dog193 Posted April 28, 2014 Posted April 28, 2014 [quote name='evel']Ten proces upupiania postępuje nie tylko w molosach. Widziałam jakiś czas temu malinę, która nie miała popędu łupu. W OGÓLE. Ręce mi opadły poniżej poziomu morza...[/QUOTE] Ja widziałam takiego foksa. Przerażające. Quote
gryf80 Posted April 28, 2014 Posted April 28, 2014 [quote name='asiak_kasia']Ja ostatnio dość często słyszę ze CAO bywają lękliwe/lekko histeryczne, albo zupełnie z innej mańki agresywne i mocno dominujące. Nie wiem czy ja bym się odważyła celować w azjate, chyba prędzej bym brała właśnie anatoliana, kaukaza, może moskiewskiego stróżującego. Dla mnie pies który szczeka na listki i wiatr to dupa wołowa a nie stróż. Oczywiście wygląd plus ujadanie pod płotem robi wrażenie, ale to nie jest dla mnie stróżowanie :eviltong:[/QUOTE] mi taki pies odpowiada.mieszkam na "zadupiu",na końcu drogi.z takim psem czuję sie po prostu bezpieczna."szczekanie na listki "to troszkę lekka przesada.tę a nie inna rasę wytypowałam po kilkuletnich namysłach. Quote
Kyu Posted April 29, 2014 Posted April 29, 2014 [quote name='dog193']Ja widziałam takiego foksa. Przerażające.[/QUOTE] HUEHUE, ja też, pies znajomego, co więcej z hodowli nastawionej TYLKO na użytkowość. Dupa nie pies. Podstawiona do klatki z lisem miała go tak strasznie w d. Anegdoty apropos tej sytuacji zawsze doprowadzają mnie do śmiechu. Taka wyszła i już. Quote
Dardamell Posted April 29, 2014 Posted April 29, 2014 [quote name='colirya']Szczególnie popularne są rottweilery z charakterem labradora ;).[/QUOTE] a potem zonk jak się okazuje, że nasz rottweiler ma charakter rottweilera. Quote
Majkowska Posted April 30, 2014 Posted April 30, 2014 [quote name='Kyu']HUEHUE, ja też, pies znajomego, co więcej z hodowli nastawionej TYLKO na użytkowość. Dupa nie pies. Podstawiona do klatki z lisem miała go tak strasznie w d. Anegdoty apropos tej sytuacji zawsze doprowadzają mnie do śmiechu. Taka wyszła i już.[/QUOTE] Śmiejcie się, ale kilka lat temu byłam z pointerami na konkursach gdzie psy miały pracować na bażantach hodowlanych i działy się straszne hece :D Psy je olewały, nie wiedziały zupełnie co z nimi zrobić, stwierdziły że bażant hodowany z kurkami w domku i głaskany przez dzieci to nie bażant,a pies mojej hodowczyni podszedł do bażanta spacerkiem, obsikał go i poszedł biegać dalej :evil_lol:. Oczywiście oblał nie tylko bażanta ale i konkurs,co rozśmieszyło niektórych rzucających ironią że pies niby z takimi osiągnięciami a w polu nie umie pracować, z czego niektórzy cieszą się do dzisiaj :):). Po dyskwalifikacji za to jak został puszczony dla wybiegania to okładał pole jak wariat a następnie pięknie wystawiły bażanta w pobliskich krzakach - tyle że ten już był "prawdziwy". Tak mi się to przypomniało odnośnie tego foxa i musiałam napisać :D Quote
czi_czi Posted April 30, 2014 Posted April 30, 2014 [quote name='Majkowska']Śmiejcie się, ale kilka lat temu byłam z pointerami na konkursach gdzie psy miały pracować na bażantach hodowlanych i działy się straszne hece :D Psy je olewały, nie wiedziały zupełnie co z nimi zrobić, stwierdziły że bażant hodowany z kurkami w domku i głaskany przez dzieci to nie bażant,a pies mojej hodowczyni podszedł do bażanta spacerkiem, obsikał go i poszedł biegać dalej :evil_lol:. Oczywiście oblał nie tylko bażanta ale i konkurs,co rozśmieszyło niektórych rzucających ironią że pies niby z takimi osiągnięciami a w polu nie umie pracować, z czego niektórzy cieszą się do dzisiaj :):). Po dyskwalifikacji za to jak został puszczony dla wybiegania to okładał pole jak wariat a następnie pięknie wystawiły bażanta w pobliskich krzakach - tyle że ten już był "prawdziwy". Tak mi się to przypomniało odnośnie tego foxa i musiałam napisać :D[/QUOTE] Pokazał co sądzi o całym zamieszaniu :cool1: Quote
a_niusia Posted April 30, 2014 Posted April 30, 2014 a malo razy bywalo, ze pies zamiast wystawic skrzynke z ptakiem, to na nia naszczekal i mimo duzej liczby punktow mial np. tylko 3 stopien na pp:))) ja sie zawsze pytam, czy beda ptaki w skrzynkach, bo moje psy w ogole nie znaja czegos takiego. Quote
Majkowska Posted April 30, 2014 Posted April 30, 2014 Mój Wald by pewnie wystawił nawet jakby mu wróbla podstawili :D Ale psy robią różne jaja i nie ma się co dziwić. Nieraz widywałam jak przyjeżdzają włosi, hiszpani czy inni szkoleniowcy z psami i nagle się okazuje że pies wypłaszając olewa bażanty i leci na pierwsze lepsze podwórko zadusić kury czy kaczki , widziałam też psa który oblał bo wystawił stracha na wróble :D Teraz np brat Waldka też oblał, bo nie uznał stójki setera francuskiego bodajże, bo tamten szedł szedł i nagle usiadł sobie w ramach stójki ( widziałam kilka takich akcji i też bym takiej stójki nie uznała bo te psy nie wystawiają a siadają patrząc błagalnie na pana , są mechaniczne i wyzbyte jakichkolwiek emocji). Quote
a_niusia Posted April 30, 2014 Posted April 30, 2014 No akurat stojki do ptaszkow to przystoja tylko mlodziezy. Potem to juz trzeba sie nauczyc, co sie wystawia co sie olewa. Po co mysliwemu pies co wroble wystawia. Ja w ogole nie pozwalqm czaic sie do takich ptaszkow. Quote
Kyu Posted April 30, 2014 Posted April 30, 2014 [quote name='a_niusia']No akurat stojki do ptaszkow to przystoja tylko mlodziezy. Potem to juz trzeba sie nauczyc, co sie wystawia co sie olewa. Po co mysliwemu pies co wroble wystawia. Ja w ogole nie pozwalqm czaic sie do takich ptaszkow.[/QUOTE] Od mojego niepozwalania Wrocławskie gołębie są silniejsze :< Ostatnio na spacerku, gadałam przez telefon i miałam lekką zlewe na psa, zaczaiła się, a gołąb był jakiś niemrawy, chciała capnąć, bażant podfrunął na ścieżkę rowerową i został przejechany. Scena niby tragiczna, ale ze śmiechu omal nie pękłam. Quote
Majkowska Posted April 30, 2014 Posted April 30, 2014 (edited) [quote name='Kyu']Od mojego niepozwalania Wrocławskie gołębie są silniejsze :< Ostatnio na spacerku, gadałam przez telefon i miałam lekką zlewe na psa, zaczaiła się, a [B]gołąb [/B]był jakiś niemrawy, chciała capnąć, [B]bażant[/B] podfrunął na ścieżkę rowerową i został przejechany. Scena niby tragiczna, ale ze śmiechu omal nie pękłam.[/QUOTE] U mnie też silne, ale z tego co usłyszałam od wprawionych w boju to jeśli tylko pies w polu wie co ma robić to jak sobie powystawia inne ptaki na spacerku to w gruncie rzeczy nic się nie dzieje. Ja wystawianie gołebi ogólnie olewam i on idzie lekko przyczajony, ale nie ma jakichś fiksacji. Czasem na tych obrożnych , wędrownych czy jak im tam poćwiczę coś (podobno one też są zaliczone do "pachnących" ?) ale pole to pole ;) Zresztą, gołąb to chyba nie przestępstwo jeszcze, przecież czasem się i na gołębiach z braku laku ćwiczy, prawda? Kyu - to to był wkońcu gołąb czy bażant??:lol: Edited April 30, 2014 by Majkowska Quote
wilczy zew Posted May 1, 2014 Posted May 1, 2014 [quote name='Majkowska']Czasem na tych obrożnych , wędrownych czy jak im tam poćwiczę coś (podobno one też są zaliczone do "pachnących" ?) ale pole to pole ;)[/QUOTE] to gołąb grzywacz :) Quote
omry Posted May 1, 2014 Posted May 1, 2014 [quote name='dog193']No śmiechu warte, rzeczywiście...[/QUOTE] Myślałam, że tylko mnie to nie śmieszy. Quote
Majkowska Posted May 1, 2014 Posted May 1, 2014 [quote name='omry']Myślałam, że tylko mnie [B]to[/B] nie śmieszy.[/QUOTE] Przepraszam, a o czym mowimy? Bo ja nie zauważyłam nic z czego można się śmiać lub też nie ;) Quote
angineuuka Posted May 1, 2014 Posted May 1, 2014 [quote name='Majkowska']Przepraszam, a o czym mowimy? Bo ja nie zauważyłam nic z czego można się śmiać lub też nie ;)[/QUOTE] O tym : [QUOTE] [B]gołąb [/B]był jakiś niemrawy, chciała capnąć, [B]bażant[/B] podfrunął na ścieżkę rowerową i został przejechany. Scena niby tragiczna, ale [B]ze śmiechu omal nie pękłam.[/B][/QUOTE] Quote
Kyu Posted May 2, 2014 Posted May 2, 2014 Od początku do końca chodziło o gołębia, cosik mnie zaćmiło. Nie wiedziałam, że tutaj taka nadwrażliwość panuje. Quote
omry Posted May 2, 2014 Posted May 2, 2014 [quote name='Kyu']Nie wiedziałam, że tutaj taka nadwrażliwość panuje.[/QUOTE] Kurcze, nie wiedziałam, że ktoś, kto nie ryje ze śmiechu na widok przejechanego gołębia jest nadwrażliwy. Powiem więcej, strasznie mi Cię żal, jeśli naprawdę Cię to śmieszy. W sumie, jak na skrzyżowaniu kiedyś ktoś przejechał gołębia, a on obkręcał się dookoła jeszcze przez jakiś czas to też dla kilku osób było to strasznie śmieszne. Ja odruchowo i naiwnie wyleciałam z samochodu łudząc się jeszcze, że może uda się mu pomóc. Quote
dog193 Posted May 2, 2014 Posted May 2, 2014 Nadwrażliwość? To po prostu przykre, jak mało dla ciebie znaczy życie. A podobno myśliwi szanują życie zwierząt... i śmierć też. Właśnie widać. W każdym razie poczucie humoru masz w dechę, boki zrywać i koń by się uśmiał :) Quote
Karro Posted May 3, 2014 Posted May 3, 2014 To i ja was proszę o pomoc w propozycji rasy. :) Nie szukam psa na już, dopiero za kilka lat. Ale zaczynam się rozglądać za rasą i hodowlami. Po pierwsze pies miałby być nakręcony na pracę z człowiekiem. Psie sporty (agility, może IPO ) sztuczki itp. Raczej aktywny, ale żeby równocześnie nie wymagał przejścia każdego dnia 50 km ;). Wzrost średni-duży. Sierść średniej długości lub krótka i nie wymagająca zbyt dużej pielęgnacji. Nie chcę psa hałaśliwego ( oczywiście, wszystko kwestia wychowania, ale są rasy bardziej i mniej predysponowane do tego). Odpada owczarek niemiecki. ;) Co proponujecie? Quote
Kyu Posted May 4, 2014 Posted May 4, 2014 [SIZE=1]chodziło o samą [U]sytuację[/U], nie o sam fakt przejechania gołębia, ludzie. wszystko sprzysięgło się przeciwko niemu, to był jego dzień i już, nie wiem o co robić całą dramę, o to, że mnie rozśmieszyła cała sytuacja, ta konkretna? Jestem zwyrodniała ok, chodzę po osiedlu i szukam gołębi żeby je zaciukać.tyle ode mnie w tej kwestii eot.[/SIZE] understandme- dużo psiaków pasuje do Twojego opisu, jaka rasa podoba Ci się wizualnie, może będzie łatwiej? ;) Quote
dog193 Posted May 4, 2014 Posted May 4, 2014 Hehe, tak, najlepiej odwrócić kota ogonem, wmawiać coś, co nie zostało powiedziane i zrobić z innych debili :evil_lol: Swoją drogą nie lubię gołębi, wkurzają mnie. Kiedyś przypadkowo jednego przejechałam samochodem. Jakoś nie umierałam wtedy ze śmiechu, mimo że dosłownie wleciał mi pod maskę przepłoszony przez biegnących chodnikiem ludzi. Takie zabawne, hohohoho. Jak pies zostanie przejechany to też śmiesznie? No pewnie niektórych to bawi. Mnie nieszczególnie. Understandme, a celujesz w jakieś owczarki, czy ta grupa ogólnie odpada? Quote
Dioranne Posted May 4, 2014 Posted May 4, 2014 [B]understandme [/B]mi wpadł do głowy bokser. Coraz więcej psów tej rasy bierze udział w IPO oraz PT, niektóre pojawiają się też na obi czy agi. Rasa podlega próbom pracy. Boksery to "wieczne dzieci", ale na ten moment ciężko mi powiedzieć jak bardzo są aktywne na co dzień (wiedzę na ich temat mam na razie czysto teoretyczną ;)). Z tego co do tej pory udało mi się wyczytać dowiedziałam się, iż raz na tydzień wystarczy boksera przetrzeć mokrą szmatką. Odnośnie szczekania - teoria mówi, że szczekają niezmiernie rzadko, ale jak jest w praktyce niestety powiedzieć nie mogę. Quote
Majkowska Posted May 4, 2014 Posted May 4, 2014 Z tego co znam boksery to są straszliwie korbowate i ciężkie w nauce, ale człowieka kochają do wybicia zębów. No i właściciele skarżą się na straszne pierdzenie :D Ale to tak poza teorią :evil_lol: Quote
Kyu Posted May 4, 2014 Posted May 4, 2014 ok, psychospecu bokser do agi, średnio mi pasuje, ale ja tak mam, że w ogóle średnio mi te psy pasują, bo ich anatomia (jak z resztą innych płaskopystnych) jest dla mnie więcej niż nienormalna. Generalnie nie spotkałam się z boksiem po 5r.ż, który nie byłby obarczony problemem zdrowotnym. No i ta ślina. Ale psiaki rzeczywiście sympatyczne. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.