Miśka84 Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 O jaki lukier :evil_lol: Żałosna jesteś :eviltong: Quote
Miśka84 Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 No ale Miniu jutro pod prysznic idzie :roll: Musi sie przygotować chłopak ;) Quote
Becia66 Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 [quote name='Miśka84']O jaki lukier :evil_lol: Żałosna jesteś :eviltong:[/quote] Miśka chyba wątki pomylilaś....:eviltong: Quote
Florentynka Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 [quote name='majuska']Odnośnie sprzątania....mam straszny syf w aucie Florentynko, wybaczysz mi? Nie mam zdrowia tam sprzątać już dziś, ale auto sprawne:eviltong: [/quote] Nie widziałaś naszego samochodu od środka... Gjalpo nam nakaszlał na hamulec ręczny i to tak sobie krzepnie od przedwczoraj... Ja generalnie wybaczam każdą ilość syfu, zwłaszcza sobie, ale innym też.:p Miśka - jeśli chodzi o mnie to nie musisz sprzątać, naprawdę. Mamy w domu 9 zwierząt własnych, 2 dochodzące i pracę przy której się paprze. Jedyną rzeczą jaka mnie ostatnio przerosła była zawiesina mastifiej śliny z syropem na kuchennym stole, w której usiadł Pawian ( perska kicia)... Quote
majuska Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 Florentynko, na Boga ja kolację teraz jem...:shake::diabloti: Quote
halcia Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 Podejrzewam,ze to mniej wiecej tak jak psy sie wytarzaja w posypanych slimakach.Glut i tyle:cool3:Nawet albiemu wycinała moje slimaki z Gutka:eviltong:Auto dzis posprzatałam,wczoraj mi kumpel odradził myjnie za 70,bo powiedział,ze za 3 dni znów jakis psiak moze zrobic...ble...,ale pewnie juz nie....:-( Quote
majuska Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 [quote name='Florentynka']:oops: Ups![/quote] Żartowałm dawaj ile wlezie:evil_lol: Quote
Florentynka Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 Oj, bo przy tej ilości zwierząt to się trzeba pogodzić z pewnymi rzeczami... Kudły są wszędzie. Gjalpo się ślini, a Matylda wszystko liże - leży na kanapie to liże kanapę, leży u nas w łóżku to liże kołdrę. Łucja i Flo chlapią przy jedzeniu, a Gjalpowi cieknie z pyska. A poza tym on chodzi pić z kibla ( nie można go od tego odwieść, potrafi się włamać) i opluwa deskę sedesową, a jeśli wcześniej ryl w ziemi to zostawia smugi błota. I jest psem samoczyszczącym, to oznacza że jak gdzies poleży i wstanie to zostaje tam kilo piachu. A odkurzacze zjedli - dwa były - jeden zwykły i jeden piorący, ale zeżarli. Quote
halcia Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 W tej chwili to jestes jedyną nasza radoscia na dogo Florentynko.Tylko przy Twoich wpisach mozna sie usmiechnac czy rozesmiac:lol:Prosimy o częste wpisy,by nas z doła choć na chwile powyciagac! Quote
Becia66 Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 [quote name='majuska']Florentynko, na Boga ja kolację teraz jem...:shake::diabloti:[/quote] to ty niewychowana jakaś bo kolacje sie je przy stole...:eviltong: Quote
albiemu Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 ja nie mam stołu :D u mnie się je na podłodze wśrod zwierząt ... Nie potrafie jeszcze z miski bez sztućców. Zawsze mam mokry nos. Quote
majuska Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 A ja mam komputer postawiony na stole:diabloti: ( monitor) Quote
majuska Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Zaraz wyjeżdżam po dziewczyny na stację, pociąg był opóźniony, będziemy dzwonić z drogi powrotnej... Quote
Miśka84 Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Matylda wpadła nas odwiedzić :loveu: Laseczka z niej się zrobiła :razz: Gutek był pod wrażeniem :evil_lol: Mamy nadzieję, że dziewczyny są już w pociągu bo wystartowały 4 minuty przed odjazdem :roll: Quote
majuska Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Asia i Mati z jęzorami na brodach wpadły do pociągu..i odjechały, a ja pognałam z powrotem do auta i od razu zobaczyłam torebeczkę z lekami, które zostały...pobiegłam z powrotem na peron ale pociąg już odjechał.... Jutro leki priorytetem poślemy.... Mati przecudowna...jestem pod wrażeniem jej niesamowitej mądrości, urody i wdzięku, podróżowanie z Mati i Asią opowiadającą te wszystkie psie historie to po prostu bajka...Kontrole nie wypadła pomyślnie, Mati dostała znowu kurację kolejnym lekiem, ale tak naprawdę szanse sa nikłe, ale kto wie, nie tracimy nadziei... Asiu jeszcze raz przepraszam, dałam dziś plamę, Ty wiesz o co chodzi...;) Pisz jak dojedziecie!!! Ukochaj całe stado:loveu: Quote
halcia Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 I zamelduj radosnie ,co tam sie podziało pod Twoja nieobecnosc:eviltong:Miło było Cie poznac,choc to był momencik. Quote
majuska Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 znalazłam na demotywatorach przed chwilą...:diabloti::diabloti::diabloti: [IMG]http://img30.imageshack.us/img30/2020/1254118719byvviktor500.jpg[/IMG] Quote
halcia Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 To do mnie?Bo aktualnie mniej wiecej tak wygladam....:diabloti::evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
Florentynka Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Melduję że dotarłyśmy do domu. Taniec odtańczony przez Matyldę pod drzwiami i powitanie z resztą stada to był widok wart wszystkie pieniądze. Bardzo mi było miło Was zobaczyć, szkoda że tak krótko. Majusko - z całego serca dziękujemy:loveu: Quote
Becia66 Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 [quote name='Florentynka'] Taniec odtańczony przez Matyldę pod drzwiami i powitanie z resztą stada to był widok wart wszystkie pieniądze.[/quote] nie dziw sie, wróciła do siebie - tam gdzie czuje się kochana....:loveu::loveu::loveu: Quote
majuska Posted October 7, 2009 Posted October 7, 2009 [quote name='halcia']To do mnie?Bo aktualnie mniej wiecej tak wygladam....:diabloti::evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/quote] To tak z dedykacją dla Florentynki:cool3: ( tylko to chyba trzeba było u Łucji na watku wrzucić, bo tam był do kolekcji reportaż o obrusiku) Dobrze dziewczyny, że dotarłyście szczęśliwie do domku i wreszcie biedny Adam odetchnął i nie musiał dzwonić co piętnaście minut:eviltong: Następny bazarek po Plydogu robimy dla Asi na koszty leczenia Mati ( bo to jednak są spore wydatki ) Quote
Florentynka Posted October 7, 2009 Posted October 7, 2009 Może zróbmy w takim razie bazarek dla Majuski na koszty leczenia Mati? Quote
Becia66 Posted October 7, 2009 Posted October 7, 2009 [quote name='Florentynka']Może zróbmy w takim razie bazarek dla Majuski na koszty leczenia Mati?[/quote] no to uzgodnijcie czy dla Asi :eviltong: czy dla majuski :eviltong: i ruszamy do boju.... Tu nie chodzi tylko o założenie bazarku ale tez o tych co będa licytować tak więc dziewczyny wspierające Mati serdecznie zapraszamy.... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.