ajeczka Posted July 25, 2013 Posted July 25, 2013 Wyprowadzam na spacer całkiem dużego alano i trochę mniejszego ttb. Psy jak rodzeństwo, ale do siebie zupełnie niepodobne, z wyjątkiem koloru. Psy sobie biegają, ale jak widzę człowieka przywołuję i sadzam na tyłkach. Ostatnio mijający nas spacerowicz pochwalił ułożenie kundli z zapytał czy ttb to szczeniak tego dużego. Trochę zgłupiałam, ale odpowiedziałam, że nie szczeniak, a brat. Pan przyjął to zupełnie normalnie. Quote
WiedźmOla Posted August 8, 2013 Posted August 8, 2013 Dzisiaj zaczepił mnie pani strasznie zmartwiona n widok mojego psa: P: Przepraszam... J: Tak? P: Czy pani wie, że są specjalne maszynki dla psów? Ba! Są nawet psi fryzjerzy! Bo wie pani...ten pani sznaucer jest trochę zapuszczony i mi go szkoda... :lol: J: Tylko, że to nie jest sznaucer... to owczarek kataloński, one mają taką sierść. (powiedziałam na odczepnego, że katalon bo podobny) P: Coś mi się nie wydaje... Mój pies to prawdopodobnie mix briarda, albo coś... :lol: I był świeżo po wyczesaniu :cool3: Quote
zmierzchnica Posted August 8, 2013 Posted August 8, 2013 Mojego psa po ostrzyżeniu nikt nie rozpoznaje ;) Pytają się, czy to znowu jakiś nowy pies :evil_lol: Po wizycie u groomera nagle jest "rasowy", a jak zarośnie to wygląda jak "zwykły brudny kundel" :loveu: Aa w ogóle! Nie wiem, czy wiecie, ale mam pięć psów. Według przechodniów. Akurat idę z dwiema suczkami, mijam jakąś młodzież i słyszę za sobą: [B]-A wiecie, ta pani ma pięć psów![/B] Ostatnio idziemy z mamą z całą naszą czwórką, mija nas grupka rodzinna z dzieckiem na oko 4letnim. Dziecko do mamy: [B]-Ile psów! A oni mają pięć psów![/B] Moją babcię skrzywiona sąsiadka zapytała, czy[B] "pani córka to ta, co wyprowadza 6 psów" [/B]:diabloti: Jak tak dalej pójdzie, to wieść się rozniesie, że mam schronisko na 30 psów i każdy może mi psa dać. Już mówiłam TZowi, że jednak matematyka na maturze nie pomaga, ludzie i tak nie potrafią liczyć :evil_lol: Poza tym ludzka logika działa tak: mają dużo psów, więc biorą psy. Miałam ostatnio 4 sytuacje, gdy ktoś próbował mi wcisnąć swojego psa do wyprowadzania. Jedna pani zdobyła nasz numer i chciała nam dać swojego psa na święta. Nie mówiąc o tych, którzy się zgłaszają, bo nie chcą już swojego zwierzaka i chcą nam go oddać :roll: Tak jakby się dobrze zastanowić, to jeżeli ktoś wyprowadza cztery swoje psy, to nie weźmie kolejnego do kompletu... Jak ma cztery w domu to tym bardziej piątego nie przetrzyma. No i jeśli nasze są zebrane z ulicy, to nie będziemy od ludzi brali ich zwierząt. Ale prawdopodobnie ludzie się po prostu nie zastanawiają :diabloti: Quote
xxxkiniaxxx Posted August 8, 2013 Posted August 8, 2013 [QUOTE] Poza tym ludzka logika działa tak: mają dużo psów, więc biorą psy. Miałam ostatnio 4 sytuacje, gdy ktoś próbował mi wcisnąć swojego psa do wyprowadzania. Jedna pani zdobyła nasz numer i chciała nam dać swojego psa na święta. Nie mówiąc o tych, którzy się zgłaszają, bo nie chcą już swojego zwierzaka i chcą nam go oddać :roll: Tak jakby się dobrze zastanowić, to jeżeli ktoś wyprowadza cztery swoje psy, to nie weźmie kolejnego do kompletu... Jak ma cztery w domu to tym bardziej piątego nie przetrzyma. No i jeśli nasze są zebrane z ulicy, to nie będziemy od ludzi brali ich zwierząt. Ale prawdopodobnie ludzie się po prostu nie zastanawiają :diabloti:[/QUOTE] Ja bym sie wsciekla, zwlaszcza na to babsko co na swieta podrzucic chcialo... Quote
zmierzchnica Posted August 8, 2013 Posted August 8, 2013 [quote name='xxxkiniaxxx']Ja bym sie wsciekla, zwlaszcza na to babsko co na swieta podrzucic chcialo...[/QUOTE] E, to akurat nie jest złe, że już na wakacje myśli o tym, co zrobić z psem, skoro wyjeżdża na święta. Najbardziej nie lubię tych "paani, weźmie pani mojego psa, bo on taki głupi jest", to mnie denerwuje bardzo :roll: Quote
xxxkiniaxxx Posted August 8, 2013 Posted August 8, 2013 [quote name='zmierzchnica']E, to akurat nie jest złe, że już na wakacje myśli o tym, co zrobić z psem, skoro wyjeżdża na święta. Najbardziej nie lubię tych "paani, weźmie pani mojego psa, bo on taki głupi jest", to mnie denerwuje bardzo :roll:[/QUOTE] Wiesz obie sytuacje nie na miejscu, w tej drugiej to wlasciciele, a nie psy glupie :/ No moze dobrze ze mysli jak psa przechowac, a nie wyrzucic, ale gdybym byla na Twoim miejscu taki telefon wyprowadzilby mnie z rownowagi... ;) Zaproponowala Ci chociaz cos za to? ;D Bo moze powinnas pomyslec o tym czy nie trzeba otworzyc moteliku dla psow :P Żart oczywiscie :) Quote
Majkowska Posted August 8, 2013 Posted August 8, 2013 Złota zasada : jak masz "dużo" to już jeden w te czy we wte nie robi różnicy... I ludziom się wydaje że masz taaaaaaakieee serrrceee i nikomu odmówić nie możesz. Quote
zmierzchnica Posted August 10, 2013 Posted August 10, 2013 [quote name='Majkowska']Złota zasada : jak masz "dużo" to już jeden w te czy we wte nie robi różnicy... I ludziom się wydaje że masz taaaaaaakieee serrrceee i nikomu odmówić nie możesz.[/QUOTE] Pewnie, co za różnica, cztery, pięć, osiem, dwadzieścia :evil_lol: Ale to dlatego też, że ludzie mają psy bezmyślnie. Pies jest i już, chodzi na kupę i dostaje jeść - tyle. Wtedy czy wyprowadzasz cztery czy pięć to może bez znaczenia. Ale jeśli z psami chce się coś robić, pracować, no to kolejny burek to po prostu kolejne godziny spędzone na nauce, szkoleniu, pokazywaniu zasad życia w stadzie... Ale jak powiesz to komuś, to w ogóle dziwi "pracowanie z psem" - a co to znaczy? Przecież to bez sensu, niepotrzebna głupota, uczenie psa czegoś;) Quote
ulvhedinn Posted August 10, 2013 Posted August 10, 2013 Spoko, to akurat norma; ja kiedyś usłyszałam od babki, która[B] ma dom z ogrodem[/B]: "ale ja juz nie mogę się nim zaopiekować (chodziło o psa- znajdę), bo mam już dwa, ale pani to chyba nie zrobi różnicy"... no dobra mam 7, ale jakbym chciała kolejnego to mam schronisko ;) Podrzucanie, czasem skrajnie chamskie, zwierzaków niestety też się zdarza- miałam m.in psa przywiązanego do klamki, oraz królika na wycieraczce.... Quote
Pani Profesor Posted August 10, 2013 Posted August 10, 2013 ja słyszę non stop krytyczne uwagi odnośnie imienia mojego psa - Patryk. czemu ludzie nie dziwią się na tysięcznego Kubusia, a mój wzbudza sensację? dziś jakaś babka najpierw zapytała, potem dowiedziała się, wreszcie przewróciła oczami i machnęła ręką z uśmieszkiem p.t."ach krejzolka". dobrze, że częściej go wołam jego pierwszym imieniem, bo ma jeszcze drugie, też śmieszne :D Quote
Majkowska Posted August 10, 2013 Posted August 10, 2013 heheh ja też wzbudzam zainteresowanie jak wołam na mojego psa Walduś ;) Ale raczej ludzie się patrzą z sympatią na tego mojego śmiesznego ciapciowatego Waldusia. Apollo (bo tak ma rodowodowo ) mi jakoś nie leżało. " Apollllllllloooo...."... A jak ma na drugie? Quote
Koszmaria Posted August 11, 2013 Posted August 11, 2013 [quote name='Pani Profesor']ja słyszę non stop krytyczne uwagi odnośnie imienia mojego psa - Patryk. czemu ludzie nie dziwią się na tysięcznego Kubusia, a mój wzbudza sensację? dziś jakaś babka najpierw zapytała, potem dowiedziała się, wreszcie przewróciła oczami i machnęła ręką z uśmieszkiem p.t."ach krejzolka". dobrze, że częściej go wołam jego pierwszym imieniem, bo ma jeszcze drugie, też śmieszne :D[/QUOTE] ludzkie imię dla psa? bardziej bez polotu się nie dało:PPP? nie poradzę że mam tęgą alergię na ludzkie imiona u psów.są fuj. Quote
Adriana. Posted August 11, 2013 Posted August 11, 2013 Jeszcze się na tym wątku nie udzielałam, ale przypomniały mi się dwie dziwne sytuacje. Jakieś 2 tygodni temu byłam z moją psiną nad jeziorem (dość popularne miejsce w naszej okolicy i w wakacje jest tam dużo ludzi, ale ja zawsze przychodzę w miejsca gdzie nie ma nikogo i omijam weekendy). Oduczam ją lęku przed wodą i właśnie byłam z nią w wodzie. Przechodzi sobie jakiś facet z około 10 letnim dzieckiem: Dziecko: Zobacz! Pies w wodzie! Facet: Proszę Pani! (to do mnie) Ten pies umie pływać? Nie utopi się? Innym razem byłam sobie po sklepem i robiłam z Sonią różne sztuczki i elementy obi, bo ćwiczymy teraz skupianie się w rozproszeniach. Jakiś człowiek nam się przygląda i nagle się pyta: "A umiałaby Pani tak nauczyć żonę?". Quote
omry Posted August 11, 2013 Posted August 11, 2013 [quote name='Koszmaria']ludzkie imię dla psa? bardziej bez polotu się nie dało:PPP? nie poradzę że mam tęgą alergię na ludzkie imiona u psów.są fuj.[/QUOTE] No nie wiem jak Ty, ale ja bym miała głęboko gdzieś, że dla kogoś tam imię mojego psa jest fuj i bez polotu :razz: Quote
KAT2707 Posted August 11, 2013 Posted August 11, 2013 Omry to Ty nie wiesz, że imię psa musi być szalenie oryginalne, najlepiej takie przy którym wszyscy łamią języki :diabloti:. Pamiętam dyskusję chyba sprzed 20-lat z pewną wetką, która twierdziła, że ludzkie imię dla psa przynosi pecha, a czarne podniebienie oznacza agresję. Gorzej, jak pies ma i jedno i drugie - zanim przedwcześnie umrze, zdąży wszystkich pozagryzać :lol: Quote
kropi124 Posted August 11, 2013 Posted August 11, 2013 Mnie to śmieszy jak ludzie się pytają jak się wabi mój pies i w tedy słychać : Marko, Marek, Bary, Harko, Arko. Nie wiem co oni jeszcze wymyślą a przecież to jest tylko Barko :shake: Ale przypomniało mi się jak przeszłam dyskusję z panią która ma buldoga francuskiego. - Do mieszaniec doga niemieckiego?- pyta się pani - On? Absolutnie. On jest z niemieckiej hodowli. - Ale widać że ma coś z doga. - dalej swoje - Proszę Pani to jest wyżeł weimarski. - Ah tak wyżeł. Ale ma coś z doga. Te łapy wielkie. - Są podobne ale to jest wyżeł. - Dali pani mixa doga jak nic. Rozmowa by dalej tak szła ale już podziękowałam za rozmowę zpiełam psa i poszliśmy w swoją stronę. A przecież weimary nie mają nic z doga. Quote
Majkowska Posted August 11, 2013 Posted August 11, 2013 [quote name='kropi124'] A przecież weimary nie mają nic z doga.[/QUOTE] Podobno gdzieś coś mają. Quote
zmierzchnica Posted August 11, 2013 Posted August 11, 2013 [quote name='Koszmaria']ludzkie imię dla psa? bardziej bez polotu się nie dało:PPP? nie poradzę że mam tęgą alergię na ludzkie imiona u psów.są fuj.[/QUOTE] Są imiona ludzkie, ale tak zwyczajowo przyjęte, że nazywa się nimi psy. Na przykład Maks, Bruno, Majka, Tina. A teraz znam chyba czterech Maksów, jednego Bruna, pięć Majek, jedną Tinę... Wszystko dzieciaczki. Nawet znam dziewczynę imieniem Kama ;) Nie wspominam o Kubusiu, bo to wiadomo. Chyba moda teraz zrobiła się na odwrót, nazywanie dzieci takimi krótkimi, zwyczajowo psimi imionami ;) Przyznam, że jak matka woła "Maks! Maks!" to odruchowo rozglądam się, czy jakiś pies luzem nie lata :cool3: A wymyślne imiona same w sobie są pretensjonalne... Czy to dla psów, czy dla dzieci. Znajoma położna mówiła o dziecku, które się urodziło, i które zostało nazwane Jessica, ale po polsku to napisano: Jesika. W gimnazjum dziewczyna będzie miała przekichane, jak ją wyśmieją, że tylko je i sika...:roll: Nie mówiąc już o Kewinach, Brajanach i tak dalej, strasznie nie lubię (ale to mój gust) spolszczania obcych imion. Ja dbam tylko o to, żeby imiona moich psów były dwusylabowe, bo tak najprościej się woła. A czy komuś się podobają, czy nie, nie mój problem ;) Irytowało mnie, jak znajoma pisała imię Chibi przez CZ, to fakt ;) Ale w sumie - co mnie to obchodzi, w książeczce ma poprawnie... [B]ulvhedinn[/B] - bardzo urocze to podrzucanie zwierząt.. U nas była mniej fajna akcja, dzieci uznały, że skoro mamy "psi dom", to znaczy przyjazny dla zwierzątek. I za płot nam wrzuciły ptaka, młodego i nielatającego jeszcze. Chibi obudziła w sobie żyłkę myśliwską i po ptaszku, nie było szans zareagować :roll: Na spacerze, na smyczy to co innego, ale do ogrodu psów nie wypuszczę z myślą, że a nuż może ktoś mi jakieś zwierzę podrzucił na podwórko :shake: Quote
motyleqq Posted August 11, 2013 Posted August 11, 2013 co do ludzkich imion, to nie znam żadnego psa o imieniu Patryk, więc chyba nie jest to takie 'bez polotu' :cool3: Quote
rika Posted August 11, 2013 Posted August 11, 2013 Zdecydowanie wolę Patryka, Zosię, czy Kubusia, niż Puszka, Reksia albo Szarika :eviltong: ale te dopiero są z polotem :cool3: Quote
Antosia1012 Posted August 11, 2013 Posted August 11, 2013 [quote name='rika']Zdecydowanie wolę Patryka, Zosię, czy Kubusia, niż Puszka, Reksia albo Szarika :eviltong: ale te dopiero są z polotem :cool3:[/QUOTE] A ja mam Antosię :P To jest dopiero fuj ! :evil_lol: Quote
Adriana. Posted August 11, 2013 Posted August 11, 2013 [quote name='zmierzchnica']Są imiona ludzkie, ale tak zwyczajowo przyjęte, że nazywa się nimi psy. Na przykład Maks, Bruno, Majka, Tina.[/QUOTE] Moja psica to Sonia, a jak miałam 3 lata to mieliśmy Kacperka. Moja znajoma ma Lenę i Zygfryda (ale na co dzień jest Zygi) :lol:. Quote
Aussie Posted August 11, 2013 Posted August 11, 2013 W moim bloku mieszkał kiedyś basset Patryk. Osobiście też nie lubię ludzkich (polskich) imion u psów, nie dlatego, żebym uważała to za obraźliwe, ale po prostu jakoś nie lubię. Quote
Pani Profesor Posted August 11, 2013 Posted August 11, 2013 [quote name='Koszmaria']ludzkie imię dla psa? bardziej bez polotu się nie dało:PPP? nie poradzę że mam tęgą alergię na ludzkie imiona u psów.są fuj.[/QUOTE] to tak naprawdę długa historia, pies nazywa się tak ze względu na dwóch moich przyjaciół, którzy tak mi pomogli w wyborze imienia dla psa, że zaproponowali swoje :D i tak zostało, szczególnie że tytułowy kolega Patryk jest przekomiczny i bardzo...ekhm, ekscentryczny ;) toteż imię zostało - wiem, że brzmi głupio dla przechodnia - moja mama uważa, że to - UWAGA - instynkt macierzyński się odezwał i kazał mi nazwać psa jak synka :D:D, koszmar. a ja mam fajną historię z dziś - zostałam niewymownie uznana za niewidomą :multi: szłam z piesem, który miał obrożę i szelki naraz - a to tylko dlatego, że na obroży jest adresówka, a szelki mu założyłam, bo zaraz mieliśmy jechać autem (a wpinam go w pasy) byłam w okularach słonecznych, sama nie wiem po co, bo nie świeciło mocno - może to zmyliło nadchodzącą z mężem babeczkę, bo poklepała męża i mówi: "patrz, pies przewodnik" i uśmiechnęła się ponuro :shake: fakt, szelki pies ma grube, czerwone i skądinąd mocno widoczne, ale żeby od razu niewidoma? :D Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.