Kosmaty Gałganek Posted December 10, 2008 Posted December 10, 2008 [quote name='bonsai_88'] A tak przy okazji - Jaga nie byłą w ciąży :multi:. Czyli zdążyłam ją złapać zanim nabroiła, mogę już nie mieć wyrzutów sumienia :cool3:. [/quote] To świetna wiadomość :lol: A jak się czuje suńka po zabiegu? Quote
bonsai_88 Posted December 10, 2008 Author Posted December 10, 2008 Jaga zabieg zniosła lepiej niż Birma... co prawda jest obolała i nie chce sie za bardzo ruszać, ale doskonale wie GDZIE jest, co się z nią dzieje, a do mnie stała się o niebo bardziej miziasta :loveu:. Birma po zabiegu lepiej znosiła ból [jakie ból? to mnie coś boli :crazyeye:], ale była kompletnie oszołomiona, nie wiedziałą co się z nią dzieje, cały czas chciała być obok, mnie, bo tytlko wtedy sie pewnie czuła [przez co musiała w czerwcu spać z młodą w kojcu :evil_lol:] Swoją droga wczoraj tak bardzo zajmowałam się Jagą, że Birma jest zazdrosna... objawiło się to mn. rzuceniem mi na szyję tak tylko wstałam :lol:. Przez 15 minut sie ze mną witała z samego rana... pół godziny temu.. :evil_lol: [B]Orpha[/B] z panem popisałam trochę, na rzie stanęło na tym, że jak sie dowiemy czegoś nowego [np. nowe szczeniaki, adres itp.] to mam mu dać znać... jednak sama Jaga i 2 mioty [husky z listopada i amstafki z wakacji] to troche mało :roll:. Im więcej dowodów bedziemy milei tym łatwiej bedzie zabrać pozostałę psy :razz:. Quote
aina155 Posted December 10, 2008 Posted December 10, 2008 Z jakim panem, o co chodzi? Bo chyba mi cos umknelo i nic nie rozumiem. Quote
orpha Posted December 10, 2008 Posted December 10, 2008 [quote name='bonsai_88']Jaga zabieg zniosła lepiej niż Birma... co prawda jest obolała i nie chce sie za bardzo ruszać, ale doskonale wie GDZIE jest, co się z nią dzieje, a do mnie stała się o niebo bardziej miziasta :loveu:. Birma po zabiegu lepiej znosiła ból [jakie ból? to mnie coś boli :crazyeye:], ale była kompletnie oszołomiona, nie wiedziałą co się z nią dzieje, cały czas chciała być obok, mnie, bo tytlko wtedy sie pewnie czuła [przez co musiała w czerwcu spać z młodą w kojcu :evil_lol:] Swoją droga wczoraj tak bardzo zajmowałam się Jagą, że Birma jest zazdrosna... objawiło się to mn. rzuceniem mi na szyję tak tylko wstałam :lol:. Przez 15 minut sie ze mną witała z samego rana... pół godziny temu.. :evil_lol: [B]Orpha[/B] z panem popisałam trochę, na rzie stanęło na tym, że jak sie dowiemy czegoś nowego [np. nowe szczeniaki, adres itp.] to mam mu dać znać... jednak sama Jaga i 2 mioty [husky z listopada i amstafki z wakacji] to troche mało :roll:. Im więcej dowodów bedziemy milei tym łatwiej bedzie zabrać pozostałę psy :razz:.[/quote] no to trzeba w necie sledzic co sie dzieje , telefony mamy wiec nie bedzie trudno Quote
bonsai_88 Posted December 10, 2008 Author Posted December 10, 2008 [B]Aina[/B] na szczęście ci umknęło :eviltong:... bo akurat jeśli chodzi o pana to prawie cała rozmowa z Orphą odbyła się na PW i jakby inni o tym wiedzieli to zastanawiałabym się komu się włamali na konto :lol:. Chodzi o poprzednią właścicielkę Jagi - 17-letnią dziewczynę, Martę... Orpha odkryła, że Martusia na wakacje miała szczeniaki amstaffów, na pewno hoduje też husky [szczeniaki były w listopadzie], pekiny i chyba szitsu :razz:... no i w listopadzie miała też szczeniaka bostona, ale og "oddała" [coś mi sie nie chce wierzyć, żeby ktoś oddał rodowodową sukę :roll:]... Całość została zgłoszona pewnemu bardzo miłemu panu, który zajmuje sie pseudohodowlami. Quote
aina155 Posted December 10, 2008 Posted December 10, 2008 [B]Aina[/B] na szczęście ci umknęło :eviltong:... bo akurat jeśli chodzi o pana to prawie cała rozmowa z Orphą odbyła się na PW i jakby inni o tym wiedzieli to zastanawiałabym się komu się włamali na konto :lol:. [B]A ja juz myslałam ze cos przoeczylam na watku Birmy.[/B] Chodzi o poprzednią właścicielkę Jagi - 17-letnią dziewczynę, Martę... Orpha odkryła, że Martusia na wakacje miała szczeniaki amstaffów, na pewno hoduje też husky [szczeniaki były w listopadzie], pekiny i chyba szitsu :razz:... no i w listopadzie miała też szczeniaka bostona, ale og "oddała" [coś mi sie nie chce wierzyć, żeby ktoś oddał rodowodową sukę :roll:]... [B]O matko, 17- letnia dziewczyna? Co sie z tym swiatem dzieje. Mi tez sie w to nie chce wierzyc, niestety... [/B] [B]A tak w ogole to sie ciesze, ze Jaga sie czuje dobrze.[/B] Quote
bonsai_88 Posted December 10, 2008 Author Posted December 10, 2008 Moja mama właśnie się o Jadze dowiedziała :evil_lol:... najpierw zebrałam opr, że wszystkie psy z okolicy do domu ściągam [odpowiedziałam, że nie prawda, tylko niektóre :evil_lol:], później były zachwyty nad biedną, śliczną, kochaną Jagunia :lol: Quote
jbk Posted December 10, 2008 Posted December 10, 2008 Kochana Jagusia :) Dobrze, że wszystko ok :) Quote
bonsai_88 Posted December 10, 2008 Author Posted December 10, 2008 Jagunia ślicznie dała sobie wyciągnąć wenflon i ściągnąć 2 szwy [był nimi przyszyty opatrunek]. Co prawda mogłam jechać do weterynarza to zrobić, ale tyle rzeczy już robiłam przy psach [głównie moich], że to też mi wyszło :p. W sumie tylko ściągnięcie opatrunku było nowym przeżyciem [z Birmą musiałam jechać do weta na ściągnięcie - opatrunek jej się przykleił, bo trochę ranka sączyła, a ja bałam się cokolwiek mocniej zrobić]. Swoją drogą to Jaga ma maluteńką rankę - tylko 4 szwy. Pamiętam, że Birma miała paręnaście szwów [12 albo 13]... już wiem, czemu mnie wtedy weterynarz tak przepraszał, za "taką dużą ranę" :lol:... tylko Birma miała przy okazji przepuklinę usuwaną, więc nie mogła mieć mniejszej rany :razz: Quote
orpha Posted December 10, 2008 Posted December 10, 2008 [quote name='bonsai_88']Angel na szczęście już z górki :multi:... Pochwalę się wam jeszcze - Jaga zaczęła już jeść :cool3:. Bo wczoraj nie chciała [dałam jej troszkę wieczorem], dzisiaj rano nie chciała... w sumie ponad 48 godzin nic nie jadła :mad:... A, na dzień przed wyjazdem weterynarz kazał mi koniecznie przyjść pokazać Jagę [między innymi dlatego, że Jaga będzie ze szwami jechać]. Jeśli coś mu się nie podoba, to uprzedzam uczciwie, że żadna siła mnie do jazdy nie zmusi :razz:. Swojego weterynarza znam i wiem, że dla niego najważniejsze jest dobro zwierzaka ;)[/quote] dla haszczaka nie jesc 2 dni to nic takiego , one sa energooszczedne :D Niya czasem trzy dni nie je , nie je bo nie i juz :cool1: Pewnie najwazniejsze zeby nic jej nie bylo Quote
bonsai_88 Posted December 10, 2008 Author Posted December 10, 2008 Angel na szczęście już z górki :multi:... Pochwalę się wam jeszcze - Jaga zaczęła już jeść :cool3:. Bo wczoraj nie chciała [dałam jej troszkę wieczorem], dzisiaj rano nie chciała... w sumie ponad 48 godzin nic nie jadła :mad:... A, na dzień przed wyjazdem weterynarz kazał mi koniecznie przyjść pokazać Jagę [między innymi dlatego, że Jaga będzie ze szwami jechać]. Jeśli coś mu się nie podoba, to uprzedzam uczciwie, że żadna siła mnie do jazdy nie zmusi :razz:. Swojego weterynarza znam i wiem, że dla niego najważniejsze jest dobro zwierzaka ;) Quote
aina155 Posted December 10, 2008 Posted December 10, 2008 MOja suka po sterylce ktora przeszla w zeszlym roku ma caly brzuch rozcharatany- tzn ma blizne chyba z 12 centymetrowa (przynajmniej tak mi sie na oko wydaje). Zastanwaim sie tylko co oni jej robili ze ma taki wielki slad po operacji, ale chyba nie chce wiedziec. Quote
jbk Posted December 10, 2008 Posted December 10, 2008 U ras pierwotnych niejedzenie jest normalne. Wczoraj się dowiedziałam, że powinnam w jeden dzień w tygodniu robić Samkom głodówkę.... Quote
olekg89 Posted December 10, 2008 Posted December 10, 2008 JBK-ja mam wrażenie ,że w temacie psów dopiero raczkujesz:diabloti: Bo wiele rzeczy na które się dziwisz dla mnie w wieku 10lat były oczywistością. Quote
zaba14 Posted December 10, 2008 Posted December 10, 2008 [quote name='olekg89']JBK-ja mam wrażenie ,że w temacie psów dopiero raczkujesz:diabloti: Bo wiele rzeczy na które się dziwisz dla mnie w wieku 10lat były oczywistością.[/quote] Twoje psy to głodują dzień w dzień :diabloti: ja tam sumienia bym nie miała ab y psu w jeden dzień nie dac jeść, no chyba że biedny miałby jakieś ekscesy zołądkowe.. ale raz w tygodniu bez jedzenia.. toż to już nie wilk .. jakieś małe, rude ... gdzie to wilka przypomina.. :evil_lol: Quote
olekg89 Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 Nie oni tylko na zlocie głodują:diabloti:Bo nie chcą żreć z powodu zbyt wielu wrażeń;)Ale kradną za to innym zlotowiczom kiełbaski prosto z talerza:evil_lol:A ponoć wychowane...:loveu: Quote
jbk Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 [quote name='olekg89']JBK-ja mam wrażenie ,że w temacie psów dopiero raczkujesz:diabloti: Bo wiele rzeczy na które się dziwisz dla mnie w wieku 10lat były oczywistością.[/quote] Pierwszy raz w życiu mam do czynienia z rasowymi psami, więc wcześniej tego typu informacje nie były mi potrzebne. Pierwszy raz też mam SWOJE psy. Może Ty miałeś więcej szczęścia w życiu. Swoją drogą, jest zapewne wiele tematów, które dla mnie są oczywiste, a o których Ty nie masz pojęcia :diabloti: Quote
olekg89 Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 Rasowy czy kundel to to samo:)A jeśli rozgraniczasz ,że opieka nad psem rasowym wygląda inaczej niż nad kundlem to przykro mi z tego powodu. No ciekawe na jaki temat nie mam pojęcia:cool3: Quote
bonsai_88 Posted December 11, 2008 Author Posted December 11, 2008 [B]Olek[/B] ja mam wrażenie, że Jbk chodziło o "przynależność" niektórych typów psów :lol:... Np. wszyscy wiedzą, że rasy pierwotne jedzą mało [Jaga je 1/4 tego co Birma, a jest od niej cięższa :evil_lol:], wszystkie charty lubią biegać itp ;) Quote
orpha Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/bij-mnie-mocno-tak-dlugo-jak-chcesz-nie-karm-obiecaj-ze-kiedys-pokochasz-126872/[/URL] zajrzyjcie tu PLIZZZZZZZZZZZZ Quote
jbk Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 [quote name='bonsai_88'][B]Olek[/B] ja mam wrażenie, że Jbk chodziło o "przynależność" niektórych typów psów :lol:... Np. wszyscy wiedzą, że rasy pierwotne jedzą mało [Jaga je 1/4 tego co Birma, a jest od niej cięższa :evil_lol:], wszystkie charty lubią biegać itp ;)[/quote] Dokładnie o to :) Przy mieszańcu nikt nie powie, żeby go przegłodzić raz w tygodniu ;) Różne rasy mają swoje cechy charakterystyczne :) Co do kochania - każdy pies jest taki sam :) Na przykład moja mama ma wielorasowego Kilusia, który jest najmądrzejszym psem, jakiego znam. Quote
jbk Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 [quote name='olekg89']Rasowy czy kundel to to samo:)A jeśli rozgraniczasz ,że opieka nad psem rasowym wygląda inaczej niż nad kundlem to przykro mi z tego powodu. No ciekawe na jaki temat nie mam pojęcia:cool3:[/quote] Pogadamy o VATcie? :evil_lol: Quote
zerduszko Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 [quote name='jbk']Dokładnie o to :) Przy mieszańcu nikt nie powie, żeby go przegłodzić raz w tygodniu ;) [/quote] Nie wiem gdzie Ty się uchowałaś, ale to jest stary ludowy zwyczaj, a lud na wsiach ma w większości mieszańce ;) Jeszcze sobie do tego dośpiewali, ze wówczas pies lepiej pilnuje :eviltong: Quote
jbk Posted December 11, 2008 Posted December 11, 2008 [quote name='zerduszko']Nie wiem gdzie Ty się uchowałaś, ale to jest stary ludowy zwyczaj, a lud na wsiach ma w większości mieszańce ;) Jeszcze sobie do tego dośpiewali, ze wówczas pies lepiej pilnuje :eviltong:[/quote] Uchowałam się w mieście ;) Na wieś jeździłam jako dziecko, psów było multum, wszystkie jadły ciągle ;) Bez przerw żadnych :evil_lol: Może to zależy od regionu? :diabloti: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.