obraczus87 Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 FUR a czemu nieadopcyjny??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AGA35 Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 chłopak pokazal co potafi :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malwi Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 zeżarł kogoś/coś ? [COLOR="#c0c0c0"]P.S. juhuu ogniki i łapki wróciły na dogo ...[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AGA35 Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 chciał cztery osoby w tym naszą katarzynę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 Nie wspominajac juz o faktycznym powodzie oddania...zatakowal zone i corke wlasciciela (zone chyba zdazyl uzrec, dziecku na szczescie nic sie nie stalo...swoja droga jakim trzeba byc nieodpowiedzialnym i glupim czlowiekiem- oddawac psa z takimi sklonnosciami ni informujac o tym...a gdyby ktos go adoptowal i gdyby tam dziecko bylo...ehhh) Strasznie mi go zal... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malwi Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 [quote name='AGA35']chciał cztery osoby w tym naszą katarzynę[/QUOTE] ojoj .... to ten brzydal ? czy coś pomyliłam ? [url]http://img696.imageshack.us/img696/1528/img2558g.jpg[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 Dobija mnie ta bezsilnosc w takich sytuacjach:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mala_czarna Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 Nie znam się w ogóle na cc, chociaż przyznaję, że cholernie mi się podobają. Czy właściciel wyjaśnił skąd ta agresja? Skoro oddany po 10 latach, to musiało stać się coś szczególnego, że zaatakował żonę i córkę. No i pytanie podstawowe: nieadopcyjny, czyli.... no kończyć chyba nie muszę, wiadomo o co chodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 [quote name='mala_czarna']Nie znam się w ogóle na cc, chociaż przyznaję, że cholernie mi się podobają. Czy właściciel wyjaśnił skąd ta agresja? Skoro oddany po 10 latach, to musiało stać się coś szczególnego, że zaatakował żonę i córkę. No i pytanie podstawowe: nieadopcyjny, czyli.... no kończyć chyba nie muszę, wiadomo o co chodzi.[/QUOTE] Psiko duzo mlodsze jest...od poczatku nam nie pasowalo te 9 lat do niego, zero siwizny na pyszku i w gole, dzisiaj Kasia to potwierdzila. Jak znam zycie pies byl zle wychowany albo wlasnie sie Pan zbyt do tego "wychowania" przylozyl ( moze rozbudzal w nim agresje, chcial miec psa obbronnego itd)...z Ccta bardzo latwo zrobic psa ktory bedzie stanowil spore zagrozenie...noz mi sie w kieszeni otwiera...niecierpie sytuacji w ktorych nic nie mozna zrobic ;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mala_czarna Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 Czyli są takie wyjścia: albo znajdzie się ktoś komu będzie chciało się chodzić z nim na tresurę i uczyć wszystkiego od nowa, albo zostanie tam gdzie jest, i ostatnie, jeśli te dwa nie wejdą w grę, eutanazja? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 biedny psiak... choć nie jestem akurat miłośniczką CC to bardzo mi go żal, ludzie nie potrafią zrozumieć, że biorąc do domu psa i to jeszcze takiego, to muszą się liczyć z tym, że będą musieli trochę nad nim popracować, aby go wychować... no i potem tak to się kończy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AGA35 Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 [quote name='Malwi']ojoj .... to ten brzydal ? czy coś pomyliłam ? [url]http://img696.imageshack.us/img696/1528/img2558g.jpg[/url][/QUOTE] tak ten gagatek :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga-33-76 Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 Bardzo przepraszam za dłuższą nieobecność i za ponowne poruszenie tematu kastracji Banana vel Skipera, ale jestem bezsilna. Pani Sonia-właścicielka była z Bananem u lekarza, który dokładnie obejrzał go i okazało się, że chłopak (wnętr) miał usunięte tylko jedno jajeczko (to z zewnątrz) natomiast to które było schowane - ciągle tam jest, nie ma żadnego nacięcia na podbrzuszu (tylko tak można było wydobyć wchłonięte jajeczko). Trzeba psiaka co jakiś czas badać czy nie robi się z tego jakiś nowotwór. Lekarka powiedziała, że [B]tak[/B] zrobiony zabieg powinien być tańszy niż klasyczna kastracja. Co do fv za kastrację, Elwet nie chce mi jej wydać wydać; odebrać ją może tylko i wyłącznie pracownik fundacji. Kilkakrotnie próbowałam dodzwonić się do Madalleny z prośbą o zabranie fv z kliniki, niestety tel. jest wyłączony. Z uwagi na powyższe fakty myślę, że w Elwet powinien dokonać stosownej korekty kwoty na fv. Moniko z Katowic, na razie pani Sonia ma w domu delikatny sajgon (mama przeprowadza się a u pani Sonii stoją kartony z jej rzeczami), zaprasza za ok. 2 tygodnie na wizytę poadopcyjną. Pani Soniado tej pory nie wysłała aktualnych zdjęć chłopaka bo nie ma aparatu (sprzęt znacznie ucierpiał podczas ostatniej stłuczki samochodowej). Nie wiem czy uda mi się w ten weekend dojechać do Klembowa, więc mam gorącą prośbę do Aga35 - możesz mi przesłać jeszcze 2 egz. umowy adopyjnej? Umowę przeznaczoną wcześniej dla Lapiego, wysłałam do Katowic do adopcji Banana (egzemplarz przeznaczony dla Klembowa zaginął Państwu podczas akcji przeprowadzkowej mamy). Umowę którą przesłałaś mi pocztą dla Lapiego prześlę do Katowic, nie chcę żeby podczas kontroli (która ma się odbyć już niebawem) brakowało dokumentów psa wyadoptowanego miesiąc temu. Z kim po odejściu Tomka można się najszybciej kontaktować w Klembowie? Widziałam się wczoraj z p. Celiną i p. Leszkiem w czasie interwencji; bardzo możliwe że cc będzie poddany eutanazji. Przepraszam za zaśmiecenie wątku .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 Jestem wściekła!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AGA35 Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 a na konto jakiej fundacji była robiona kasctarcja? może trzeba do nich sie zwócić skoro sprawy przyjeły taki obrót Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mala_czarna Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 Podniosę temat, może Madalena się zainteresuje!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga-33-76 Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 Rozmawiałam właśnie z Madalleną, fv była wystawiona na fundację "Pod psim Aniołem" - mam nadzieję, że nie przekręciłam. Poproszę katowicką lekarkę Banana-Skipera o opinię na piśmie, żeby była podkładka do rozmowy z Elwetem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 [quote name='Aga-33-76']Rozmawiałam właśnie z Madalleną, fv była wystawiona na fundację "Pod psim Aniołem" - mam nadzieję, że nie przekręciłam. Poproszę katowicką lekarkę Banana-Skipera o opinię na piśmie, żeby była podkładka do rozmowy z Elwetem.[/QUOTE] czyli wychodzi na to, że EWLET zakpił sobie z nas.............. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mala_czarna Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 Sorry, ale jeśli tego nie pisałam to napiszę teraz. Pewnie mi się dostanie, ale trudno. Trzeba nie mieć oleju w głowie żeby skorzystać z jednej z najdroższych klinik weterynaryjnych w Wawce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga-33-76 Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 [SIZE=2]pilnie poszukuję na dogo (tylko za cholerę znaleźć nie mogę) forum [COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]Bergamasco cane de pastore (to chyba owczarek włoski), może ktoś wie gdzie jest? maleństwa którego zdjęcie wstawię wieczorem (mam nadzieję) niestety nie udało mi się ulokować w żadnym zaprzyjaźnianym hotelu, więc o pomoc poprosiłam p. Celinę. Dziś popytam w okolicy, w której widziałam podobnego sierściucha :( może komuś zwiał.[/FONT][/COLOR][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 [quote name='Aga-33-76']Bardzo przepraszam za dłuższą nieobecność i za ponowne poruszenie tematu kastracji Banana vel Skipera, ale jestem bezsilna. Pani Sonia-właścicielka była z Bananem u lekarza, który dokładnie obejrzał go i okazało się, że chłopak (wnętr) miał usunięte tylko jedno jajeczko (to z zewnątrz) natomiast to które było schowane - ciągle tam jest, nie ma żadnego nacięcia na podbrzuszu (tylko tak można było wydobyć wchłonięte jajeczko). Trzeba psiaka co jakiś czas badać czy nie robi się z tego jakiś nowotwór.[/QUOTE] hm... a nie można zrobić drugiego zabiegu w celu usunięcia tego pozostałego jajka? ja się za bardzo nie znam, więc dlatego pytam ;) Biedny Bananek... A Elwet - zadziwia mnie ich postawa, nie dośc że skasowali jak za wnętra,to jajko i tak zostawili... to za co tyle kasy wzięli? myśleli że to się nie wyda?? myśleli że nikt tego nie sprawdzi? no i przecież wiedzieli że to jest psiak schroniskowy i jeszcze takiego oszustwa się dopuścili... [quote name='Aga-33-76']Widziałam się wczoraj z p. Celiną i p. Leszkiem w czasie interwencji; bardzo możliwe że cc będzie poddany eutanazji.[/QUOTE] bałam się, że tak się stanie... biedny piesek, tylko dlatego że nie został dobrze wychowany, nikt nad nim nie popracował, teraz taki los go czeka... ręce opadają... Mam tylko wielką nadzieję, że TACY LUDZIE CO DOPROWADZILI DO SYTUACJI,WKTÓREJ PSIAK RZUCA SIĘ NA WŁAŚCICIELI, MAM NADZIEJĘ, ŻE JUŻ NIGDY NA PSA SIĘ NIE ZDECYDUJĄ!!! Wrrr... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mala_czarna Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 Patrzyłam teraz na dogo po rasach. Nie ma chyba takiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anouk92 Posted April 15, 2010 Author Share Posted April 15, 2010 Wstawiam scan faktury który otrzymałam od Madalleny mailem. Dostała go dużo wcześniej, przepraszam moja wina gdzieś mi to umknęło. Nie jest zbyt wyraźny jak ktoś che to wyślę mailem. Mi się wydaje że trzeba by Skiperowi zrobić USG i wtedy będzie pewność co do jajka które zostało. Na podstawie dokumentów z lecznicy Skipera uważam że powinno się domagać od Elwtu zwrotu pełnej kwoty wykonanego zabiegu. Jeśli się okaże że to ich wina to tym bardziej nie powinno to zostać tak pozostawione. Narazili psa na ponowny zabieg bo uważam że jeśli jajko zostało to trzeba je wyciąć. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/280/e22325907c6b2497.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 anouk poprosze o ten skan na maila. Dziekuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anouk92 Posted April 15, 2010 Author Share Posted April 15, 2010 [quote name='obraczus87']anouk poprosze o ten skan na maila. Dziekuje.[/QUOTE] Podaj mi swój adres mailowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.