Jump to content
Dogomania

Maniutek dostał nową szansę w domku stałym u majqi!!!


Rybka_39

Recommended Posts

Robiłam ogłoszenia na alegratce...przypadkiem trafiłam na ogłoszenie o takiej treści:
Pieski (mniejszy dziewczynka, chyba ma przepuklinę, większy-chłopiec);porzucone na stacji benzynowej w Rzgowie pod Łodzią (ul.Katowicka 69 tel.042 227 96 68 szukają ciepłego domu , spragnione czułości i pełnej miseczki.Nie wszystkie osoby ze stacji więdzą o pieskach, proszę dobrze wypytać.Pieski są przemiłe.Mój telefon-0661-955-181.Bardzo prosze osoby, które wzięły pieski do domu o informację,że zwierzaki znalazły już swój dom.

Zapytałam załozycielkę ogłoszenia czy psy są dokarmiane..niestety nie wiel eo nich wie, martwi się, że skończą pod kołami samochodów.
Proszę o pomoc!!!


[IMG]http://d.ale.gratka.pl/g2/o/28/b1/03/1669324_3_d41d_d.jpeg[/IMG]

[URL="http://ale.gratka.pl/ogloszenie/1669324_pieski_bezdomne.html"]Pieski bezdomne[/URL]


[B]EDIT:
Wyżełkowy psiak już w nowym domu!

Pies przebywa w schronisku, suczka u kochanej Majqi.

Fotki psa str: 1
Fotki suczki str: 4,6

Mania(suczka) u majqi:

[/B][quote]Dzień wczorajszy to był dla mnie Meksyk. Na stacji byłam po 13tej. Pracownik pomógł mi zlokalizować sunię (sądził, że to pies :roll:). Siedziała w krzakach za stacją. Przybiegła, a jak zobaczyłam jej brzuchol to...cóż...sunię za frak, tel. do doktora (tego dnia przyjmował poza Łodzią), eksport suni do mojej mamy, wyjazd do Łodzi odsikać moje sunie, powrót po małą, do doktora i znów kierunek Łódź. :-(
W domu dogrywka bonanzy. Robocze imię suni [B]Mania[/B] (nie miałam weny). Mania chce ukatrupić moją sunię (mix asta z innym bullkiem). Druga sunia nie podchodzi. Koty OK. Ja z klapką na muchy i dołkiem jak ta lala staram się towarzystwo ogarnąć.

Mania została wykąpana, wyczesana i wytrymowana (spokojnie mogę wypchać poduszkę). Spała na fotelu jak zarżnięta. Nie nabrudziła.
Kąpiel katastrofa, szła w powietrzu byle z wanny. O zgrozo, po wytarciu, w panice ucieczki nie dostrzegła, że już ma drzwi otwarte więc postanowiła uciekać przez wyjęty wywietrznik (wyjęty, bo wchodzą nim koty by się dostać do kuwety w łazience). Oczywiście zaklinowała się na całego w drzwiach. Pot mi się po pupie lał ze stresu ale nic się nie stało.
Żeby dziś nie doszło do katastrofy, zapakowałam małą cholerę i w drodze do pracy zostawiłam ją u mamy (zabiorę wracając). Mam tam małe mieszkanko (jedno pomieszczenie) z odrębnym wejściem. Byłam w nim z nieżyjącym rottkiem Amorem. Do dziś miałam w drzwiach ocieplenie. :-( Już nie mam (właśnie dostałam cynk od mamy).
Mania się postarała.

Mama spróbowała wyprowadzić Manię na kupkę. tylko spróbowała, bo Mania myknęła jej między nogami i...OK.1h mama, bliska eksplozji, zasuwała za Manią po działce, przy harmidrze i szczeku naszych psów. Podstępem, po wielu próbach, zwabiła Manię. Bała się ją dorwać na siłę, bo sunia ostrzegawczo szczekała (mogłaby uciąć ze strachu).

Nie wiem, jak sobie poradzę dziś, bo zostaję sama z 5tką zwierząt (mąż na wyjeździe). :roll:

Dla astki mam luminal, bo sądziłam, że problem będzie po jej stronie ale kto wie, czy ja bardziej go nie potrzebuję.

Hm...najogólniej mówiąc, muszę zadbać by Mania nie upolowała astki Joli, Fira odpuściła kotom (bo nie wiedzieć czemu, od wczoraj na nie poluje), koty żeby przestały wariować, bo też weszły na obroty. Muszę dopilnować, by Jola się nie uszkodziła, bo z emocji, kręcąc piruety wyrżnęła o futrynę i obtarła na max łuk brwiowy, z zemsty z kolei, że wyjeżdżam po Manię, zeżarła wczoraj cały narożnik ściany.
Tyle sytuacja...

[B]Mania:[/B]
Sunia mini, stawy bioderek podeformowane. Typ - speedy gonzales, choć w mieszkaniu okupuje fotel lub miejsce pod nim więc luz.
Wiek - ok.6-7 lat. Nadłamany nieszkodliwie kiełek. Oczka, uszka i "takie tam"...OK.

[B]W pn. [/B]natomiast[B] operacja[/B] - duża przepuklina (o ile pamiętam doktor określił ją jako miedniczną i guz u dołu listwy, po prawej stronie).
Do pn. to i ja chyba przejdę operację psychiki. Nie wiem, co dalej, bo sądziła, że zostawię ją w moim mieszkanku u mamy (tam są tylko 3 stopnie, w Łodzi 3cie piętro) ale skoro ona tak popyla, to wykiwa mamę w przedbiegach.

Aha...Mania jest zmotoryzowna. W aucie bajka nie pies byle na kolanach. Hm...jeżdżę więc wolno, chwilami kierując jednorącz. Pewno, że mogłabym ją wtrynić na upartego w bagażnik ale nie chcę by od balansowania bolała ją nóżka po stronie przepukliny i brzuszek, a że bolą to już wiem.

[B]Przepraszam za chaos myślowy ale próbuję sobie wmówić, że będzie dobrze.[/B]
Jeśli z domu nie napiszę, to wiadomo, co robię, czuwam.
O fotki postaram się w sb. jak wróci mąż (chyba, że cudem zrobię je sama). Ciężko jest zrobić zdjęcie psu, który nie oddala się na centymetr.[/quote]Banerek od Isadorki:
[IMG]http://images6.fotosik.pl/275/e0cbc6507776bfef.png[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 908
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Kilka dni temu skontaktowała się ze mną Luluuu, była zrozpaczona, na stacji benzynowej wskoczył jej do samochodu pies,jeździła z nim po wszystkich znajomych i krewnych usiłując gdzieś go umieścić choć na kilka dni, nie udało się...Zawiozła go do schroniska do Pabianic, telefonuje tam i dowiaduje się o niego, ogłasza go gdzie może, ja usiłowałam skontaktować się z Modliszką ale jej nr tel. nie odpowiada.Przed chwilą rozmawiałam z Luluuu, stwierdziła, że gdy była na stacji nie widziała żadnego innego małego psiaka, był tylko ten, z resztą sami przeczytajcie:
W czwartek 04.09.2008 roku znalazłam porzuconego psa, który rozpaczliwie zaglądał do kolejnych zatrzymujących się samochodów szukając swego pana. Jak się później dowiedziałam psina już ponad tydzień czekała w tym samym miejscu. Zabrałam pieska mając nadzieję, że ktoś z moich znajomych lub rodziny znajdzie dla nego miejsce. Niestety tak się nie stało. Starałam się znaleźć pieskowi lokum i dzwoniłam do kolejnych fundacji. Niestety nikt nie chciał psiaka przyjąć. Z ciężkim sercem zawiozłam psiaka do schroniska w Pabianicach przyrzekając mu i sobie, że znajdę mu dobry dom.

Zwracam się do Wszystkich z prośbą o pomoc dla tego przemiłego czworonoga. Według weterynarza w schronisku piesek jest mieszanką wyżła z hartem i ma około 1.5 roku. Jest bardzo dobrze ułożony i posłuszny. Widać, że mieszkał w domu i, że nie boi się jazdy samochodem. Od siebie mogę jeszcze dodać, że musi to być psina o wielkim sercu gdyż pomimo głodu bardziej pragnął dotyku i ciepła niż jedzenia. Jeśli Państwo nie macie warunków dla takiego pieska, to może ktoś z sąsiadów lub znajomych? Bardzo proszę pomóżcie temu pieskowi znaleźć dom na jaki zasługuje!

Czekam na Państwa telefony po numerem 509 533 977.

W tym miejscu pragnę podziękować Pani prowadzącej fundację za wsparcie i pomoc gdy wszyscy inni umywali ręce. Gorąco dziękuję.

[URL="http://xs.to/xs.php?h=xs331&d=08366&f=dsc00100633.jpg"][IMG]http://xs331.xs.to/xs331/08366/dsc00100633.jpg.xs.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://xs.to/xs.php?h=xs331&d=08366&f=dsc00102118.jpg"][IMG]http://xs331.xs.to/xs331/08366/dsc00102118.jpg.xs.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://xs.to/xs.php?h=xs231&d=08366&f=dsc00106204.jpg"][IMG]http://xs231.xs.to/xs231/08366/dsc00106204.jpg.xs.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://xs.to/xs.php?h=xs231&d=08366&f=dsc00107569.jpg"][IMG]http://xs231.xs.to/xs231/08366/dsc00107569.jpg.xs.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://xs.to/xs.php?h=xs231&d=08366&f=dsc00109950.jpg"][IMG]http://xs231.xs.to/xs231/08366/dsc00109950.jpg.xs.jpg[/IMG][/URL][URL="http://www.niechcianeizapomniane.org/forum/opuszczony-przez-wszystkich-szuka-domu-vt1662.html#top"][COLOR=#0000ff]Powrót do góry[/COLOR][/URL][LEFT][URL="http://www.niechcianeizapomniane.org/forum/profile.php?mode=viewprofile&u=1034"][COLOR=#0000ff][IMG]http://www.niechcianeizapomniane.org/forum/templates/szpak/images/lang_polish/icon_profile.gif[/IMG][/COLOR][/URL] [URL="http://www.niechcianeizapomniane.org/forum/privmsg.php?mode=post&u=1034"][IMG]http://www.niechcianeizapomniane.org/forum/templates/szpak/images/lang_polish/icon_pm.gif[/IMG][/URL] [/LEFT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rybka_39']No najlepiej będzie jak ktoś to sprawdzi i rozwieje wątpliwości.;)
Jesli tej suni nie będzie, to będziemy szukać domu dla wyżełka, [B]tylko czy ktoś pilotuje jego sprawę w schronisku?[/B][/quote]

w pabianickim schronie jest modliszka i madzik77;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rybka_39']Jola, a czy był gdzieś ogłaszany?
Fajnie, że w połowie się sprawa wyjaśniła.
Czy ktoś pilotuje sytuację tego psa?[/quote]
Tak, wraz z dziewczyną, której psiak wskoczył do samochodu pilotujemy jego sytuację, pies ma założony wątek na naszej stronie(FNiZ),mam nadzieję, że Modliszka troszkę się nim zaopiekuje, psiak jest ogłaszany ale gdzie, to może napisać Luluuu,prześlę jej link to zajrzy tu wieczorem.

Link to comment
Share on other sites

Witam serdecznie!!!To ja zamieściłam ogłoszenie na alegratka.Jestem z Gdańska i na pieski trafiłam wracając z rodziną z wakacji.Namiary na to forum otrzymałam od Rybki :-) Suczka na tej stacji podobno była od 2-ch miesięcy.Na brzuchu miała pod skórą coś miękiego,pewnie do zoperowania.Pytanie-co się z nią stało.Osoby ze sacji powinny coś wiedzieć,dać znać kiedy ją zobaczą i może ją przetrzymać,żeby sobie gdzieś znowu nie poszła.Była to stacja na ul.Katowickiej 69.Żałuję,że nie mogliśmy zabrać tego pieska, który trafił do schroniskach w Pabianicach, bo naprawdę był wspaniały.Mamy w domu dwa psy i 7 kotów(tyle zostało z 7-miu psów i 8-śmiu kotów) i nie chcemy juz wracać do takiej ilości bo niestety w warunkach domowych w mieście jest to strasznym obciążeniem.Mam nadzieję,że pieski znajdą swój dom.Pozdrawiam serdecznie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...