Instant Posted December 29, 2012 Posted December 29, 2012 Ale ACD zdecydowanie odpada, raz jeden jedyny słyszałam jak to szczeka i ten dźwięk wwiercił mi się w mózg niemalże. Quote
puchu Posted December 29, 2012 Posted December 29, 2012 fakt - wywołuje zawieszenie mózgu ;) Może jeszcze pinczer średni? Quote
Instant Posted December 29, 2012 Posted December 29, 2012 Pinczer średni już wpadł nam kiedyś do głowy i to jednak nie to... Ostatnio coraz bardziej zastanawiam się nad flatem, rhodesianem albo pudlem dużym :) Boję się tylko tego traktowania pudli jak maskotki, a nie psy z krwi, kości i zębów. Quote
Ty$ka Posted December 29, 2012 Posted December 29, 2012 [quote name='szesnastolatka16']skończe przerzucać foty i idę spać trochę chyba... Flaty coated retetviery są wspaniałe,lecz wymagają porządnej nauki,ale dość szybko się uczą ,muszą mieć rozrywkę. Flat coated retvier rośnie szybko,sama to wiem.Flaty są the best i zawsze tak będę myśleć:-P[/QUOTE] shera9 wróciła :loveu: (tak, to ta sama, co chciała swego czasu psa obronnego) Dziewczyno, błagam Cię - zanim weźmiesz kolejnego psa zastanów się naprawdę czego oczekujesz. :roll: Najlepiej wstrzymaj się z decyzją o trzecim psie, gdy wydoroślejesz, a Twoje psy będą starsze niż rok czy 1,5roku - one naprawdę przy odrobinie pracy będą wspaniałe, więc wykorzystaj ich potencjał. Quote
mańka_ Posted December 29, 2012 Posted December 29, 2012 [quote name='cień_wiatru'][COLOR=#222222][FONT=Times New Roman]zastanawia mnie czy grzywacz nie "wysiądzie" przy moim trybie życia. nie znam żadnego psa tej rasy, nie wiem jaka jest jej potrzeba ruchu.[/FONT][/COLOR][/QUOTE] Nie wysiądzie ;-) ja znam kilka... i sa genialne ;-) Zobacz np. na youtube jak w agility wymiatają ;-) [quote name='Karilka']Osobiście, oddałabym wszystkie rasowce świata, żeby mógł wrócić mój ukochany pies w typie. Wiem, że osiągnęłabym z nim dużo, dużo więcej niż z nawet najlepszym psem rasowym.[/QUOTE] A co to ma do rzeczy? Quote
phase Posted December 29, 2012 Posted December 29, 2012 [quote name='Rinuś'][I][B]Przyszłam się dalej pośmiać z wszechwiedzącej wiedzy xxxxxxxxxxxxx52 :evil_lol:[/B][/I][/QUOTE] Widzę, że nie tylko ja mam podobne odczucia co do wymienionej dogomaniaczki. ;) [B] szesnastolatka[/B] - :roflt::roflt::roflt::roflt: Ty chyba naprawdę masz ze sobą problem.. Szukasz psa ideału a jego nie ma! Nic nie jest idealne. Dogomania to raczej nie jest jeszcze dla Ciebie. :shake: Czy naprawdę nie widzisz, że nic nie wnosisz tutaj, a raczej ludziom działasz na nerwy i nic z tego dobrego nie wychodzi. Jest dobrze jak Cię nie ma. :) Lepiej zajmij się swoimi aktualnymi psiakami DOROŚNIJ po raz któryś i wtedy najwyżej myśl i wpadnij.. Bo teraz raczej Ci to niestety nie wychodzi. Quote
Karilka Posted December 29, 2012 Posted December 29, 2012 [quote name='mańka_'] A co to ma do rzeczy?[/QUOTE] Jak to co? Że wśród kundli są psy, z którymi można osiągnąć dużo więcej niż z przedstawicielami różnych ras. Aktualnie ciuram się z dobermanem i ..nie wiem kiedy IPO1 zrobimy. A np. Shilomaniak ma sukę mix, przy której każdy inny pies wymięka. Zarówno na śladzie jak i posłuszeństwie i życiu codziennym. Fajnie można poprawić sobie humor - wchodząc tutaj:multi: Quote
Izabela124. Posted December 29, 2012 Posted December 29, 2012 [quote name='cień_wiatru'][COLOR=#222222][FONT=Times New Roman] zastanawia mnie czy grzywacz nie "wysiądzie" przy moim trybie życia. nie znam żadnego psa tej rasy, nie wiem jaka jest jej potrzeba ruchu.[/FONT][/COLOR][/QUOTE]Grzywacze są energicznymi psami. Potrafią dostosować się do każdej sytuacji. Wiele z nich świetnie sprawuje się w różnich psich sportach psich sportach (nie tylko agility) :) [quote name='szesnastolatka16']Zwróć uwagę na słowo wcześniej! liczę tak:reksa,ciapka,bruna,tobiego, kacpra co już za TM są a teraz mam 2,Megi i Lampo. Więcej: Mam możliwość samodzielnego szkolenia, jestem dość uparta i psa najlepiej chciałabym dopasować do charkateru:lol: Pies może być nawet duży ponieważ mieszkam na wsi i z sporym ogrodem:cool1: Może być spokojny lub aktywny do każdego trybu umiemy się dopasować;)[/QUOTE]Widzę dziewczynko, że powróciłaś na forum pod innym nikiem ha ha Nie dałabym Ci żadnego psa! Masz chyba problemy z przystosowaniem się do otaczającego Cię świata? Chcesz kolejnego psa a nie potrafisz zająć się obecnymi? Nie chciało Ci się nawet iść do weta z chorym psem. Piszesz takie głupoty, że głowa mała. Jak Ci się nudzi to radzę zrobić coś pożytecznego. Np idź poczytaj książkę i dokształć się trochę. A psa sobie spraw jak będziesz dojrzała psychicznie a nie tylko fizycznie. Quote
xxxx52 Posted December 29, 2012 Posted December 29, 2012 [quote name='phase']Widzę, że nie tylko ja mam podobne odczucia co do wymienionej dogomaniaczki. ;) [B] szesnastolatka[/B] - :roflt::roflt::roflt::roflt: Ty chyba naprawdę masz ze sobą problem.. Szukasz psa ideału a jego nie ma! Nic nie jest idealne. Dogomania to raczej nie jest jeszcze dla Ciebie. :shake: Czy naprawdę nie widzisz, że nic nie wnosisz tutaj, a raczej ludziom działasz na nerwy i nic z tego dobrego nie wychodzi. Jest dobrze jak Cię nie ma. :) Lepiej zajmij się swoimi aktualnymi psiakami DOROŚNIJ po raz któryś i wtedy najwyżej myśl i wpadnij.. Bo teraz raczej Ci to niestety nie wychodzi.[/QUOTE] No to smiejmy sie razem:roflt: Quote
xxxx52 Posted December 29, 2012 Posted December 29, 2012 [quote name='phase']Widzę, że nie tylko ja mam podobne odczucia co do wymienionej dogomaniaczki. ;) [B] szesnastolatka[/B] - :roflt::roflt::roflt::roflt: Ty chyba naprawdę masz ze sobą problem.. Szukasz psa ideału a jego nie ma! Nic nie jest idealne. Dogomania to raczej nie jest jeszcze dla Ciebie. :shake: Czy naprawdę nie widzisz, że nic nie wnosisz tutaj, a raczej ludziom działasz na nerwy i nic z tego dobrego nie wychodzi. Jest dobrze jak Cię nie ma. :) Lepiej zajmij się swoimi aktualnymi psiakami DOROŚNIJ po raz któryś i wtedy najwyżej myśl i wpadnij.. Bo teraz raczej Ci to niestety nie wychodzi.[/QUOTE] No to smiejmy sie razem:roflt: Ps No to co mamy isc za kare do kata ,bo nie wolno sie wychylac z lawki?Widze ,ze co niektorzy nie pogrzebali czasow przedszkolnych i ciagle nakazuja i bawia sie kto pierwszy .Ojej Quote
zaginiona sara Posted December 29, 2012 Posted December 29, 2012 [quote name='Kirinna']przytulanie a głaskanie to dwa różne aspekty psy zazwyczaj nie lubią się przytulać, nie lubią być noszone- wynika to nie rasy a raczej z tego że są psami:) głaskanie tak ale też zauważ że np po karku nie za bardzo ja mam kundla który lubi być głaskany, sprawia mu to przyjemność ale nigdy nie próbuje go przytulić bo od razu ucieka i wysyła sygnał uspokajające [/QUOTE] Mam 2 egzemplarze i uwielbiają się przytulać ale to pekinki więc psy towarzyszące. Obie wskakują na łóżko i przytulają się do mnie i do siebie, leżą ze sobą jakby były zrośnięte czasem. Jedna kocha być na kolanach, rękach, poduszkach itp. Druga też pieszczoch i lubi siedzieć na kolanach. Obie patrzą w oczy i chcą lizać po twarzy, rękach itd. Ogólnie megaprzytulne. Quote
Kirinna Posted December 29, 2012 Posted December 29, 2012 z tym przytulaniem mam na myśli to że niewiele psów lubi być np w takiej sytuacji że gdy np stoją człowiek do nich podchodzi i przytula, obejmuje całego psa od góry rękami i przyciska od siebie- tak jak robia to ludzie co innego gdy pies siedzi obok człowieka i go dotyka a co innego gdy człowiek obejmuje psa, oczywiście to cecha osobnicza i pewnie są psy które uwielbiają sytuacje gdy są noszone, ściskane, obejmowane itd- ja prawdę mówiąc nie spotkałam się jeszcze z psem który uwielbiał by przytulanie w ludzkim znaczeniu sama mam psa któremu sprawia przyjemność siedzenie obok mi, opieranie sie o mnie i mizianie ale nie lubi być na kolanach i być przytulanym/obejmowanym chociaż od małego był uczony wchodzenia na kolana, plecy itd - więc nie boi się kontaku Quote
zaginiona sara Posted December 29, 2012 Posted December 29, 2012 Moje przytulanie bardzo lubią, uwielbiają kontakt z człowiekiem, oczywiście nie 24h. Ale pchają się na kolana, na łóżka, lubią być noszone, jedna to po prostu uwielbia. Zajmuje fotel w kuchni i pilnuje jak mama Tż coś gotuje, albo wkleja się na łóżko do jego taty, ew. obie taktownie wpychają się niedelikatnie na łóżko liżą po twarzy, rękach i się przytulają i śpią razem. Nie ważne kto śpi, ważne, że na łóżku i można się wkleić, albo pooglądać serial chrapiąc na czyichś rękach czy kolanach :D Znam sukę w typie bena, znam ją od szczeniaka, podchodzi wielkim cielskiem i pcha się lekko na nogi żeby ją przytulić, objąć albo chociaż lekko głasnąć. Są psy pieszczochy, są psy tak jak piszesz tylko do głaskania. Quote
Karilka Posted December 29, 2012 Posted December 29, 2012 [quote name='Kirinna']z tym przytulaniem mam na myśli to że niewiele psów lubi być np w takiej sytuacji że gdy np stoją człowiek do nich podchodzi i przytula, obejmuje całego psa od góry rękami i przyciska od siebie- tak jak robia to ludzie co innego gdy pies siedzi obok człowieka i go dotyka a co innego gdy człowiek obejmuje psa, oczywiście to cecha osobnicza i pewnie są psy które uwielbiają sytuacje gdy są noszone, ściskane, obejmowane itd- ja prawdę mówiąc nie spotkałam się jeszcze z psem który uwielbiał by przytulanie w ludzkim znaczeniu [/QUOTE] [quote name='zaginiona sara'] Znam sukę w typie bena, znam ją od szczeniaka, podchodzi wielkim cielskiem i pcha się lekko na nogi żeby ją przytulić, objąć albo chociaż lekko głasnąć. [/QUOTE] O to to - u mnie ciągle jest "wlepka" na kolanach. Albo 7kg albo 40kg. Obydwa do przytulania, miziania, całowania. U dobermanów to jest akurat normalne, że wciskają się na kolana do miziania. Tak bardzo, bardzo. Miziu - miziu. Quote
mańka_ Posted December 29, 2012 Posted December 29, 2012 [quote name='Karilka'][B]Jak to co? Że wśród kundli są psy, z którymi można osiągnąć dużo więcej niż z przedstawicielami różnych ras.[/B] Aktualnie ciuram się z dobermanem i ..nie wiem kiedy IPO1 zrobimy. A np. Shilomaniak ma sukę mix, przy której każdy inny pies wymięka. Zarówno na śladzie jak i posłuszeństwie i życiu codziennym. Fajnie można poprawić sobie humor - wchodząc tutaj:multi:[/QUOTE] Ale temu nikt nie przeczy. Co nie zmienia faktu, ze cien_wiatru chce psa rasowego. Jakby ktoś chciał psa do 10kg to poleciłabyś mu np. wyżła czy cokolwiek innego dużego "bo z nim mozna osiągnać dużo wiecej"? Chyba nie. To czego tak głupio kogoś namawiać? Quote
Obama Posted December 30, 2012 Posted December 30, 2012 (edited) [quote name='Instant']Pinczer średni już wpadł nam kiedyś do głowy i to jednak nie to... Ostatnio coraz bardziej zastanawiam się nad flatem, rhodesianem albo pudlem dużym :) Boję się tylko tego traktowania pudli jak maskotki, a nie psy z krwi, kości i zębów.[/QUOTE] Może mam mylny pogląd ,ale zawsze mi się wydawało,że pudle wymagają wiele zabiegów pielęgnacyjnych-nie przeraża Cię to?:).A pudel obcięte "wystawowo" tracą wg cały urok.:) [quote] [INDENT] z tym przytulaniem mam na myśli to że niewiele psów lubi być np w takiej sytuacji że gdy np stoją człowiek do nich podchodzi i przytula, obejmuje całego psa od góry rękami i przyciska od siebie- tak jak robia to ludzie co innego gdy pies siedzi obok człowieka i go dotyka a co innego gdy człowiek obejmuje psa, oczywiście to cecha osobnicza i pewnie są psy które uwielbiają sytuacje gdy są noszone, ściskane, obejmowane itd- ja prawdę mówiąc nie spotkałam się jeszcze z psem który uwielbiał by przytulanie w ludzkim znaczeniu sama mam psa któremu sprawia przyjemność siedzenie obok mi, opieranie sie o mnie i mizianie ale nie lubi być na kolanach i być przytulanym/obejmowanym chociaż od małego był uczony wchodzenia na kolana, plecy itd - więc nie boi się kontaku[/quote] mój jest mistrzem przytulania,nie jest najmniejszych rozmiarów,ale żeby wcisnąć się pod pachę,na kolana to potrafi się zwinąć do rozmiaru krewetki niemalże :) nigd wcześniej nie miałam psa z taką silną potrzebą cielesnego obcowania z człowiekiem.Jest słodziutki,ale z jego wagą to bywa...bolesne dla mnie kiedy nadepnie mi na rękę/nogę :) [/INDENT] Edited December 30, 2012 by Obama Quote
Riannei&Garshii Posted December 30, 2012 Posted December 30, 2012 Jak średni pies ma być? Może mudi? [quote name='Instant']Pinczer średni już wpadł nam kiedyś do głowy i to jednak nie to... Ostatnio coraz bardziej zastanawiam się nad flatem, rhodesianem albo pudlem dużym :) Boję się tylko tego traktowania pudli jak maskotki, a nie psy z krwi, kości i zębów.[/QUOTE] Quote
Instant Posted December 30, 2012 Posted December 30, 2012 [QUOTE][COLOR=#000000]Może mam mylny pogląd ,ale zawsze mi się wydawało,że pudle wymagają wiele zabiegów pielęgnacyjnych-nie przeraża Cię to?[/COLOR][/QUOTE] Regularnie obcinane "na sportowo" nie wymagają aż tak wielu zabiegów pielęgnacyjnych - po paru rozmowach z właścicielami, zdecydowanie jest to do zniesienia :) [QUOTE][COLOR=#000000]Jak średni pies ma być? Może mudi?[/COLOR][/QUOTE] Z tego co czytałam o mudi, mają skłonności do szczekania, a wolałabym cichszego psa :) Quote
phase Posted December 30, 2012 Posted December 30, 2012 [quote name='xxxx52']No to smiejmy sie razem:roflt: Ps No to co mamy isc za kare do kata ,bo nie wolno sie wychylac z lawki?Widze ,ze co niektorzy nie pogrzebali czasow przedszkolnych i ciagle nakazuja i bawia sie kto pierwszy .Ojej[/QUOTE] nie trzeba od razu takich komentarzy, nie każdy musi siebie lubić. ;) I to wystarczy. Quote
masdamerka Posted December 30, 2012 Posted December 30, 2012 (edited) [B]cien_wiatru[/B] a może mały munsterlander? Średni psiak, lubi się ruszać, łatwo się uczy.. :razz: Edit: Nie ogarnęłam, że nie chcesz myśliwskiego.. :roll: W takim razie mudi byłby chyba najlepszy :D U mnie w bloku mieszkają dwa, strasznie fajne i posłuszne psiaki ;) Edited December 30, 2012 by masdamerka Quote
Hanako Posted December 30, 2012 Posted December 30, 2012 Instant, ja, jako cichy fanatyk pudli, powiadam - pudel! pudle są suuuper, co część z nas regularnie próbuje tutaj udowadniać (; myślę, że w temacie robienia z tych psów maskotek - najważniejsze jest podejście właściciela, bo jeśli ty będziesz widziała w tym psie psa, to z niego będzie fantastyczny, normalny pies. otoczenie odgrywa tu mniejszą rolę, bo choć oczywiście jest sporo osób, które z pudla mogą się nabijać, to gdybyś wzięła samca pudla dużego - najlepiej w kolorze czarnym, jak udowadnia polska mentalność - to wydaje mi się, że niezbyt wiele osób odważyłoby się takiego psa zaczepić. więc tutaj poniekąd nie widzę problemu. dla mnie problematyczne w temacie pudli są hodowle, bo chociaż jak na razie nie orientowałam się szczegółowo i nie znam praktycznie wcale rynku, to z wierzchu wygląda to trochę przerażająco. osobiście nigdy nie byłam fanką wymuskanych fryzur i te galerie napuszonych loczków mnie przerażają, zwłaszcza, jeśli hodowla nie wspomina o żadnym innym aspekcie swoich psów... jestem więc ciekawa - i tu rzucam pytanie w eter - czy mamy coś takiego jak linie użytkowe pudli? albo chociaż hodowle z selekcja pod kątem pracy? skoro chcesz zawężać listę, to ja proponuję, żebyś wymieniła wady, które widzisz w wybranych przez siebie rasach. będzie je można porównać, sama odniesiesz je do swojego życia i sprawdzisz, które są zauważalnymi przeszkodami, a które drobniutkimi usterkami. Quote
evel Posted December 30, 2012 Posted December 30, 2012 Hanako, użytkowe pudle to raczej nie w PL, choć u nas bywają pudle agilitujące - w sumie dobre i to ;) Quote
a_niusia Posted December 30, 2012 Posted December 30, 2012 [quote name='Instant']Coś czuję, że wchodzę w sam środek tornada... Ale nie o tym. Od jakiegoś czasu drepczę, piszę i rozmawiam z właścicielami psów, hodowcami, znajomymi i rodziną. Pojawiają się coraz to inne rasy, które a i owszem, podobają mi się, więc cały czas dołączają do listy "może być". Wymagań nie jest wiele; chcę psa aktywnego, lubiącego dłuższe spacery, lubiącego kontakt i pracę z właścicielem, w miarę możliwości mało hałaśliwego (wiem, że szczekanie można wyciszać, ale niektóre rasy mają większą skłonność do wokalnego wyrażania siebie, inne mniejszą), wielkości średniej (powiedzmy od 20 do 40 kg), którego pielęgnacja nie będzie zabierać kilkunastu godzin tygodniowo i dla którego mieszkanie w mieście nie będzie rodziło problemów Mogę psu zaoferować te 3-4 godziny spaceru dziennie, czasem i więcej, w tygodniu jednorazowo spędzam poza mieszkaniem ponad 8 godzin, w pozostałe dni moja nieobecność jest krótsza. Wakacje, długie weekendy i ferie spędzamy na wyjazdach w okolicach Podbeskidzia, gdzie mieszkają moi rodzice, Mazur, Bieszczad i Tyrolu - chciałabym, żeby pies odnajdywał się wśród nowych ludzi i miejsc, żeby takie wyjazdy nie powodowały u niego większego stresu. Praca z psem jak najbardziej brana pod uwagę, nie tylko w zakresie podstawowego posłuszeństwa, ale też sztuczek, które a nóż widelec się przypałętają skądś do głowy :) W każdym bądź razie coś, co i mnie i psu będzie sprawiało przyjemność, czy to byłoby tropienie, czy frisbee. Rasy, które się pojawiają najczęściej: flat coated retriever, pudel, wyżeł węgierski, rhodesian ridgeback, labrador, toller, BOS. Co o tym myślicie? :)[/QUOTE] flat, toller oraz wyzel. z tej trojki bym wybierala. dla mnie pies musi byc wytrzymaly, terenowy i miec zainteresowania. Quote
Instant Posted December 30, 2012 Posted December 30, 2012 [QUOTE][COLOR=#000000]otoczenie odgrywa tu mniejszą rolę, bo choć oczywiście jest sporo osób, które z pudla mogą się nabijać, to gdybyś wzięła samca pudla dużego - najlepiej w kolorze czarnym, jak udowadnia polska mentalność - to wydaje mi się, że niezbyt wiele osób odważyłoby się takiego psa zaczepić[/COLOR][/QUOTE] tak, ja tylko o dużym myślę i to najpewniej czarnym (no chyba, że będę chciała mieć duże, białe i szalone) docinków też się nie obawiam - przy którejś z innych ras byłoby to samo: flat - "labradora pani ma, oszukali panią"; rhodesian - "a czemu on taki biedny chudy, pani go głodzi!", więc... bardziej martwi mnie stosunek hodowcy czy pudlowych cioteczek, kiedy pies będzie chodził w kagańcu, kolczatce, dławiku, czy czegokolwiek będzie trzeba użyć przy szkoleniu - oczywiście niczego nie zakładam od razu, ale jak trzeba będzie? nie chcę, żeby mnie TOZ wizytował ;) [QUOTE][COLOR=#000000]dla mnie problematyczne w temacie pudli są hodowle, bo chociaż jak na razie nie orientowałam się szczegółowo i nie znam praktycznie wcale rynku, to z wierzchu wygląda to trochę przerażająco[/COLOR][/QUOTE] z hodowlami jest bardzo biednie, akurat... ale poszukałabym jakiejś fajnej u południowych albo zachodnich sąsiadów, może tam? [QUOTE][COLOR=#000000]skoro chcesz zawężać listę, to ja proponuję, żebyś wymieniła wady, które widzisz w wybranych przez siebie rasach. będzie je można porównać, sama odniesiesz je do swojego życia i sprawdzisz, które są zauważalnymi przeszkodami, a które drobniutkimi usterkami.[/COLOR][/QUOTE] pudel: regularne wizyty u groomera (jeśli chciałabym utrzymać krótką, sportową fryzurę), trudności ze znalezieniem dobrej hodowli, wszechstronność - nie wiedziałabym chyba, za co się z psem zabrać, skłonność do skrętu żołądka... rhodesian: może mieć trudny charakter, tak samo przeraża mnie posiadanie psa o wadze prawie 40 kg i umyśle dzieciaka, możliwa agresja wobec innych psów też nie przemawia na plus... flat: nie jestem fanką psów z długą sierścią, bardzo długi okres dojrzewania też mnie troszkę martwi, wolałabym, żeby to się w miarę możliwości szybko ogarniało, słyszałam też, że są dość wrażliwe i nie lubią zostawać same węgier: przeraża mnie miłość do całego świata, wyrażana zbyt wylewnie, póki co sposób spacerowania z wyżłem też mi nie odpowiada, takie "hulaj dusza, co z tego, że cię nie widzę" [QUOTE][COLOR=#000000]flat, toller oraz wyzel.[/COLOR] [COLOR=#000000]z tej trojki bym wybierala.[/COLOR] [COLOR=#000000]dla mnie pies musi byc wytrzymaly, terenowy i miec zainteresowania.[/COLOR][/QUOTE] toller może być dla mnie ciut za mały a węgra się obawiam, nie wiem, czy jestem w stanie być tak niefrasobliwa jak większość właścicieli takich psów (nie mówię o nikim konkretnym stąd, na spacery nie chodziłam z kimś z dogo akurat) - piesek niech sobie lata, zaczepia ludzi, biega poza zasięgiem wzroku, goni za zwierzątkami, a jedynym wytłumaczeniem jest "on/ona tak już ma, tego się inaczej nie da" Quote
ajeczka Posted December 30, 2012 Posted December 30, 2012 Jeśli chodzi o przytulanie: mój ttb sam przychodzi wieczorem i włazi na kolana, jak chcę go w jego legowisku przytulić nie ma nic przeciwko; labradorka tylko by się przytulała, alano też. Jeśli chodzi o rasowość. Miałam 4 psy od szczeniaka: dalmatyńczyka, dobermana, mixa onka i kundla - najbardziej nieprzewidywalne w dorosłości były rasowe (doberman - koszmar; dalman-bronił przed wszystkimi), teraz mam ttb. Miał rok jak wzięłam go ze schronu, po 1,5 roku mogę pozwolić mu siedzieć przy noworodku i wiem, że nie zrobi krzywdy. To moje doświadczenia. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.