Jump to content
Dogomania

LIZA - Już nie cierpi, nie zazna zła człowieka, za TM jej życie będzie jak w bajce...


DuDziaczek

Recommended Posts

  • 1 month later...

Dziś mija pół roku jak Liza
[*] odeszła :-( :-(

Zapalę jej tu świeczkę


ecbf4713f2f87511.jpg








Niedawno wróciłam z lecznicy, w której mieszkała Lizunia.

Przez ostatni miesiąc często tam byłam z moim staruszkiem Kubą.
Po badaniach i konsultacji dziś wreszcie usłyszałam, że to nie jest rak.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...

Krysiu kochana, bardzo jesteś dzielna, bardzo :-(
Podziwiam Twoją postawę i wszystko, co dla malutkiej zrobiłaś :-(
Nie straciłaś małej. Wygrałaś coś najcenniejszego - miłość. Obie wygrałyście miłość. A miłość jest wieczna.
Miłośc nie ginie. Choroba Was nie pokonała, ona Was scementowała.
Zobaczysz kochana, że kiedy wspomnienia przetopią się w tyglu czasu ból odpadnie i zostanie sama milość .....

Link to comment
Share on other sites

Krysiu kochana, historia Lizy jest wstrząsająca i absolutnie nie dziwię się, że tak to przeżywasz.
Mną to wstrząsnęło (zwłaszcza to, jak została potraktowana w schoronisku :mad::crazyeye::angryy:) a co dopiero Tobą.
To jest jeszcze bardzo świeże.
Śmierć Lizuni nie była taka jak przeważnie, kiedy to kochany pies odchodzi mając już słuszny ku temu wiek lub wprawdzie odchodzi z powodu choroby, ale życie spędził w swoim domu bez traumatycznych przeżyć.
W związku z jej odejściem musisz przetrawić wiele emocji.
Ale zobaczysz, czas ukoi Twój ból, złagodzi rany w sercu.
Teraz, kiedy bardzo cierpisz i kiedy wszystko jest jak już powiedziałam bardzo świeże - trudno w to wierzyć, ale naprawdę, w takich razach czas okazuje się najlepszym lekarzem.
Masz teraz swojego Aniołeczka w niebie.
Nic sobie nie możesz zarzucić, możesz być tylko z siebie dumna że godnie i do końca wypełniłas swoją powinność.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewa36'].....Nic sobie nie możesz zarzucić, możesz być tylko z siebie dumna że godnie i do końca wypełniłas swoją powinność.

Wiem, nie powinnam tak myśleć.

Gdybyś Ewo widziała ją w schronisku :placz:. Gdy będę umierać to obraz Lizy w schronie będzie mi stał przed oczami. Drugi taki obraz to jej widok w dniu śmierci. Chryste ....

:placz: :placz: Ciągle myślę co zrobiłam nie tak, co przeoczyłam/przeoczyliśmy, co było źle skoro tak się skończyło. :placz: :placz:

Link to comment
Share on other sites

Krysiu, odwagi kochanie ....
Miłość to czasem także cierpienie i zwątpienie, ale warto kochać .....
Tak miało być .....
Ile przypadkow nie rokujących wraca do zdrowia a nie miało mawet piątej części tej opieki i pomocy, jaką ona miała ? :-(
Z moją Bonusią było podobnie ..... wypruwałam dla niej żyły, poruszyłam niebo i ziemię a maleńka odeszła :placz:
Inne żyją na wózkach a ona nie :placz:
I też się zadręczałam że za mało ją ćwiczyłam, leczyłam itp. :-(
Od tego trzeba się chronić bo można postradać równowagę wewnętrzną a faktow się nie cofnie bo czasu się nie cofnie ....
Ale i to minie .....
Jeszcze będzie dobrze zobaczysz ....

Link to comment
Share on other sites

Krysiu, malutka wiedziała, czuła, że ją kochasz ....
To jest najważniejsze ....
Nie ma nic ważniejszego ....
Nic Wam nie odbierze tej miłości nic nie ma takiej mocy .....
Miłość jest wieczna jest kresem dla wszelkiego zła i wszelkiego cierpienia .....
I dla Ciebie nadejdzie dzień, że ból odejdzie, a zostanie sama miłość .....

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...