Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

A czy jest się czym wkurzać? Przecież nie każdy musi się znać na rasach psów, więc część osób kojarzy tylko te najbardziej znane, nie ma świadomości z mnogości zarejestrowanych ras.

Guest papillonek
Posted

No właśnie i śmiesznie to sobie tłumaczą :lol:

Posted

Ja się śmieję, jak słyszę, ze mam szpica i pudla :)
Tak samo, jak kiedyś stałam z moimi dwoma i z psem siostry (taki bardzo skundlony rottweiler powiedzmy) i szła moja zalana solidnie koleżanka z podstawówki. Stanęła, buja się buja, patrzy "a one się lubią w ogóle?". Psy siedziały grzecznie obok siebie, bo czekaliśmy na mojego TŻ i uprzejmie zapytałam, czy wyglądają, jakby się własnie gryzły :) "AHA..." odparła i pokołysała się dalej...

Posted

[quote name='daguerrotype']A czy jest się czym wkurzać? Przecież nie każdy musi się znać na rasach psów, więc część osób kojarzy tylko te najbardziej znane, nie ma świadomości z mnogości zarejestrowanych ras.[/QUOTE]
dokładnie. Pod wiejskim sklepem wśród stałych bywalców moje psy są uznawane za goldena (żółty Bazyl labrador) oraz za rottweilery (czarne labki Pirania i Panbazyl). a mówia to z takim pzrekonaniem jakby się doskonale znali na wszystkich rasach świata. I fajnie jest, wszyscy zadowoleni a najbardziej panowie z buraczkowymi nosami, że sią tak znają na kynologi :eviltong:

Posted

[quote name='daguerrotype']A czy jest się czym wkurzać? Przecież nie każdy musi się znać na rasach psów, więc część osób kojarzy tylko te najbardziej znane, nie ma świadomości z mnogości zarejestrowanych ras.[/QUOTE]
No toż ja się nie złoszczę wcale i nic takiego nie napisałam. Rozbawiło mnie to po prostu, bo sama nie wpadłabym na taki pomysł:)

Posted

o mojej zośce ( w typie jrt) wszyscy mówią albo "ten pies z tym okiem", albo "ten pies z tego filmu".
ponieważ zosia jest z cichego kąta w tarnowskich górach, to czasem, gdy sie pytali, co to za rasa, odpowiadałam "silesian terier". Do czasu, kiedy raz dopowiedziałam "ale to jedyny pies w tej rasie", a panowie, którzy mnie zaczepili o zosię, odpowiadają na to ze zrozumieniem: aaaa, wymarła rasa.....

normalnie myślałam, ze padnę,ale nic im nie tłumaczyłam, bo mi było głupio, ze im się zrobi głupio :-)

Posted

Wczoraj mieliśmy śmieszną sytuację. Mieszkamy na osiedlu gdzie mamy wielu przyjaciół. Wszyscy znają naszego psa. Na spacerze spotkaliśmy koleżankę, która nie widziała rudego od dłuższego czasu. Na jego widok zapytała, czy to ten sam pies, bo jest jakiś większy i wygląda poważnie ;-) No dobra, z 22 kg zrobiło się 26 kg i nabrał mięśni, ale to dalej nasz maleńki nynuś ;-)

Posted

Mnie rozwala, że na mojego Felka wszystkie starsze panie mówią ZAWSZE "jaka ona ładna..." Ja rozumiem, że on jaj nie ma, ale w tej sierści braku nie widać, więc nie rozumiem...

Zresztą aż wrzucę coś, zeby pokazać tę samczą moc :)
na działce:
[IMG]http://img710.imageshack.us/img710/4122/29082009388.jpg[/IMG]
w łóżku:
[IMG]http://img641.imageshack.us/img641/521/kowo.jpg[/IMG]
ze mną i z Filipem:
[IMG]http://img513.imageshack.us/img513/7733/29102009420.jpg[/IMG]

Posted

wczoraj idąc z moimi psami(grzywacze chińskie- jeden pp drugi hl) nagle słyszę jak mała dziewczynka ubrana jak landryneczka krzyczy do mamy-"patrz mamusiu , patrz, konik pony" a mamusia stoi i patrzy i milczy. Mała krzyczy dalej i tupie nogami-"mamo ja chce go, ja chce!" Mama na to- "dobrze córuniu kupimy".
Ja jakoś się trzymałam , choc już mi sie przysłowiowy nóż w kieszeni otwierał, ale co sie stało później to już.
POdchodzi do nas mama z tą dziewczynka i pyta;- Przepraszam a gdzie można kupić te koniki i po ile chodzą bo to chyba rzadki towar i drogi.
Ja odpowiadam tak, takich koników Pony nie można kupić, Za to polecam poszukać hodowli Grzywaczy i po bardzo rozwaznym namyśle wybrać psa.
Ona mi na to oburzona, psa to Ty se sama kup, moja córka chce pony
Szarpnęła dziecko za rękę, odwróciła się i krzyczy;- w du.. se wsadź tego pony, mój mąż i tak takiego zdobędzie!

Do dzisiaj jestem w szoku :D:D

Posted

[quote name='Issa']wczoraj idąc z moimi psami(grzywacze chińskie- jeden pp drugi hl) nagle słyszę jak mała dziewczynka ubrana jak landryneczka krzyczy do mamy-"patrz mamusiu , patrz, konik pony" a mamusia stoi i patrzy i milczy. Mała krzyczy dalej i tupie nogami-"mamo ja chce go, ja chce!" Mama na to- "dobrze córuniu kupimy".
Ja jakoś się trzymałam , choc już mi sie przysłowiowy nóż w kieszeni otwierał, ale co sie stało później to już.
POdchodzi do nas mama z tą dziewczynka i pyta;- Przepraszam a gdzie można kupić te koniki i po ile chodzą bo to chyba rzadki towar i drogi.
Ja odpowiadam tak, takich koników Pony nie można kupić, Za to polecam poszukać hodowli Grzywaczy i po bardzo rozwaznym namyśle wybrać psa.
Ona mi na to oburzona, psa to Ty se sama kup, moja córka chce pony
Szarpnęła dziecko za rękę, odwróciła się i krzyczy;- w du.. se wsadź tego pony, mój mąż i tak takiego zdobędzie!

Do dzisiaj jestem w szoku :D:D[/QUOTE]

Borze szumiący :crazyeye:

Posted

Hahaha, nie wierzę, że dorosła kobieta uwierzyła, że coś tych rozmiarów może być odmianą konia! :lol:

PS. tu konik z pudla
[IMG]http://www.alleewillis.com/blog/wp-content/uploads/2011/05/BARM_Poodle_Grooming_12_ss_full.jpg[/IMG]

To by dopiero miały zagwozdkę :cool3:

Posted

Jak do mnie kiedyś dziad z dzieckiem podszedł, jak szłam z trzema psami i zapytał, po ile ten najmniejszy, ja uprzejmie odpowiedziałam, że jak da w zamian gówniarza, to stówkę dołoży i będzie. Dzieciak się popłakał, a facet obruszył i poszedł.
Wiem, chamske, ale nie mam litości dla kretynów.

Issa, bo mąż tej pani jest dyrektorem :D Uh, tak mi się przypomniał stary polski tekst :]

Posted

hehe, a ja mam jedną fotkę grzywacza, na którym on wygląda jak wypisz, wymaluj, konik. i nie ma żadnego siodła. akurat tak stanął i żadnej skali dla porównania nie widać, jest pień drzewa, ale może to przecież sekwoja? Normalnie, panie, kuń. a jaki kuń jest - każdy widzi.

Sybel, dobrze zrobiłaś, żadne chamstwo, tylko dobitne uzmysłowienie panu, co proponował. fakt, dzieciak nie powinien tego słyszeć, to tyle,a le pan - powinien jak najbardziej :-).

Posted

[quote name='czarna perła']No toż ja się nie złoszczę wcale i nic takiego nie napisałam. Rozbawiło mnie to po prostu, bo sama nie wpadłabym na taki pomysł:)[/QUOTE]

Odnosiłam się raczej do tego komentarza:

[quote name='papillonek']Ja też się sporo nasłuchałam :lol:
najbardziej to była chihuahua ,ale skundlona przerośnięta itp.
Ale był też komentarz typu ,,To z tych yorków??'' i ,,to rasowy czy kundelek taki wyszedł'' :evil_lol:
[B]Na początku się wkurzałam[/B],ale potem jakoś nauczyłam sie z tego śmiać ;)[/QUOTE]

Posted

[quote name='Issa']wczoraj idąc z moimi psami(grzywacze chińskie- jeden pp drugi hl) nagle słyszę jak mała dziewczynka ubrana jak landryneczka krzyczy do mamy-"patrz mamusiu , patrz, konik pony" a mamusia stoi i patrzy i milczy. Mała krzyczy dalej i tupie nogami-"mamo ja chce go, ja chce!" Mama na to- "dobrze córuniu kupimy".
Ja jakoś się trzymałam , choc już mi sie przysłowiowy nóż w kieszeni otwierał, ale co sie stało później to już.
POdchodzi do nas mama z tą dziewczynka i pyta;- Przepraszam a gdzie można kupić te koniki i po ile chodzą bo to chyba rzadki towar i drogi.
Ja odpowiadam tak, takich koników Pony nie można kupić, Za to polecam poszukać hodowli Grzywaczy i po bardzo rozwaznym namyśle wybrać psa.
Ona mi na to oburzona, psa to Ty se sama kup, moja córka chce pony
Szarpnęła dziecko za rękę, odwróciła się i krzyczy;- w du.. se wsadź tego pony, mój mąż i tak takiego zdobędzie!

Do dzisiaj jestem w szoku :D:D[/QUOTE]

to niech szukają takiego pony ;) chyba dobrze, że nie znajdą XD

Posted

Z tym pony to nawet śmieszne :) (gdyby nie chamska końcówka w wydaniu mamy). Mnie nie dziwi, że dziecko pomyślało, że nagi grzywacz to mały konik. One naprawdę tak wyglądają :D
Dzieci mają czasem fajne pomysły. W tym roku zaszalałam z kolorem ubranka dla psa i mamy czerwone (takie czerwone czerwone :)) zabudowane, z nogawkami. I jakoś parę dni po 6 grudnia, na spacerze z psem podszedł do mnie chłopaczek i z pełną powagą zapytał "proszę pani, czy to jest święty Mikołaj?" :D

Posted

[quote name='filodendron'] W tym roku zaszalałam z kolorem ubranka dla psa i mamy czerwone (takie czerwone czerwone :)) zabudowane, z nogawkami. I jakoś parę dni po 6 grudnia, na spacerze z psem podszedł do mnie chłopaczek i z pełną powagą zapytał "proszę pani, czy to jest święty Mikołaj?" :D[/QUOTE]
Hahaha :lol:

U nas zawsze wymyślają najróżniejsze rasy, ale nie dziwię się ludziom, bo jeszcze 1,5 roku temu sama nie miałam pojęcia, że taka rasa istnieje. Lara była już zarośniętym beaglem, cocker spanielem, mieszanką beagla i cockera, seterem. Kiedyś pod sklepem Lara witała się z labkiem, podeszła jakaś kobieta z posokowcem bawarskim i stwierdziła, że Lara nie powinna witać się z tym labradorem, bo jest z innej grupy. Pomijając już fakt, że znowu wzięli mojego Diabła za beagle, co ma numer grupy do witania się? Czyli rozumiem, że powinnam najpierw sprawdzać grupę, a dopiero potem decydować czy się przywita czy nie. Kurcze, a ja głupia pozwalałam jej się bawić z owczarkiem i kundelkami. :evil_lol:

Posted

No piekne - i o Mikolaju i o grupach - a tak z drugiej strony to pani obryła na blachę jaki pies z jakiej grupy.... Ciekawe jak an wystawie sedzia w jej ringu będzie mial psy z róznych grup - wejdą czy nie wtedy do oceny (no ta pani "grupowa" z psem)

Posted

Sobie czekałam jak zawsze pod sklepem z psem, słonko świeci jest fajnie, a tu starszy dziadek podchodzi i chce... kupić ode mnie Lu!
Ja szok, i mówię że nie jest na sprzedaż, na to on opowiada jakiego ma pieska i by się razem fajnie bawiły bo jego taki sam i smutny,po dość długim czasie w końcu zrezygnował ;P
I się tak zastanawiałam, czy Lu by poszła za obca osobą;D

Polecam filmik : [url]http://www.psy.pl/moj-pies-tv/moj-pies-plus/art33,sprytny-dingo.html[/url]

Posted

[quote name='Paulina516']Sobie czekałam jak zawsze pod sklepem z psem, słonko świeci jest fajnie, a tu starszy dziadek podchodzi i chce... kupić ode mnie Lu!
Ja szok, i mówię że nie jest na sprzedaż, na to on opowiada jakiego ma pieska i by się razem fajnie bawiły bo jego taki sam i smutny, w końcu zrezygnował ;P[/QUOTE]
mogłaś pana zachęcić do odwiedzin schroniska, moze akurat by znalazł towarzystwo dla swojego pieska?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...