Jump to content
Dogomania

CoolCaty

Members
  • Posts

    860
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by CoolCaty

  1. Ona miała 7 lat jak ją zabierałam. Ile była w schronisku - chyba żadna z nas nie wie. Ostatnie lata miała najwspanialsze na świecie.
  2. Kilka dni temu za tęczowy most odeszła adoptowana z Boguszyc już dawno temu Helenka. Zabrana była z Boguszyc ze stara rozgryziona rana na łapie z kością na wierzchu. szybciutko się wyleczyła i znalazła wspaniały dom. Długo leczona, bardzo kochana, pozostawiła swoją wspaniałą rodzinę w wielkim smutku. [IMG]http://img341.imageshack.us/img341/1868/helenka.jpg[/IMG]
  3. Będę miała na oku. Warto też umieścić ogłoszenie u doktora Wędraszkiewicza na Żabieńcu. U nas w lecznicy tej suni nie było.
  4. Znaleziono mieszańca buldoga amerykańskiego, samiec kastrowany, obroża skórzana brązowa. Jeśli zobaczylibyście gdzieś ogłoszenie, to proszę o kontakt. Pies został umieszczony w hotelu. Nie ma tatuażu, nie ma czipa, jednak mam nieodparte wrażenie, ze tego psa widziałam w łódzkim schronisku, więc możliwe, że czip był, ale wypadł. [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] tel: 426500074 692-564-537
  5. Tola została złapana w okolicach Rynku Bałuckiego przez naszą wolontariuszkę. Nie chciała sama podejść, była złapana na pętlę zrobioną ze smyczy. Namiary możesz dać na mnie: [email][email protected][/email] 692-564-537
  6. W tej chwili w łódzkim schronisku z dobermanów mamy tylko Tolę. Bianka i Boston są już w nowych domach. Tola jest wychudzona, zdezorientowana, przełysiała, ze starymi odleżynami na bioderkach. Dzisiaj próbowałam ją zabrać na spacer. Zapierała się. Wyszłyśmy tylko do zdjęć. Próby spaceru kończyły się tym, ze Tola stawała na tylnych nogach, łapała mnie łapami i trzymała z całej siły. Jak wchodzę do niej do boksu, to kuli się i chowa głowę między przednie łapy. Jak ją wygłaszczę, to potem dotyka mnie co chwila noskiem. Jak przestaję głaskać, to nosem dotyka mojej ręki, żeby głaskać dalej. Ta sunia na pewno nie była dobrze traktowana. Jest bardzo biedna. Jeśli ktoś ją adoptuje i ona mu zaufa, to stanie się dla niej całym światem.
  7. Z tego co wiem, to psiak został złapany przez panie się nim opiekujące i umieszczony u starszej Pani. Ma tam mieszkać. Przez pierwszy dzień w ogóle nie ruszał się z miejsca. Teraz jest już normalnie. Jest podobno bardzo grzeczny. Został odpchlony i odrobaczony. Ma jakieś problemy z siusianiem. Na dniach ma się pojawić u nas w lecznicy w celu zdiagnozowania.
  8. Ogromnie się cieszę, że Mazi pojedzie do dziewczyn! Dzisiaj go ostrzygłam, wykastrowałam, zrobiłam porządek w uszach i buzi. Psiak jest praktycznie niewidomy :( Na fotkach poniżej dokładniej widać stan oczu i tę okropną dziurę [IMG]http://img841.imageshack.us/img841/7907/016cn.jpg[/IMG] [IMG]http://img263.imageshack.us/img263/5983/017as.jpg[/IMG]
  9. [IMG]http://img249.imageshack.us/img249/6818/013nrr.jpg[/IMG] [B]Imię:[/B] - Mazi [B]Płeć:[/B] - samiec [B]Kastracja:[/B] - tak [B]Wiek:[/B] - 8 lat [B]Miejsce pobytu:[/B] - schronisko Łódź [B]Stosunek do dzieci:[/B] - nieznany [B]Stosunek do innych zwierząt:[/B] - bez problemu [B]Inne:[/B] - Piesek przerzucony przez płot schroniska w kartonowym pudle. Zaniedbany. Suche zapalenie rogówek. Liczne ubytki w uzębieniu. Sierść zaniedbana i skołtuniona. Dziura między oczami o średnicy 1cm drenująca kości czaszki, zaropiała. [B]Krótki opis psa:[/B] - w tej chwili pies jest przerażony, smutny i apatyczny. Na szczęście je. Na dziś lub jutro planowane jest doprowadzenie go do porządku, badania krwi i kastracja. [B][U]Bardzo potrzebujemy dla niego domu tymczasowego![/U][/B] [B]Kontakt:[/B]- Anna Mrozek; [email][email protected][/email]; 692-564-537; (42) 650-00-74 lub nr do schroniska: (42) 656-78-42 [IMG]http://img405.imageshack.us/img405/8231/010lpf.jpg[/IMG] [IMG]http://img521.imageshack.us/img521/7003/015bv.jpg[/IMG] [IMG]http://img98.imageshack.us/img98/886/012orf.jpg[/IMG] [IMG]http://img14.imageshack.us/img14/2052/014zwc.jpg[/IMG]
  10. Bąbel z Łodzi pojechał do domku.
  11. Kolejny bidok w Łodzi: [IMG]http://www.schronisko.doskomp.lodz.pl/tmpimg/99063543.jpg[/IMG] [IMG]http://www.schronisko.doskomp.lodz.pl/tmpimg/99063539.jpg[/IMG] [IMG]http://www.schronisko.doskomp.lodz.pl/tmpimg/99063541.jpg[/IMG] Przerażony, zaniedbany, z wypadniętym gruczołem trzeciej powieki. Brudny i smutny. Strasznie mi go szkoda. A pręgowanie dodaje mu tylko uroku. Wiek określony na stronie schroniska "na oko". Narazie nie ma szans zajrzeć mu w ząbki.
  12. [IMG]http://schronisko.doskomp.lodz.pl/tmpimg/99057622.jpg[/IMG] INFORMACJE OBOWIĄZKOWE: Imię: Perełka Wiek: 15 lat Płeć: suczka Kastracja/sterylizacja: tak Wielkość: mała Kontakt w sprawie adopcji: [email][email protected][/email]; 692-564-537 Miejsce pobytu: Łódź/schronisko Informacje dodatkowe: Odrobaczenie: tak Szczepienia: nie - jest leczona Problemy zdrowotne: nie Inne problemy (np. behawioralne): nie Kontakt z innymi psami/dziećmi/kotami: nie zwraca nie nie uwagi, z dziećmi nie miała kontaktu EDIT: W środę Perełka, Babulinka i Pysia mają opuścić łódzkie schronisko i trafić pod opiekę Fundacji. Niestety nie wiem jakiej - jutro będę wiedziała. Nasze staruszeczki pojada do Warszawy. Z tego co słyszałam na Perełkę czeka już DS, więc może narazie wstrzymajcie się z ogłoszeniami. Po środzie będę wiedziała więcej, to dam znać.
  13. Tobiaszek już po kastracji, kąpieli z rozpoczętym leczeniem skóry. Jest trochę nieufny, ale nie ma tragedii.
  14. Rózi urodziła swoje szczenięta biegając po ulicy i "gubiąc je". Po porodzie zebrała je wszystkie w jedno miejsce i leżała z nimi na chodniku. Została zabrana do schroniska. Ślepy miot został uśpiony. Suczka była tragicznie zapchlona, miała głębokie rany na skórze od drapania się. Sierść ma przełysiałą. Ładnie dochodzi do siebie. Skóra się goi, a cycuchy "wciągają". Rózia nie umie chodzić na smyczy i jest nieufna.
  15. Ten pies jest tam cały czas. Włóczy się po okolicy, śpi na chodniku, albo na posesji. Córka tych ludzi mieszka gdzieś na Liściastej podobno w nowym mieszkaniu. Do domu na Pojezierskiej raczej nie zagląda, bo ze skrzynki pocztowej wysypują się sterty korespondecji. Ja mogę mu zapewnić darmową kastrację, leczenie, szczepienia, odrobaczenia - pracuję w lecznicy w Tesco przy Pojezierskiej. Nie wiem co byłoby dobre dla tego psa. Chyba "poprostu" nowy dom, ale z jego włóczęgowskim charakterem, to musi być wszystko dobrze przemyślane, bo obawiam się, ze on będzie kombinował powrót w to nieszczęsne miejsce.
  16. Zdjęcia z 14 maja tego roku: [IMG]http://img850.imageshack.us/img850/8202/1010882.jpg[/IMG] [IMG]http://img812.imageshack.us/img812/8688/1010838.jpg[/IMG] [IMG]http://img405.imageshack.us/img405/2562/1010837.jpg[/IMG] [IMG]http://img851.imageshack.us/img851/5169/1010862.jpg[/IMG] [IMG]http://img69.imageshack.us/img69/2849/1010887h.jpg[/IMG] Jakoś szczęśliwszą minę miała w schronisku niż w domu...
  17. Z tego co pamiętam, to suka ma na imię Daisy, ma 6 lat, musi mieć wszczepiony czip schroniskowy. To na pewno ona. Właściciele mówili o innych psach w domu. W schronisku atakowała wszystko co się rusza.
  18. A to nie jest nasza schroniskowa Ciri? Ta suka była już w schronisku. Znaleziona przywiązana w pustostanie. Jest bardzo agresywna do innych psów. W schronisku , zanim odebrali ją własciciele - udało się już tę skórę podleczyć i mieli to za darmo w schronisku kontynuować. Ech...
  19. Miałam nadzieję, że się uda.
  20. Tak, sunia nadal do adopcji. Właściciele oddadzą ją bez problemu. Jutro rano podjadę do schroniska po dane tych ludzi (zapomniałam wcześniej), zadzwonię do nich i upewnię się, że nadal są pewni chęci wyadoptowania suczki. Dam znać.
  21. Kurcze, ciężka sprawa. Czy one są tam bezpieczne? ( w sensie auta, inni ludzie)
  22. Pani pojawiła się dzisiaj. Jest osobą bardzo słabo widzącą. Widać, że lubi tego psa, pies ucieszył się na jej widok, ale jak będzie szła do szpitala, to nie ma co z nią zrobić itd. Powiedziała, że jakby ktoś ją chciał, to ona ja chętnie odda. Ustaliłyśmy, że Luka będzie u niej do czasu znalezienia nowego domu. To chyba lepsze dla tej suczki niż pobyt w schronisku. Jeśli jakiś dom się dla niej znajdzie, to schronisko darmowo ją wysterylizuje. Jutro podeślę autorce wątku dane kontaktowe do Pani. Myślę, że suka mocno to przeżyje, ale będzie dobrze jeśli znajdzie nowy dom.
  23. Napiszę dokładnie co i jak z małą. Suczka jest zaczipowana. Właścicielami jest dwoje ludzi ze Zgierza. Pan jest na wózku inwalidzkim, a Pani gdzieś wyjechała i wróci 1 sierpnia. Prawnym właścicielem suczki jest córka. Z nią skontaktowaliśmy się telefonicznie. Ona jednak twierdzi, że pies jest rodziców. Długie rozmowy uświadamiania, że ona jest właścicielem, że jest za suczkę odpowiedzialna itd. Pani ma przyjechać do schroniska 1 sierpnia. Nie sądzę, żeby suczkę odebrała, szybciej się jej zrzecze. Suczka jest super ekstra kontaktowa, przymilna i kochana. Jest tez jak dla mnie mocno zaniedbana. Sierść w fatalnym stanie i jest bardzo chudziutka. Tak wygląda sytuacja. Jeśli ktoś pokochałby niunię, to byłoby to dla niej najlepsze rozwiązanie.
  24. Zgodnie z planem Luśka z samego rana w niedzielę pojechała do nowego domku. Państwo stawili się o wyznaczonej godzinie, z samego rana i Luśka w podskokach, cała szczęśliwa opuściła schronisko.
×
×
  • Create New...