Jump to content
Dogomania

Frontline


darek

Recommended Posts

Tak, pojawił się.
Cena ok. 60% Frontline (nie pamiętam dokładnie, ale spora różnica).
Zastosowałem przedwczoraj i wiem na pewno, że nie ma uczulenia (jak po Advantixie), co do skuteczności to jeszcze nie zauważyłem (nie byliśmy w lesie od przedwczoraj).

Pozdro

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 185
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Flaire'] A ja myślę, że powodem jest znacznie większa liczba kleszczy w tym roku. Więcej kleszczy w środowisku = więcej kleszczy na psie [/quote]
Tak, ale kleszczy [b]które przeżywają [/b]kontakt z Frontlinem. A może uważasz że to, że jest ich więcej niż zwykle powoduje, że te które wkręciły się wcześniej wyssały całą truciznę i dla tych, które zdejmujemy żywe z naszych psów już jej po prostu nie starczyło, tak? :wink:
Wg mnie to, że tych pajęczaków w środowisku jest więcej może pomóc właśnie w zaobserwowaniu istnienia tych ewentualnie uodpornionych, większe jest prawdopodobieństwo trafienia na jakiegoś.
To że kleszczy jest więcej nie powinno też wpływać na ich spadek śmiertelności po kontakcie z Frontlinem. Czy jest ich na psie 20, czy tylko 1 wszystkie powinny zginąć. A ja w tym roku zdejmuję wyłącznie żywe spasione kleszcze z moich zwierząt. [b]Nie obserwuję w ogóle [/b]tak jak w latach ubiegłych zabitych fipronilem kleszczy w skórze.

Jeśli chodzi o wstawiony przeze mnie jako ciekawostka artykuł, zamieszczono go w serwisie rok temu (tzn. jego tłumaczenie) a kiedy powstał oryginał - tego nie wiem. Prawdopodobnie jeszcze wcześniej bo do Polski zawsze wszystko dociera z opóźnieniem. Od tego czasu mogło się więc już baaaaardzo wiele zmienić. Jak wiemy, całe życie i przyroda wokół nas to zwykła chemia czy to akceptujemy czy nie i wystarczy jedna mała modyfikacja (a raczej mutacja prowadząca do niej) nawet jedynie "końcówki" cząsteczki chemicznej jednego z białek kleszcza, by łopatologicznie - blokada powodowana przez fipronil już nie była skuteczna. Upierając się przy stanowisku, że absolutnie nie jest możliwe uodpornienie się organizmów na działanie pewnych substancji chemicznych tym samym niemal zaprzeczasz istnieniu szerszego zjawiska jakim jest ewolucja.

[quote name='Flaire'] widać ten odporny gatunek nie jest zbyt często spotykany. :wink: [/quote]
Pozwól że też się w tym miejscu uśmiechnę, bo nie jest tu mowa o [u]gatunku[/u] tylko o [u]populacji[/u], a to znaczy zupełnie coś innego. A to że w ogóle takie osobniki są spotykane obala Twoją teorię, jakoby uodparnianie się organizmów pod tym kątem w ogóle nie było możliwe.

[quote name='Flaire'] uodpornianie się na trucizny to bynajmniej nie prosta sprawa [/quote]
Oczywiście, ale nie jest to niemożliwe. Zwiększanie się tzw. tolerancji (czyli zmuszanie do stosowania coraz wyższych dawek - dla zobrazowania: podobnie jak np. z narkotykami, które także działają przecież na system nerwowy, blokują receptory i podszywaja się pod neuroprzekaźniki i też są trucizną), też może być podciągnięte pod formę uodpornienia. Przecież niektórzy weterynarze w tej chwili mówią aby poza np. obrożą stosować też częstsze opryskiwanie psa. Czym więc to jest, jeśli nie zwiększeniem dawki trucizny wg Ciebie??

[quote name='Flaire'] pomimo, że w USA wyodrębnili jeden rodzaj pcheł odpornych na permetrynę, to nie słyszę jednak w Polsce skarg, że używnaie środków z permetryną skutkuje zapchlonymi psami. [/quote]
Tak, ale mimo to dowodzi to, [u]że [b]jest możliwe [/b]pojawienie się populacji odpornej na dotąd skuteczną w gatunku truciznę![/u]

[quote name='Flaire'] opowiadanie jak to Frontline jest już nieskuteczny [/quote]
Nie padły takie słowa - była mowa jedynie o docierających sygnałach że został zaobserwowany [u]spadek [/u]skuteczności. Jeśli chodzi o mnie i Frontline, to równie dobrze mogę polewać swoją menażerię wodą, na pewno będzie taniej.

Kończąc chciałam też podkreślić, że moja krytyka dotyczy jedynie Frontlinu, bo wyłącznie ten środek był stosowany dotąd przeze mnie. Nie wypowiadam się co do innych środków, bo ich jeszcze nie byłam zmuszona używać.

Link to comment
Share on other sites

Pojawił się a jakże krajowy odpowiednik Frontline (Merial), nazywa się FIPREX produkcji Vet-Agro z Lublina i jest produkowany zarówno w pipetach jak i w srayu (100 i 250 ml) a cena minimalna w detalu (u weta plus wizyta) dla spray 250ml to 55zł. Substancja czynna taka sama jak Frontline (fipronil) i patent ten sam. Niestety promocja niedługo się skończy i cena wzrośnie również u Meriala bo produkcja Frontline się kończy i zastąpi go nowy środek. Fiprex sprawdziłem - działa tak samo i jeszcze mam w zapasie kilka spray 250.
Pozdrawiam Marek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MarekM']Pojawił się a jakże krajowy odpowiednik Frontline (Merial), nazywa się FIPREX produkcji Vet-Agro z Lublina i jest produkowany zarówno w pipetach jak i w srayu (100 i 250 ml) a cena minimalna w detalu (u weta plus wizyta) dla spray 250ml to 55zł. Substancja czynna taka sama jak Frontline (fipronil) i patent ten sam. Niestety promocja niedługo się skończy i cena wzrośnie również u Meriala bo produkcja Frontline się kończy i zastąpi go nowy środek. Fiprex sprawdziłem - działa tak samo i jeszcze mam w zapasie kilka spray 250.
Pozdrawiam Marek.[/quote]

A na jak dużego psa starcza 250 ml, na ile kg?
Kiedy kończy się promocja?

Link to comment
Share on other sites

Ludek, Fiprex dozuje się 1,5-3ml/kg m.c., zależnie od pojemności sprayu jest to 250ml poj. - 1-2 naciśnięć pompki, 100ml poj. - 3-6 naciśnięć pompki dozownika. Czyli 250 ml starcza ma 83 kilogramowego psa przy max. dawce. Ważne jest aby spryskać możliwie na skórę rozczesując sierść - fipronil wchłania się do obiegu limfatycznego i wtedy jest gwarantowane działanie. Kleszcz musi się wkłuć aby zassać środek, po czym następuje jego paraliż (praktycznie może zdechnąć po 24-48 godz.)
Pozdrawiam - Marek.

Link to comment
Share on other sites

Witaj Ludek.
Fiprex jest stosunkowo nowym produktem (polski odpowiednik Frontline) wprowadzony w tym roku, a promocja tego środka ruszyła w kwietniu tego roku. Promocja prawdopodobnie przewidziana jest do lata tego roku. Jedna i druga firma (Merial i Vet-Agro) przygotowuje do wprowadzenia na rynek nowe środki dwuskładnikowe, więc pewnie po zakończeniu produkcji dotychczasowych i cena pójdzie w górę tym bardziej, że tylko te dwie firmy na naszym rynku mają licencję na te środki.
Pozdrawiam - Marek.

Link to comment
Share on other sites

Frontline Plus oraz Frontline Combo jest to dwuskładnikowy preparat zawierający fipronil oraz S-metopren, reklamowany jako produkt nowej generacji (??) o polepszonym działaniu na cykl rozwojowy, zwłaszcza pcheł (stadium jaja i larwy). U nas niestety jeszcze nie rozprowadzany, ale to już inna bajka. Więc w tym temacie nic szczególnie sięnie dzieje oprócz wypuszczania produktów typu " herbata z cytryną"...
Pozdrawiam - Marek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosiak'][quote name='Flaire'] A ja myślę, że powodem jest znacznie większa liczba kleszczy w tym roku. Więcej kleszczy w środowisku = więcej kleszczy na psie [/quote]
Tak, ale kleszczy [b]które przeżywają [/b]kontakt z Frontlinem. A może uważasz że to, że jest ich więcej niż zwykle powoduje, że te które wkręciły się wcześniej wyssały całą truciznę i dla tych, które zdejmujemy żywe z naszych psów już jej po prostu nie starczyło, tak? :wink: [/quote]Ja bym jednak radziła pomyśleć albo troszkę poczytać o statystyce. Bo po pierwsze, to co Ty znajdujesz na jednym, czy nawet pięciu, psach nie świadczy absolutnie o niczym. A po drugie - więcej kleszczy w środowisku = więcej kleszczy na psie przeżywających kontakt z Frontlinem.

Podam prosty przykład. Dajmy na to, że dany preparat X jest skuteczny w 90%. To znaczy, że na 100 kleszczy, z którymi pies ma kontakt, średnio 90 zginie, a 10 przeżyje; na 1000 - średnio 900 zginie, a 100 przeżyje.

W ubiegłych latach, gdy kleszczy było mniej, pies miał konktakt powiedzmy z przeciętnie 10 na spacerze, więc wbijał się przeciętnie 1 (to to 90% skuteczności). Ale w tym roku, kleszczy jest więcej, czyli na przeciętnym spacerze pies spotyka nie 10, tylko, powiedzmy, 50. Czyli znajdujesz przeciętnie nie 1 tylko 5 żywych.

Powtarzam, [b]nigdzie [/b]nie widziałam żadnych danych na temat kleszczy uodpornionych na żaden środek - ani fipronil, ani nic innego. Mamy jeden artykuł, wstawiony przez Gosiak, który wspomina o tym, że ktoś wyodrębnił w Stanach pchły (nie kleszcze) odporne na permetrynę - środek o wiele starszy niż fipronil i w Stanach o wiele powszechniej używany. I na tej podstawie, plus anegdoty o tym, że ktoś więcej żywych kleszczy znajduje w tym roku, niż w uprzednich, mamy uznać że kleszcze się uodporniły??? Sorry...

Ja osobiście w tym roku znajduję i WIELE więcej kleszczy luzem łażących na zakroplonym psie. Ale moim zdaniem to nie świadczy absolutnie o niczym, poza tym, że może - MOŻE - jest w środowisku więcej kleszczy.

MarekM - dodatkowy środek we Frontline Plus ma wpływ tylko i wyłącznie na cykl rozwojowy pcheł - na kleszcze nie ma wpływu.

Link to comment
Share on other sites

Ja po raz pierwszy zastosowałam Frontline jakiś miesiąc temu. Po każdym spacerze oglądam psa i widzę, że ten preparat jest naprawdę skuteczny. Fakt, czasem łażą po nim kleszcze, ale chyba nie trafiłam na takiego, który byłby już wbity. Bez Frontline'a psiak przynosił po kilka kleszczy po 1 spacerze :evil: fuuuuuj ! Nie cierpię tego obrzydliwstwa!
Teraz jest znacznie lepiej. Polecam tym, którzy nie sa do końca przekonani.

Link to comment
Share on other sites

Ja jestem przekonana, że działa na moim psie. Natomiast jestem równie przekonana, że nie działa na każdym psie. Po prostu należy próbować preparaty i kombinacje, aż znajdzie się coś, co działa - oczywiście pamiętając, że nic nie działa na 100%.

Link to comment
Share on other sites

Hejka!!!

Jak to w koncu jest z tym Frontline, bo wczoraj zakupilam te kropelki i weterynarz mi powiedzial ze dzialaja zapobiegawczo a w razie wbicia sie jakies drania ten ginie w przeciagu 24h.
Tutaj czytam ze wcale nie zapobiega wbijaniu :( Jak to w koncu jest, troche sie martwie bo wyjezdzam dzis w nocy z psem nad morze do domku letniskowego w lesie i jednak chcialabym miec preparat ktory ZAPOBIEGA wbijaniu. W marcu zalozylam psu obroze preventic ale w przeciagu ostatnich 2 tygodni wbily sie psiakowi 2 kleszcze wiec zakupilam kropelki. Czy taka obroze mozna stosowac jedoczesnie z kropelkami? Ile ta obroza dziala? wydawalo misie ze 6 miesiecy ale moze zle pamietam...

Pozdrawiam,

Alix

Link to comment
Share on other sites

Preventic dziala do 4 miesiecy, ale to jak dlugo bedzie dzialac na Twoim psie zalezy od wielu czynnikow.
Nie ma takiego srodka, ktory zapewnialby 100% skutecznosc w walce z kleszczami i, co za tym idzie, przeciwdzialal wbijaniu sie drani.
U mojego psa frontline sie nie sprawdza - dalam mu w tym roku druga szanse i niestety, dla mnie taka skutecznosc jest zbyt niska (1-2 kleszcze codziennie), natomiast chwale sobie advantix.
W tej chwili Advantix najpewniej przestal dzialac - producent zaleca niekapanie psa w szamponie przez tydzien po aplikacji, ja musialam wykapac wczesniej, bo jechalam na wystawe - pies nosi preventica i dla przykladu: dzis w lesie zauwazylam wbitego w pyszczek kleszcza i nawet sie zezlilam na siebie, ze nie wzielam pesety, ale jak doszlam do domu (po okolo 1.5h), kleszcza juz nie bylo.
Wbite kleszcze na ogol same odpadaja martwe lub mocno otumanione jesli pies jest potraktowany jakims przeciwkleszczowym specyfikiem. Nie zwalnia to jednak wlasciela z obowiazku przegladania psa po spacerach. Ja na ogol robie jeden porzadny przeglad dziennie i - jesli cos znajde - usuwam nie czekajac az sam odpadnie.

Link to comment
Share on other sites

Ja właśnie wróciłam z lasu i znalazłam dwa łażące Azie po głowie, więc nad morzem już się pojawiły(bo to pierwsze jakie znalazłam), frontline'm robiłam 2 dni temu, ale on nie zabobiega wbijaniu się kleszczorów-to już ktoś pisał. Sprawdzaj psiora parę razy dziennie najlepiej, żeby wyłapać te łażące. A obroża działa chyba max 4 miechy, ale ja bym zmieniła wcześniej. Poza tym jak mój pies miał obrożę, to najwięcej ich było pod nią :)
A i jeszcze - w zeszłym roku byłam na działce i tak się zdenerwowałam,że co 5 min znajdowałam kolejne na Azie, że popsikałam ją ludzkim repelentem na owady i więcej już na nią nie włazily, ale pewnie więkoszość psów jest uczulona na ludzkie preperaty-mój na szczęście nie.

Link to comment
Share on other sites

A krople advantix zapobiegaja wbijaniu czy tak jak frontline usmiercaja je po wbiciu? Slyszalam tez ze obroze preventic mozna od czasu do czasu przemyc woda z mydlem by zapewnic lepsze dzialenie, ale nie wiem czy tak naprawde jest. Czy ktos z was tez slyszal taka opinie?

Pozdrawiam,

Alix

Link to comment
Share on other sites

Wiesz, to nie jest tak, ze kazdy kleszcz, ktory wlezie na Twojego psa zakropionego Frontlinem czy Advantixem sie wbije, czesc odpuszcza juz po samym kontakcie ze skora, ale fakt faktem, ze przed wbiciem te srodki nie chronia na 100%. Jednak po advantixie nie widzialam wbitego kleszcza poki co - tego dzisiejszego nie licze, bo pies zostal gruntownie wyszorowany 4 dni po zakropieniu i preparat ma prawo nie dzialac.

Ja preventica przemywam od czasu do czasu benzyna ekstrakcyjna - zgodnie z zaleceniem mojego weta. I chodzi tu glownie o to, ze obroza podczas noszenia po prostu brudzi sie i to moze uposledzac jej dzialanie i przemycie ma to prawidlowe dzialanie przywrocic, a nie poprawic.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alix']A krople advantix zapobiegaja wbijaniu czy tak jak frontline usmiercaja je po wbiciu? [/quote]Alix, Adantix i odstrasza, i zabija kleszcze. Frontline tylko zabija - fipronil nie ma działania odstraszającego. Dlatego na psie zakroplonym Frontlinem zobaczysz przeciętnie więcej luźno łażących kleszczy. Ale w celu, żeby zostać ukatrupionym, kleszcze nie musi się wbić - zabija go kontakt ze składnikiem każdego środka - więc przynajmniej część z tych łażących kleszczy zginie jeszcze przed wbiciem.

Link to comment
Share on other sites

Ogolnie rzecz ujmujac jest tak ze nie ma srodka dzialajacego w 100%. Zaden srodek nie wybija tez kleszczy w promieniu 5 metrow od psa. Skutecznosc znakomitej wiekszosci preparatow typu spot-on zalezy od stanu skory zwierzecia.Lupiez ,sucha skora, alergia znacznie obnizaja ich dzialanie, a wlasciwie nie tyle dzialanie co proces rozprzestrzeniania sie srodka w powloce tluszczowej skory i gruczolach lojowych.Dlatego dla problemowych psow polecane sa preparaty w sprayu ktore nanosi sie na cala powierzchnie skory i siersc-odpada problem dystrybucji. Poza tym mimo ze producent zapewnia o skutecznosci preparatu nawet po kapielach, z doswiadczenia wiem ze kazda kolejna kapiel zmniejsza sile dzialania preparatu

Link to comment
Share on other sites

Przebrnęłam przez 10 stron dyskusji na temat frontlinu i napiszę może trochę tego, czego uczyli nas na studiach i może to wyjaśni odrobinę niektóre wątpliwości. Otóż mamy dwa rodzaje srodków p/kleszczowych. Są więc repelenty, czyli poprostu odstraszacze, zapach których powoduje ze kleszcze "uciekają" (np permetryna). Są i drugie - czyli substancje bójcze - te zabijają kleszcze, Jest podstawowa sprawa, która tu prowadzi do wielu nieporozumień. Otóż preparaty typu duowin, frontline, fiprex, kiltix czy preventic nie zapobiegają wbijaniu się kleszczy w skórę psa! one zabezpieczją przed przeniesieniem na psa śmiertelnej choroby jaką jest np. babeszjoza. Zwierzęta, u których zastosowano te preparaty (druga grupa) MOGĄ kleszcze łapać, ale te kleszcze choroby nie przeniosą i odpadają po około 48h od wbicia się w skórę (są wtedy takie wysuszone). Gwarancji nie przeniesienia choroby nie dają środki odstraszające. Taki jest podstawowy cel stosowania tych środków - zapobieganie chorobom odkleszczowym, a nie zapobieganie wbijaniu się kleszczy w skórę.
Kolejna sprawa, na temat której już tu mała walka powstała jest uodparnianie się kleszczy na preparaty chemiczne. No i niestety jest to możliwe! Kleszcze faktycznie nabierają odporności na środki zastosowane w preparatach dostępnych dla naszych milusińskich. Postaram się tu niedługo wrzucić odnośniki do ksiązek w których jest to opisane. Z tego też względu firma Merial już niedługo i u nas w Polsce wprowadzi preparat Frontline Combo (będzie wyglądał tak samo, ale opakowania będą zielone a nie granatowe. Ten preparat zawiera taką antykoncepcję dla pcheł, blokując ich cykl rozwojowy przez uśmniercanie larw, dzieki czemu przerwany zostanie cykl środowiskowy pcheł.
Najważniejsze jest to, ze na różne psiaki preparaty działają z różną skutecznością. Nie ma reguły. Dwa lata temu czytałam artykuł amerykańskiego lekarza weterynarii udowadniający, ze goldeny mają charakterystyczny zapach sebum powlekającego skórę, który jest dla kleszczy wyjątowo zachecający i ponętny.
Dużą uwagę zwrócono na forum na fakt, że psiaka lepiej nie kąpac 2-3 dni po zastosowaniu środków typu frontline. Bardzo ważne jest też to, zeby psa przed zastosowaniem takich preparatów tez nie kąpac, albo po kąpieli odczekac też 3 dni. Frontline i inne preparaty rozprowadzane są pod skórę dzięki naturalnej otoczce tłuszczowej , którą tracimy psiaka kąpiąc.
To tyle moich wywodów. Pozdrawiam wszystkich.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='CoolCaty']Otóż mamy dwa rodzaje srodków p/kleszczowych. Są więc repelenty, czyli poprostu odstraszacze, zapach których powoduje ze kleszcze "uciekają" (np permetryna).[/quote]

Ale permetryna jest też chyba trucizną, która kleszcze zabija, a nie tylko odstraszaczem? Advatix, Expot zawierają własnie permetrynę...?

[quote name='CoolCaty']Otóż preparaty typu duowin, frontline, fiprex, kiltix czy preventic nie zapobiegają wbijaniu się kleszczy w skórę psa! one zabezpieczją przed przeniesieniem na psa śmiertelnej choroby jaką jest np. babeszjoza. Zwierzęta, u których zastosowano te preparaty (druga grupa) MOGĄ kleszcze łapać, ale te kleszcze choroby nie przeniosą i odpadają po około 48h od wbicia się w skórę (są wtedy takie wysuszone).[/quote]

Nie bardzo rozumiem - co to znaczy, że te środki (nawiasem mówiąc niektóre z nich zawierają własnie permetrynę), zabezpieczają przed zarażeniem psa chorobą? Czy chodzi o to, że kleszcze giną zanim zdążą zarazić (czyli w przeciągu 48 godzin), czy masz na myśli jakies inne działanie? :niewiem:
Bo czytałam gdzies, że tak naprawdę wcale nie jest pewne, że kleszcz na zarażenie psa potrzebuje aż 48 godzin... Bywa, że już w pierwszej dobie "przekaże" psu pierwotniaki...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='CoolCaty']Kolejna sprawa, na temat której już tu mała walka powstała jest uodparnianie się kleszczy na preparaty chemiczne. No i niestety jest to możliwe! Kleszcze faktycznie nabierają odporności na środki zastosowane w preparatach dostępnych dla naszych milusińskich. Postaram się tu niedługo wrzucić odnośniki do ksiązek w których jest to opisane. [/quote]Że jest to teoretycznie możliwe to ja wiem. Nawet potrafię wytłumaczyć mechanizm takiego "uodporniania" (chociaż ja nie nazwałabym tego tym słowem, ale mniejsza z tym). Natomiast nie widziałam ŻADNYCH badań, które wskazywałyby na to, że kleszcze uodporniają się na fipronil (Frontline) - co niektórzy tutaj z wielkim przekonaniem twierdzili. Jeśli masz coś na TEN temat, to bardzo chętnie się uświadomię.

[quote name='CoolCaty']Z tego też względu firma Merial już niedługo i u nas w Polsce wprowadzi preparat Frontline Combo (będzie wyglądał tak samo, ale opakowania będą zielone a nie granatowe. Ten preparat zawiera taką antykoncepcję dla pcheł, blokując ich cykl rozwojowy przez uśmniercanie larw, dzieki czemu przerwany zostanie cykl środowiskowy pcheł.[/quote]Trzeba tu podkreślić, że środek w nowym Frontline Combo (który, nb, jest już na rynku w USA od kilku lat - tam nazywa się Frlontline Plus) nie ma [b]ŻADNEGO WPŁYWU NA KLESZCZE[/b]. Działa tylko i wyłącznie na cykl rozwojowy pcheł. Tego typu środki są składnikami większości preparatów przeciwpchelnych w USA - do niedawna, Frontline był raczej wyjątkiem w tym, że takiego środka nie posiadał. Nie wiem, czy dodanie tego środka do Frontline jest reakcją na uodpornienie się pcheł, czy raczej, że wypuszczając ten nowy środek, Merial upodobnia Frontline to innych preparatów na amerykańskim (czyli dla nich największym) rynku. Jednak ponieważ w Polsce nie mam problemu z pchłami, nie zamierzam póki co zmieniać środka. Co innego w USA - tam mieszkam w Kalifornii, gdzie pchły są dużo większym problemem, bo warunki pogodowe sprzyjają ich rozwojowi cały rok. Dopóki się nie mieszkało w takich warunkach, to nie wie się, jak wygląda naprawdę zapchlone zwierzę :wink:


[quote name='CoolCaty']Najważniejsze jest to, ze na różne psiaki preparaty działają z różną skutecznością. Nie ma reguły. Dwa lata temu czytałam artykuł amerykańskiego lekarza weterynarii udowadniający, ze goldeny mają charakterystyczny zapach sebum powlekającego skórę, który jest dla kleszczy wyjątowo zachecający i ponętny.[/quote]I to właśnie jest kluczowe. Dlatego pisałam o tym już wielokrotnie, ostatnio na przykład na temat Frontline
[quote name='Flaire']Ja jestem przekonana, że działa na moim psie. Natomiast jestem równie przekonana, że nie działa na każdym psie. Po prostu należy próbować preparaty i kombinacje, aż znajdzie się coś, co działa - oczywiście pamiętając, że nic nie działa na 100%.[/quote]

Link to comment
Share on other sites

Ja tylko od siebie nadmienię, że mieszkam w zachodniopomorskim, które według satystyk, ma jeden z najwyższych wskaźników zachorowalności na choroby odkleszczowe i przez ostatnie niemal 30 lat nie zauważyłam specjalnego zwiększenia ilości kleszczy. Poza tym faktycznie chyba nikt nie robi badań na ten temat, zwazywszy, że kleszczy jest kilkaset gatunków (w Polsce może kilkadziesiąt, nie znalazlam takiego wyszczególnienia) i trudno, żeby działały na wszystkie jednakowo skutecznie.
A dla zwolenników statystyki, powtórzę to, co na pierwszych zajęciach ze statystyki na studiach powiedział nam dr. Żuk:
Jest małe kłamstwo, duże kłamstwo i statystyka. :wink:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta Chmielewska']Jest małe kłamstwo, duże kłamstwo i statystyka. :wink:[/quote]Po angielsku jest nawet książka pt. "How to Lie with Statistics" - czyli "Jak kłamać przy pomocy statystyk". Niestety, ludzie którzy nie rozumieją statystyki odbierają tego typu tytuły czy powiedzenia jako stwierdzenia, że statystyki należy ignorować, bo i tak nie są nic warte - a to jest bardzo naiwne podejście. Przeciwnie - na statystyce warto się znać właśnie dlatego, żeby potrafić odróżnić wartościowe dane od tych błędnych czy wręcz kłamliwych - dlatego właśnie eksperci rozpoczynają wykłady bądź też piszą ksiązki z takimi prowokującymi stwierdzeniami. Niemal wszystko, co w życiu robimy w XXI wieku w taki czy inny sposób jest zależne od badań statystycznych - miejmy nadzieję, że w większości tych dobrych :wink: .

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...