jancia Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 Jezeli tak, poszukam domku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majku33krakow Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 podnosze sunie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lulka Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 [quote name='jancia']Jezeli tak, poszukam domku.[/quote] jak na razie to ma zaszyte cale plecy, wiec o sterylce nie ma mowy :shake: najwiekszym problemem jest to ze sunia zachowuje agresywnie, nie mozna jej zabrac na spacer, nie mozna wyjac z klatki. Do zabiegow jest wciaz usypiana to jakias masakra :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
esperanza Posted November 7, 2008 Author Share Posted November 7, 2008 Tutaj zagląda więcej osób, więc ja swój wątek zamknę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majku33krakow Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 [quote name='agniecha82x']matko boska jak mozna obdzierac psa ze skory!!! to sie w glowie nie miesci :placz: biedna sunieczka, taka malutka kruszynka... :-( wlasnie co z tym wlascicielem? bezkarny czy jak? jakim trzeba byc zwyrodnialcem... najwlasciwsza kara to dac mu odczuc jak to jest byc obdzieranym ze skory! :angryy: jestem w szoku - skad sie bierze to okrucienstwo?[/quote] to chyba psychopata zrobił:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lulka Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 [quote name='esperanza']Tutaj zagląda więcej osób, więc ja swój wątek zamknę.[/quote] bylas moze dzis u suni? wiesz cos nowego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
esperanza Posted November 7, 2008 Author Share Posted November 7, 2008 Nie mam nowych wiadomości. Dzisiaj wydawałam do adopcji szczenięta z parszywej 12, a jutro czekają mnie odwiedziny u kolejnej 8. (7 szczenią suczek+matka u ludzi, którzy nie chcą się nimi zajmować) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 Nie da się tego czytać !!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majku33krakow Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 podnosze suczke Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lulka Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 sunia prosi o pomoc :modla: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bella1 Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 Podniosę , bo to szczególnie pilny przypadek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 nie da się to mało powiedziane-zaraz mnie ......strzeli:angryy: kto coś zrobił z tym właścicielem-są zdjęcia, obdukacja lekarska-wszystko na talerzu trzeba złożyc wniosek do prokuratury o znęcanie się nad zwierzęciem ale ze szczególnym okrucieństwem czy ktoś to zrobił? w jakiej klinice ona się znajduje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 [I]O rany... :placz:[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lulka Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 nawet bardzo pilny ale zero odzewu :placz: sunia jest na tarchominie na sreniawitow twierdza ze przywiozla ja SM z tagowka, nie wiem czy wiecej nie wiedza czy tez nie chca mowic :shake: i co z robic z takim dzikuskiem agresorem?????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lulka Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 nikogo nie obchodzi los suni :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 obchodzi! ale jak pomóc!:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 Boziulko, ale jak ją pielegnoiwać, karmić, przemywać ranę, wychodzić, jeśli tak reaguje? Jak jej tam w lecznicy podaja znieczulenie, jak ja wyciagaja z klatki do zastrzyku? Jak sobie technicznie radzą? :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lulka Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 no wlasnie sobie nie radza :shake: sunia siedzi na sikach, dostaje zastrzyki przez klatke, rana jest nie przemywana! dzwonilam, nie potrafia nawet powiedziec co z rana bo jej nie ogladaja jak tak dalej pojdzie to suni plecy zgniją!!!!!!:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Osa Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 Czy opieka nad nią jest w ogóle możliwa... Zostają skórzane rękawice ale z drugiej strony dla takiego biedactwa ręce w takich rękawicach to stres nie do wytrzymania... Ile razy można jeszcze ją znieczulać.... To co przeżyła jest makabryczne... Jak jej wytłumaczyć, że teraz ręce chcą pomóc a nie obdzierać ze skóry... Czy jej biedne serduszko to wszytko wytrzyma.. Ale czy można zostawić ją w spokoju w klatce, w odchodach z nieopatrywaną raną....:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lulka Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 napisalam do wetki behawiorystki, moze ona cos pomoze, pies powinnien chyba dostac cos na uspokojenie, moze cos antylękowego mam dla niej DT potrzebny transport Warszawa-Gdynia, moze w domu dojdzie do siebie, jak nie to nie wiem co dalej... :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 Matko jedyna!:placz: A może warto ją trzymać w małym kagańcu? Przecież jeśli nic medycznego nie można zrobić,to gehenna jakaś!:placz: Same zastrzyki,bez pielęgnacji ran nie pomogą! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lulka Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 no własnie obawiam sie ze te plecki jej zgniją weci mowi ze trzeba jej przemywac te plecy, opatrunki zelowe robic ale nie robią :roll: rana jest bardzo rozlegla... moze lepiej trzymac ja na ogłupiaczu jakims i pielegnowac normalnie te rane... ech nie wiem co robic :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 tragedia:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 [quote name='Lulka']napisalam do wetki behawiorystki, moze ona cos pomoze, pies powinnien chyba dostac cos na uspokojenie, moze cos antylękowego mam dla niej DT potrzebny transport Warszawa-Gdynia, moze w domu dojdzie do siebie, jak nie to nie wiem co dalej... :-([/quote] droga chyba w narkozie?....:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 Czy przeciw temu zwyrodnialcowi prowadzone jest śledztwo ? Czy media są powiadomione ? przez nich można prosic o pomoc ? Ja bym jej ubrala "kołnierz wiktoriański ". bedzie probowala gryżć ale nie dostanie. Trzymala bym ja nie w klatce ale na poslaniu, na smyczy. Jedna osoba podchodzi z przodu, sunia jest nia zainteresowana a druga osoba od tyłu łapie suke, trzyma sukę i wtedy można cos przy niej robic. Uda sie bo sunia jest mala. Nie chcę sie wymądrzac ale taką metodą smarowałysmy rany Krzyczkowemu Bobisiowi. Kto podejmie sie takiego wyzwania ? To nic starsznego. Suczynka sie boi, przezyła horror, zreszta nie wiemy co ten zwyrodnialec jeszcze jej zafundował. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.