Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

[quote name='Kamila']Jak ja sie dowiadywalam w sprawie adopcji to wystarczyl list od landlorda/landlady ze jest pozwolenie na psa.No chyba ze u was jest inaczej.[/QUOTE]

gdy my podjelismy decyzje ze chcemy psa bylismy dowiadywac sie w 2 'schroniskach' i w obu powiedzieli ze do wynajetego domu nie wydadza zadnego psa (nawet ze zgoda landlorda - bo nie mieszkasz tam na stale, a w momencie zmiany mieszkania i braku zgody nowego landlorda - pies moze zostac porzucony)
Trzeci raz juz sie nie pytalismy tylko wzielismy od hodowcy.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]ja bym Hokaido nie polecała ot tak...to rasa troche dla wybranych....[/QUOTE]

Kto wie,moze ci ludzie wlasnie tacy sa...

Oczywiscie,ze rozne.Mi chodzi o to "cos" co jest wspolnego w charakterze ras tak japonskich jak i chinskich czy nawet koreanskich.Przeciez shar pei,chow,akita,shikoku,shiba itd. sa podobnie niezalezne,a przy tym legendarnie wierne i oddane przewodnikowi (zaraz sie chyba rozkleje ;)).

Link to comment
Share on other sites

przy tym są ciężkie w prowadzeniu i nie łatwe w wychowaniu...mają silne charaktery i przejawiają dominecje...Niezależne sa tez koty...polecam bardziej :) Sama zanim kupiłam akite pochłonełam sporo na ich temat...a i tak niektórych błedów nie udało mi się nie popełnić....Każdy z wymienionych przez Ciebie psów ma różny charakter...akity w brew pozorom bardzo różnią się od Shib...co do oddania przewodnikowi...trzeba sobie na nie zaśłuzyć...akity np nie przepadają z obcymi...iw tym mogą faktycznie być bardziej wierne niż inne rasy....

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=4] [/SIZE]
[B][COLOR=black][FONT=Tahoma][SIZE=4]kasia_1982[/SIZE][/FONT][/COLOR][/B]
[B][COLOR=black][FONT=Tahoma][SIZE=4] [/SIZE][/FONT][/COLOR][/B]
[B][COLOR=black][FONT=Tahoma][SIZE=4]Witam,[/SIZE][/FONT][/COLOR][/B]
[B][COLOR=black][FONT=Tahoma][SIZE=4]Poleciłabym Cairn Terriera. Nieduży, wyjątkowo inteligentny, lojalny, uczuciowy i łagodny. Rasa długowieczna i generalnie zdrowa. Cairny są błyskotliwe i pełne poczucia humoru oraz inwencji, a także bardzo sprawne fizycznie – można pobawić się w różnorakie psie sporty. Cairn Terrier jest też zdecydowanie psem jednej rodziny – zachowuje dystans w stosunku do obcych. Urodę posiada nietuzinkową i niepowtarzalną, ale naturalną. Ponadto praktycznie każdy pies ma unikatowe umaszczenie, co wynika z wielości kolorów, odcieni i pręgowań dopuszczalnych we wzorcu tej rasy. W Skandynawii Cairny cieszą się od lat nieustającą popularnością i określane są jako ‘’ the best little pal in the world’’. W Polsce nie są jeszcze tak znane, ale wiele osób po zakupie pierwszego psa tej rasy decyduje się na drugiego lub nawet trzeciego – co świadczy samo za siebie.[/SIZE][/FONT][/COLOR][/B]
[B][COLOR=black][FONT=Tahoma][SIZE=4] [/SIZE][/FONT][/COLOR][/B]
[B][COLOR=black][FONT=Tahoma][SIZE=4]Pozdrawiam [/SIZE][/FONT][/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Pustyni']Kto wie,moze ci ludzie wlasnie tacy sa...

Oczywiscie,ze rozne.Mi chodzi o to "cos" co jest wspolnego w charakterze ras tak japonskich jak i chinskich czy nawet koreanskich.Przeciez shar pei,chow,akita,shikoku,shiba itd. sa podobnie niezalezne,a przy tym legendarnie wierne i oddane przewodnikowi (zaraz sie chyba rozkleje ;)).[/QUOTE]
Porzućmy mit psa Szarika, Lassie, czy komisarza Rexa :) Psy nie są po prostu ludziom oddane. To "oddanie" powstaje przez wspólną pracę, jest efektem więzi psa i przewodnika.
Dla rodziny z ogródkiem, która chce fajnego pieska na spacerki, nad jeziorko itd nie doradzałabym ras tak wymagających.
Nie szukamy tu najrzadszej posiadającej to "coś" rasy, tylko próbujemy doradzić, aby ludzie potem nie musieli płakać, że z psem nie dają rady...



Ja nie wierzę czasami w to co czytam. Celowo zapytałam Cię spokojnie o powody dla których proponujesz te rasy, miałam nadzieję na jakieś fajne, rzeczowe wyjaśnienie, gdzie można polemizować. A tu widzę - "a bo znam dobrze wychowanego", "a bo jest owczarko-buldogiem". Cóż to za bzdury, oczom nie wierzę.

Ja znam super-cacy wychowanego Boerboela (chodziłam z takim na szkolenie), albo CAO i czy to ma znaczyć, że takiego psa doradzę laikowi do ogródka i do zabawy w piłkę nad wodę, jeszcze tfu tfu na pierwszego psa?

Link to comment
Share on other sites

To moze zaczne od tego

[QUOTE]zapytałam Cię spokojnie [/QUOTE]

Jesli odebralas moja odpowiedz jako niespokojna to wybacz,nie bylo takiego zalozenia.

Napisalem "te,ktore poznalem,dobrze wychowane" i uwazam,ze roznica jest zasadnicza.Piszac tak chcialem zwrocic uwage na fakt,ze pies pasuje do opisu rasy jesli jest dobrze wychowany.Oczywiscie jedne rasy wychowuje sie latwiej,inne trudniej,ale dlatego wlasnie zaznaczylem przy "azjatach" - "jesli maja zaciecie".

Do tego sama napisalas:

[QUOTE]Tylko "rzucam pomysł" a przyszli właściciele, muszą na pewno zagłębić się w temacie żeby podjąć decyzję.[/QUOTE]

Wydaje mi sie,ze nie trzeba tego dodawac pod kazda propozycja,szczegolnie kiedy dotyczy rasy niezbyt znanej.

Pytanie dotyczylo ras srednio aktywnych i staralem sie takie wybierac.

[QUOTE]Dla rodziny z ogródkiem, która chce fajnego pieska na spacerki, nad jeziorko itd nie doradzałabym ras tak wymagających.[/QUOTE]

Wymagajacych czego?
Idac tym torem,na swiecie powinno istniec tylko kilka ras psow,bo znakomita wiekszosc wlascicieli (przyszlych tez) to laicy.

"Owczarko-buldog" wydaje mi sie najprostrzym opisem ca de bou,gdyz rasa powstala wlasnie z krzyzowek buldogow i owczarkow ca de bestiar;poza tym,ze sluzyly do walk,byly tez psami gospodarskimi w kraju pochodzenia,podobnie jak np.dogo kanario,pity czy buldogi amerykanskie,a w zwiazku z tym moga byc dobrymi psami rodzinnymi.

Zadbanie o dobra socjalizacje,wychowanie jest oczywiscie podstawa sukcesu,ale tyczy sie to kazdego psa,rasowego czy nie.Jesli znasz jakies odbiegajace od tej zasady,prosze o przyklad.
Jedynym wymienionym tu psem,w przypadku ktorego mozna byloby liczyc,ze bedzie nieklopotliwy (czy najmniej klopotliwy) bez wiekszych staran jest chyba whippet.

Mit Szarika pomine.

To "cos" jesli chodzi o psy z Azji tez juz zostawie w spokoju skoro nawet wlascicielka akity nie rozumie o co mi chodzi.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

ja po prostu jestem bardzo ostrożna chociażby w wymienianiu ras azjatyckich....i mówie tu głownie o psach, które słuzyły do polowań czy walk...
To nie są rasy dla ludzi z zacięciem...to są rasy dla ludzi, którzy popełnią mało błędów w wychowaniu....którzy zdają sobie sprawę jaka praca ich czeka, i ze nawet po wykonaniu tej pracy pies nie bedzie całkiem posłuszny...czy też wierny. O akitach wiem, ze są bardzo niezależne ale potrzebują stałego kontakt z człowiekiem....są bardzo pamiętliwe i czasem głuche na swojego człwoieka...Tak po prostu..Nie każdy może sobie pozwolić na psa, który nie zareaguje zawsze na komende "do mnie"....a trzymanie takiego zwierzaka ciagle na smyczy też komfortowe nie jest...Proponuję poczytać wątek akit w potzrebie...kolejny pies bedzie musiał być uśpiony bo jest bardzo agresywny...czyja to wina...tylko i wyłącznie własciciela...a nie zakładam, ze myśleli o tym jak brali małą puchatą kulkę, która miała wyrosnać na ślicznego psiaka z zawinietym ogonem i skośnymi oczami. Akurat Akity odradzam wiekszości osób...Shibę polecę juz prędzej....ale to psy które swym świetnym charakterkiem mogą być tez uciążliwe...Shikoku nie jest popularną rasą...i niestety też nie jest to piesek typowo spacerkowy. Co do Chowów...znam niewiele...ale już w przypadku Sharpów mam pare okazów na osiedlu...to małe uparciuchy :)...
To naprawdę nie rasy dla każdego...oczywiscie jeśli ktoś zachwyci się całokształtem i włoży trochę pracy...plus zaakceptuje odmienność tych ras w stosunku np do owczarka niemieckiego...będzie miał super towarzysza to fakt...Ale taki charakter psów po pierwsze trzeba polubić a po drugie przygotować się na niespodzianki:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Pustyni']
Wymagajacych czego?[/QUOTE]
Na to pytanie myślę, że odpowiedziała Kateczka chociażby.

Nie rozumiem po co wyszukiwać tak ryzykownych w tym przypadku ras (nie ryzykownych - bo mordercy, tylko ryzykiem jest polecać je, nie mając przekonania, że właściciel podoła)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kateczka']jNie każdy może sobie pozwolić na psa, który nie zareaguje zawsze na komende "do mnie"....a trzymanie takiego zwierzaka ciagle na smyczy też komfortowe nie jest...Proponuję poczytać wątek akit w potzrebie...kolejny pies bedzie musiał być uśpiony bo jest bardzo agresywny...czyja to wina...tylko i wyłącznie własciciela...a nie zakładam, ze myśleli o tym jak brali małą puchatą kulkę, która miała wyrosnać na ślicznego psiaka z zawinietym ogonem i skośnymi oczami. Akurat Akity odradzam wiekszości osób...Shibę polecę juz prędzej....ale to psy które swym świetnym charakterkiem mogą być tez uciążliwe...Shikoku nie jest popularną rasą...i niestety też nie jest to piesek typowo spacerkowy. Co do Chowów...znam niewiele...ale już w przypadku Sharpów mam pare okazów na osiedlu...to małe uparciuchy :)...[/QUOTE]


To wszystko prawda,ale czy duza czesc psow w schroniskach,bez wzgledu na rase,nie pasuje do tego co tu piszesz?Malo jest spanieli,westow czy bokserow ktore nie reaguja na polecenia wlascicieli?Ktore jako szczeniaczki byly cacy,a kiedy dorosly to juz nie sa?

[QUOTE]oczywiscie jeśli ktoś zachwyci się całokształtem i włoży trochę pracy...plus zaakceptuje odmienność tych ras w stosunku np do owczarka niemieckiego...będzie miał super towarzysza to fakt...Ale taki charakter psów po pierwsze trzeba polubić a po drugie przygotować się na niespodzianki[/QUOTE]

No i tutaj wreszcie dochodzimy do porozumienia.Tylko dlaczego tak dmuchacie na zimne,z gory zakladajac,ze "nasza" rodzina nie podola zadaniu?
Jakby kazdy tak myslal,to niektore rasy psow juz dzisiaj moznaby bylo ogladac wylacznie w ogrodach zoologicznych.

Link to comment
Share on other sites

tylko,z ę spaniel...albo nie był szkolony...albo nie był szkolony prawidłowo...albo zapomniał...Akita nie wykonuje polecenia świadomie! Wiem co mówię :) Moj pies jest po PT, cwiczylismy też przed i ćwiczymy nadal....ale czasem mogę mu nieba uchylić a on nie zrobi tego o co porsze ....tak poprostu jest...Akity mają trochę koci charakter...lubią byc niezależne i już. Psy nie wyrastają z wiedzy wraz z wiekiem...jeśli pies cos umie to w najgorszym przypakdu musi to sobie przypomniec.
Kolejna sprawa...szpicom...nie mozna pozowlić wejsć sobie na głowe bo może się to skończyć tragedia...Te psy są naparwdę swiadome swoich mozliwosci...nie sa łagodne z natury...trzeba być stanowczym a jednocześnie delikatnym...nie wiem czy każdy jest w stanie tak z psem pracować. Nie czesto słyszy sie o bardzo agresywnych spanielach czy bokserach...i to nie dlatego, ze własciciele nie popełniali błedow...natomiast specyfika tych ras jest troszkę inna niż Shikoku czy innego Azjaty...Ja bede twardo szła w kierunku raczej odradzania wiekszoci ludzi tych ras....Jeśli ktoś pozna je d strony negatywnej i nadal bedzie chciał pogłebiać swoja wiedzę i podjac wyzwanie to super...ale większosć na szczescie zrezygnuje i weźmie np boksera, który zdecydowanie lepiej się sprawdzi jako pies, na którym mozna się uczyć wiezi z pupilem...

Link to comment
Share on other sites

Kwiat pustyni, pewnie że znajdzie się dużo psów innych ras, które się nie słuchają, ale zapewne praca z nimi jest dużo łatwiejsza.
W Azji mało kto przejmował się psami i praca z nimi, więc i psy stamtąd nie mają zawzięcia do pracy i nie są tak podatne na szkolenie.
Chodzi bardziej o statystyczną łatwość w szkoleniu. Pewnie może się trafić super grzeczna i posłuszna akita bądź shiba jak i oporny na szkolenie owczarek, jednak statystycznie jest łatwiej znaleźć bardziej podatnego na szkolenie owczarka/retrievera niż psa azjatyckiego.

Link to comment
Share on other sites

[B]Kateczka[/B],jako ze powoli wracamy do punktu wyjscia,pozostaje mi tylko zyczyc Ci spotkania wlasciciela akity,ktorego zwiazek z psem nie ma nic wspolnego ze szkoleniem PT.

[QUOTE]ale czasem [B]mogę mu nieba uchylić[/B] a on nie zrobi tego [B]o co porsze[/B] [/QUOTE]

No wlasnie...Byc moze to nie najlepsze metody na psa majacego silniejsza psychike od wlasciciela ;).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Talia']Kwiat pustyni, pewnie że znajdzie się dużo psów innych ras, które się nie słuchają, ale zapewne praca z nimi jest dużo łatwiejsza.
W Azji mało kto przejmował się psami i praca z nimi, więc i psy stamtąd nie mają zawzięcia do pracy i nie są tak podatne na szkolenie.
Chodzi bardziej o statystyczną łatwość w szkoleniu. Pewnie może się trafić super grzeczna i posłuszna akita bądź shiba jak i oporny na szkolenie owczarek, jednak statystycznie jest łatwiej znaleźć bardziej podatnego na szkolenie owczarka/retrievera niż psa azjatyckiego.[/QUOTE]

Od tego Kwiatu pustyni chyba rumiencow dostalem ;).

A widzialas kiedys [B]Talia [/B]psa,ktorego nikt nigdy nie szkolil,a on skubaniec i tak jest posluszny wlascicielowi,a na innych...podnosi noge.Zapewne tak.
I moze to byc rasowiec lub mieszaniec,wszystko jedno.A bywaja mieszance baaardzo twarde i oporne.Podatnosc na tresure nie ma w tym wypadku nic do rzeczy.

Link to comment
Share on other sites

kochana moje relacje z psem są bardzo dobre....ale własnie dlatego, że w jego wychowanie włożyłam mnóstwo pracy....szkolenie PT było uwieczeniem naszej wspólnej pracy...Tanoshii ukończył kurs z dorosłymi psami bedac szczeniakiem...dodatkowo miał swietna socjalizacje i na tym mi najbardziej zależało. Tak sie składa, że spotkałam już paru właścicieli akit...sama też cały czas się uczę i jeśli uważasz, że jesteś w stanie lepiej wychować akitę to powodzenia zyczę ale tak szczerze bo poza tym, że nie zmainiłabym mojego psa na żadnego innego wiem jak długą drogę przeszłam i wiem, ze jszcze sporo przede mna bo mój pies ma dopiero 1,5 roku...czyli jeszcze sporo może się zdarzyć. Widzisz ja zanim wybrałam psa...starałam sie zdobyc jak najwiecej informacji o rasie...od hodowcy i z netu chociazby i juz wtedy nie byłam skora do polecania tego psa....Moja akita i tak ma świetny charakter...wierz mi trafiłąm na prosty egzemplarz. wiem, ze wszytsko sie wydaje prosciutkie w teorii....spotykam takich ludzi jak Ty, ktorzy sie zachwycają jaki kochany oddany piesek...a jaki usłuchany i madry....szkoda, ze niewiele osób ma świadomosć ile to musiło kosztować pracy....Niestety ludzie wydają sie czasem być głusi..i przez to w duzym stopniu mamy tak przepełnione schroniska, domy tymczasowe...czy kolejkę agresywnych psów do uśpienia.

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam za post pod postem ale edycja nie dzizła...Jeszcze tylko jedno mam do dadania....my tu rozmawiamy o konkretnych rasach nie o mieszańcach....czyli o psach z określonymi cechami i o określonym wygladzie bedącym charakterystycznym dla danej rasy. Jeśli twierdzisz, ze ta specyfika nie ma nic wspólnego z podatnoscią na szkolenie, to dziewczyno bardzo długa droga przed Tobą i zastanowiłąbym się na Twoim miejscu dwa razy zanim komuś polecisz jakąś rasę bo możesz wyrządzac psu bardzo dużą krzywdę...właścicielowi zresztą też.....
No bo w sumie psy z grupy owczarków sa psychiką bardzo podobne do ras pierwotnych czy też jamników prawda....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Pustyni']Od tego Kwiatu pustyni chyba rumiencow dostalem ;).

A widzialas kiedys [B]Talia [/B]psa,ktorego nikt nigdy nie szkolil,a on skubaniec i tak jest posluszny wlascicielowi,a na innych...podnosi noge.Zapewne tak.
I moze to byc rasowiec lub mieszaniec,wszystko jedno.A bywaja mieszance baaardzo twarde i oporne.Podatnosc na tresure nie ma w tym wypadku nic do rzeczy.[/QUOTE]
Przepraszam za te kwiatki :D
Tak, widziałam mnóstwo takich psów i są to głównie kundelki które się pilnują nogi jakby były przyklejone.
Ja zdaje sobie sprawę, że każdy osobnik z danej rasy jest inny jak i również kundelek. Moim zdaniem podatność na tresurę ma dużo do rzeczy... są psy, które za sam uśmiech właściciela zrobią wszystko, a są takie które potrzebują dobrej zachęty i odpowiedniego podejścia żeby coś od nich wyegzekwować.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mikimata']witam.....
mam problem z moja suczka jerzdze do dziadka na wies ma 2 psy one maja pchly jak przyjerzdzam do domu to sie drapie i zauwarzylam u niej 3 pchy co mam robic

pomocy moze jakis srodek obraza ......prosze pomorzcie[/QUOTE]
Iść do weta poprosić o coś na pchły dla swojego psa i psów dziadka też nie zaszkodzi.

Link to comment
Share on other sites

Witam! Chciałam bardzo serdecznie podziękować paru osobą, które upewniły mnie w tym, że wybrałam dobrą rasę! Dzięki nim jestem szczęśliwą posiadaczką 3- miesięcznego Cavaliera! Bardzo wam dziękuję i będę wdzięczna do końca życia;-)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...