loozerka Posted August 31, 2006 Posted August 31, 2006 Ja generalnie jestem przeciwnikiem kar "fizycznych". Tym bardziej, że rzadko to jest kara, a najczęściej własnie rozładowanie złości, co psy czują chyba. W każdym razie, po reakcjach dwoch mojego psiaka doszłam do wniosku że jesli to jest lekki klaps, wymierzony w chwili "brojenia", nie taki, by sprawić ból, a raczej szturchnąc, zdyscyplinować-to chyba trochę działa. Ale takie wymierzone w złości bicie- powoduje, że pies się tylko i jedynie może zacząc- zależnie od charakteru- bać, bronić itp. Ja w każdym razie unikam z całych sił obu form, na razie mi się udaje, mimo wytaplania sie w kupie, czy zdechłej wronie dzien po kąpieli, zżarcia dywanika, narobienia na srodku mojego cudownego wełnianego dywanu, pożarcia butów ( hmm- 1 bezpowrotnie, dwóch nadżarcia ) itp, itd. Jakoś wszystko mineło, wyrasta z tego i bicie nie było potrzebne. ( no moze za wyjątkiem taplania się w smrodkach- to juz u chyba zostanie :D ). Ale w końcu - to nie jakieś zaskakujace zachowania, gdy bierze się psa, to chyba ma się świadomosć, że nie bedzie siedział na tapczaniku i ładnie wygladał nie jedząc, nie wydalając, nie ruszając się, no nie? Kasia124 - ja prawie się rozryczałam, jak zobaczyłam przerazenie w jego oczach. A był przerażony, choć fizycznie to go raczej mocno nie bolało. Gdy to zobaczyłam- mimo tego, że nadal byłam cała spocona makijaz mialam na poł twarzy, włosy do mycia, spodnie brudne, spozniona do pracy- cała złość mi przeszła. Quote
Sara Posted August 31, 2006 Posted August 31, 2006 A ja własciwie nie wiem czy biłam czy nie. Czy takie zwykłe szturchnięcie to już bicie czy jeszcze nie ? Zdarza mi się ją klepać w zadek albo szturchać w łepek jak wydam komendę, a moja suka się na mnie patrzy i nie bardzo wie o co chodzi, ale jest to lekkie i służy jedynie "obudzenu" psa. Moja mama za pomocą klapsa w wieku 9 miesięcy ucięła co 2 godzinne wychodzenie na siku, bo pies innymi metodami nauki czystości nie przyswajał, po klapsie jak ręka odjął ( ja też usiłowałam dawać klapsy za sikanie ale mocniej ja klepię na powitanie niż dawałam te klapsy ). Jak moja suczka zrobi coś co mi się baaardzo nie podoba to jeszcze w trakcie ( jak się uda ) szarpnę za smycz, a potem ma długą musztrę. I zazwyczaj jako karcenia używam glosu a potem musztrowania, albo w przypadku szczekania krótkiej izolacji ( max 30 sekund ) w WC. Zdarzyło się ok. 2 razy że dostała klapsa w pysk ale było to zachowanie całkowicie instynktowne ponieważ mnie ugryzła. Zareagować musiałam natychmiast, potem oczywiście sytuacja została odtworzona w taki sposób żeby pies przestal odczuwać zagrożenie i nie miał potrzeby ponownego użycia zębów ( raz ugryzła przez pomyłkę, bo się trochę zapomniała przy obronie dołka i ten jeden jedyny raz uważam za zasłużony, ona ma patrzeć i uważać czy przypadkiem ja nie jestem w pobliżu a nie walić zębami na oślep ). No i zdarzyło mi się też mocno chwytać za skórę na karku z jednoczesnym przyciśnięciem do ziemi ( kiedy ratowałam suce życie bo leciała obszczekiwać inne psy, potrzeba ją było natychmiast złapać a ja nie miałam czasu szukać na niej obroży i łapałam za co mogłam, ona ma koszmarne ilości skóry na karku i za to najłatwiej ). Ale nie wiem czy to jest bicie ? No i ja się z nią notorycznie biję jak się bawimy w przepychanki ( rzadko bo rzadko ale lubimy takie zabawy ), ja ją zagryzam, ona mnie pozagryza, ja ją uderzę, ona mnie strzeli zębami ( wszystko w zabawowym tonie i chociaż czasem się trochę zapomnimy ona wie na jaki nacisk zębów pozwalam i ja też wiem jak uderzyć żeby wiedziała że to zabawowy klaps ). Wiem że takich zabaw się nie poleca, ale moja suka ma wniebowziętą minę jak ją zagryzam :lo: Własnozębnie rzecz jasna :lol: TangoBlue szkoda że nie wszyscy są tacy. Też bym chciała mieć takiego weterynarza !!! Quote
NB Posted September 1, 2006 Posted September 1, 2006 Witam :oops: Przyznaję się bez bicia :oops: takie małe klapsy na nie posłuszeństwo i uciekanie z domciu :shake: Quote
Gruszenka Posted September 10, 2006 Posted September 10, 2006 Ja pare razy. TYLKO w przypadku potencjalnej agresji. Mój pies się boji mijania go przez innych ludzi gdy jest na smyczy. Potrafii skoczyć i uszczypnąć( taka klasyczna agresja dystansująca, miał to od szczeniaka), toteż kiedyś zawsze gdy próbował skoczyć dostawał tuż po wylądowaniu klapa w pupsko i głośne NIE WOLNO. Teraz znalazłam inną metodę, odwracam na czas mijania jego uwagę. Co lepsze tą samą osobę którą chciał ugryźć gdy go mijała, powitał z dziką wylewnością na łączce liżąc po twarzy. I tak jest często, "jak mnie nie mijasz to Cię uwielbiam".Agresją nie zwalczy się agresji, to właśnie agresja pobudza agresję, dlatego nigdy lejcie swoich psów i nie pozwalajcie innym sprawiać im bólu. Quote
anabelka Posted September 11, 2006 Posted September 11, 2006 Kiedys gdy bylam mloda i glupia czasami dawalam psu klapa, ale teraz juz tego nie robie. I odkad przestalam uzywac przemocy okazalo sie, ze coraz mniej jest sytuacji w ktorych mialabym ochote to zrobic. Czasami w zabawie udaje, ze chce uderzyc moja Ayane to ona sie strasznie wtedy cieszy, merda ogonem i tez zaczyna machac lapa:lol: Quote
loozerka Posted September 11, 2006 Posted September 11, 2006 [quote name='anabelka'] Czasami w zabawie udaje, ze chce uderzyc moja Ayane to ona sie strasznie wtedy cieszy, merda ogonem i tez zaczyna machac lapa:lol:[/QUOTE] jednym slowem- przemoc rodzi przemoc ;) Quote
anabelka Posted September 11, 2006 Posted September 11, 2006 [quote name='loozerka']jednym slowem- przemoc rodzi przemoc ;)[/quote] Dokladnie ;) Quote
Pestqa Posted September 12, 2006 Posted September 12, 2006 Ja nigdy nie uderzyłam mojej Birki... Zresztą zawsze była grzeczna jak aniołek :) Quote
gosiaczek20 Posted September 22, 2006 Posted September 22, 2006 nigdy nie uderzyłam mojej kochanej psinki gdyż nie było takiej potrzeby to jest przecież aniołek :evil_lol: Quote
mia_mia Posted September 23, 2006 Posted September 23, 2006 w ramach skarcenia-owszem. w pysk. z otwartej reki. dodam ze dla bulla nie jest to cios powalajacy-chodzi o element zaskocznia, suka tez mlode karci. oczywiscie nie robie tego czesto ale zdaza sie. Quote
vellamo21 Posted November 19, 2006 Posted November 19, 2006 Ja mojego Niuńka nie bije tylko mówie groźnym tonem a jak sie bardzoi, bardzo wkurze to krzycze i tak zawsze wie o co chodzi i za co mu się oberwało. Nie ma potrzeby go bić to mądre psisko. Ja odnosze wrażenie, że jak coś zbroi to jest mu starsznie za to wstyd... :shake: i potem przychodzi lizać po rękach.;) Quote
lizka Posted November 19, 2006 Posted November 19, 2006 Ja nigdy, chociaz nie raz miałam ochote pacana trzepnąć jak wyskakiwał do innych psow :oops: Na szczeście na samej ochocie sie skonczyło :cool3: Quote
Jenny19 Posted February 7, 2007 Posted February 7, 2007 no coż ja równiez bez grzechu nie jestem pare razy zdarzyło się ze neska oberwała klapsa...ale zauważyłam ze nie daje to żadnych efektów bo ona ma bardzo twardy tyłek:lol: więc jak coś to podnosze na nią głos , wet mi radził żebym ją chytała za kark jeśłi chce ją skarcić i przytrzymywała w pozycji leżącej ale ona reaguje na to agresją strasznie nie lubi być przytrzymywana dlatego nigdy nie udało mi się jej nauczyć komendy leżeć... natomiast nie rozumiem ludzi którzy biją psa np smyczą albo kijem....pamiętam że kiedyś rzucałam nesce patyki na dworze i podeszła sasiadka ze swoim psem, i w momencie kiedy uniosłam patyk do góry on się skulił i zaczął piszczeć...sąsiadka wyjaśniła ze pare razy jej pies oberwał patykiem na spacerze za złe zachowanie...dla mnie to głupie psu patyk czy smycz powinny się kojarzyć z czymś pozytywym a nie z karą Quote
Kamila Posted February 8, 2007 Posted February 8, 2007 [quote name='Jenny19']no coż ja równiez bez grzechu nie jestem pare razy zdarzyło się ze neska oberwała klapsa...ale zauważyłam ze nie daje to żadnych efektów bo ona ma bardzo twardy tyłek:lol: więc jak coś to podnosze na nią głos , wet mi radził żebym ją chytała za kark jeśłi chce ją skarcić i przytrzymywała w pozycji leżącej ale ona reaguje na to agresją strasznie nie lubi być przytrzymywana dlatego nigdy nie udało mi się jej nauczyć komendy leżeć... natomiast nie rozumiem ludzi którzy biją psa np smyczą albo kijem....pamiętam że kiedyś rzucałam nesce patyki na dworze i podeszła sasiadka ze swoim psem, i w momencie kiedy uniosłam patyk do góry on się skulił i zaczął piszczeć...sąsiadka wyjaśniła ze pare razy jej pies oberwał patykiem na spacerze za złe zachowanie...dla mnie to głupie psu patyk czy smycz powinny się kojarzyć z czymś pozytywym a nie z karą[/quote] Jesli chcesz nauczyc psa komendy - lezec a jeszcze nie probowalas takiej metody to moze trzymaj miedzy palcami jakis smakolyk za ktorym ona szaleje i przyloz reke do ziemi,pies probujac dosiegnac smakolyka powinien sie automatycznie polozyc.U mnie to dzialalo :p Quote
Błyskotka Posted February 8, 2007 Posted February 8, 2007 Moje psiaki też czasem dostaną po dupie :oops:. Ja tak samo ja Kamila nauczyłam psy komendy:leżeć. Quote
Jenny19 Posted February 8, 2007 Posted February 8, 2007 dzięki za pomysł juz przetestowałam i działa:smile: Quote
Kasia_82 Posted February 8, 2007 Posted February 8, 2007 Mi rowniez zdazylo sie dac klapsa jak byly nie grzeczne :oops: Ale od kad zaczelam uczesczac z nimi na trening to zmienilam taktyke ;) Obecnie jak cos nabroja dostaja kary :diabloti: Oczywiscie kara zalezy od przewinienia :evil_lol: Jedna z najczestszych jest to komenda LEZEC oraz ZOSTAN ;) Nastepna komenda WOLNY jak mi przejdzie zlosc :eviltong: Nie lubia tego za bardzo ale moja reka cala i pies skarcony za przewinienie :lol: Quote
Szczurosława Posted February 11, 2007 Posted February 11, 2007 u mojej czwórki( 2 terierki, jamniczka i dobek) w tyłek daje tylko terierkom, gdy atakują inne psy lub siebie a odwołania nie skutkują, dostają w tyłek lub podnosze za kark , w pozostałych przypadkach wystarczy głośne "kazanie":evil_lol: , dobka czasem potrząsam za kark, jak za bardzo szlaleje, przedtem obrywał jak dobierał sie do gości, ale po kastracji mu przeszło Quote
magda12 Posted February 13, 2007 Posted February 13, 2007 jak mój pies źle się zachowuje to czasem dostanie klapsa w pupe Quote
Dobermania Posted March 11, 2007 Posted March 11, 2007 Jeśli liczą się lekkie klapsy (np. gdy pies po raz enty zjada śmieci czy nie wykona komendy), to tak. Ale nigdy nie "leję", raczej jest to wpomniany klapsik wraz z karcącym "nie" czy "zostaw". Quote
gabryska Posted March 11, 2007 Posted March 11, 2007 Zdarza mi się dać klapsa, ale tylko wtedy gdy inne metody nie skutkują. Quote
Jotbe Posted March 11, 2007 Posted March 11, 2007 [COLOR=darkslateblue]NIe stosuję takich metod wychowczych jak bicie psa.Miałam w swoim życiu kilka psów i nigdy żadnego nie uderzyłam - ja, ani moi bliscy.[/COLOR] [COLOR=#483d8b]Moim skromnym zdaniem bicie wyzwala brak zaufania do opiekuna i zachowania agresywne..[/COLOR] [COLOR=#483d8b]Ręka włąściciela powinna psu kojarzyć się z przyjemnością. Jest wiele technik i metod odziaływania na psa bez uciekania się do przemocy.[/COLOR] Quote
Sonika Posted March 11, 2007 Posted March 11, 2007 Tamto co napisalam to daleka przeszlosc(no moze nie tak daleka) Nie uzywam wobec niego zadnej przemocy, nawet jak mnie porządnie wkurzy. ;) Quote
Talagia Posted March 11, 2007 Posted March 11, 2007 Raz nie wytrzymalam psychicznie jak moj pies zjadal padline przy smietniku i dostal w tylek... Ale jakie mialam potem wyrzuty sumienia i jak mnie to meczylo to nie da sie opisac... Quote
psiaki127 Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 Ja osobiście jak mój piesek był jeszcze mały, to aby nauczyć go posuszeństwa pare razy uderzyłam go w dupkę.Lecz teraz raczej tłumacze mu, że tak nie wolno.:Dog_run::laola: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.