Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

[quote name='Ewa&Duffel']My też mamy sukcesy :) Zamierzam przestawić Duffla na barf i powoli podaję mu małe ilości surowizny,coby się zaczął przyzwyczajać. Jeszcze niedawno surowe było dla niego niejadalne :roll: Ale zaczął się przekonywać, moje pochwały, przekonywanie i udawanie, że sama jem, pomogły :lol: Wszamał podudzie z kurczaka, a wczoraj surowego śledzia ;)[/QUOTE]
trzymam kciuki za udaną akcję :)

Link to comment
Share on other sites

I dajecie psom tak marudzić? :) Moja jak nie chce jeść to nie ma jedzenia, następna propozycja jest wieczorem a jak nie chce dalej to nie ma jedzenia w ogóle :diabloti: W życiu by jej chyba nie przyszło do głowy, żeby sobie chować zdobycz na później. Nie ma takiej opcji zresztą, bo nie wyobrażam sobie walającej się po domu surowizny.

Zuz, ten sam, który próbował mnie zabić przy surowej wołowinie, wczoraj przyniósł mi kurzą stopę, żeby trzymać, bo niewygodnie - chyba powinnam się cieszyć? ;)

Link to comment
Share on other sites

U mnie też nie wchodzi w grę chowanie żarcia, etc. Z prostej przyczyny - jak jeden pies nie zje, to drugi mu podbierze. Ostatnio Buddy wybrzydzał, odszedł do mięcha zobaczyć czy serwują w kuchni coś lepszego, wrócił... a Piegus już wciągnął nosem jego porcję. Siedział potem biedaczek taki smutny i patrzył w miejsce, gdzie było jedzenie. :) Zlitowałam się jednak i dałam mu za chwilkę kolejną porcję, nie było już wybrzydzania! :)

Link to comment
Share on other sites

A słuchajcie jak często karmicie psa barfem? Wciaż ma ten dylemat bo w literaturze jedni autorzy piszą, że wystarczy raz, inni że dwa razy żeby zbyt nie obciążać żołądka itd. Mój pieso ma 50 kg i wolę karmić go rano i wieczorem; z rana trochę mniej a wieczorem konkrentnie.
Pozdr-M&B

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martines999']A słuchajcie jak często karmicie psa barfem? Wciaż ma ten dylemat bo w literaturze jedni autorzy piszą, że wystarczy raz, inni że dwa razy żeby zbyt nie obciążać żołądka itd. Mój pieso ma 50 kg i wolę karmić go rano i wieczorem; z rana trochę mniej a wieczorem konkrentnie.
Pozdr-M&B[/QUOTE]
Są różne szkoły. Ja uważam, że najlepiej dostosować metodę do psa. Jeśli Twojemu psu służy bardziej podawanie jedzenia rano i wieczorem, to tak rób.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki.
Mojemu byczkowi i rano, i w południe, i popoludniu, i podwieczorem, i wieczorem by pasowało :) Jemu żarcie wszędzie i zawsze pasuje a do tego nie wybrzydza.
No własnie; ilu autorów tyle szkół karmienia barfem. Ja karmię z rana mniejszą porcją bo zaraz potem wychodzi na dwór. A wieczorem konkretnie i z dodatkami bo po tym już nie wychodzi (czasem tylko spacer wieczorny) tylko odpoczywa po całym dniu pilnowania posesji. Do tego treningi, ślady itp.
Pozdr-M&B

Link to comment
Share on other sites

Karmie 2 razy dziennie, ale z obserwacji - przewaznie rano je mniej. Rano czasem je od razu, ale czesto dopiero ok. 13. Daje mu przed praca, czesto jestem w domu w okolicach lanczu, no i weekendy, to wiem, kiedy zjada. Wieczorem troche bierze od razu, a reszte rozstawia po katach i zjada w nocy albo nad ranem.

Z podrobow dawalam glownie kurczacze zoladki (ledwo ledwo wchodza), watrobka (bardzo kiepsko), serca traktuje jak mieso i w sumie rzadko daje (wchodza w miare, zadna rewelacja). Kiedys kupilam COS baraniego (nie jestem pewna, co to bylo, byc moze watroba) - trzymal sie w odleglosci co najmniej metra, no i ostatnio nerki wieprzowe.
Moze tymczasem zwieksze czestotliwosc podawania serduszek, a watrobke/zoladki zmiksuje i pomieszam z miesem mielonym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl'] I jak one pilnuja godzi podawania jedzenia!!!! Bez zegarka wiem która godzina, bo się tak kręcą że szok.[/QUOTE]
mam to samo, pory karmienia nie da się opuścić, nawet jak się człowiek zagapi to pies mu przypomni.
Ja swoje burki też karmię dwa razy dziennie, nie wyobrażam sobie rzadziej, chyba by mi żyć nie dały. I nie robię żadnego postnego dnia, wychodzę z założenie, że ludziom też się zaleca np jeden dzień na soczkach a ja się do tego nie stosuję to nie widzę potrzeby, żeby moje psy miały jednego dnia nie jeść, z resztą kompletnie nie rozumiem co ten dzień bez posiłku zmienia i do czego ma służyć.

Link to comment
Share on other sites

a mój nie ma pór karmienia :P mam zbyt nie regularne życie żeby ustawić jakieś konkretne godziny, jak pies jest głodny to siada na przeciw mnie, wlepia we mnie wzrok i popiskuje od czasu do czasu przebierając łapkami XD wtedy pada pytanie "zjemy coś?" Lenny wstaje i w podskokach leci do kuchni XD

Link to comment
Share on other sites

no ja też sama diety srednio stosuje, więc nie będe katowac psów w imię jakiś idei fix. Byle wszystko bylo ok.
A wole dzielic na 2 posilek tez ze wzgledu na skręt żołądka - dmucham na zimne, choc na jednym kocim forum mnie zjechaly jakiś czarownice za to że jestem nieodpowiedzilną osobą (ale mam je w mojej pojemnej ). Lepiej jak pies ma troche w żolądku i jakoś w stopniu zrównoważonym a nie raz a dużo. Byc może się mylę, ale psy sa spokojne, nie łażą i nie marudzą.

Link to comment
Share on other sites

[U]Przeczytajcie proszę...[/U]

[COLOR="red"][B]Pomoc dla schroniska w Klembowie, psy głodują! GŁOSUJCIE[/B][/COLOR]

Bardzo proszę o pomoc w głosowaniu na schronisko w Klembowie koło Wołomina.

Jest to mało znane schronisko w niewielkiej miejscowości koło Wołomina.
Stowarzyszenie Opieki nad Zwierzętami
05-205 Klembów
ul.Słoneczna2
Tel: 029-777-90-22, 0-507-292-311, 504-649-287,
Email:[email protected]
[email][email protected][/email];
[url]http://www.stowarzyszenieopiekinadzwierzetami.pl[/url]
Stowarzyszenie prowadzi Schronisko w Klembowie kolo Wołomina.

W tej chwili przebywa tam 350 psów i 20 kotów. Pieniędzy brakuje absolutnie na WSZYSTKO. Mało adopcji, bo to koniec świata. Niewielu ludzi tam dociera.

Jaki jest problem tego schroniska?
Brak pieniędzy na wszystko, nawet na jedzenie dla psów, na zapłacenie rachunków za prąd.
[COLOR="red"]Wczoraj psy nie dostały nic do jedzenia! To już nie pierwszy raz...[/COLOR]


[B]Skąd się wziął ten problem?[/B]
Może skopiuję z wątku schroniska:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/123513-Bite-głodzone..-ostatnia-szansa-Klembów-k.Wołomina-potrzebni-wolontariusze[/url]
"W tej chwili zrobilo się blędne kolo. Pierwszy raz podpisali umowę z gminami i w tym momencie to byl ich koniec, bo część psów idzie do adopcji, ale część zostaje i trzeba podpisywać następne umowy, żeby można bylo utrzymać te które już są ale i te które przyszly i tak z roku na rok pozostaje do wyżywienia coraz więcej psów. Staram się im pomoc choć trochę, ale sama nie mam za dużo dla swoich. Zalatwiliśmy dwa razy trochę mięsa, ale bardzo trudno jest dostać coś w Polsce za darmo chyba że się ma plecy. Jutro kupię im ze swoich pieniędzy 10 worków bułek, ale to wszystko co na razie mogę, ale co do tych bułek? Tragedia a psów tam dużo i większość tak jak u mnie dużych. Takie zapłaty z gmin za odławianie psów są bez sensu, bo niby to spore pieniądze, tak myślą ci którzy psami się nie zajmują, a to żadne pieniądze bo niektóre psy pozostają do końca życia i trzeba je utrzymać, a kasę dostaje się na psa tylko raz. Trzeba również za te pieniądze leczyć, szczepić, a gazety rozpisują się, że gminy tak dużo placą, ale to mogą powiedzieć tylko ludzie, ktorzy nie mają nawet swoich zwierząt. W momencie gdy gminy przestają podpisywać umowy z danym azylem, psy zostają bez środków na życie, tak jak w tej chwili Klembów i trzeba by bylo wziąść za glowę gminy, żeby dawały na utrzymanie tych zwierząt, dopuki nie zostaną wszystkie wyadoptowane. Krew mnie zalewa."

"No wlasnie. takie jednorazowe oplaty za odlowienie sá tylko dla rakarzy co te psy lapiá i usmiercajá. dla uczciwego schroniska to jest tragiczna pulapka. moze powinni podpisac umowy od nowa, na utrzymanie comiesiéczne, odejmujác te jednorazowe kwoty które dali na psa a pies np siedzi juz 4 lata, wiéc dawno "przejadl" tá sumké."


[B]Jak można pomóc?[/B]

[B]1. Można wziąć udział w bazarku na dogo [/B](lub wpłacić pieniążki na konto podane w drugim poście tego bazarku):
[url]http://www.dogomania.pl/threads/220842-Pełne-brzuchy-Klembowskich-psiaków-które-od-dzisiaj-są-puste-(-do-17.01.2012r[/url].


[B]2. Można wziąć udział w głosowaniu na kandydata Dogomanii do konkursu w Krakvecie "Pomoc dla schronisk". [/B]
W tej chwili wygrywa EMIR, ale w porównaniu z Emirem Klembów nawet nie marzy o takich pieniądzach jakimi Emir obraca. Pani Celina chciałaby tylko móc zapłacić rachunki i mieć za co kupić jedzenie dla zwierzaków. Pomóżcie głodującym psom zawalczyć o jedzenie!
Bardzo proszę o głosowanie (kto jest zalogowany na Dogomanii):
[url]http://www.dogomania.pl/threads/220736-KrakVet-wybieramy-kandydata-na-styczeń[/url]
Liczy się każdy głos!

Głosowanie na Krakvecie będzie dopiero od 16 stycznia, wstawię tu linka do głosowania.


[B]BARDZO PROSZĘ O POMOC DLA GŁODUJĄCYCH PSÓW Z KLEMBOWA.[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']no ja też sama diety srednio stosuje, więc nie będe katowac psów w imię jakiś idei fix. Byle wszystko bylo ok.
.[/QUOTE]
dla mnie jest dziwne, że na suchym czy na gotowanym nikt nie mówi o głodówce, a przy barfie taki wymysł, który dla mnie nie ma jakiegoś racjonalnego wytłumaczenia lub go nie słyszałam. Więc psy jedzą codziennie ;) O karmieniu co 27 godzin też słyszałam, ale ja właśnie wolę podzielić na dwa razy, bo dla mnie to bezpieczniejsze właśnie ze względu na skręt. Ale wiadomo co osoba to opinia.

Link to comment
Share on other sites

moja nie marudzi , przyzwyczaiła się , je wieczorem dość późno , zje , wyjdzie na szybkie siusiu i kłazie isę spać więc o skręt żołądka się nie boję , choć kiedy wiem że będzie jeszcze jakiś wyjazd ,lub wyjście daję jej połowę porcji
głodówki też jej nie wyznaczam choć średnio 3 razy w miesiącu nie je sama
tak co 8-10 dni po prostu nie je , schrupie jakąś marchewkę i tyle

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hallie']dla mnie jest dziwne,[B] że na suchym [/B]czy na gotowanym nikt nie mówi o głodówce, a przy barfie taki wymysł, który dla mnie nie ma jakiegoś racjonalnego wytłumaczenia lub go nie słyszałam. Więc psy jedzą codziennie ;) O karmieniu co 27 godzin też słyszałam, ale ja właśnie wolę podzielić na dwa razy, bo dla mnie to bezpieczniejsze właśnie ze względu na skręt. Ale wiadomo co osoba to opinia.[/QUOTE]
no bo by sprzedaż spadła.... a tu kto ma lobbować o to aby psy non stop pozerały surowe? Za małe są jednak firmy produkujące barf, nie mają aż takiego przebicia jak koncerny, poza tym barf jest o tyle fajny, że w zwyklym sklepie tez kupisz cos dla psa i nie musi to byc specjalnie "dla psa" a z półki z jedzeniem dla ludzia.
barf to jednak - mimo coraz większej popularności - dieta niszowa

Link to comment
Share on other sites

Ja też karmię Torę 2 razy dziennie. Nie myślałam o skręcie żołądka, ale o tym, że jednak tak samo jak u człowieka, takie "obżeranie się" wpływa negatywnie na cały organizm. Dlatego wolę, żeby jadła porcję podzieloną na 2 mniejsze :)

Gotowałam ogórkową ;) Torka wszamała kiszoniaka :)

Link to comment
Share on other sites

ja tez o skręcie nie myslala, ale po rozmowie z jedną hodowczynia zupelnie innej rasy niz moja zaczęłam sie tego obawiać - choc labki nie są jakoś specjalnie do tego stworzone, aby im kichy sie skręcały, ale jednak sa takie przypadki (słynny filmowo-książkowy Marley - zapewne na suchym był). wole więc dawać mniej a częściej (czyli 2x na dzień), jak jedziemy na wystawę to nie daję nic, dopiero jak jesteśmy znów w domu, a jak za granice jade, też glodówka bo szkoda aby pies mial problemy podczas jazdy (sama tez wtedy stosuje głodówki, bo nie lubie mieć żolądka pełnego podczas drogi).

Link to comment
Share on other sites

:hand:

Moje suczydło jest teraz na Purinie Pro Plan Adult Small [SIZE=1]coś tam[/SIZE]. Miesięcznie pożera około 3 - 3.5 kg karmy przy wadze w porywach 7 kg. Karma kończy się pod koniec lutego i właśnie wtedy chciałabym wskoczyć z Barfem. Ale. Im więcej czytam tym bardziej nie ogarniam. I nie umiem wyliczyć i ułożyć jadłospisu. A wolałabym mieć łopatologiczną rozpiskę na poszczególne dni tygodnia.
Powiedzcie mi proszę czy te źródła są dobre [URL="http://ekozwierzak.pl/project/ekozwierzak/upload/pdf/Jadlospis_dla_doroslego_psa1.pdf"]klik[/URL] [URL="http://www.wyszkolpsa.pl/temat-miesiaca/dieta-barf"]klik[/URL] bo tu jest całkiem fajnie opisane i może dam radę ogarnąć temat dzięki temu.
I czy takie mięsko bez kości , z kością i mieszanki warzywne wystarczą , żeby dieta była dobra i zbilansowana [URL="http://www.sklep.miesodlapsow.pl/category/biosk"]klik[/URL]
Ogolnie Penelopek nie ma problemów z jedzeniem suchej karmy, ale widzę, że suche bobki to jedno , a jak mała dostaje wołowe ogony to jest dopiero szał.
Na spacerach chodzi z nosem przy ziemi, znajdzie najmniejszą porcję odpadków, praktycznie spacer polega na wyszukiwaniu pożywienia z taką intensywnością, jakby od tego zależało jej życie.

Link to comment
Share on other sites

w pierwszym linku dzienna dawka jest coś mała... ja liczę 3% masy ciała, tam jest 2% masy ciała... ale może on nie jest "umiarkowanie aktywny" - chociaż jak dla mnie jest :P

jak dla mnie linki ok, ale przejrzałam pobieżnie. Możesz karmić tylko gotowcami - ja wolę kupować w sklepie, bo widzę co psu daję, widzę ile w tym tłuszczu a ile chrząstek.. a w przypadku mielonki - nie wiem ;) ale kto jak lubi ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pędzelopka']:hand:

Moje suczydło jest teraz na Purinie Pro Plan Adult Small [SIZE=1]coś tam[/SIZE]. Miesięcznie pożera około 3 - 3.5 kg karmy przy wadze w porywach 7 kg. Karma kończy się pod koniec lutego i właśnie wtedy chciałabym wskoczyć z Barfem. Ale. Im więcej czytam tym bardziej nie ogarniam. I nie umiem wyliczyć i ułożyć jadłospisu. A wolałabym mieć łopatologiczną rozpiskę na poszczególne dni tygodnia.
Powiedzcie mi proszę czy te źródła są dobre [URL="http://ekozwierzak.pl/project/ekozwierzak/upload/pdf/Jadlospis_dla_doroslego_psa1.pdf"]klik[/URL] [URL="http://www.wyszkolpsa.pl/temat-miesiaca/dieta-barf"]klik[/URL] bo tu jest całkiem fajnie opisane i może dam radę ogarnąć temat dzięki temu.
I czy takie mięsko bez kości , z kością i mieszanki warzywne wystarczą , żeby dieta była dobra i zbilansowana [URL="http://www.sklep.miesodlapsow.pl/category/biosk"]klik[/URL]
Ogolnie Penelopek nie ma problemów z jedzeniem suchej karmy, ale widzę, że suche bobki to jedno , a jak mała dostaje wołowe ogony to jest dopiero szał.
Na spacerach chodzi z nosem przy ziemi, znajdzie najmniejszą porcję odpadków, praktycznie spacer polega na wyszukiwaniu pożywienia z taką intensywnością, jakby od tego zależało jej życie.[/QUOTE]

Oj "im głębiej w las, tym ciemniej" :roll:
Ile byś się nie naczytał/aś i tak będziesz w kropce i się zastanawiać czy wszystko oki, czy mój piesio ma dobrze i czy karmię go najlepiej. Prawda jest taka, że nie ma co wydziwiać z barfem. W naturze pies/wilk nie ma menu z Hiltona; żre co popadnie. Oczywiście my podchodzimy do tego inaczej, tak "po ludzku" i staramy sie jak najlepiej. To co znajdziesz w niemal każdym mięsny powinno wystarczyć; korpusy, szyje indycze i skrzydła, kości cielęce i ogony, mostki, podroby...Do tego dodatki i będzie git:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...