zulugula Posted October 19, 2008 Share Posted October 19, 2008 Gunia widziałaś tą suczkę. Czy jest szansa, żeby ona oswoiła się na tyle, żeby podchodzić po jedzonko do człowieka? Nie bardzo mogę uwierzyć w to co Rafali pisze :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tosia2 Posted October 19, 2008 Share Posted October 19, 2008 Nie wiem jak Gunia, ale uważam ze takie zachowanie w przypadku tej suni jest niemozliwe! Ona w szopie powinna skulić się w kącie, z pyskiem przy ziemi i spuszczonym wzrokiem.... A tu po 2 dniach, pies który nigdy w życiu nie podchodził do człowieka, a nawet człowieka którego juz długo zna omijał szerokim łukiem, już niemal od razu na 3 m podchodzi po jedzonko.... Dlatego pisałam ze mi sie tu coś nie podoba... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baffi2 Posted October 19, 2008 Share Posted October 19, 2008 i jak została przetransportowana do tej szopy? udało się ją złapać? :crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gunia Posted October 19, 2008 Share Posted October 19, 2008 Malwina podchodzi do jedzenia na 3-4 metry, to fakt, ale nie wiem w jaki sposób ją złapano bo Zuzka nic się do mnie nie odzywa, a tylko ona i technik znają sytuację psa. W ogóle za przeproszeniem zrobił się *******nik. Rafał podał mi numer kierowniczki tomaszowskiego TOZu i osobiście się z nią dzisiaj skontaktuję mimo niedzieli bo naprawdę ja już nie wiem na czym stoję. Wieczorem napiszę na dogo co i jak bo zaraz jadę wyspacerkować po lesie psy co by i one miały jakąś frajdę z niedzieli:) Rzeczywiście wszystko jest tutaj niejasne i dobrze by było usystematyzować informacje i zamieszczać tylko te sprawdzone. Na dzień dzisiejszy wiem w zasadzie tyle co Wy, chociaż jak już mówiłam postaram się wyciągnąć jakieś konkrety i to sprawdzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jagienka42 Posted October 19, 2008 Share Posted October 19, 2008 ta cała sytuacja jest jakaś dziwna:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ZUZANNA11 Posted October 19, 2008 Author Share Posted October 19, 2008 Ciotki, ja jutro postaram sie podjechać do suńki. Chociaż zobaczę w jakich warunkach jest, pogadam z technikiem. Trzeba sprawę wyjaśnić, nie możemy prowadzić żadnych wywodów jeśli nie mamy sprawdzonych faktów. :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zulugula Posted October 19, 2008 Share Posted October 19, 2008 Ok, Zuzia liczymy na jutrzejsze relacje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rafali910 Posted October 19, 2008 Share Posted October 19, 2008 My też jedziemy na kontrole do Lubochni jako Towarzystwo i jeżeli ktoś by chciał z nami jechać w tym tygodniu to możemy się do gadać telefonicznie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gunia Posted October 19, 2008 Share Posted October 19, 2008 Właśnie, żeby uprządkować fakty. U pana Ryszarda, który jest technikiem i zarazem członkiem Towarzystwa jest w szopie Malwina, którą złapał na sedalin. Tosiu, jak zedeklarowałaś, czekamy na Twój transport!!!!!!!!!!!! Żóltek nadal jest u kolego pana Ryszarda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tosia2 Posted October 19, 2008 Share Posted October 19, 2008 [quote name='gunia']Tosiu, jak zedeklarowałaś, czekamy na Twój transport!!!!!!!!!!!! [/quote] ????? Co masz na myśli????? Zuziu, weź koniecznie jakis aparat, proszę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rafali910 Posted October 19, 2008 Share Posted October 19, 2008 Ja jak pojadę do Lubochni to wezmę też aparat i drugi mam w telefonie to może uda mi się zdjecia zrobić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zulugula Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 O ile się nie mylę, to Tosia2 oferowała sterylkę, a nie transport. Gdzie suczka trafi po sterylizacji? Czy coś wiadomo o hoteliku u Pati lub innym? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tosia2 Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 Po sterylce moze posiedzieć w lecznicy ewentualnie, ale musi byc pomysł gdzie pojedzie potem...i jeśli ma wrócić tam gdzie jest to przepraszam, ale ja z tej sprawy sie wycofuję.... Dla mnie to nie jest realna pomoc psu, a za miesiac kiedy wszyscy sie przestaną sunią interesować, wiesci o niej zaginął... Tak zwykle jest... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GrubbaRybba Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 Strasznie to zamotane... Postaram się uporządkować kilka rzeczy... 1. Malwina siedzi w szopie u technika. Rafał i Zuzia czekamy na zdjęcia i [U]twarde fakty[/U]. 2. Tosia zaproponowała pomoc w sterylce. Tosiu, w jakiej lecznicy? 3. Nie mamy transportu. Kto może przewieźć Malwinę do Warszawy? 4. Nie mamy gdzie przetrzymać Malwiny po sterylce. Czy Pati odpowiedziała, czy ma miejsce? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 Ok. 100 zł zostało z mojego bazarku po Florku - mogę przekazać je na pomoc dla suni, ale dopiero kiedy będzie jasne na co one pójdą, gdzie jest sunia i w jakich warunkach. Bo na razie faktycznie jest bałagan. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GrubbaRybba Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 Niestety tak się dzieje, gdy nie ma nikogo pełnoletniego w okolicy. :( Rafali i Zuzanna, dowiedzcie się proszę co z ciążą suni. Jeśli jest w ciąży, powinno już to być widoczne. Zapytajcie technika, co ze sterylką aborcyjną. Lub, jeśli ciąża jest bardzo zaawansowana, czy technik zamierza uśpić ślepy miot. Zapytajcie też, czy technik odda nam sunię, jeśli znajdziemy transport i hotel. A z drugiej strony, jeśli znajdzie jej dom, czy da nam adres, podpisze umowę adopcyjną i zezwoli, abyśmy my sprawdzili warunki, zanim sunia tam trafi. To są takie priorytety. Jeśli będziemy to wiedzieć, będziemy mogli coś zaplanować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gunia Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 Tosiu, może mnie oczy mylą ale na 25 stronie tego wątku napisałaś, że wygospodarujesz sobie dzień by przetransportować Malwinę do hoteliku o ile uzbieramy pieniądze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zulugula Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 Wydaje mi się, że Tosi chodziło o transport do hoteliku u Pati. Nadal nie wiemy, czy jest tam wolne miejsce. Tak jak pisałam wczesniej; jest w Radomsku hotelik, 10 zł za dobę za małego psa, ponoć warunki super: psy mieszkają w domu, jedzą dobrą karmę royal canin. Czekam na telefon do hotelu. Martens, wpłata dla suni bardzo się przyda. Mam nadzieję, że wkrótce coś ustalimy. Jeśli suczka byłaby sterylizowana w Warszawie, to może pomieszkać parę dni w klinice weterynaryjnej. Nie wiadomo jednak gdzie trafi do hoteliku. Jeśli byłoby miejsce w Radomsku, to zupełnie w drugą stronę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 Z tego co wiem zrozumiałam sprawę pilotuje tomaszowski TOZ czyli chyba możemy się spodziewać konkretów . Tak Rafali? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ZUZANNA11 Posted October 20, 2008 Author Share Posted October 20, 2008 [COLOR=darkgreen][B]XXXXXXXCENZURAXXXXXXXXXXX[/B][/COLOR] SUNIA NIE JEST U TECHNIKA, JEST NADAL NA POLU !!! Dzisiaj już nie dam rady tam pojechać, jutro też mam dodatkowy angielski, ale w środę... do suni podjadę. Technik nie kłamie, wierze temu facetowi, bo jest naprawdę słowny. Pokazywał mi swoje całe podwórko i SUNI TAM NA PEWNO NIE MA !!! Nie wiem, rozmawiając z technikiem na pewno źle zrozumiałeś. On powiedział, że psiak ma opiekę we mnie, tzn., że ja ją karmię. Proszę Cię, nie kłam. Ludziom tylko ciśnienie rośnie. :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 Wiecie co mam dość. Zuzanna pogadaj z technikiem czy ją złapie i czy przetrzyma do czasu znalezienia jej domu, hotelu... Jak również poproś go, żeby pokazał Żółtka guni i mi, jak się tam zjawimy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rafali910 Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 Zuza,masz rację ,żle się zrozumieliśmy .Sunia jest w jakiejś szopie na polu,Pan Ryszard ma stałą kontrolę nad nią .Mówił również, że to właśnie Ty ją dokarmiasz .Czekamy aż się oszczeni i wtedy może będziesz mogła ją jakoś złapać ,prawdopodobnie będzie wtedy siedzieć z małymi .Dziękujemy Ci za pomoc . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 Rafał jak 12 letnia dziewczynka złapie dziką sukę, która będzie bronić młodych? Jakie oszczenisz? Nowe bezdomne psy ? Tu trzeba sterylke aborcyjną robić, albo slepy miot usypiać. człowieku jedź do schroniska to zobaczysz ile jest szczeniaków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rafali910 Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 Znam sytuację schroniska ,na dzień dzisiejszy można tylko sukę dokarmiać i czekać .Dyskusję na ten temat uważam za zamkniętą .Towarzystwo dopilnuje,aby psu nic się nie stało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tosia2 Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 MAM DOSĆ... TO JEST JAKAŚ FARSA! Chcę tam pojechać Czy ktoś da mi adres pobytu obu psów??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.