Jump to content
Dogomania

Wera, zjawiskowy mix ONka i retrievera- Znowu szuka domu !!!


paros

Recommended Posts

  • Replies 588
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='paros']Wera jest już w nowym domku :lol: Właśnie Nadzieja osobiście ją zawiozła i udzieliła wszelkich informacji o suni.
W nowym domku jest czworo dzieci więc sunia ma dużą rodzinkę :loveu:[/QUOTE]
uu to rzeczywiście Nadziei się spieszyło.. dobrze, ze jeszcze w dzień zdążyła odwieść Wercie.. choć pewnie i w nocy by ją wiozła..

PAROS, czy wiadomo jak sunia zachowuje się teraz???
Czy odczuwa zmiane miejsca w jakiś szczególny sposób???Chodzi mi o to czy piszczy, czuje się zagubiona???

wg nadziejusi, to DOGOMANIACY wepchnęli jej na siłę psa... a ona nie chciała.. ona chciała szczeniaka :angryy::angryy::angryy:

A co do kwoty za sterylkę to ja poczekam na przyjacielkoni niech się wypowie, ile wysłała.. bo mnie doszły słuchy ze całość... ale mogę się mylić, więc czekam na jej wpis .....

Link to comment
Share on other sites

Asior!
Bo mnie zaraz szlag trafi :angryy: Opada wszystko,co może:angryy:
Wepchnęłyśmy psa na siłę,przypalając żelazem na dodatek:diabloti:
Biedna Wera,może nie będzie tak bardzo tęsknić - najwyżej za maluszkiem!
Dobrze,że w nowym domu są dzieci - może suńce nie pozwola tęsknić?

Link to comment
Share on other sites

.Boście zapomnialy kolezanki drogie,ze jak pies znajduje dom,to Waszym obowiazkiem jest zajmowanie sie psem!
a ja glupia całe zycie myslalam,ze to zadanie wlasciciela...
Nadzieja nigdy nie powinna brac psa-ani teraz ani nigdy w zyciu.No chyba,ze kupi drogiego psa za 2000 zl.Nie doceni psa,ale swoje wydane pieniadze-tak.

Link to comment
Share on other sites

prosze jakie perełki znajduje na dogo....

[quote name='NadziejaA']
Sama teraz staram się o adopcje suni która okresowo choruje na zapalenie ucha, czyli zadna skomplikowana przypadłosć (odrobiłam zadanie i doczytałam conieco na ten temat ;) ), ale jednak nie mam nic przeciw temu aby w umowie adopcyjnej było też to zawarte, ze wiem o tym i zobowiązuje się do leczenia, zresztą nie tylko tej przypadłosci ale wszystkiego co suni dolegac bedzie + sterylka.

[SIZE="1"](nie wiem gdzie to napisac wiec napiszę tu, dobrze ze jest takie forum jak Dogomania i ze są tacy ludzie którym los zwierząt nie jest obojętny, niezależnie od rasy, wieku i wyglądu...Serce sie kraje ile jest nieodpowiedzialnych ludzi dla których psiak czy kot to zabawka na chwilę a jak sie znudzi to na smieci...echhh)[/SIZE][/QUOTE]


link do wątku....

[url]http://www.dogomania.pl/forum/11196435-post145.html[/url]

Link to comment
Share on other sites

to wszystko to prsyzcz-swego czasu nadzieja marzyla o kaukazie-
moze to i dobry pomysl dla takiego wlasciciela jakim by byla....wpier...lil by rodzine i mniej glupkow tym samym na swiecie by bylo
na molosach dopytywala o kaukaza-rewelacja!

co do Werci to mysle trzeba dac jej kilka dni-sa wakacje dzeciaki w nowym domu pewnie stesknione za psem-Wercia nie wybiegana-takze sporzytkuja jej i swoja energie i za 2-3 dni nawet sie nie obejrzy...
ufff-zeby tylko juz na stale

Link to comment
Share on other sites

Witam
Piszę z nowego domu Wery. Wczoraj wieczorem do nas przyjechała i dowiedziałam się o tej stronie poświęconej psiakom i m.in. Werze.
Nie jestem co prawda ekspertem od psów ale wydaje mi się, że Wera ma się całkiem nieźle. Nie było z nią żadnych kłopotów, nie piszczała, nie marudziła. Co prawda wczoraj jak wychodziłam z nią na wieczorny spacer o mały włos nie zaliczyłabym wszystkich schodów na klatce tak mocno ciągła - ale dzisiaj jest już zdecydowanie lepiej. Dzieci były zachwycone i nie dały jej czasu na tęsknienie. Przynajmniej tak mi się wydaje. Byliśmy dziś całą rodziną na długim spacerze i bardzo ładnie z nami chodziła. Nad ciągnięciem musimy jeszce trochę popracować, ma dużo siły. Najpóźniej w środę wybieramy się do weterynarza aby ustalić ewentualne szczepienia, witaminy i koniecznie dietę, bowiem z tego co widzę ma sporą nadwagę. Jest wspaniałym psiakiem i zapewniam Was, że nie w głowie nam oddać jej komukolwiek. Podobno do trzech razy sztuka i ani razu więcej.
Jeśli macie jakieś pytania mój adres: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
Gdybyście potrzebowały jakiejś pomocy bądź przeprowadzenia wizyty adopcyjnej lub czegokolwiek - piszcie na meila. Zapraszam
A za wspaniałego psiaka niedziękuje.
Pozdrawiam serdecznie

Link to comment
Share on other sites

Witamy na dogomanii! Wierzę (nie będę pisać mam "nadzieję"...), że Pani ma świadomość odpowiedzialności za psa i razem z rodziną zapewni mu dom na zawsze. Prosimy o informacje i zdjęcia, a w razie problemów także o bieżące pisanie o nich, może uda się pomóc wspólnymi siłami, a przynajmniej uniknąć takich sytuacji, jaka miała miejsce. Wera powinna przez kilka tygodni chodzić na smyczy, proszę jej nie spuszczać, proszę też zainwestować w adresówkę...

[URL="http://www.twenga.pl/dir-Dla-zwierzat,Psy,Metalowa-adresowka"]Metalowa adresówka - porównaj wszystkie ceny i produkty - opinie, zdjęcia, cechy...[/URL]

[U][COLOR=#800080][URL]https://ssl.allegro.pl/search.php?string=identyfikator&category=5347&buy=0&new=0&pay=0&vat_inv=0&personal_rec=0&from_showcat=1&country=1[/URL][/COLOR][/U]

polecam metalowe grawerowane z solidnym kółkiem

[IMG]http://www.galeriazdjec.org/albums/userpics/10101/kostka2.jpg[/IMG]

Wera ma domieszkę goldena, więc szybko powinna poczuć się jak u siebie, ale jednak doradzam uwagę, by dzieci z psem nie zostawały bez nadzoru.
Musicie państwo uważać, bo Wera lubi sama się częstować, nawet z blatu kuchennego (to zresztą dosć normalne!), a mała dieta i przede wszystkim ruch na pewno są wskazane!

Link to comment
Share on other sites

[B]kingek4[/B] - pisałam na maila do Ciebie a nie wiedziałam, zę się tu zapisałaś :)
Super, ze wera nie tęskni :multi:
Mam nadzieje też, ze naprawde Wercia zostanie u Was na stałe... bo chyba kolejnego odrzucenia jej serce nie przeżyje......
Wydaje mi się, ze jej nadwaga jest spowodowana brakiem ruchu...

Link to comment
Share on other sites

Kingek! Witaj!:loveu::loveu:
Spodobało mi się co napisałaś: "do trzech razy sztuka";)
Pragnieniem Wery i naszym jest,aby tak zostało!
Pies w domu,to jak nowe dziecko - trzeba mu trochę czasu poświęcić,a zwłaszcza wybawić,wybiegać!
Ciekawa jestem,kogo Wera wybierze na przywódcę stada?
Powinnaś to być Ty,a ona dzielnie będzie Ci pomagać! Mam nadzieję,że wiesz,jak jej to przekazać?

Link to comment
Share on other sites

epe

jakos ufam ze to bedzie ten ostatni domek dla Werci:)
dzieciaki jej nie wypuszcza-jest cale bractwo-za duzo placzu by mama musiala wysluchac-prawda kingek:loveu:
zreszta mysle ze kingek tez wie co robi :loveu:
jakos tak czuje ze bedzie wreszcie dobrze

a jak kingek nie bedzie wiedziala to bedzie pytala a tu cala masa doswiadczonych dogomaniakow pewnie chetnie pomoze:lol:

Link to comment
Share on other sites

Tak,na porady Kingek może liczyć o każdej porze!:evil_lol:
Ja już mogę zacząć,a propos ciągnięcia;)
Ona ciągnie,bo niewybiegana! I nienauczona! Wiem,że Kingek chce jej teraz nieba przychylić,ale musi być twarda w tym względzie -prawda cioteczki?
To nowy dom,więc najlepszy moment,aby od początku sunia nauczyła się tego co trzeba;)
Ona za dużo waży,aby mogła sobie tak bezkarnie ciągnąć! Jedna z lepszych metod,jak ciągnie- to stawaj!;)

Link to comment
Share on other sites

a moze kantarek??
lub to.. znalazłam niedawno .. ponoc rewelacja!!!

[B]Szelki dla psa Easy Walk[/B]

[IMG]http://zoolander.pl/images/D/I_1301_h.jpg[/IMG]

Szelki treningowe dla psa "Easy Walk" służące do nauki chodzenia przy nodze przy jednoczesnym wyeliminowaniu u psa ciągnięcia na smyczy. Pies uczy się w bezbolesny sposób chodzić na luźnej smyczy, gdyż nauka odbywa się przy wykorzystaniu naturalnych odruchów zwierzęcia - kiedy pies ciągnie, jego ruchy zostają ograniczone i wówczas niezależnie od wagi i siły psa, zwierzę przestaje się siłować z człowiekiem i spacery stają się przyjemnością. Szelki są lekkie i wygodne, dobrze dopasowują się do ciała zwierzaka, łatwo się je zakłada. Dzięki ochraniaczom w czasie ćwiczeń nie ranią i nie obcierają skóry .

[url=http://www.sklepzoo.pl/produkt-3508-48-sklepzoo.html]Szelki dla psa Easy Walk L - Trixie - SKLEP ZOOLOGICZNY[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1'][B]Prawda jest taka ze na dogomanii ludzie szukają domu dla zwierza a później mają go w nosie. Z tego co wiem to jedynie wolontariusze z cichego kąta robią stale kontrole w nowych domach swoich podopiecznych. [/B]
jeszcze to powinnas wytluscic.Boście zapomnialy kolezanki drogie,ze jak pies znajduje dom,to Waszym obowiazkiem jest zajmowanie sie psem!
a ja glupia całe zycie myslalam,ze to zadanie wlasciciela...
Nadzieja nigdy nie powinna brac psa-ani teraz ani nigdy w zyciu.No chyba,ze kupi drogiego psa za 2000 zl.Nie doceni psa,ale swoje wydane pieniadze-tak.[/quote]

Od początku miałam wątpliwości co do tej adopcji. Wiele razy rozmawiałm z przyjaciel koni, ale po rekomentacji Naamas zapadła pozytywna decyzja.
Jestem oburzona zachowaneim Nadzieji, jej jeczeniem na temat kosztów ipt, a skąd inąd wiem że tym czasie kupiła sobie plazme i meble.
Każdy ma kasę na to co jest dla niego ważne.

Uważam że NadziejA (choć może bezNadzieja) nie powinna dostać psa przez Dogo.
Aha wiem ze pewna organizacja prozwierzęca dostała sygnały że Wera jest całymi dniami sama i nie wychodzi na spacery. I mam podejrzenia że Nadzieja sie o tym dowiedziała i dlatego w trybie natychmiastowym postanowiła ja oddać.
Moim zdaniem jest kandydatka do Czarnych Kwitków.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NadziejaA'][B]POSTANOWIONE- zdecydowane I [SIZE=5]NIEODWOŁALNE[/SIZE][/B]

Błagam Was dogomaniacy nie krytykujcie, nie osądzajcie tylko pomózcie znalexć jaknajprędzej transport dla WERY :D do Tarnowskich Gór :cool3: o ile okaże sie po wizycie przedadopcyjnej że możemy być domkiem, rodzinką dla WERY :D

Rozmawiałam z sąsiadką, z mamą, z Mężem :) Zrobiłam bilans za i przeciw. Kilkoro forumowiczów uspokoiło mnie jezeli chodzi o zapalenie ucha, tak samo sąsiadka (cud kobita) jej córa ma Labradora , potwierdza że ich labek też choruje na zapalenie uszka :) podobno większosć psiaków z klapniętym uszkiem tak ma więc damy sobie radę :)

Czy mogę jeszcze starać się o WERE??[/quote]

To tak dla pryzpomnienia........

Link to comment
Share on other sites

Na wizycie przedadopcyjnej wszystko było w porządku, nic nie dało mi powodów do niepokoju, szczególnie zachowanie małego, co było dla mnie najistotniejsze - mnie samą zaskoczyło, bo naprawdę miał podejście do psa (a pojechałam tam z malutkim pieskiem). Z Nadzieją miałam częsty kontakt i nic nie zwiastowało tragicznego finału.
Często tak jest, że mimo samych pozytywów i początkowej radości efekt końcowy jest taki nie inny. Nie wiem jak postępować, by mieć pewność, że pies trafia do nowego domu na stałe..:-( Na dogo wciąż pojawiają się te, które wracają..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NaamahsChild']
Często tak jest, że mimo samych pozytywów i początkowej radości efekt końcowy jest taki nie inny. Nie wiem jak postępować, by mieć pewność, że pies trafia do nowego domu na stałe..:-( Na dogo wciąż pojawiają się te, które wracają..[/quote]

Tak ,zdarzaja się, ale ważny jest też sposób w jaki wracają. Tu ewidentnie widać ż Nadzieje chciała się jej pozbyć na cito.
Jeśli były jakieś zwiastuny powinna była napisać wcześniej i na spokojnie można by było szukać domu....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='beka']Tak ,zdarzaja się, ale ważny jest też sposób w jaki wracają. Tu ewidentnie widać ż Nadzieje chciała się jej pozbyć na cito.
Jeśli były jakieś zwiastuny powinna była napisać wcześniej i na spokojnie można by było szukać domu....[/quote]
Tak, masz rację, ja byłam kompletnie zaskoczona, do tego pogryzienie uniemożliwiło mi szybkie działanie, przez co wystarczająco fatalnie się z tym czuję:-(

Link to comment
Share on other sites

Asiorku,szelki easy walk-probowałas ich? nie znam zadnego psa,ktory dzieki nim nauczylby sie chodzic:shake:.Do tego przy wielkich,zdeterminowanych psach,pobudzonych faktem wychodzenia na spacer,szelki bolesnie obetra mu skore,a pies bedzie ciagna dalej.Szelki maja powodowac bol,przy ciagnieciu,niektore bardzo wrazliwe-zaczna sie bac ciagnac,ale pies odporny na bol :shake:
Mam psa,ktory nie byl w ogole nauczony chodzenia na smyczy,skocznego i silnego,zdeterminowanego,zeby iśc tam,gdzie chce.Nauka schodzenia ze schodow,wygladala tak,szlam z psem skupialam uwage psa na nagrodce-w luznej rece,obok psa i na kazdym stopniu-za zatrzymanie,nagroda.Oczywiscie to jest proces,nie ma co oczekiwac od pierwszego razu,ze pies zalapie-jak ze wszystkim.
Pierwsze razy robilam tak,ze szlam po prostu trenowac na schody-nie z okazji spaceru (pies musi byc przedtem wysikany).Jasne,spacer potem był,ale jak doszlismy w koncu do spokojnego zejścia.Teraz tylko od czasu do czasu jej przypominam to cwiczenie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...