacerach po nie chodzić :cool1:. Czasem z 10 patyków się zje na spacerze. Na podwórku swoim pod nogi rzuca, a na łące już nie :shake:.
Dzisiaj moja kochana psinka przyniosła mi skarpetkę z łazienki jak poprosiłam ją o znalezienie piłeczki :evil_lol:. Zastanawiam się czego ją teraz uczyć, bo jakoś brakuje mi pomysłów na tego ADHDowca :lol:. Na razie uczę kładzenia łapki na łóżko lub krzesło, ale najczęściej za łapką wskakuje następna i wielka radość jest :roll:. Czasami mam wrażenie jakbym miała do czynienia ze szczeniakiem. Ostatnio po takiej sesji "szkoleniowej" zaczęła biegać jak wariatka po domu i szczekać :roll: mimo że po porządnym spacerze była. Jak ja żałuję, że klikera nie wprowadziłam jak była szczeniorem..

Link to comment
Share on other sites

Zaczęłam niedawno szkolić Diankę klikerem ;) O dziwo, jak na prawie 4-letniego psa - targetowanie załapała już na drugiej lekcji :cool3::multi:. Dzisiaj ćwiczyłyśmy już bez klikera slalom między nogami, ale za to z komendą "dotknij" którą poznała dzięki klikerowi :cool3: Też szło nam nieźle :multi: .



Jakich sztuczek nauczyliście swoje psy metodą klikerową ? :razz:

Link to comment
Share on other sites

super Wika sie otrzepuje :)
my tez umiemy :) wylapalam otrzepywanie jak chodzilismy na psi basen :)

poogladalam sobie wasze filmiki-swietne! :)
czy jak uczylas ja targetowac tylnia lapa to dolozytliscie jakas komende na to?
czy to tylko tak rekreacyjnie dla zajecia czasu?
czasem wymysla sie dziwne cwiczenia zeby po prostu poklikac,czy trzeba za kazdym razem wymyslac komende?

a ja chce nauczyc przechodzenie przez moj szpagat cofajac sie (tak zeby pies stal do mnie zadkiem)
tak jak Tosca umie!
jak ja uczylas?
Bo Yoghi chce do mnie ciagle stac twarza :)
jak go nauczyc zeby stal do mnie zadem?

Link to comment
Share on other sites

Witam :) Zaopatrzyłam się właśnie w kliker i niedługo zamierzam zacząć go testować na mojej 8-letniej suni. Nie przeczytałam jeszcze całego tematu :oops: więc nie wiem czy taki problem juz się pojawił. Z tego, co na razie na temat klikerowania się wyedukowałam, wynika że na początku warto zapakować całą dzienną porcję pożywienia psa do kieszeni i stosować w czasie pracy jako smakołyki.
Moja sunia je Royala Medium Mature, ale jak ja mam go wykorzystać jako smakołyki, skoro nie jest dla niej na tyle atrakcyjny, żeby chciała za niego coś robić..? :shake: Zjada bez ociągania swoją porcję z miski, ale kiedy chcę dać jej kulkę z ręki w ciągu dnia, pomemła i wypluje albo zje bez żadnego entuzjazmu. Z kolei podawanie dużej ilości dodatkowych smakołyków (sera, wędliny, kawałeczków parówek, etc. - to lubi najbardziej) nie wchodzi w grę, bo ma niedoczynność tarczycy i musimy bardzo dbać o linię. Macie może jakiś pomysł?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Witam :) Zaopatrzyłam się właśnie w kliker i niedługo zamierzam zacząć go testować na mojej 8-letniej suni. Nie przeczytałam jeszcze całego tematu :oops: więc nie wiem czy taki problem juz się pojawił. [/quote]

Jeśli zaczynasz z klikerem, zajrzyj też koniecznie na [URL="http://www.kliker.dog.pl"]www.kliker.dog.pl[/URL].
Tam jest [SIZE=1]prawie[/SIZE] wszystko :-)

[quote]Z tego, co na razie na temat klikerowania się wyedukowałam, wynika że na początku warto zapakować całą dzienną porcję pożywienia psa do kieszeni i stosować w czasie pracy jako smakołyki.[/quote]

Niekoniecznie. Całkowite spalenie miski to dość kontrowersyjna metoda.

[quote]Moja sunia je Royala Medium Mature, ale jak ja mam go wykorzystać jako smakołyki, skoro nie jest dla niej na tyle atrakcyjny, żeby chciała za niego coś robić..? :shake: Zjada bez ociągania swoją porcję z miski, ale kiedy chcę dać jej kulkę z ręki w ciągu dnia, pomemła i wypluje albo zje bez żadnego entuzjazmu. Z kolei podawanie dużej ilości dodatkowych smakołyków (sera, wędliny, kawałeczków parówek, etc. - to lubi najbardziej) nie wchodzi w grę, bo ma niedoczynność tarczycy i musimy bardzo dbać o linię. Macie może jakiś pomysł?[/quote]

Nie musisz podawać dużo, nie musisz szczególnie dużo ćwiczyć z psem, tak żeby tych smakołyków było strasznie dużo. Ile czasu dziennie chcesz poświęcić na ćwiczenia? Ja bym ćwiczyła na atrakcyjne smakołyki, ale malutkie (np. parówka - każdy plasterek na 4 części) i wcale niekoniecznie dużo - jakość się liczy, a nie ilość :-) Oczywiście na jakimś treningu np. w grupie zużywa się więcej. Możesz mniej więcej policzyć ile smakołykow idzie Ci w ciągu dnia i odpowiednio mniej podawać karmy w misce.

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że nie można podać uniwersalnej liczby sesji w ciągu dnia. To zależy od psa, jego wieku, doświadczeń, temperamentu, od właściciela, od tego jakiego zachowania uczysz, od bardzo wielu rzeczy. Dla jednego psa 2 sesje w ciągu dnia będą ok, a dla innego jedna sesja w tygodniu to będzie za dużo. Obserwuj psa i sama ocenisz, jak najlepiej się uczy :-) Lepiej za mało niż za dużo.

A co do długości sesji, to na początek dobre są krótkie sesje po 10 smakołyków. Ale to też zależy - przy kształtowaniu, przy zaawansowanym psie to może być 50 smakołyków, przy psie wrażliwym może być 5.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...