Dynamique Posted March 25, 2009 Posted March 25, 2009 Hmmm myśle,że Rottie miała na myśli fakt,że mieszkania w blokach często są małe i trochę jets ciasno ( jeszcze zależy jak duży jest pies). Pozatym jeśli ktos planuje np: Doga Niemeickiego, a mieszka na 8 piętrze to jeśli ten pies nie bedzie miał siły zejsc po schodach żeby jechac z nim do weta to będzie trzeba się tarabanić po schodach :eviltong: Wiadomo,że nie ma przeciwskazań do trzymania psa w bloku... według mnie bez różnicy. A moi rodzice także gdybysmy mieszkali w bloku nie zgodziliby sie na psa... :shake: Quote
Paskuda_Bandzior Posted March 25, 2009 Posted March 25, 2009 [quote name='Dynamique']Hmmm myśle,że Rottie miała na myśli fakt,że mieszkania w blokach często są małe i trochę jets ciasno ( jeszcze zależy jak duży jest pies). Pozatym jeśli ktos planuje np: Doga Niemeickiego, a mieszka na 8 piętrze to jeśli ten pies nie bedzie miał siły zejsc po schodach żeby jechac z nim do weta to będzie trzeba się tarabanić po schodach :eviltong: [/quote] To watek w dziale 'border collie' :evil_lol: Quote
Dynamique Posted March 25, 2009 Posted March 25, 2009 [quote name='Paskuda_Bandzior']To watek w dziale 'border collie' :evil_lol:[/quote] Dobra, dobra... słyne z przykładów nie na temat :eviltong: Quote
Shaunell Posted March 26, 2009 Author Posted March 26, 2009 Hmm... Nie wiem co napisać, ale chyba i Rottie i 'sprzeciwiający' mają rację. Bo przecież racja - border ma w bloku mało miejsca, ale jeśli właściciel ma baardzo wiele wolnego czasu może z nim na długie spacery wychodzić. I wtedy przecież BC czuje się dobrze... Ale ja nie mieszkam w bloku, więc mnie to nie dotyczy :eviltong: Mam jednak inny wielki problem - nie to, że na bordera się rodzice nie zgadzają, bo to jest pół biedy, ale to, że pies musi zostawać kilka godzin sam, a przecież border tego nie wytrzyma... I to jest jedna z przeszkód. Jeśli tak dalej będzie mogę sobie tylko pomarzyć o psie tej rasy... Quote
Dynamique Posted March 26, 2009 Posted March 26, 2009 Jeśłi się przyzwyczai to raczej wytrzyma. Z moim nie ma problemu bo non stop jest ktoś w domu :loveu: Quote
Shaunell Posted March 26, 2009 Author Posted March 26, 2009 [quote name='Dynamique']Jeśłi się przyzwyczai to raczej wytrzyma. Z moim nie ma problemu bo non stop jest ktoś w domu :loveu:[/quote] No, jak się przyzwyczai, ale jeśli nie... Wolę nie ryzykować. Quote
Asti Posted March 26, 2009 Posted March 26, 2009 Nex zostaje sama od 0 do 6-7 godz. sama i nie robi rewolucji w domu :eviltong: Quote
Marta & Figa Posted March 26, 2009 Posted March 26, 2009 Mój border także mieszka w bloku i myślę, że większej różnicy jej nie robi funkcjonowanie na 60 mkw czy 120 ;) nie w domu pies ma sie wybiegać, a na dworze :cool3: [quote name='Asti']Nex zostaje sama od 0 do 6-7 godz. sama i nie robi rewolucji w domu :eviltong:[/quote] podpisuję się pod słowami Asti Figa zostaje czasami nawet 9 godzin sama i jakoś żyje ;) [SIZE=1]trzeba tylko chować jedzenie, dzisiaj zniknał 1 kg kociej karmy bo... karma została na blacie kuchennym :roll:[/SIZE] Quote
Dynamique Posted March 27, 2009 Posted March 27, 2009 [SIZE=1][QUOTE] [SIZE=1]trzeba tylko chować jedzenie, dzisiaj zniknał 1 kg kociej karmy bo... karma została na blacie kuchennym :roll:[/SIZE] [/QUOTE] [/SIZE][SIZE=2]ja bym sie cieszyła... Bo mój to taki nie jadek, że wygląda jakbym go głodziła :angryy:[/SIZE] Quote
Atkaaaa Posted March 28, 2009 Posted March 28, 2009 [quote name='border_collie&westie'] a przecież border tego nie wytrzyma... [/quote] Border to przede wszystkim pies a nie jakaś hiperaktywna maszyna nie do opanowania...:roll: Quote
Shaunell Posted March 29, 2009 Author Posted March 29, 2009 [quote name='Atkaaaa']Border to przede wszystkim pies a nie jakaś hiperaktywna maszyna nie do opanowania...:roll:[/quote] Nie pisałam, że border jest nie do opanowania! Myślałam po prostu, że nie wytrzyma, bo wszystkie książki ostrzegają, że nie jest dla ludzi, którzy dużo czasu spędzają poza domem. Ale jak widać z wypowiedzi większości posiadaczów borderów, niektóre umią się przyzwyczaić, więc pierwszy problem mam już z głowy;) Dzięki, że mi powiedzieliście. [quote name='Dynamique'] [SIZE=2]ja bym sie cieszyła... Bo mój to taki nie jadek, że wygląda jakbym go głodziła :angryy:[/SIZE][/quote] Wow! Każdy pies, którego kiedyś widziałam, jest łakomczuchem. Nie wiedziałam, że może być taki co nie je... No ale zobaczyłam, że jednak jest ;) Quote
Ola la Posted March 29, 2009 Posted March 29, 2009 hmmm... a nasz Ferdas z rana gdy jeszcze jest nie wybiegany a ja wlasnie syzkuje sie zeby wyjsc z nm na dwor,sam sobie zapewnia duzo ruchu ...Odbija sie od szafek,ścian,tapczanu(nie wiem jak on to robi ale tapczan sie przesuwa) no odbija sie od wszystkiego. Pomyslowy chłopak. Quote
Kibaa Posted April 24, 2009 Posted April 24, 2009 Codziennie rodzicom gadam o drugim psie. Ale gadają co chwile 'NIE, bo mamy za mały dom, NIE bo wystarczy nam jeden pies. ' Im tak, a mnie nie. Leja ma mnie gdzieś. Czy jestem czy nie jej to obojętne. Jest przywiązana najbardziej do Taty i Mamy. Mojego brata również olewa. Chciałabym mieć coś swojego. Coś czego mogłabym nauczyć, bawić się, przeskakiwać przez różne przeszkody. Byłam mała i nie mogłam dbać o psa. Leja ma 7 lat a ja 14. I ile wtedy wiedziałam o wychowaniu psów... NIC. Chciałabym mieć własnego psa, który by zemną spał i był by mój. Kochał By mnie. Kupowałabym obroże jakie JA bym chciała i wgl. Moja mama pozwala mi kupić własnego zwierzaka CHOMIKA i tylko jego. Matko, nie wytrzymuje. Quote
daga10011 Posted April 24, 2009 Posted April 24, 2009 [quote name='Kibaa']Codziennie rodzicom gadam o drugim psie. Ale gadają co chwile 'NIE, bo mamy za mały dom, NIE bo wystarczy nam jeden pies. ' Im tak, a mnie nie. Leja ma mnie gdzieś. Czy jestem czy nie jej to obojętne. Jest przywiązana najbardziej do Taty i Mamy. Mojego brata również olewa. Chciałabym mieć coś swojego. Coś czego mogłabym nauczyć, bawić się, przeskakiwać przez różne przeszkody. Byłam mała i nie mogłam dbać o psa. Leja ma 7 lat a ja 14. I ile wtedy wiedziałam o wychowaniu psów... NIC. Chciałabym mieć własnego psa, który by zemną spał i był by mój. Kochał By mnie. Kupowałabym obroże jakie JA bym chciała i wgl. Moja mama pozwala mi kupić własnego zwierzaka CHOMIKA i tylko jego. Matko, nie wytrzymuje.[/quote] pokaz rodzicom ze Leja moze cie sluchac....czytam pomiedzy wierszami-kochalby mnie.......smutne to:-( pies nie kocha....kocha owszem ale inaczej ,pokaz im ze zajmiesz sie nia a moze dadza ci psa.jakbym widzialA SWOJA CORKE-marudzila zostaw suke z miotu-bedziesz z nia pracowac?tak.....bedziesz wystawiac?????tak..a teraz jest -mamo ale ona ciebie slucha..a jak jest-coreczko idz ja nakarm to slysze-jadla niedawno:angryy:.mowie pobiegnij z nia -biegnie i krzyczy-ona nie chce ,z toba lepiej biega:angryy:,a biega z nia wysmienicie i staje tylko moje dziecko chce miec na talerzu wszystko....Ja bym ci radzila pokazac na psie ze dasz rade ,zajac sie starsza sunka -pokazac rodzicom ze chcesz miec psa i chcesz o niego dbac....kupno obrozy to jest taki detal:lol:.ja suke zostawilam bo chcialam a ze dziecko chcialo to miala swoj bodziec -i nic z tym bodzcem nie zrobila.....nigdy w zyciu bym nie kupila jej psa poki by mi nie pokazala ze moze zadbac o te ktore sa i je kochac-i kocha je :lol:..i meczy mnie o chomika ktorego boje sie kupic bo skoncze na dbaniu o to stworzenie :roll: Quote
Atkaaaa Posted April 25, 2009 Posted April 25, 2009 Kibaa a jeżeli zaczęłabyś pracować z Leją? Wychodź z nią na spacery, ucz sztuczek, karm, baw się z nią. Takie rzeczy pomagają, tylko nic na siłe. Ja byłam w podobnym wieku kiedy kupiliśmy Dżekiego, zaczęłam go czegoś uczyć jak skończył trzy lata. Od tamtego czasu (już 4lata :)) poznajemy się coraz bliżej, jesteśmy bardziej zgrani... praktycznie tylko ja aktywnie spędzam z nim czas. Zapisaliśmy się na agility.:lol: W dalszym ciągu pies jest bardzo przywiązany do mamy ale nie w sensie, że jej sie słucha,że z nią chce biegać tylko, że np. w nocy idzie do niej spać(jak ja zasne xD), jeżeli idziemy na spacer to też bardzo sie pilnuje żeby nie zeszła mu z oczu mimo, że ćwiczy w tym czasie ze mną... nie jest wtedy taki skupiony na mnie. Pokaż rodzicom, że to nie zachcianka na kilka dni. A może Twój brat również chce psa? Co dwie głowy to nie jedna :diabloti: U mnie problem jest tylko i wyłącznie z mieszkaniem i właśnie nie wiem jak go rozwiązać. :roll: Quote
Rottie Posted April 25, 2009 Posted April 25, 2009 Kibaa a może w tym, że Leja się nie słucha jest jakaś przyczyna? Może jesteś za mało konsekwetna (zakładam, że wychodzisz z nią na spacery i ćwiczysz z nią)? Zacznij od niej! Może spróbujcie ze szkoleniem klikerowym - mój rott szybko pojął o co w tym chodzi ;) Fajna sprawa. Wspomniałaś, że Leja ma już 7 lat. To nie jest przeszkoda. Jeżeli będziesz poświęcała jej wiele swojej uwagi, wkrótce zacznie zwracać na ciebie swoją uwagę. Miałam to samo ze swoją 11 letnią rottką. PS: Życzę powodzenia w spełnianiu swoich marzeń :multi: Quote
Kibaa Posted April 25, 2009 Posted April 25, 2009 Ach. Niestety. Mój pies na spaceru słucha się mnie, ale czy ja jestem w domu czy mnie nie ma nie robi jej różnicy. Jestem jej obojętna. Rodzice nie pozwolą mnie uczyć z Leją na klikera. Ponieważ będą uważać, że jest to niepotrzebne i wymyślam. >> Leja prawdopodobnie ma dysplazje po matce. Dostaje zastrzyki itp. jest dobrze, ale skakać z nią nie mogę. A nawet gdyby mogła, to rodzice by mi nie pozwolili iśc z nią na Agillity bo powiedzieli by, że robię z psa-wariata. Oni mają jakieś takie starowieczne podejście do psów, co mnie strasznie denerwuje. Moja mama zgodziła się na chomika. Ale po co mi chomik? Miałam 3 w swoim życiu. Nic nie robią. Żyją tylko 2 lata. Na szczura się nie zgodziła ze względu na jego ogon, bo ją obrzydza. [B]Edit;[/B] Moja mama, powiedziała, że nie kupi mi klikera bo to jakieś głupstwo i, że leja ma 7 lat to i tak jej niczego nie nauczę. :roll: Błagam. Quote
Dynamique Posted April 25, 2009 Posted April 25, 2009 Psy często wybierają osobe konsekwentną, poświęcająca sporo czasu, "godną zaufania " :lol:. Moze się tak stać, że Border wybierze któregoś z twoich rodziców na opiekuna. Niekoniecznie ciebie ;) Co do rodziców to rzeczywiscie masz problem. Moi byli tolerancyjni i się nie wtrącali, ale dziadkowie są identyczni. Ciągle słysze jakieś uwagi [są baaardzo "przestarzali" ] na temat wychowania psa. Nie wiem co Ci poradzić w stosunku do rodziców. Quote
zmierzchnica Posted April 25, 2009 Posted April 25, 2009 Kibaa - a gdybyś szkoliła klikerowo sunię tylko na spacerach? Kliker możesz kupić za swoje pieniądze, jak dostaniesz na jakąś okazję... Współczuję, bo to tak głupio, kiedy ma się zacięcie do pracy i chęć do robienia czegoś z psem, a nie można :roll: Quote
Kibaa Posted April 25, 2009 Posted April 25, 2009 Chrzestna przyjedzie w tym tygodniu. To może coś da. :evil_lol: A moi rodzice są okropni. Pod tym względem. Jeżeli chrzestna da kasę to na początku maja zaczniemy pracę z Klikerem i smakołykami. :> A jeżeli nie to w Maju wezmę kieszonkowe. ;) Będę opisywała jakby co na galerii Leji jak przebiegają 'nauki'. Mam nadzieje, że coś z tego będzie. ^_^ Ha i wtedy pokażę rodzicom, że mimo, iż Leja ma 7 lat, to da się jej nauczyć innych sztuczek. x) Ale na drugiego psa się zgodzą. Argh. [B]Atkaaaa [/B]- Tak. Jasne. Mój brat i zwierzę. :roll: W marzeniach. Zostawiliśmy mu na parę dni mojego chomika, gdy jechaliśmy nad jezioro, a on zostawał w domu. Miał wtedy 20 lat[!]. Wracamy a chomik bez wody. O mało co mi nie zdechł. .__. I mam pytanie? Wspominałam wam, ze mam brata? o_O [B]Atkaaaa[/B] skąd wiesz? xd :lol: Quote
madziulik_13 Posted April 26, 2009 Posted April 26, 2009 Ja rodzicom też ciągle mówię o borderze tylko że u mnie jest inna sytuacja. Rodzice wiedzą że to jest przemyślana decyzja, że to nie jest tylko kolejny pies. Bardzo spodobały się im borderki jednakże nadal nie chcą się zgodzić. Quote
Atkaaaa Posted April 26, 2009 Posted April 26, 2009 [quote name='Kibaa'] Czy jestem czy nie jej to obojętne. Jest przywiązana najbardziej do Taty i Mamy. [B]Mojego brata również olewa. [/quote] :cool3::cool3::diabloti: [/B] Klikier nie jest drogi. Z resztą i bez klikiera da się nauczyć... naucz ją np. zamykania szuflady.Bardzo prosta sztuczka i efektowna,mój pudel pojął ją w jeden dzień. Quote
nathaniel Posted April 26, 2009 Posted April 26, 2009 [quote name='Atkaaaa']:cool3::cool3::diabloti: [/b] Klikier nie jest drogi. Z resztą i bez klikiera da się nauczyć... naucz ją np. zamykania szuflady.Bardzo prosta sztuczka i efektowna,mój pudel pojął ją w jeden dzień.[/quote] niektóre bestie będą tą prostą sztuczkę wykorzystywać... także uważałabym :) Quote
Dynamique Posted April 26, 2009 Posted April 26, 2009 [quote name='nathaniel']niektóre bestie będą tą prostą sztuczkę wykorzystywać... także uważałabym :)[/quote] Mój tata w pore mnie ostrzegł, żebym nie uczyła otwierać psa lodówki :lol: Że ja wczesniej nie pomyślałam,że moze się to zakończyć brakiem jedzenia w lodówce :lol: Od tamtej pory staram sie myśleć jak Border lub inny pies mimo,że to takie oczywiste :lol::lol::lol: Quote
Kibaa Posted April 26, 2009 Posted April 26, 2009 Jajć. U mnie serio nic by nie zostało w lodówce. :lol: Wole jednak z klikerem. ;D Mój pies często brał jakieś pojemniczki {po śmietanie np.} to wylizania. Zawsze zanosi je na miejsce. I pewnego dnia przyszła do kuchni po wylizaniu, cała szczęśliwa. A mnie coś tknęło i do niej 'Przynieś to.' A mój pies look na mnie. Po chwili wyszła z kuchni. Moja matka do mnie ' Ta, uważaj bo ci przyniesie. :p ' A tu nagle mój pies wraca z wylizanym kubkiem do kuchni, i mi Go daje. A my z matką takie gały ':crazyeye:'. Teraz zawsze przynosi sama, jak wyliże, ale po oddaniu ustawia się pod lodówką. :lol: Albo jak siedziałam przy śniadaniu, moja mama zawsze ogląda 'Kawa czy Herbata' rano, zanim wyjdę do szkoły. I były tam psy ze schroniska, pokazywali jakie umieją sztuczki. No i było przybij łapę. ;D Więc uklękłam przy Leji (umie 'podaj łapę') więc powiedziałam jej 'przybij łapę', ustawiłam rękę i okazało się, że to Lejcia też umie. x3 Mój pies jest mądry. Umie parę sztuczek, domowych. Mój ojciec ją uczył. x3 Potrafi też, nieść coś jak wracam ze sklepu np. paczke chipsów, batony, bądź coś co nie jest dość ciężkie i wielkie. [B] Atkeeee[/B] - Spryciara. xp [B]madziulik_13[/B] - Ła. Moi rodzice nie potrafią takich ras odróżniać. Oni umieją tylko Owczarki, Labki, Goldenki itd. (Moja matka) Więc. Uda Ci się, tak uważam. ^^ Wiara. Wiara. Wiara. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.