dog193 Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 [quote name='puchu']Jeżeli po za bieganiem, zapewnisz psu wysiłek umysłowy, to australian cattle dog też by się sprawdził :)[/QUOTE] A który pies nie potrzebuje wysiłku umysłowego? ;) Tzn pies spełniający kryteria leónowa. Quote
Leokadia Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 Wiem wiem, dziękuję za opisanie rasy, mam jeszcze czas do zastanowienia, bo psa chcę za rok, góra dwa lata, ale chcem wcześniej się co nieco zapoznać z wieloma rasami, żeby wybrać tą która mi najbardziej odpowiada. I Muszę też przynać, że bardzo podobają mi się foksterriery, bardziej te krótkowłose, może dlatego że właśnie dog193 ma bardzo fajny egzemplarz. I tak dobrze zdaję sobie sprawę z tego, że muszę psa spełnić także psychicznie, mam taką świadomość, ale dla mnie jak na razie na pierwszym miejscu jest właśnie ta aktywność fizyczna, bo mając takiego lenia w domu szukam rasy, która dobrze sprawdziłaby się dotrzymując mi kroku we wszystkich tyck aktywnościach, które na dzień dzisiejszy wykonywać sama, bo mój pies to niestety nie ten typ:razz: Quote
LadyS Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 [quote name='Fauka']Parson russel teriery też są fajne :)[/QUOTE] Jeśli ktoś chce się użerać z silnym instynktem łowieckim, znacznie silniejszym niż w przypadku jack russell terrierów - no i ogromna doza aktywności i szkolenia, ale to podobnie, jak z foksami. Quote
Leokadia Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 Wiecie mam jeszcze trochę czasu do namysłu, pewnie jeszcze niejedno o tych rasach wyczytam i się będę kształcićco i jak, to nie będzie takie hop siup i pies się znajdzie u mnie. Quote
czi_czi Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 [TABLE="class: tborder, width: 100%, align: center"] [TR] [TD="class: alt1"]Razem z TŻ marzymy o sierściuchu, z tym że też mamy problem z osiągnięciem kompromisu. TŻ patrzy na wygląd i mało go w sumie interesuje charakter oraz predyspozycje danej rasy. Jeśli chodzi o typ wizualny to głównie podobają mu się psy z kudłatą kufą. Czyli jak najbardziej sznaucer, niektóre terriery. Ja z kolei mniejszą wagę przywiązuję do wyglądu, bo wiem jak istotne jest wybranie rasy, która by czuła się dobrze w oferowanych przez nas warunkach. Podobają mi się praktycznie wszystkie rasy poza niektórymi psami ze spłaszczoną kufą (shih tzu, gryfonik etc- już buldogi i inne moga być) Chciałabym pieska [U][B]serdecznego[/B][/U], [U][B]pozytywnie nastawionego do całego świata[/B][/U], [U][B]lubiącego ludzi i psy[/B][/U], [U][B]pozbawionego nieufności[/B][/U] czy dystansu oraz typowej dla większości terrierów zadziorności. To ma byc raczej [U][B]typowy piesek rodzinny[/B][/U], żaden stróż czy obrońca. Wielkość:mały/średni (tak [U][B]do 20 kg[/B][/U])- im mniejszy tym lepiej, bo często podróżujemy pociągami i komunikacją miejską. Mieszkamy w bloku (3 piętro, mieszkanie 70 m^2), ale na przedmieściach miasta, niedaleko rzeki, dużo tu terenów spacerowych, piesek miałby gdzie się wybiegać, jest staw- pływanie też wchodzi w rachubę. Dziennie bylibyśmy w stanie zapewnić mu do 2, w porywach 3 godzin ruchu. Kilka razy w tygodniu (poza weekendami) musiałby zostawać sam w trakcie dnia na 6-7 godzin, choć postaralibyśmy się tak zgrac czas, żeby przed wyjściem sporo sobie pobiegał, a na czas naszej nieobecności miał zapewnione zajęcie. Zaproponowałam TŻ dość uniwersalnego pudelka średniego. No ale oznajmił, że jak chcę to okey, ale on wówczas się do psa nie przyznaje, nie będzie z nim wychodził bo wstyd żeby taki rosły facet z pudelkiem na smyczy wychodził. Mówiłam, że pudla nie trzeba przecież strzyc wystawowo, można zrobić go w fajny sposób i nie wygląda cudacznie, ale nie przemawia to do niego. Pomyślałam o cavalierze, choć martwi mnie trochę fakt, że z tego co czytam to rasa do długowiecznych i cieszących się dobrym zdrowiem nie należy. Ale powiedział mi, że on nie chce psa bez pyska...choć byłby w stanie zgodzić się na np. buldoga francuskiego, bo jest tak paskudny, że aż piękny jego zdaniem ;) Nie wiem jak przemówić do rozsądku mojemu chłopu, bo niereformowalny jest. Szukam więc gorączkowo innej rasy, może moglibyście coś podpowiedzieć? Myślałam już o lwim piesku (ale rzadka rasa), cocker spanielu (odpada z uwagi na pielęgnację sierści- wolałabym psa krótkowłosego/średniowłosego), tollerze (obawiam się, że nie sprostamy jeśli chodzi o pracę dla takiego psa), teraz jestem na etapie mopsa i boston terriera, ale boję się jak ze zdrowiem tych ras. W grę wchodzi jeszcze jakiś szczenior z fundacji czy schroniska, ale chciałabym jednak pieska mieć od szczeniaka, wiedzieć w jakich warunkach się chował.... bo napaliłam się już na psie przedszkole, szkolenie itd :D [/TD] [/TR] [TR] [TD="class: alt2"] [/TD] [/TR] [/TABLE] Quote
zmierzchnica Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 czi_czi, a sznaucer miniaturka, westie, norfolk czy norwich terrier, staffik? Wydajesz się dobrą opiekunką także dla psiaka troszkę bardziej wymagającego, skoro pasjonuje Cię szkolenie, robienie coś z psem :) Pudel byłby idealny, no ale niestety, większość ludzi ma stereotypowe myślenie o rasie ... Tak od czapy trochę zaproponuję, ale może polski owczarek nizinny? Ważą ok 17 kg, więc jeszcze się mieszczą w waszych granicach wagowych, a że to puchate pieski, to raczej z nimi problemu nie ma (jest różnica czy jedziesz pociągiem z PONem czy z astem - niestety ...) Jeśli chcesz robić coś z psiakiem, uczyć go nowych rzeczy i wychowywać od małego, większość ras stoi przed Tobą otworem :) Quote
mańka_ Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 [quote name='zmierzchnica']Tak od czapy trochę zaproponuję, ale może polski owczarek nizinny? Ważą ok 17 kg, więc jeszcze się mieszczą w waszych granicach wagowych, a że to puchate pieski, to raczej z nimi problemu nie ma (jest różnica czy jedziesz pociągiem z PONem czy z astem - niestety ...)[/QUOTE] Tylko że czi_czi pisała że wolałaby psa krótkowłosego lub średniowłosego, a jednak z PONem to roboty trochę jest, jeśli człowiek chce, żeby wygladał jak PON. Ja bym sie do tego sznaucera przychylała :-) Quote
PaulinaBemol Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 hmmm mini sznaucerek to też raczej zadziorne stworzenie i wcale nie takie ufne i kochające inne pieski tylko, że chcesz psiaka szkolić, dobrze zsocjalizujesz i możesz uniknąć problemów tego typu :eviltong: z twoim podejściem to pewnie możesz wybierać i przebierać. szukasz pieska bardziej aktywnego czy raczej "kanapowca" ? mi się podoba pomysł boston terriera :razz: tylko one "chrumkają" a nie każdemu się to podoba:evil_lol: Quote
czi_czi Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 [quote name='zmierzchnica']czi_czi, a sznaucer miniaturka,[/quote] Myślałam o nim na początku, sporo czytałam i jednak wychodzi na to, że rasa ma predyspozycje do bycia małym obrońcą, w dodatku dość szczekliwym. Znalazłam sporo wątków dotyczących atakowania przez sznupy gości przychodzących z wizytą... Wiadomo, że każdego psa można odpowiednio ułożyć, ale ja chce psa, którego trudno zepsuć bo niestety nie mam wielkiego doświadczenia, jedynie dużo czytam :) Moje doświadczenie ogranicza się do jednej suki-pseudo jużaka, której wychowanie przerosoło mnie i moich rodziców i niestety, ale poza nami i kilkoma innymi osobami nie tolerowała nikogo, w dodatku atakowała inne psy gdy ją zaczepiały. Obiecałam sobie, że nigdy więcej psa- stróża, chcę pieska, z którym mogę spokojnie wyjść do ludzi :) [quote]westie, norfolk czy norwich terrier, staffik? Wydajesz się dobrą opiekunką także dla psiaka troszkę bardziej wymagającego, skoro pasjonuje Cię szkolenie, robienie coś z psem :) [/quote] Dziękuję :D mój facet mnie przekonuje na jakiegos terriera, ale tu znowu- boję się, że nie podołamy. Terriery są ponoć zadziorne, dość często szczekliwe i mające swoje zdanie. [quote]Pudel byłby idealny, no ale niestety, większość ludzi ma stereotypowe myślenie o rasie ... Tak od czapy trochę zaproponuję, ale może polski owczarek nizinny? Ważą ok 17 kg, więc jeszcze się mieszczą w waszych granicach wagowych, a że to puchate pieski, to raczej z nimi problemu nie ma (jest różnica czy jedziesz pociągiem z PONem czy z astem - niestety ...) Jeśli chcesz robić coś z psiakiem, uczyć go nowych rzeczy i wychowywać od małego, [U]większość ras stoi przed Tobą otworem [/U]:)[/QUOTE] No właśnie......problem w tym, że chce pieska, którego trudno popsuć, który wybacza jakieś tam drobne błędy, który będzie psią przylepą kochająca wszystkich ludzi :) Grupę owczarków już odrzuciłam, za dużo się już naczytałam o ich skłonnościach do stróżowania, no i szczekliwości... [quote name='PaulinaBemol']hmmm mini sznaucerek to też raczej zadziorne stworzenie i wcale nie takie ufne i kochające inne pieski tylko, że chcesz psiaka szkolić, dobrze zsocjalizujesz i możesz uniknąć problemów tego typu :eviltong: z twoim podejściem to pewnie możesz wybierać i przebierać.[/quote] Ja bym wolała rasę, która teoretycznie nie stwarza tego typu problemów :) [quote]szukasz pieska bardziej aktywnego czy raczej "kanapowca" ? mi się podoba pomysł boston terriera :razz: tylko one "chrumkają" a nie każdemu się to podoba:evil_lol:[/QUOTE] Boston terrier ostatnio mi wpadł w oko, choć nigdy jakąś wielką fanką psów tego typu nie byłam. Ale znowu...czytam, że szczekliwe i nadpobudliwe, często z tak dużym adhd że ciężko nad nimi zapanować... Ja z jednej strony chciałabym psiaka spokojnego, ale z drugiej- nie chcę zwierzaka, który po 30-minutowym spacerze siądzie z miną "a teraz to mnie nieś" :) a z tego co czytam to np. mopsy przy większych temperaturach odpadaja jako towarzysze pieszych wycieczek. Zależałoby mi na psiaku o usposobieniu cavaliera/mopsa- (teoretycznie) pozbawiony agresji, przyjacielsko nastawiony do świata :) Quote
LadyS Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 Z terierami nie jest tak źle, jesli od początku z nimi pracujesz i zdajesz sobie sprawę, że nie będą nastawione na pracę z człowiekiem czy wykonywanie poleceń tak, jak np. owczarki ;) My mamy jack russell terriera, trafił do nas, jak miał pół roku - generalnie nie sprawia problemów, jedynie pojawił się kłopot z odwoływalnością, więc ćwiczymy na lince ;) Szczekliwy nie jest wcale, bo był od maleńkości wyciszany, kocha ludzi, psy, koty ;) Quote
mańka_ Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 Wiesz co, obawiam się, że możesz mieć problem ze znalezieniem rasy która spełni wszystkie oczekiwania w 100% ;-) Przede wszystkim: większość niewielkich psów jest szczekliwa. Pewnie, że można z tym walczyć, uczyć i korygować - ale różnie to bywa. Po drugie: każdego psa da się zepsuć - nawet o najlepszym charakterze. Jasne, nie można wybierac rasy, z którą od poczatku wiadomo, że nie damy rady (dlatego ja np. nie mam psów żadnej z ras pierwotnych, bo wiem, że byśmy się nie dogadali po wieloma względami), ale trzeba też zaufać fajnemu szkoleniowcowi i swoim chęciom uczenia siebie i psa. Do tego walory estetyczne - zdecydowanie pudel mi do Twoich opisów pasuje najbardziej, no ale wygląd nie pasuje... Nie połączysz tych wszystkich cech w jednego psa. I też nie sugeruj się tak na 100% opisami ras- jasne, pewne cechy są spotykane u większości przedstawicieli danej rasy, ale czesto da się z miotu wybrać szczeniaka np. wyjątkowo spokojnego i łagodnego - i ja bym i o tym pomyslałam ;-) Quote
czi_czi Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 Zdaję sobie sprawe z tego, że nawet pieska wybitnie stabilnego, z fajnym charakterem można popsuć. Problem w tym, że szybciej popsuje się np. amstaffa niż cavaliera, są po prostu psy o różnym poziomie pobudliwości i agresji. Na dobrą sprawę sierść psa ma mniejsze znaczenie- zawsze można go ostrzyc, rozważę więc jeszcze raz PONa. Myślałam też o sznaucerze średnim, Parson Russel Terrierze, boston terrierze, buldogu francuskim. I mopsie :D A już najbardziej chciałabym berneńczyka, ale warunków nie mam :D Quote
mańka_ Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 [quote name='czi_czi']Zdaję sobie sprawe z tego, że nawet pieska wybitnie stabilnego, z fajnym charakterem można popsuć. Problem w tym, że szybciej popsuje się np. amstaffa niż cavaliera, są po prostu psy o różnym poziomie pobudliwości i agresji. Na dobrą sprawę sierść psa ma mniejsze znaczenie- zawsze można go ostrzyc, rozważę więc jeszcze raz PONa. Myślałam też o sznaucerze średnim, Parson Russel Terrierze, boston terrierze, buldogu francuskim. I mopsie :D A już najbardziej chciałabym berneńczyka, ale warunków nie mam :D[/QUOTE] A tak z ciekawości - jakie warunki trzeba mieć na berneńczyka? :-D Co do PONa - zdajesz sobie sprawę, że to jest jednak pies z pewnym instynktem stróżującym? Na pewno nie takim, jak u jużaka, ale jednak. Poza tym z tego co widziałam, to są dość nieufne w stosunku do obcych, nie wiem czy Ci to nie przeszkadza. Parson wydaje mi się fajnym pomysłem - jak będziecie konsekwentni od małego (ale to tak jak z każdym psem ;-) ) to myslę, że możecie sobie fajnie z nim życ, w zgodzie i wszyscy będą zadowoleni ;-) Quote
evel Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 Nie jest też tak, że małego psa się nie da wyciszyć - przykład właśnie leży na mojej kanapie ;) Po wyjściu ze schronu mała darła jadaczkę na wszystko i wszystkich, obecnie drze się tylko jak ktoś zapuka do naszych drzwi, co powiedzmy jestem w stanie tolerować ;) Myślałaś o sheltie? Co prawda sierść długa, ale nie potrzebuje zbyt wielu zabiegów, jedynie czesania raz na jakiś czas. Odpowiednio wybrana hodowla, skojarzenie pary hodowlanej i dobra socjalizacja powinna dać psiaka pewnego siebie, przyjaźnie nastawionego do świata. Szczekliwość można ograniczać, jak już wspominałam. No i wygląda "jak pies", jest dosyć aktywny, fajny do szkolenia :) [SIZE=1]To chyba jedyny mały pies rasowy, na którego by się zgodził mój TŻ :evil_lol:[/SIZE] Quote
LadyS Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 [quote name='mańka_']A tak z ciekawości - jakie warunki trzeba mieć na berneńczyka? :-D Co do PONa - zdajesz sobie sprawę, że to jest jednak pies z pewnym instynktem stróżującym? Na pewno nie takim, jak u jużaka, ale jednak. Poza tym z tego co widziałam, to są dość nieufne w stosunku do obcych, nie wiem czy Ci to nie przeszkadza. Parson wydaje mi się fajnym pomysłem - jak będziecie konsekwentni od małego (ale to tak jak z każdym psem ;-) ) to myslę, że możecie sobie fajnie z nim życ, w zgodzie i wszyscy będą zadowoleni ;-)[/QUOTE] Przy parsonie warto pamiętać o bardzo silnym instynkcie, na pewno większym, niż u jacków - a to może być uciążliwe. Quote
Unbelievable Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 [quote name='LadyS']Przy parsonie warto pamiętać o bardzo silnym instynkcie, na pewno większym, niż u jacków - a to może być uciążliwe.[/QUOTE] niekoniecznie ;) aczkolwiek jacki bardziej idą w psy wystawowe, więc na pewno łatwiej o psa z mniejszym instynktem, albo w ogóle z zerowym Quote
LadyS Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 [quote name='Unbelievable']niekoniecznie ;) aczkolwiek jacki bardziej idą w psy wystawowe, więc na pewno łatwiej o psa z mniejszym instynktem, albo w ogóle z zerowym[/QUOTE] Mówię ogólnie, porównując obie rasy. Quote
PaulinaBemol Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 bardzo dobrze że traktujesz sprawę poważnie i w sumie dzięki temu możesz moim zdaniem pozwolić sobie na psiaka "odrobinę bardziej wymagającego". Odnoszę wrażenie że trochę wyolbrzymiasz po sprawie z sunią która była rasy bardzo wymagającej i po niewiadomym pochodzeniu. Podchodź oczywiście do sprawy odpowiedzialnie ale ni panikuj :eviltong: niestety na buldożki czy mopsiki trzeba uważać żeby się nie przegrzały, i na długie spacery intensywne to się średnio nadają Quote
czi_czi Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 [quote name='evel'] Myślałaś o sheltie? Co prawda sierść długa, ale nie potrzebuje zbyt wielu zabiegów, jedynie czesania raz na jakiś czas. Odpowiednio wybrana hodowla, skojarzenie pary hodowlanej i dobra socjalizacja powinna dać psiaka pewnego siebie, przyjaźnie nastawionego do świata. Szczekliwość można ograniczać, jak już wspominałam. No i wygląda "jak pies", jest dosyć aktywny, fajny do szkolenia :) [SIZE=1]To chyba jedyny mały pies rasowy, na którego by się zgodził mój TŻ :evil_lol:[/SIZE][/QUOTE] Nie pomyślałam w ogóe o nich... nie wiem jak je przegapiłam :) Musiałabym tylko rzeczywiście dobrze wejść w świat hodowców żeby znaleźć szczeniaki po stabilnych psychicznie rodzicach. [quote name='LadyS']Przy parsonie warto pamiętać o bardzo silnym instynkcie, na pewno większym, niż u jacków - a to może być uciążliwe.[/QUOTE] Ja nie jestem w ogóle pewna czy nadawałabym się na właścicielkę psa, który bądź co bądź ma swoje zdanie, taki przynajmniej jest jack mojej koleżanki. Jak sobie cos wymyśli to nie ma zmiłuj, wykona polecenie ale najpierw musi zrobić to co chciał wcześniej :) [quote name='mańka_']A tak z ciekawości - jakie warunki trzeba mieć na berneńczyka? :-D[/QUOTE] Choćby samochód :D naszym rzęchem daleko nie zajedziemy niestety :D no i koszty utrzymania psa dużej rasy są tez wieksze :) [quote]Co do PONa - zdajesz sobie sprawę, że to jest jednak pies z pewnym instynktem stróżującym? Na pewno nie takim, jak u jużaka, ale jednak. Poza tym z tego co widziałam, to są dość nieufne w stosunku do obcych, nie wiem czy Ci to nie przeszkadza.[/quote] Już mi radosne hura na myśl o PONie przeszło jak weszłam na forum psów tej rasy :D [quote]Parson wydaje mi się fajnym pomysłem - jak będziecie konsekwentni od małego (ale to tak jak z każdym psem ;-) ) to myslę, że możecie sobie fajnie z nim życ, w zgodzie i wszyscy będą zadowoleni ;-)[/quote] Myślę jeszcze o westie, kolega ma i pies jest świetny, mimo że nie włożyli w niego jakiegoś wielkiego wysiłku. Z jakiejś hodowli z okolic Poznania. A co sądzicie o cocker spanielu angielskim? Co do wyolbrzymiania- bardzo możliwe...ale dla mnie jako dorastającej dziewczynki było to niemiłe rozczarowanie, bo koleżanek do domu nie mogłam zapraszac, na spacery tylko z kagańcem itd... Quote
PaulinaBemol Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 (edited) pewnie rozczarowanie duże ale miej świadomość że to była bardzo trudna rasa bez porównania do wymienianych teraz westie też terrier ;) nie mój typ ale fajne (ogólnie terriery to nie moja bajka choć psiak LadyS wydaje się zarąbisty jak zaglądnę do galerii) Edited August 1, 2012 by PaulinaBemol Quote
mańka_ Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 [quote name='czi_czi'] Ja nie jestem w ogóle pewna czy nadawałabym się na właścicielkę psa, który bądź co bądź ma swoje zdanie, taki przynajmniej jest jack mojej koleżanki. Jak sobie cos wymyśli to nie ma zmiłuj, wykona polecenie ale najpierw musi zrobić to co chciał wcześniej :)[/QUOTE] Każdy pies ma swoje zdanie. Szczerze mówiąc jak bym chciała mieć psa, co nie ma własnego zdania, to bym sobie pluszaka kupiła ;-) Cały sęk w tym jak psa wychowacie - bo chodzi przeciez o to, żeby psa przekonać do Waszego zdania ;-) [quote name='czi_czi']Choćby samochód :D naszym rzęchem daleko nie zajedziemy niestety :D no i koszty utrzymania psa dużej rasy są tez wieksze :)[/QUOTE] A, jasne, rozumiem ;-) [quote name='czi_czi']Myślę jeszcze o westie, kolega ma i pies jest świetny, mimo że nie włożyli w niego jakiegoś wielkiego wysiłku. Z jakiejś hodowli z okolic Poznania.[/QUOTE] Westy też bywają charakterne no i potrzebują zajecia - jak się nudzą to robią się nieznośne... a jednak z tego co wiem westowi tego zajęcia potrzeba na pewno sporo. Jednak jeśli jestescie mu to w stanie zapewnić - no to super ;-) [quote name='czi_czi']A co sądzicie o cocker spanielu angielskim? [/QUOTE] Ja niestety mam niemiłe doświadczenia z psami tej rasy. Wszystkie które znałam były agresywne (również w stosunku do domowników). Aczkolwiek nie mówię, że taka cecha rasy - po prostu moze tak trafiałam. No i trzeba pamiętać że to również pies myśliwski jest... Quote
Eden Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 Cocker spaniel to pies myśliwski płochacz jego natura to węszenie, pływanie i aportowanie najlepiej z wody, pewnie że będzie bieg za rowerem, do momentu jak nie poczuje interesującego zapachu :-) Quote
czi_czi Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 [quote name='PaulinaBemol']pewnie rozczarowanie duże ale miej świadomość że to była bardzo trudna rasa bez porównania do wymienianych teraz westie też terrier ;) nie mój typ ale fajne (ogólnie terriery to nie moja bajka choć psiak LadyS wydaje się zarąbisty jak zaglądnę do galerii)[/QUOTE] A masz coś wspólnego ze sznaucerami? (tak sądząc po avatarze :)) Na szczęście nie spieszy mi się jakoś szczególnie z zakupem pieska, najpierw chciałabym mniej więcej wybrać rasę, a potem poświęcić sporo czasu na odpowiednie przefiltrowanie hodowli :) widzę już, że nie miałabym problemu, jeśli mogłabym sobie pozwolić na psa rasy dużej bądź olbrzymiej. Gdy chodzi o te małe jest znacznie gorzej... Choć może być tak, że ostatecznie zawędruje do mnie jakiś szczenior ze schronu czy DT :D Quote
Gezowa Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 Może na "dzień dobry": witam :) [B]czi_czi[/B], czytam sobie Twoje posty na tym wątku i mam przed oczami moją niedawną sytuację :-D. Z tym, że u mnie to mama patrzyła na wygląd danej rasy, a nie jej predyspozycje, no a póki z rodzicami mieszkam musiałam doszlifować swoją umiejętność perswazji ;). W każdym razie piszesz o psie łagodnym, średni lub mały... a myślałaś może o chartach? Mam na myśli whippeta, tak konkretniej. Z tym, że to jest wielka przylepa, a jak na charta nie potrzebuje wcale dużo ruchu (typ sprintera) i nie jest aż tak niezależny - ideał z grupy 10 na początek. Z tym, że charty albo się polubi i uzależni od nich... albo nie ;). Jeśli chodzi o Twoje typy, mogę wypowiedzieć się jedynie o mopsie oraz spanielu. Mopsa brałam pod uwagę kiedy szukałam rasy - o ile nie szukasz aktywnego psa i nie zrażają Cię gazy oraz dziwaczne dźwięki... to pozostaje ci tylko znalezienie hodowli. Moim zdaniem mopsik nie jest wymagającym psem jeśli chodzi o spacery, ale z tego co mi wiadomo mają tendencje do tycia. Okazy zdrowia to też nie są. Jeśli chodzi o spaniela - to był mój pierwszy pies, z tym, że miałam wtedy ledwie 4 latka i rodzice kupili sunię niestety z pseudo. Czytam dogo od długiego czasu, jeszcze zanim zdecydowałam się na rasę psa (przygotowywałam się na tle teoretycznym czytając tych doświadczonych psiarzy... i trwało to prawie 3 lata) i aż nie chciało mi się wierzyć, że tyle spanieli spotyka się agresywnych. Moja to była... czyste złoto. Widocznie trafił mi się taki wyrozumiały pies, cierpliwy, bo tyle ile ja jej psociłam jako głupi dzieciak to normalnie szok... i nawet nie warknęła, nie mówiąc już o gryzieniu. Najlepsze jest to, że moi rodzice byli zieloni jeśli chodzi o wychowanie psa, a tresura była przeprowadzana przez dzieciaka... ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.