Olena84 Posted October 24, 2010 Posted October 24, 2010 Problemem moze tez byc sterylizacja, moja sunia miala usg i miala powiekszone nerki, ale lekarz powiedzial ze przez to ze jest starsza nie nalezy sie przejmowac, a sikanie moze byc powodem sterylizacji. Quote
sleepingbyday Posted October 24, 2010 Posted October 24, 2010 ale nie takie ilości i nie cały czas. przez sen, to tak bo nie działa napięcie mięsni pęcherza, czy tam szyjki pęcherza nie ważne, nie pamiętam. ale sikanie z kuca, świadome, to nie od sterylki raczej. też stawiam na nerki, nie leczone nerki. Quote
dara9 Posted October 24, 2010 Posted October 24, 2010 Kotka moich rodziców też osikiwała im wszystko w mieszkaniu..oprócz kuwety...okazało się że miała zapalenie pęcherza:roll: Quote
Murka Posted October 24, 2010 Author Posted October 24, 2010 Sterylizacja raczej nie, wtedy sunia podsikuje bezwiednie, np. na posłanie. Poza tym jak już pisałam 1,5 roku temu nie było problemu. P. Z wspominała ok. rok temu o sporadycznym sikaniu Mai jak zostaje sama i to mi wygląda, że się z czasem nasiliło. Jutro będę próbować złapać jej mocz rano, mam już wypróbowany patent z chochelką :oops: Nie wiem tylko czy Majcia się nie wystraszy... w najgorszym razie trzeba będzie cewnikować u weta. [B]tanitka[/B], dzięki :loveu: Jutro będę dzwonić do baby o książeczkę, ale nie wiem czy mi wyśle, bo może nie robiła suni żadnych szczepień i nie będzie chciałą, żeby to wyszło na jaw. Wiem, że w Azylu też zostały jakieś szczepienia, bardzo prosiłabym o dosłanie... Baba już szuka w Celestynowie kolejnego psa :shake::shake::shake: Masakra jakaś. Quote
danka4u1 Posted October 24, 2010 Posted October 24, 2010 [quote name='Murka']Baba już szuka w Celestynowie kolejnego psa :shake::shake::shake: Masakra jakaś.[/QUOTE] Wiem, siedzę tutaj i martwię się losem Rudej. Wszystkie możliwości zostały dziś " przerobione " na jej wątku, wszyscy śpią, a ja nadal nie wiem, co począc. Odebrać Rudą- to niewątpliwie- ale co dalej z nią począc? Z powrotem do schronu? To niemożliwe..a sunia jest biedna jak mysz kościelna i nie ma ani grosza. Ciągle widzę ufne spojrzenie Rudzinki, a wyobraźnia podsuwa mi najczarniejsze scenariusze. Szczęśliwa Maja...a ile było/będzie jeszcze takich nieszczęśc, jeśli nie położy się kresu temu patologicznemu zbieractwu. Quote
Reno2001 Posted October 25, 2010 Posted October 25, 2010 [quote name='Murka'] Baba już szuka w Celestynowie kolejnego psa :shake::shake::shake: Masakra jakaś.[/QUOTE] To jakis koszmar, na prawdę. Jak to szuka kolejnego psa? Czy ona wie, że Ruda będzoe od niej zabrana? Już sama nie wiem, czy nie nastraszyc porządnie jego babiszona. Matko, dlaczego mamy tak beznadziejne prawo, że nie można na nią nałozyc dożywotniego zakazu posiadania jakiegokolwiek psa? Quote
Ra_dunia Posted October 25, 2010 Posted October 25, 2010 mam nadzieję, że będzie to jedynie przechodzone zapalenie pęcherza... Biedna Majunia :( Przerażające, że ta kobieta już szuka następnego psa. Zastanawiam się ile ich rzeczywiście przewinęło się przez ten dom. Quote
halcia Posted October 25, 2010 Posted October 25, 2010 A nie da się nasłac na na stowarzyszena,Psiej Strazy,kogos z papierami,Straz jest umundurowana,moze to na babę zadziała!Nie wiem,Emira? Quote
eloise Posted October 25, 2010 Posted October 25, 2010 ja też wcześniej sugerowałam, że ktoś "oficjalny" powinien do baby pójść i ją ostrzec o konsekwencjach! Quote
Jelena Muklanowiczówna Posted October 25, 2010 Posted October 25, 2010 [quote name='Ra_dunia']Przerażające, że ta kobieta już szuka następnego psa. Zastanawiam się ile ich rzeczywiście przewinęło się przez ten dom.[/QUOTE] Ja uważam, że powinno się poinformować schronisko w Celestynowie o tym, że kobieta bierze od nich psy i oddaje do drugiego schronu. Niech wie, że nie może być anonimowa. Quote
halcia Posted October 25, 2010 Posted October 25, 2010 To tez,wszystkie schroniska w okolicy powinny mieć czujnosc i posiadac dane baby.I oby znależć kogos kto jej zrobi koło d...i dobrze postraszy. Quote
sleepingbyday Posted October 25, 2010 Posted October 25, 2010 [b] schronisko w celestynowie jest poinformowane![/b] nie widze przeszkód, na odbiór rudej moga iść czynniki oficjalne. Tylko, że znajomych inspektorów można o to poprosic, jak będzie wiadomo, [u]kiedy[/u] po ruda idziecie. Quote
Olena84 Posted October 25, 2010 Posted October 25, 2010 [quote name='sleepingbyday'][b] schronisko w celestynowie jest poinformowane![/b] nie widze przeszkód, na odbiór rudej moga iść czynniki oficjalne. Tylko, że znajomych inspektorów można o to poprosic, jak będzie wiadomo, [u]kiedy[/u] po ruda idziecie.[/QUOTE] Moge chocby dzis, tylko nie mam co z nia zrobic. Na tydzien mam gdzie ja ulokowac, ale potem nie:(. Quote
sleepingbyday Posted October 25, 2010 Posted October 25, 2010 z takim planem kurcze cięzko..... co robimy, zabieramy ja na tydzień? szczerze, taka deczyję powinny podjąc osoby odpowiedzialne za rudą. i nie zazdroszczę im. Quote
tanitka Posted October 26, 2010 Posted October 26, 2010 pierwsze relacje z byłego domu Maji od sleepeinbyday, dziewczyny odebrały stamtąd Rudą "ruda odebrana! miło nie było, przy okazji posłuchałyśmy, jak to maja srała i sikąła, na łóżko, az babka miała eksmisję bo przeżarło podłogę do sąsiadów piętro niżej a mary ma coś z głową bo napadała na lolę i nawet klatka nie pomogła. a papugi dużej klatki nie używają, bo w małej im dobrze, a dużą wyrzuciła, a w ogóle to duż abyła stara. \ta kobieta żyje wświecie iluzji,z aczęła mówic, ze co z nas za wolontariusze, jak schronisku nie pomagamy (???). " Quote
Ra_dunia Posted October 26, 2010 Posted October 26, 2010 To choroba. Psychiczna... dobrze, ze Ruda odebrana. Biedna, kochana Majunia. Co ona musiała tam przeżyć :( Quote
Reno2001 Posted October 26, 2010 Posted October 26, 2010 Ona wyglądała na taką z nieco innej bajki, ale nigdy bym nie przypuszczała, ze to bajka z serii Braci Grimm. Horror! Dobrze, że suki odebrane. A panią Z. to chyba odpowiedni lekarz powinien się zając. Quote
Murka Posted October 26, 2010 Author Posted October 26, 2010 Nie dzwoniłam, bo myślałam, że dzisiaj będę coś wiedzieć n.t. sikania Majci i chciałam poinformować panią Z o podlożu chorobowym tego problemu, akcja miała być dzisiaj, ale przesunięta została na jutro z niezależnych ode mnie powodów. Dziękuję kochane za książeczkę Majci. Straszna jest ta kobieta... aż się boję myśleć co robiła Mai, jeśli do tej pory jest w niej tyle wściekłości kiedy o niej mówi... Mam nadzieję, że to sikanie to nie jest z jakichś nasilonych lęków :-( Na łóżko podejrzewam, że też nabrudziła ze strachu... Fajnie, że Ruda już stamtąd zabrana. Uff. Quote
Olena84 Posted October 26, 2010 Posted October 26, 2010 Mysle ze tak naprawde Mai nie lubila i miejmy nadzieje, ze oddanie do schroniska to bylo jej jedyne wykroczenie. Wiadomo, ze zostala Lola i papugi ale miejmy nadzieje, ze nic im nie bedzie, natomiast obawiam sie ze wezmie kolejnego psa. Quote
tanitka Posted October 26, 2010 Posted October 26, 2010 Olena, a przyznała się w końcu, ze Maję oddała, czy dalej trzymała sie wersji, ze jej uciekła? Quote
Olena84 Posted October 26, 2010 Posted October 26, 2010 Wlasnie pogubilam sie, ale tak, w tym przypadku sie przyznala. Quote
Olena84 Posted October 26, 2010 Posted October 26, 2010 Pani uwaza ze oddanie do schroniska nie jest zle, gorzej wyrzucic psa, ale oddac to juz nie, byle by nie robilo kupy i nie krzywdzilo Loli, ale tak nie mozna, bo to w koncu zywe stworzenie po przejsciach i dla niego oddanie do schronu to tak jak wyrzucenie, ale pani tego nie rozumie. Quote
sleepingbyday Posted October 26, 2010 Posted October 26, 2010 przyznala sie. ksiązeczki mai nie ma, miała, ale nie ma. acha, nei wiem czy widziałas murka w wątku rudej - jeśli w falenicy nie robili mai szczepień wsciekliczych, to już najwyższy czas. ta babka uważa, ze jest dobra, uratowała lolę, a psy oddawała zpowodów obiektywnych. żeby tylko jeszcze oddała maję wam, a nie do schronu odwizoła i skłamała. murka, nie pwoiedziałaś jej, ze maja sra i sika na łóżko i w ogołe gdzie się da. jakby wiedziała, to by mai nie brała (słowa babki). wiecie, smutne wtym wszystkim jest to, ze ona, jka pies idealnie pdpasuje i nie musi być wychowywany, sam się wychowuje, nie sika, nic nie robi, to ona autentycznie o nie dba wedle swoich możliwości, do weta chodzi. więc ta sprawa jest w sumie smutna, bo jakby babka rozumiała, kumała jeszcze jeden stopień szacunku do zwierząt, to wszystko byłoby gites. Quote
dara9 Posted October 27, 2010 Posted October 27, 2010 Tak bo pewnie jak pies sika na łóżko to robi to ZŁOŚLIWIE! szkoda słów:shake: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.