Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

z mojego doswiadczenia wynika, ze koty same sie prosza.
moja starsza suka byla w hodowli socjalizowana z kotem i byla ich przyjacielem.
niestety okazalo sie, ze koty sasiadow, ktore nawiedzaja nasz ogrod, nie sa jej przyjaciolmi i nie chca nimi zostac.

teraz jak widzi kota, to przyjmuje pozycje "przyczajka" i jest gotowa, zeby pogonic. ale jeszcze nigdy w swoim zyciu nie pogonila kota. bo po prostu jej nie wolno.

jesli chodzi o kotki np u naszych znajomych-jest gotowa nawet wylizac kotka i nic do nich nie ma. koty na dworze to co innego.

Posted

[quote name='ladySwallow']No, agresja - względem kota. Dlatego myślący właściciel zapobiega gonieniu kotów.[/QUOTE]

dla mnie to nie jest agresja, tylko instynkt myśliwski :roll: przecież pies nie łapie zwierząt żeby je zaatakować tylko żeby upolować.

Posted

[quote name='Sybel']Co to jest angielski shepherd? Owczarek staroangielski (bobtail)? Bo nie znalazłam tej rasy nigdzie.[/QUOTE]

to jest coś pomiędzy aussikiem a borderem, tylko z tego co pamiętam większe, mocniej zbudowane, bardziej spokojne

Posted

U nas na początku była chęć gonienia kotów na dworze, ale że ja tego nie akceptuje, bo przedtem siedziałam w kocich adopcjach ;) to psu zostały do gonienia wrony z daleka ;) W domu rodziców urządzają sobie z kotem gonitwy - raz kot goni psa, raz pies kota. Ale niewyobrażalne jest dla mnie, jak ktoś puszcza "kociego killera", żeby sobie poganiał kotka.

Posted

[quote name='Unbelievable']dla mnie to nie jest agresja, tylko instynkt myśliwski :roll: przecież pies nie łapie zwierząt żeby je zaatakować tylko żeby upolować.[/QUOTE]

zdrowy na umysle, zrownowazony pies mysliwski nie ruszy kota.

Posted

[quote name='a_niusia']z mojego doswiadczenia wynika, ze koty same sie prosza.
moja starsza suka byla w hodowli socjalizowana z kotem i byla ich przyjacielem.
niestety okazalo sie, ze koty sasiadow, ktore nawiedzaja nasz ogrod, nie sa jej przyjaciolmi i nie chca nimi zostac.

teraz jak widzi kota, to przyjmuje pozycje "przyczajka" i jest gotowa, zeby pogonic. ale jeszcze nigdy w swoim zyciu nie pogonila kota. bo po prostu jej nie wolno.

jesli chodzi o kotki np u naszych znajomych-jest gotowa nawet wylizac kotka i nic do nich nie ma. koty na dworze to co innego.[/QUOTE]

u mnie jest podobnie, tzn koty w domu nie są dziko ganiane(choć nie mogą się do końca dogadać, pies mi się za bardzo podnieca), ale jak na podwórku się jakiś przyplącze, to Etna się rzuca w pogoń... tyle że to dla niej zabawa, a nie mordercze zamiary

Posted

[quote name='ladySwallow']U nas na początku była chęć gonienia kotów na dworze, ale że ja tego nie akceptuje, bo przedtem siedziałam w kocich adopcjach ;) to psu zostały do gonienia wrony z daleka ;) W domu rodziców urządzają sobie z kotem gonitwy - raz kot goni psa, raz pies kota. Ale niewyobrażalne jest dla mnie, jak ktoś puszcza "kociego killera", żeby sobie poganiał kotka.[/QUOTE]

ja akceptuje gonienie wron:))) wlasciwie tylko mala goni u mnie wrony, bo duza juz dawno z tego wyrosla i pokapowala sie, ze sa lepsze ptaki. ale za to duza lubi biegac za skowronkami i motylkami.

wolno im tez biegac miedzy drzewami, gdzie sa wiewiorki.

ale gdyby sie ktoras zerwala za kotem-co nigdy nie nastapilo, to mowie to szczerze i wprost-tak bym sie wkurzyla, ze bym po prostu sprala im zadki. na szczescie sprawa jest jasna.

Posted

[quote name='a_niusia']zdrowy na umysle, zrownowazony pies mysliwski nie ruszy kota.[/QUOTE]

kot to jest dla psa kolejny biegnący zwierzak ktorego ma ochotę upolować, mój pies nie rusza siedzących kotów ale jakby mu zaczął uciekać na pewno chciałby go złapać i to jest zupełnie normalne :roll: no chyba że mam psa chorego na umyśle :)

Posted

[quote name='Unbelievable']kot to jest dla psa kolejny biegnący zwierzak ktorego ma ochotę upolować, mój pies nie rusza siedzących kotów ale jakby mu zaczął uciekać na pewno chciałby go złapać i to jest zupełnie normalne :roll: no chyba że mam psa chorego na umyśle :)[/QUOTE]

a od kiedy to pies-nawet i mysliwski ma za zadanie COS UPOLOWAC?

Posted

[quote name='a_niusia']ja akceptuje gonienie wron:))) wlasciwie tylko mala goni u mnie wrony, bo duza juz dawno z tego wyrosla i pokapowala sie, ze sa lepsze ptaki. ale za to duza lubi biegac za skowronkami i motylkami.

wolno im tez biegac miedzy drzewami, gdzie sa wiewiorki.

ale gdyby sie ktoras zerwala za kotem-co nigdy nie nastapilo, to mowie to szczerze i wprost-tak bym sie wkurzyla, ze bym po prostu sprala im zadki. na szczescie sprawa jest jasna.[/QUOTE]

No nasz się wron boi, bo jedna próbowała go pogonić, więc je goni tylko z daleka :lol: Wiewióry w parku uciekają pierwsze, Jax nawet nie ma szans, bo zanim je zobaczy, są już na drzewie :lol:

Posted

Unbelivable, ale jeśli wiesz, ze Twój pies tak ma, to Twoim obowiązkiem jest psa pilnować i unikać takich sytuacji. Ty natomiast mamy jasno powiedziane, że pies zagryzł 10 kotów (a ile naprawdę, do ilu się nie "przyznał"?). To, że ma taki instynkt, to jedno, a to, że opiekuna psim obowiązkiem jest pilnowac psa, to już inna (prawna) kwestia, szczególnie, jeśli pies stanowi zagrożenie. Na tej samej zasadzie moze zagryźc małego psa - czy wtedy byś była oburzona bardziej, niż o kota?

Posted

[quote name='Sybel']Unbelivable, ale jeśli wiesz, ze Twój pies tak ma, to Twoim obowiązkiem jest psa pilnować i unikać takich sytuacji. Ty natomiast mamy jasno powiedziane, że pies zagryzł 10 kotów (a ile naprawdę, do ilu się nie "przyznał"?). To, że ma taki instynkt, to jedno, a to, że opiekuna psim obowiązkiem jest pilnowac psa, to już inna (prawna) kwestia, szczególnie, jeśli pies stanowi zagrożenie. Na tej samej zasadzie moze zagryźc małego psa - czy wtedy byś była oburzona bardziej, niż o kota?[/QUOTE]

ale ja się do tego nie odnoszę, tylko do tej rzekomej "agresji" ;) tak, ja sama mam psa który zwiewa i robię wszystko co w moich siłach żeby nie uciekał, mam w domu myszy których nie ma prawa ruszyć

Posted

[quote name='Unbelievable']od kiedy jest terrierem? :roll: i był używany do polowania na myszy/szczury i inne takie? :)[/QUOTE]

A od kiedy szczur/mysz i inne takie to to samo, co kot? :roll: Rozumiem, że ktoś może nie lubić kotów, ale nie rozumiem nadal, jak może pozwalać psu na jego gonienie - w końcu to psi (nomen omen) obowiązek właściciela, żeby pilnować swojego czworonoga. I niestety wielu właścicieli ma takie samo zdanie jeśli chodzi o gonienie zajęcy czy saren - bardzo żałuję, że nie dość, że usunięto możliwość reakcji mysliwych, to jeszcze i właściciel praktycznie jest w tej sytuacji bezkarny, bo kto chodzi po lesie i wlepia mandaty :roll:

Posted

[quote name='Unbelievable']od kiedy jest terrierem? :roll: i był używany do polowania na myszy/szczury i inne takie? :)[/QUOTE]


ok, ale teraz terriery nie sa juz uzywane do polowania na szczury.
maja inna role. i niczego same nie zabijaja.

Posted

[quote name='ladySwallow']A od kiedy szczur/mysz i inne takie to to samo, co kot? :roll: Rozumiem, że ktoś może nie lubić kotów, ale nie rozumiem nadal, jak może pozwalać psu na jego gonienie - w końcu to psi (nomen omen) obowiązek właściciela, żeby pilnować swojego czworonoga. I niestety wielu właścicieli ma takie samo zdanie jeśli chodzi o gonienie zajęcy czy saren - bardzo żałuję, że nie dość, że usunięto możliwość reakcji mysliwych, to jeszcze i właściciel praktycznie jest w tej sytuacji bezkarny, bo kto chodzi po lesie i wlepia mandaty :roll:[/QUOTE]

ja najbardziej nienawidze jak ktos mi cisnie glupoty o tym jak zla jest obroza elektryczna, a jego pies zapieprza za wszystkim, co sie rusza.
nie jestem "bardziej swieta niz papiez", przyznaje wprost-mojej suce tez sie zdarzylo pogonic, kiedy jej nie zauwazylam i bylo mi za nia na maksa wstyd. ale sa psy, ktore nie gonia, bo fajnie jest gonic-jak moja suka, zero instynktu zabojcy. sa psy, ktore robia takie numery: [url]http://pieswlesie.blogspot.com/?zx=fd7b887ed12aa981[/url]
a wlasciciele jeszcze twierdza, ze to jest normalne i sie rzucaja, ze mysliwi odstrzelali jakies tam psy w lasach.

Posted

Znałam psa, który zagryzał koty własnie po to - żeby zabić. Tak go ktoś wychował, a potem olał i puszczał po osiedlu.
Mój pies, jak zobaczy kota, biegnie zjezony, ale tylko do momentu, kiedy kot na niego spojrzy - wtedy Felkowi się nagle trajektoria wygina i dosłownie udaje, że on biegł w zupełnie innym kierunku w zupełnie innym celu. Chyba ze trzy koty były na tyle zaskoczone, że uciekły przed nim, ale pies ma w zwyczaju przyhamowywac, jesli kot nie ma gdzie uciec. Typowa pogoń dla pogoni, a do tego za czymś, z czym pies nie chce się konfrontować. Prawdopodobnie wpuszczenie kota do domu nie nastręczało by problemów.

Posted

[quote name='ladySwallow']A od kiedy szczur/mysz i inne takie to to samo, co kot? :roll: Rozumiem, że ktoś może nie lubić kotów, ale nie rozumiem nadal, jak może pozwalać psu na jego gonienie - w końcu to psi (nomen omen) obowiązek właściciela, żeby pilnować swojego czworonoga. I niestety wielu właścicieli ma takie samo zdanie jeśli chodzi o gonienie zajęcy czy saren - bardzo żałuję, że nie dość, że usunięto możliwość reakcji mysliwych, to jeszcze i właściciel praktycznie jest w tej sytuacji bezkarny, bo kto chodzi po lesie i wlepia mandaty :roll:[/QUOTE]
ja podchodzę do tego tak, że instynkt to instynkt ;) podam przykład
mam gekony, są one dla psa zupełnie nieatrakcyjne, mogę je kłaść na pysku szczura ALE to tylko dopóki się nie ruszają. Jeżeli zaczną biegać pies jest w pełnej gotowości, skomle, piszczy i trzęsie się bo ma ochotę zwierzaka upolować.
Wydaje mi się że to jest nie do oduczenia. Jedyne czego możemy nauczyć to go kontrolować, tzn. tak jak w moim przypadku pies ma siedzieć/leżeć, może sobie piszczeć do woli ale nie ma prawa siedzenia zerwać. Zebranie się do pogoni to jest impuls, pies to robi zupełnie bezmyślnie, chwila i psa nie ma, i to nie tylko u mnie.To jest pies myśliwski, a prawdziwy pies myśliwski musi mieć silny instynkt pogoni, szukania, łowienia

mówię tu tylko wyłącznie o russellach, już nawet nie innych terrierach bo te zwykle są po części wyprane z instynktów ;) no i to są moje przemyślenia tylko i wyłącznie :)

a_niusia, jak już mówiłam mój pies jest po polujących rodzicach, jego matka ciągle szuka i łapie myszy i szczury w swoim "gospodarstwie" ;)

Posted

No tak, instynkt to instynkt. A właściciel jest od tego, żeby nad psem - mimo instynktu - panować. I to jest dla mnie najwazniejsza kwestia. Nie panuje = niech nie puszcza luzem.

Posted

No widzisz, ale panujesz nad tym, starasz się to kontorlować. Tak jak każdy ODPOWIEDZIALNY opiekun. Natomiast powyżej mamy opis psa, który chyba lata luzem po okolicy i po prostu poluje. Osobiście nie cierpię czegoś takiego, nie akcpetuję i szlag mnie trafia, jak czytam o czymś takim.

Posted

[quote name='Unbelievable']tak, zgadzam się z wami, ale nie zgodzę się z tym że pies nie traktuje kota tak samo jak myszy czy zająca. A czemu już napisałam :)[/QUOTE]

No nie wiem, mój pies traktował tak samo kota, mysz czy wronę, ale z premedytację wytłumiłam pogoń za kotem czy myszą (bo mysz mam w domu), natomiast wrony czy gołębie sa mi obojętne - pilnuję tylko, żeby na pewno niczego nie złapał.

Posted

moja suka tez jest po polujacych rodzicach, sama zaliczyla na pierwszy stopien proby pracy dla psow mysliwskich jako 9miesieczne szczenie. jest tez szkolona do konkursow dla psow mysliwskich. wiec co to strzal, wie, co to jest zwierzyna. rozumie tez, do czego mysliwemy jest potrzebny pies.

to nie zmienia faktu, ze nie goni kotow.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...