matinestka Posted November 15, 2009 Posted November 15, 2009 Mati wyglądasz bossssko :siara: :bluepaw: Quote
Florentynka Posted November 19, 2009 Posted November 19, 2009 [url]http://www.dogomania.pl/threads/131791-Lucia-8-letnia-maA-a-sunia-z-wielkim-sercem-MA-DOM/page120[/url] powyżej link do części 1. A część druga wygląda tak: Wracam do domu z niezwykle zadowoloną z siebie Łucją. Mam nadzieję, że uda mi się trochę popracować, naprawdę powinnam, termin oddania roboty niebezpiecznie się zbliża. Kubuś zdążył pod moją nieobecność zrobić nową kałużę i kupę. Sprzątam jedno i drugie. I zabieram się do roboty...a gdzie tam! Po pierwsze - Gjalpo zjadł rolkę taśmy papierowej ( cholera, była mi potrzebna!), po drugie ometkował tą taśmą swój harem! Wszystkie suki popiskując próbują pozbyć się poprzyklejanych wszędzie kawałków lepkiej taśmy. Nawet Łucja zdążyła się już oblepić. Żeby nie depilować biednych suk mażę je po tej taśmie mokrą gąbką i delikatnie i powoli odklejam. Flo histeryzuje, Łucja się wije i liże mnie po nosie ( przez co bardzo utrudnia całą operację) Mati znosi zabieg ze stoickim spokojem, za to potem dostaje głupawki i zaczyna szczekać jak opętana. Kubuś robi siusiu i się w nie przewraca - dobrze że mam pod ręką mokrą gąbkę. Wycieram Kubusia, wycieram kałużę, dzwoni telefon, Mati szczeka, więc uciekam do łazienki, gdzie zasięg mam słaby, ale za to mogę zamknąć drzwi, za mną po schodach gnają wszystkie suki, teraz już poszczekując chórem.Łucja szczypie mnie w łydkę, więc mówię do telefonu "odczep się cholero". Ciąg dalszy nastąpi ( na wątku Kubusia). Quote
Becia66 Posted November 19, 2009 Posted November 19, 2009 gdzie ja teraz znajdę watek Kubusia ? :placz: Dogo mi wszystkie zakładki zjadło...:placz: Zlituj sie florentynko, jak mam iść spać jak nie znam zakończenia....:placz: Quote
Florentynka Posted November 19, 2009 Posted November 19, 2009 A proszę, wiem co to za uczucie, kiedy się okazuje, ze w książce brak ostatniej strony: [url]http://www.dogomania.pl/threads/146474-16-letni-KubuA-po-A-mierci-swojej-Pani-oddany-przez-syna-umiera-w-schronisku-MA-DOM/page35[/url] Quote
Florentynka Posted December 5, 2009 Posted December 5, 2009 Chyba źle traktuję moje psy :shake:. Gjalpo, biedactwo, ukradł suchy chleb. A potem wszystkie do kupy ( z wyjątkiem Kubusia) się o ten suchy chleb pobiły. Na szczęście obyło się bez rozlewu krwi, ale trochę mi głupio. Chyba są biedactwa strasznie zagłodzone. Muszę im zacząć dawać coś oprócz brokułów. Quote
halcia Posted December 5, 2009 Posted December 5, 2009 Przeciez miały dodatkowo rolke taśmy papierowej.... Quote
Florentynka Posted December 5, 2009 Posted December 5, 2009 [quote name='halcia']Przeciez miały dodatkowo rolke taśmy papierowej....[/QUOTE] ale to już dawno było Quote
majuska Posted December 5, 2009 Posted December 5, 2009 Numer z suchym chlebem to i u mnie jest. A wogóle w moim bloku tacy " dobrzy ludzie " mieszkają, że wyrzucaja przez okna kupę resztek z obiadów itp. np. kości z kurczaka i inne świństwa, kompletnie nie kojarząc jak szkodzą w ten sposób zwierzakom, no i ostatnio jakaś dobra dusza wyrzuciła cały bochen chleba pokrojony w kromeczki na trawnik, to chyba pod kątem ptaków...wyobraźcie sobie jak to wyląda ( można przeież to jakoś kulturalniej robić )....no i oczywiście Maja nagle polubiła suchy chleb,a i wygłodzony Poldek też musi się najeść bo w domu puste miski...ile warczenia i uciekania jest....może też dołożę im po rolce papieru to nie będą się tak rzucać na ten suchy chleb Quote
Florentynka Posted December 5, 2009 Posted December 5, 2009 Właśnie zakupiłam na bazarku obróżkę dla Mati - w kolorach gejowskiej flagi, znaczy tęczową. Będzie się pięknie prezentować na jej białym futerku. Choć to właściwie Łucja powinna dostać taką obróżkę, biorąc pod uwagę to co wyprawiała, jak Mati miała tą niby cieczkę. Quote
Florentynka Posted December 5, 2009 Posted December 5, 2009 czyli orzeszki pobiły się o chrupkę: [IMG]http://img687.imageshack.us/img687/9540/dsc0210w.jpg[/IMG] Quote
Dzika_Figa Posted December 5, 2009 Posted December 5, 2009 biedna mordka... może ją fioletem zapaćkać? Quote
halcia Posted December 5, 2009 Posted December 5, 2009 No ja pierdziule!!Jaki rozzalony wzrok Mati.Oszalały dziewczyny,czy co?A druga jak wyglada?Gorzej ?lepiej?Mati chyba nie zaczęła? Quote
majuska Posted December 5, 2009 Posted December 5, 2009 Mi sie wydaje, że to chyba Mati jednak zaczęła..... Może Łuckę na Bułę wymienic i będzie spokój......żartowałam, ona by tego nie przeżyła. Dziewczyny zasłużyły na porządny oklep, a Gjalpo co na to , próbował coś rozdzielać, czy machnął ogonem ? Ale cholernice...to chyba to jesienne przesilenie, ja tez dziś koty drę z Tzetem o byle pierdołę, biedny musi mnie znosić.... Quote
Dzika_Figa Posted December 5, 2009 Posted December 5, 2009 Ty Majusko lepiej temu swojemu TZtowi powiedz, że ktoś go przelicytował na moim bazarku.... Quote
Florentynka Posted December 5, 2009 Posted December 5, 2009 Nie wiem kto zaczął. Podejrzewam bardziej Mati, chociaż Łucja przy jedzeniu też potrafi się stawiać. Gjalpo rozdzielał walczące baby, jak wpadłam do kuchni z interwencją to akurat one jechały na grzbietach po podłodze w przeciwne strony, bo Gjalpo wpadł w walczący kłąb, machnął łapą i rozdzielił. Ta druga ma małą rankę w łuku brwiowym i dziurę w pięcie. Edit: Halciu, a rozżalony wzrok to z powodu mojego błyskania fleszem. Obie torby wyglądały, jakby z ochotą mogły się dalej okładać. Quote
figa33 Posted December 5, 2009 Posted December 5, 2009 no z tym suchym chlebem coś jest ,u mnie Rudolf uważa ,ze to przysmak nad przysmakami , ale Figa za to jak też chcę jej dać ( no bo skoro takie delicje...) to patrzy na mnie wzrokiem mniej więcej jak Mati ze zdjęcia...:evil_lol: Quote
majuska Posted December 5, 2009 Posted December 5, 2009 Florentynko, może by to wrzucił na schroniskowa stronke do działu...schroniskowe opowieści:razz:...tak aby zachęcic do adopcji orzeszków:diabloti: Chyba masz nowy temat na parówenblog:eviltong: Quote
halcia Posted December 6, 2009 Posted December 6, 2009 A....no to Mati rozżalona,bo wie ,ze nie wyglada najlepiej,nie zdażyła przytapetowac sznitów...:shake:.Dobrze,ze duzy silny chłop był na posterunku.I kto by pomyslał,parówy uchodza za delikatne/nic ostrego,podaje sie nawet na diecie/:eviltong::diabloti: Quote
Florentynka Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 Obgadywaliśmy dziś z Adamem Matyldę. No bo tak - przyjechała na tymczas - cicha, niekłopotliwa, spolegliwa sunia. Potem, kiedy ważyły się jej losy dała do zrozumienia, że chętnie by u nas została. No i została. Teraz dopiero widzę, że do niedawna traktowała nas inaczej, że ostatnio coś się w niej przełamało. Zawsze była pozytywnie nastawiona, łasa na pieszczoty i bardzo posłuszna. Ale teraz widzimy, że to nie była cała Matylda. Że ona teraz stopniowo rozkwita. Poczuła się u siebie, zaufała, zrozumiała, że to jej port docelowy. Ja wiem, że ona nie wyglądała na psa wycofanego, ale chyba jednak była trochę wycofana - tak jakby na coś liczyła, ale nie robiła sobie zbyt wielkich nadziei. A teraz wie, że to nie jest już kwestia robienia sobie nadziei, teraz ma pewność. Jest zaborczym potworem, po prostu! Skłonnym informować nas o swoich płomiennych uczuciach przez 24 godziny na dobę! Szczeka na nas , jak nie zwracamy na nią uwagi, sypia w łóżku, najchętniej między nami, pcha się na kolana, a na spacerze w lesie idzie (bez smyczy) przy nodze i to bardzo dosłownie, przyklejona bokiem do ludzkiej łydki. Cały czas nadaje komunikat "jestem waszym psem i to mnie cieszy" Fajnie mieć taką Matyldę! Quote
majuska Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 Ale Wam zazdroszczę, Mati jest wyjatkowa, wiem o tym... Quote
halcia Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 W końcu w schronisku dluzszy czas pełniła funkcje kierownicze,więc charakter musiała miec. Quote
Becia66 Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 [quote name='Florentynka']Cały czas nadaje komunikat "jestem waszym psem i to mnie cieszy" Fajnie mieć taką Matyldę![/QUOTE] a jak nas to cieszy......:cool3: Quote
żaba88 Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 Jakby się o tym wszystkim dowiedziała schroniskowa pierwsza pani Mati (wtedy Łatka) to by padła ze szczęścia. Ale ciotki mi nie uwierzą :) Quote
Becia66 Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 A Mati się załapała na Łucjowe imieniny i wysmienity tort rybny od dziś zwany [B]florentynkowym[/B]. Ciekawskich odsyłam na wątek Łucji - naprawdę warto...... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.