Jump to content
Dogomania

11 psów zagryzło 57.letnią grudziądzankę -"GW" 22.08.08


lewkonia

Recommended Posts

[quote name='Charly']los tych psow w tej sytuacji mało mnie obchodzi. wedlug mnie- do uspienia. Ale kto wie, które gryzły, a które nie. straszne[/quote]
:shake:
Mnie obchodzi.

Mnie obchodzi DLACZEGO pogryzły, a tego już nikt nie stwierdzi, nie było świadków...
[quote name='Agata_B']Jak zawsze rasy niebezpieczne to zrobiły:shake:
widzieliście żeby np labrador kogoś zagryzł? Zawsze pit, amstaf, canecorso... :shake::shake: Tych psów sie nie powinno rozmnazac[/quote]
Nie zgadzam się.
Do pogryzień nie dochodzi zbyt często, ale jednak gdy do nich dojdzie mówi się o nich i trąbi.
Gdy labek pokasa dziecko, nie robi sie z tego sensacji, ale gdy jest to ttb halo na całą Polske.
Dlaczego nie sa nagłasniane info takie jak ilość pseudohodowli, jak to, że rozmnażane sa psy, które nie przeszły testów, jak to , ze nawet psy z papierami czasem rozmnażane są na ilość nie na jakość- dlaczego?
Bo kogo to obchodzi.
Nas obchodzi tylko jak społeczeństwo ponosi konsekwencje.
Nie osłaniajmy się rasą, nie rasa jest ważna, sposób hodowli, podejście do psów.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 637
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='waldi481']Właśnie,nie jest podana rasa,tylko ilość..
Może głodne?
I to jest właśnie przykład tego co mówili na Animalu..Nastąpił kontakt psa z ,,ludzkim mięsem,,Uśpią je...
E/W[/quote]

Wiecie co... Nie zrozumcie mnie źle! Ale ja się z tego poniekąd cieszę, że tacy ludzie są rozszarpywani, zagryzani czy nawet jedzeni przez swoje psy!!!! I to - z całym szacunkiem dla i do życia - nawet bardzo się cieszę. Może po iluś takich drastycznych przypadkach - okupionych niestety późniejszą eutanazją tych psów - zagryzienia, zjedzenia te "hodowlane hołoty" zrezygniują ze swojej profesji dręczenia zwierząt co w ich mniemaniu jest hodowlą. Może dzięki temu "profesjonalni" hodowcy zaczną myśleć komu sprzedają swoje szczenięta.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='CHI']a labki zaczeły sie od post nr 7


No cóż jednak labki zagryzają:-( i to Charly w Holandii...

[B]Tragiczna statystyka[/B]

W USA, Kanadzie, Holandii prowadzi się statystyki ataków ludzi przez psy. Wysnuto z nich ciekawe wnioski, z którymi powinni zapoznać się wszyscy ci, którzy mają lub będą chcieli mieć psy.

Najczęściej do tych tragicznych wypadków dochodzi w domu lub na placu przed domem. Z kanadyjskich badań wynika, że do pogryzień dochodzi najczęściej w domu, w lecie, po południu (między godz. 16 a 20). Ofiarą pogryzień padają członkowie rodziny, w której jest pies, lub ich znajomi. Niestety, gros ofiar to dzieci, dwa razy częściej są to chłopcy (zwłaszcza w wieku między 5. a 9. rokiem życia) niż dziewczynki.

W 77 proc. częścią ciała kąsaną przez zwierzę jest twarz (wyjątkiem są listonosze, których w 97 proc. przypadków psy gryzą w nogi). Zwierzęta ranią zwykle usta, nos i policzki.

Jeśli chodzi o psy: częściej atakują samce (zwłaszcza niekastrowane) niż suki, zwykle są to młode zwierzęta, w wieku między 1. a 5. rokiem życia. W statystykach pogryzień królują: w USA - pit bulle i ich mieszańce, rottweilery, owczarki niemieckie; w Holandii - rottweilery, golden retrievery i labradory. Groźne są też mieszańce różnych ras. O tym jednak, jak nieprzewidywalne są zwierzęta, świadczy jeden z tragicznych wypadków w Stanach Zjednoczonych. 6-tygodniowe dziecko zostało śmiertelnie pogryzione przez pomeraniana (szpica karłowatego), malutkiego, ważącego ok. 2 kg pieska. Zwierzę zostało w pokoju na chwilę z dzieckiem, gdy opiekujący się nim wujek wyszedł do kuchni, by przygotować dla niemowlęcia butelkę z mlekiem.


[RIGHT][I]26.08.2005 / źródło: Gazeta.pl - Poznań[/I][/RIGHT]

[LEFT]Saite no właśnie też mnie to zastanawia...
Kiedyś było coś takiego:
[URL]http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34317,2591548.html[/URL][/LEFT]


[LEFT]Na początku też pies zagryzł, a potem wyszło troche inaczej...[/LEFT]
[/quote]
[B][I]Charly od pogryzienia do zagryzienia wiele nie brakuje...[/I][/B]

[B][I]Ta Pani się wykrwawiła...zapewne gdyby mąż ją znalazł to uratowałby jej zycie...byśmy być może się dowiedzili dlaczego psy zaatakowały...czy był to alkohol?czy mieszanki tych ras doprowadziły do powstania agresorów?[/I][/B]

[quote name='PaulinaT']Dla mnie ta sprawa nie jest jasna.
Kobieta znaleziona 2h po śmierci.
Umarła z wykrwawienia - to też musiało trwać chwilkę.
Mąż był w mieszkaniu.
Nic nie zauważył? Nie usłyszał? Psy zagryzły ją bezgłośnie??
A może spał skacowany?

Psy na zdjęciu nie wyglądają na zaniedbane.
Są tylko bardzo przestraszone.
Czyżby syndrom kennelowy?
Jedno z nich to szczenię.

Bardzo mnie zasmucił ten artykuł.
Spodziewam sie teraz nagonki na moją ukochaną rasę, na cc.
Znam sporo psów tej rasy, sama mam korsiaki od 6 lat.
Nie znam innych tak cudnych w obejściu psów.
Oczywiście - ja znam psy które trafiły w odpowiedzialne ręce, zostały wyszkolone, wychowane i zsocjalizowane - i są wspaniałymi towarzyszami, w mieście i pod miastem, cierpliwe do dzieci, żyjące w zgodzie z innymi zwierzakami w domu.
Jednak są to psy duże i jeśli nie są odpowiednio wychowane mogę być niebezpieczne.

Każdy niewychowany pies jest potencjalnie niebezpieczny.
Ale pies duży jest niebezpieczny bardziej.

Nie mogę powiedzieć, że nie spodziewałam się prędzej czy później że będzie jakaś afera z udziałem cc.
Rasa staje się coraz bardziej popularna co prowadzi do powstawania pseudohodowli oraz trafiają w nieopowiednie ręce.
Jednak w życiu nie spodziewałabym się, że ofiarą będzie

W tym kontekście nie jest aż tak ważna dalsza część zdania:

Hodowcy z wieloletnim doświadczeniem.
Tym bardziej niejasna staje się cała ta sytuacja.

Zawsze stałam na stanowisku, ze pies który zaatakował człowieka - nie mówię o chwyceniu ostrzegawczym za rękę czy warczeniu - powinien zostać uśpiony.
Jednak w tym konkretnym przypadku jestem rozdarta.
11 psów zagryzło?
Dorosłe czy szczeniaki?
Uśpić je wszystkie?

Ile psów rasy cane corso zapłaci za tą tragedię?
Ile zostanie uśpionych?
Ile oddanych do schronisk lub porzuconych w lesie?[/quote]
[B][I]Też się zastanawiam jaki będzie finał tej akcji...[/I][/B]
[B][I]Dziwi mnie jednak fakt , że mąż nic nie słyszał..przecież jak sfora 11 psów się rzuci i zacznie atakować człowieka to wydają niesamowite dźwięki..kobieta też zapewne krzyczała...sąsiedzi też nie słyszeli?[/I][/B]

[B][I]Chciałabym zobaczyć jej ciało...w jakich miejscach była pogryziona...[/I][/B]

[B][I]I według mnie to nie jest hodwla...bo w hodowlacxh nie krzyżuje się ras...[/I][/B]
[B][I]Chyba , że znasz ta rodzinę i wiesz, że to jest hodowla...[/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

W Polsce jest takie prawo jakie jest - kazdemu wolno hodowac psy, czy robi to w mieszkaniu, czy w stloczonych klatkach.
Nie wymaga sie zadnej wiedzy o hodowanych zwierzetach ani o ich potrzebach.
Psy trzymane tylko w klatkach, bez kontaktu, predzej czy pozniej przestana zachowywac sie jak normalne psy. Ale rehabilitacja takich zwierzat jest za trudna. Psy zauczaja sie sytuacyjnie. Nikt nie wie, jaka sytuacja sklonila je do ataku. Jesli ta sytuacja sie powtorzy - jest ogromne prawdopodobienstwo, ze zachowaja sie podobnie. I dlatego moim zdaniem one w tych klatkach juz dosc wycierpialy. Kolejne wiezienie w azylu nie ma sensu, a rehabilitacja zwierzecia o ogromnym potencjale sily nie jest zadaniem dla przecietnego chetnego na psa.
W Polsce nieustajaco modnie jest miec psa, ktory nie da sie dotknac, mit nieustraszonego obroncy i nieustepliwego stroza trwa. I nastepnych dramatow tylko czekac.

W efekcie bedzie wiecej zakazow dla wszystkich psow, zamiast restrykcji wobec ludzi.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote=Charly;10754294 Czy ddb jest w Polsce na liscie ras agresywnych?

.[/quote]
pare postów wcześniej CHI napisała,ale w ramach przypomnienia:
[B]Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji/1/
z dnia 28 kwietnia 2003 r.
w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne
(Dz. U. Nr 77, poz. 687)
[/B]Na podstawie art. 10 ust. 3 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. Nr 111, poz. 724, z późn. zm./2/) zarządza się, co następuje:

§ 1. Wykaz ras psów uznawanych za agresywne obejmuje następujące rasy psów:

1) amerykański pit bull terrier;

2) pies z Majorki (Perro de Presa Mallorquin);

3) buldog amerykański;

4) dog argentyński;

5) pies kanaryjski (Perro de Presa Canario);

6) tosa inu;

7) rottweiler;

8 )akbash dog;

9) anatolian karabash;

10) moskiewski stróżujący;

11) owczarek kaukaski.

§ 2. Traci moc rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 15 grudnia 1998 r. w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne oraz warunków wydawania zezwoleń na utrzymywanie psa takiej rasy (Dz. U. Nr 159, poz. 1051).

§ 3. Rozporządzenie wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.

____________________

/1/ Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji kieruje działem administracji rządowej - administracja publiczna, na podstawie § 1 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 14 marca 2002 r. w sprawie szczegółowego zakresu działania Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji (Dz. U. Nr 35, poz. 325 i Nr 58, poz. 533).

/2/ Zmiany wymienionej ustawy zostały ogłoszone w Dz. U. z 1998 r. Nr 106, poz. 668 i Nr 113, poz. 715, z 2000 r. Nr 12, poz. 136, z 2001 r. Nr 3, poz. 21 i Nr 111, poz. 1194 oraz z 2002 r. Nr 135, poz. 1141.


--------------------------------------------------------------------------------
Tekst rozporządzenia, które utraciło moc prawną:
Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji
z dnia 15.12.1998 r. w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne oraz warunków wydawania zezwoleń na utrzymywanie psa takiej rasy (Dz.U. Nr 159 z 24 grudnia 1998 r.)
Na podstawie art. 10 ust. 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt (Dz.U. Nr 111, poz. 724 oraz z 1998 roku Nr 106, poz. 668 i Nr 113, poz. 715) zarządza się co następuje:
§ 1.
Wykaz ras psów uznawanych za agresywne, zwany dalej "wykazem", obejmuje następujące rasy psów:
1. Amerykański pit bull terrier
2. Perro de Presa Mallorquin
3. Buldog amerykański
4. Dog argentyński
5. Perro de Presa Canario
6. Tosa inu
7. Rottweiler
8. Akbash dog
9. Anatolian karabash
10. Moskiewski stróżujący
11. Owczarek Kaukaski
§ 2.
Osoba ubiegająca się o wydanie zezwolenia, o którym mowa w art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt (Dz.U. Nr 111, poz. 724 oraz z 1998 roku Nr 106, poz. 668 i Nr 113, poz. 715), zwana dalej "wnioskodawcą", składa pisemny wniosek o wydanie tego zezwolenia do właściwego, ze względu na swoje miejsce zamieszkania, organu gminy, w terminie 30 dni od nabycia psa rasy wymienionej w wykazie.
§ 3.
1. Wniosek, o którym mowa w § 2, powinien zawierać oznaczenie wnioskodawcy i jego adres zamieszkania.
2. Do wniosku wnioskodawca dołącza pisemną informację:
- o pochodzeniu psa, jego rasie, wieku, płci i ewentualnym sposobie oznakowania psa,
- o miejscu i warunkach, w jakich wnioskodawca zamierza utrzymywać psa.
§ 4.
1. Właściciel psa rasy wymienionej w wykazie w ciągu 30 dni od dnia wejścia w życie rozporządzenia składa do organu gminy wniosek, o którym mowa w § 2.
2. Przepisy § 3 stosuje się odpowiednio.
§ 5.
Rozporządzenie wchodzi w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia.

[RIGHT][I]Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji[/I][/RIGHT]

Link to comment
Share on other sites

problem jak widac wszyscy znaja, ale nikt nie widzi logicznego dobrego rozwiazania :shake:

a jak Wy tak ciagle przywolujecie naszych zachodnich sasiadow dodam pare slow jako, ze wlasnie jestem w Berlinie..

tu psy chodza po ulicach, chodnikach bez smyczy, bez kagancow.. male, duze, rasowe, nie rasowe.. w bocznych uliczkach i w tych najbardziej zatloczonych, nawet do metra wchodza bez smyczy.. ale co jest najbardziej zadziwiajace - wlasciciel powie siad, zostan przed sklepem i pies siada i grzecznie czeka - kazdy jeden spotkany tu przeze mnie pies slucha sie lepiej niz wiele psow w polsce po roznych szkoleniach.. wlasciciela to ludzie w roznym wieku, roznych subkultur, w roznym stanie trzezwosci, a psy nadal sluchaja sie idealnie..

moze mi ktos ten fenomen wytlumaczyc????:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly']acha. no tak byla ta lista:oops: Czyli nie ma bordozka:multi:;)
ciekawa lista swoja drogą...DC np. jest czy Tosa i inne, a Fili nie ma. ciekawe czemu...moze dlatego,ze niewidoczne są...[/quote]


lista jest dosc stara.. byl nowy projekt ustawy, ktory zakladal 33 rasy, ale nie przeszedl dalej..

Link to comment
Share on other sites

Agape - tak samo jest w Barcelonie.
Gdy byłam tam w zeszłe wakacje na urlopie nie mogłam się nadziwić.
Dziesiątki pięknych zadbanych psów wszelakich ras i wielkości, bez kagańców, bez smyczy często.

A grzeczne te psy.
A zadbane.

Kup na skwerach i chodnikach też nie ma.
Ale za to przy samiutkiej katedrze - psi park wydzielony.

Czy kiedyś i u nas tak będzie??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agappe']lista jest dosc stara.. byl nowy projekt ustawy, ktory zakladal 33 rasy, ale nie przeszedl dalej..[/quote]
Powinno się zrobic listę ludzi, którym nie wolno posiadać psa.
Testy psychiczne powinni przechodzić prze de wszystkim ludzie.
Dopóty, dopoki nie będzie zakazu pseudohodowli.
A Polsce hodowle(nawet rasowych psów) beda dbać nie o eksterier, a o charakter- dopóty będzie dochodzić do pogryzień.

Link to comment
Share on other sites

ze psy bez smyczy wszedzie to typowe dla Berlina. Czy spotkalas sie z tym fenomenem jeszcze gdzie indziej?

typowe dla Berlina jest nieprzestrzeganie zakazow czy nakazow smyczy lub kaganca. Wolnosc dla psa i wlasciciela:multi::evil_lol: Psy sa wszedzie i wszedzie sa mile widziane. W parkach wyleguja sie miedzy ludzmi, biegaja, w knajpach i restauracjach siedza pod stołami. W teatrach na swiezym powietrzu pod stołami zawsze psy. Pies w Berlinie jest jakos taki ważny. Wszyscy je kochaja, a wlasciciele poswiecaja duzo czasu na nauczenie psa podstawowych zasad wspolzycia, czyli komend jak stop, siad, waruj, czekaj. Tam psy rzeczywiscie w srodku pulsujacego miasta grzecznie ida przy nodze, zatrzymuja sie przy krawezniku i cuda na kiju:evil_lol::evil_lol:. Inna kultura wlascicieli (ludziki np.sprzataja w wiekszosci kupy- kto z Was sprząta?.....;), inna kultura w ogole, inna odpowiedzialnosc wlasciciela, w effekcie inne psy. To takie moje subiektywne zdanie ze wspanialego przyjaznego psom Berlina:)

Link to comment
Share on other sites

Niesamowite jak temat od zagryzionej kobiety przez cc i bordożki, może przejść do traktowania psów w Berlinie...
ja nigdy nie bedę za wprowadzaniem psich parków- ale za sprząteniam po swoich psach jak najbardziej.
Natomiast zakazanie posiadania takich ras czy innych jest zbyt drastycznym środkiem.
Powinno się wycofać z hodowli psy agresywne.

Link to comment
Share on other sites

Ja też sprzątam.
Psi park to wg mnie doskonałe rozwiązanie w centrum dużych miast - w parkach, ogrodzonych, można swobodnie puścić psa luzem żeby pobawił się i wyszalał z innymi psami, bez ryzyka, że wpadnie pod auto.
Psi pak nie ma wiele wspólnego ze sprzątaniem psich kup.

Link to comment
Share on other sites

Psow szkoda.... jesli faktycznie byly zle traktowane przez wlasicieli. Jesli nie....szkoda mi tej biednej kobiety.
Nikt z nas nie wie jak obchodzono sie z tymi zwierzetami ale wiekszosc juz ma wyrobione zdanie, ze "[SIZE=3][B]pewnie katowala, bila, izolowala, glodzila, to ma za swoje".[/B][/SIZE]
Zastanowmy sie ludzie!
Kundelki mowicie. Pewnie, najlatwiej w obliczu tragedii nazwac asta, cc, ddb, pita itd. za kundelka, bo przeciez nie ma papierow :angryy:. To zwykly kundelek ...Tylko dlaczego wciaz slyszy sie o tragediach rodem ze szczek wlasnie kundelkow w typie ww.ras......
One sa kochane, przeciez- bo Astusia (cc) to oaza spokoju a Funio (ast) nie potrafi sie bronic. Az trudno uwierzyc w takie slowa z ust ludzi majacych pojecie o psach! Nie mydlmy sobie i innym oczu. Wszyscy zdajemy sobie sparwe jaka sila tkwi w tych zwierzetach i jaka jest ich uzytkowosc! Jamnik z linii od pokolen nie majacej do czynienia z polowaniem bedzie kopal dolki po kretach to dlaczego pies obronny ma nie zachowac sie zgodnie z charakterem swojej "grupy krwi"?

Dlaczego amstaf biegajacy po lace powoduje, ze reszta psiarzy przeczekuje na chodniku az skonczy sie jego spacerek zeby wejsc ze swoim psem?

Dlaczego moj kolega, ktory ma dwa adoptowane asty z rodowodem nigdy nie spuszcza ich ze smyczy?. A kiedy zostawil je przed zabka uwiazane na 30 cm smyczy, w kagancach (wracajac ze spaceru wszedl po papierosy), majac je na oku, w chwile zaatakowaly 5letnia dziewczynke?

Dlaczego psy bojowe chodza w kagancach, lancuszkach zaciskowych i kolczatkach jednoczesnie?

Dlaczego moj kuzyn stracil psa i palca walczac o swojego psa, ktorego zaatakowal pit?

Dlaczego domowy zwierzak nie reaguje na nap....nie go krzeslem po karku albo lom w pysku?

Dlaczego ludzie [U]traca zycie[/U], bo popelnili blad w wychowaniu psa bojowego ( i nie koniecznie bili go regularnie a jedynie pozwolili na zbyt wiele) ?


Dlaczego wiekszosc burkow czy rodowodowcow nie ma najmniejszych szans w starciu z psem rasy agresywnej, a w swojej przedzialce moze walczyc jak rowny z rownym?


Dlaczego.....moglabym mnozyc przekladow bez liku......... :mad:

Problem hodowania psow ras agresynych jest diabelsko trudny do rozwiazania! Swoja wypowiedzia chcialam tylko nawiazac do co niektorych postow na tym forum. Jesli kogos urazilam, przepraszam. Zdania nie zmienie :p

Link to comment
Share on other sites

...a ja ci powiem czemu...ano bo onki też gryzą...


Edit: kwestia histori rasy, przeznaczenia byla juz poruszana, ale nie wydaje się byc ważną. bo to ze dalamty biegaja, husky też a do tego łowią itd tyczy sie tylko tych cech i ras. Cechy innych ras, cechy raczej niepożadane (?), a wpisane w eksterier psa widoczne dla wszystkich...coż tych po prostu nie ma i już:). I szczeze mowiac sklaniam sie powoli ku tej opinie patrząc na przerazliwa ignorancje i proporcjonalnie mała ilosc smiertelnych wypadków..

I jak widzisz na dole, "mógl stracic ręke w walce z dogiem"..
Co z tego ze stracil psa i palec w walce z pitem...mogl straci ręke z dogiem, lub cała głowe z mastifem angielskim...
Mógł? no mógł.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miszenka']Psow szkoda.... jesli faktycznie byly zle traktowane przez wlasicieli. Jesli nie....szkoda mi tej biednej kobiety.
Nikt z nas nie wie jak obchodzono sie z tymi zwierzetami ale wiekszosc juz ma wyrobione zdanie, ze "[SIZE=3][B]pewnie katowala, bila, izolowala, glodzila, to ma za swoje".[/B][/SIZE]
Zastanowmy sie ludzie!
Kundelki mowicie. Pewnie, najlatwiej w obliczu tragedii nazwac asta, cc, ddb, pita itd. za kundelka, bo przeciez nie ma papierow :angryy:. To zwykly kundelek ...Tylko dlaczego wciaz slyszy sie o tragediach rodem ze szczek wlasnie kundelkow w typie ww.ras......
[B]One sa kochane, przeciez- bo Astusia (cc) to oaza spokoju a Funio (ast) nie potrafi sie bronic. Az trudno uwierzyc w takie slowa z ust ludzi majacych pojecie o psach![/B]
[B][I][COLOR=red]QWidzisz...Ci ludzie niektórzy posiadają psy tych ras...i co? żyją?>przykładem może być Vectra...ma 4 psy rasy agresywnej (jeśli można to tak nazwać)żyje?żyje...[/COLOR][/I][/B]
[B][I][COLOR=red]A dlatego zdarzają się ataki właśnie przez psy w typie tych ras,bo rodzice są źle dobrani,o ile w ogóle są dobierani...przypadkową sukę kryje się przypadkowym samcem...nie patrząc na to czy sa agresywne czy nie...[/COLOR][/I][/B]
[B][I][COLOR=red]Rasy te są popularne ale ze względu na ich ostrość..na szybką naukę agresji..." bo przecież jest fajny jak szczerzy kły na ludzi..."[/COLOR][/I][/B]
Nie mydlmy sobie i innym oczu. Wszyscy zdajemy sobie sparwe jaka sila tkwi w tych zwierzetach i jaka jest ich uzytkowosc! Jamnik z linii od pokolen nie majacej do czynienia z polowaniem bedzie kopal dolki po kretach to dlaczego pies obronny ma nie zachowac sie zgodnie z charakterem swojej "grupy krwi"?

Dlaczego amstaf biegajacy po lace powoduje, ze reszta psiarzy przeczekuje na chodniku az skonczy sie jego spacerek zeby wejsc ze swoim psem?
[COLOR=red][B]Stereotypowe myślenie ludzi...[/B][/COLOR]
Dlaczego moj kolega, ktory ma dwa adoptowane asty z rodowodem nigdy nie spuszcza ich ze smyczy?. A kiedy zostawil je przed zabka uwiazane na 30 cm smyczy, w kagancach (wracajac ze spaceru wszedl po papierosy), majac je na oku, w chwile zaatakowaly 5letnia dziewczynke?
[B][COLOR=red]Adoptowane...skąd wiesz jaka była ich przeszłość?może były bite?zastraszane?szczute?[/COLOR][/B]
Dlaczego psy bojowe chodza w kagancach, lancuszkach zaciskowych i kolczatkach jednoczesnie?
[B][COLOR=red]Bo wyglądają "fajniej" :angryy: bo "właściciele" twierdzą, że taki pies musi chodzić w kolcach czy na łańcuchu..wygląda na bardziej groźnego...[/COLOR][/B]
Dlaczego moj kuzyn stracil psa i palca walczac o swojego psa, ktorego zaatakowal pit?
[B][COLOR=red]równie dobrze mógł stracić palca i całą rękę broniąc psa przed dogiem...[/COLOR][/B]
Dlaczego domowy zwierzak nie reaguje na nap....nie go krzeslem po karku albo lom w pysku?
[B][COLOR=red]Kwestia wychowania psa?te psy są bardziej odporne na ból...dlatego są wykorzystywane w walkach psów.[/COLOR][/B]
Dlaczego ludzie [U]traca zycie[/U], bo popelnili blad w wychowaniu psa bojowego ( i nie koniecznie bili go regularnie a jedynie pozwolili na zbyt wiele) ?


Dlaczego wiekszosc burkow czy rodowodowcow nie ma najmniejszych szans w starciu z psem rasy agresywnej, a w swojej przedzialce moze walczyc jak rowny z rownym?
[COLOR=red][B]Tego nie rozumiem...jamnik w walce z pittem raczej nie ma szans...chyba każdy wie dlaczego...[/B][/COLOR]


[/quote]
(10 znaków....)

Link to comment
Share on other sites

...miszenka,masz racje
mnie pogryzł onek przyjaciółki
dlaczego ?
nie wiem.JESTEM ZACEROWANA NA RĘKACH I NA NODZE;)
Czy się boje psow-Nie:shake:
ale moja psychika jest chora.
Wiem ze psy są łagodne[takie sie rodzą]to my je uczymy wszystkiego.
Widziałam kundelka który pogryzł dziecko i
spanielka,były łagodne.
Znam bokserke z piekła rodem[kazdy pies to wróg]:evil_lol:
ustępujemy miejsce wszystkim pieskom bo nie wiem czy nie zaatakuje
nie zagryzie.?
.....Przecież boksery to sama łagodnośc[ona została tego nauczona służąc za worek treningowy dla innych piesków].
Widziałam za kratami w naszym schronie dobka[nikt nie wszedł do kojca]który mimo karmienia przez nich -szczekał ,warczał i walił łapami w kraty i gryzł je nie mogąc dopaść człowieka.[mhhh karmienie? wkładanie michy pod kratą].Zaprzyjażniłam sie z rotką i amstaffkami[nigdy w to bym nie uwierzyła]chodziłam na spacery,wykradały mi z kieszeni smakołyki-sama łagodnośc.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miszenka']
Tylko dlaczego wciaz slyszy sie o tragediach rodem ze szczek wlasnie kundelkow w typie ww.ras......
[COLOR=Blue]Nieodpowiedzialnosc wlascicieli,nieznajomosc rasy,mieszanie agresywnych osobnikow celem uzyskania jeszcze wiekszej agresji,pseudohodowle[/COLOR]
One sa kochane, przeciez- bo Astusia (cc) to oaza spokoju a Funio (ast) nie potrafi sie bronic. Az trudno uwierzyc w takie slowa z ust ludzi majacych pojecie o psach! Nie mydlmy sobie i innym oczu. Wszyscy zdajemy sobie sparwe jaka sila tkwi w tych zwierzetach i jaka jest ich uzytkowosc! Jamnik z linii od pokolen nie majacej do czynienia z polowaniem bedzie kopal dolki po kretach to dlaczego pies obronny ma nie zachowac sie zgodnie z charakterem swojej "grupy krwi"?
[COLOR=RoyalBlue]Amstaffy i pitbulle byly hodowane do walk psow!Nie do obrony czlowieka lub mienia.Od poczatku tworzenia rasy eliminowano osobniki wykazujace minimalna agresje w stosunku do ludzi,PSEUDOHODOWLE niszcza rase i jej wizerunek.Mam 2 suki- amstaffke i pitbullke zyja razem i jeszcze nie zjadly siebie ani nikogo.[/COLOR]
Dlaczego amstaf biegajacy po lace powoduje, ze reszta psiarzy przeczekuje na chodniku az skonczy sie jego spacerek zeby wejsc ze swoim psem?
[COLOR=RoyalBlue]Tak powinno byc.Kazdy pies moze sobie nie zyczyc towarzystwa, mi to tam pasuje przynajmniej mam spokoj, ja sie tez nikomu na lake nie pcham ze swoimi. [/COLOR]

Dlaczego moj kolega, ktory ma dwa adoptowane asty z rodowodem nigdy nie spuszcza ich ze smyczy?. A kiedy zostawil je przed zabka uwiazane na 30 cm smyczy, w kagancach (wracajac ze spaceru wszedl po papierosy), majac je na oku, w chwile zaatakowaly 5letnia dziewczynke?
[COLOR=RoyalBlue]Ewidentnie sa psami ze skrzywiona psychika, zle wychowanymi i widac po adopcji ze Twoj kolega zbytnio nie zadbal zeby troche problem naprawic.[/COLOR]

Dlaczego psy bojowe chodza w kagancach, lancuszkach zaciskowych i kolczatkach jednoczesnie?
[COLOR=RoyalBlue]Bo ciagna, a niektorzy wlasciciele nie potrafia sobie poradzic inaczej niz przez zalozenie jak najwiekszych kolcow i to nie tylko w tej rasie.[/COLOR]

Dlaczego moj kuzyn stracil psa i palca walczac o swojego psa, ktorego zaatakowal pit?
[COLOR=RoyalBlue]Nie umial rozdzielic 2 psow.[/COLOR]
Dlaczego domowy zwierzak nie reaguje na nap....nie go krzeslem po karku albo lom w pysku?
[COLOR=RoyalBlue]Hmm...moj by raczej zareagowal.
[/COLOR]
Dlaczego ludzie [U]traca zycie[/U], bo popelnili blad w wychowaniu psa bojowego ( i nie koniecznie bili go regularnie a jedynie pozwolili na zbyt wiele) ?
[COLOR=RoyalBlue]Konsekwencja,konsekwencja,konsekwencja, a najlepiej szkolenie, to nie jedyne psy dominanty jednakze przez swoja sile moga zrobic duza krzywde.[/COLOR]

Dlaczego wiekszosc burkow czy rodowodowcow nie ma najmniejszych szans w starciu z psem rasy agresywnej, a w swojej przedzialce moze walczyc jak rowny z rownym?
[COLOR=RoyalBlue]A ty bys wygrala z pudzianowskim?? [/COLOR]
[/quote]
To tak nie w temacie...

Link to comment
Share on other sites

Rinuś- nie zalezy mi na wyostrzaniu stereotypow ludzi na temat psow uznanych za garesywne.
Przy calej mojej milosci do tych zwierzat nie potrafie zrozumiec jak mozna miec takie klapki na oczach jak co niektorzy z forum. Jedna z forumowiczek oburza sie, ze "jak mozna uderzyc psa krzeslem kiedy zagryza czyjes dziecko?". Pewnie gdyby to jej syn lezal na ziemi ignorowalaby nieporzadne zachowanie psiakow i probowala przekierowac na pileczke. Wtedy Klik+ smakolyk......... :angryy:.
[B]Z calym szacunkiem dla ludzi majacych psy uzanane za rasy agresywne i potrafiacych sie nimi zajac. Odpowiedzialnych, z doswiadczeniem i wyobraznia.... Z pewnoscia jest wiele wspanialych psow tych ras![/B]

[SIZE=3]Ale nie mozna kreowac pita czy o.kaukaskiego na mila owieczke[/SIZE]. Forum czyta wiele osob. Takze takich, ktorzy bezmyslnie zapatruja sie w kazdej anonimowej wypowiedzi, ktora odpowiada akurat ich planom np. na zakup pita. W ten sposob kuzynka moja kupila amstafa (przepraszam- kundelka). Cytuje jej slowa " wszyscy mowia, ze zachowanie psa zalezy od wychowania". Wiec wychowala: suczka zagryzla juz suke ON, nie pozwala sie wyprosic z lozka a wizyty gosci przeczekuje w lazience przypieta do kaloryfera...........

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miszenka']Rinuś- nie zalezy mi na wyostrzaniu stereotypow ludzi na temat psow uznanych za garesywne.
Przy calej mojej milosci do tych zwierzat nie potrafie zrozumiec jak mozna miec takie klapki na oczach jak co niektorzy z forum. Jedna z forumowiczek oburza sie, ze "jak mozna uderzyc psa krzeslem kiedy zagryza czyjes dziecko?". Pewnie gdyby to jej syn lezal na ziemi ignorowalaby nieporzadne zachowanie psiakow i probowala przekierowac na pileczke. Wtedy Klik+ smakolyk......... :angryy:.
[B]Z calym szacunkiem dla ludzi majacych psy uzanane za rasy agresywne i potrafiacych sie nimi zajac. Odpowiedzialnych, z doswiadczeniem i wyobraznia.... Z pewnoscia jest wiele wspanialych psow tych ras![/B]

[SIZE=3]Ale nie mozna kreowac pita czy o.kaukaskiego na mila owieczke[/SIZE]. Forum czyta wiele osob. Takze takich, ktorzy bezmyslnie zapatruja sie w kazdej anonimowej wypowiedzi, ktora odpowiada akurat ich planom np. na zakup pita. W ten sposob kuzynka moja kupila amstafa [B](przepraszam- kundelka)[/B]. Cytuje jej slowa " wszyscy mowia, ze zachowanie psa zalezy od wychowania". Wiec wychowala: suczka zagryzla juz suke ON, nie pozwala sie wyprosic z lozka a wizyty gosci przeczekuje w lazience przypieta do kaloryfera...........[/quote]
[B][I]Sama sobie odpowiedziałaś...kundelka..mieszańca...niesprawdzeni rodzice..być może agresywni...odbija się to na szczeniakach...[/I][/B]
[B][I]Takie psy kupuje się w sprawdzonych hodowlach a nie "hodowlach"...[/I][/B]
[B][I]Ty widac jesteś taką osobą, która wierzy, że pity i staffiki sa po to by zabijać?zagryzać?[/I][/B]
[B][I]że nie potrafią kochac?nie mają uczuć?[/I][/B]
[B][I]A czy kuzynka ma jakiekolwiek doświadczenie w wywchowywaniu "trudnych" psów?[/I][/B]
[B][I]Ludzie wypowiadający się tutaj przestrzegają nowych nabywców, że staffika czy pita jest ciężko wychować...że nie każdy go może mieć...[/I][/B]
[B][I]ale nie wszyscy biorą sobie te słowa do serca...i potem się kończy tak jak się kończy...[/I][/B]
[B][I]Ja też chciałabym staffika...ale wiem, że mogę sobie nie poradzić z wychowaniem takiego psa...dlatego nie biorę się nawet za to.[/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

Pastylka-
bylam swiadkiem walki amstafa z bokserem. Asf probowalo odciagac dwoch doroslych facetow. Zadziwiajace, ze z Ty ( jak wynika z Twojej odpowiedzi) poradzilabys sobie lepiej od nich :p

I jeszcze jedno- nie masz zielonego pojecia, czy psy kolegi maja skrzywiona psychike, czy sa zle wychowane :p. Najmniejszego.

Do tych dwoch odpowiedzi chcialam napisac kontrarumenty.
Tym postem chcialabym wyjsc juz z tego tematu. Wole brac udzial w dyskusjach na przyjemniejsze tematy i z nikim sie nie przekomarzac, kto ma wieksza racje :).
Uwazalam za sluszne napisac, to co zawarlam w poprzednich postach i ... mi wystarczy :).
Milej dyskusji ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miszenka']Pastylka-
bylam swiadkiem walki amstafa z bokserem. Asf probowalo odciagac dwoch doroslych facetow. Zadziwiajace, ze z Ty ( jak wynika z Twojej odpowiedzi) poradzilabys sobie lepiej od nich :p

[COLOR=RoyalBlue]Bo tak jest najczesciej ze 2 nie umie sobie poradzic, ja jedna daje rade z rozdzieleniem 2 psow bez wiekszego problemu, a rozdzielalam juz nieraz.Kwestia nie sily lecz techniki:cool3:[/COLOR]

I jeszcze jedno- nie masz zielonego pojecia, czy psy kolegi maja skrzywiona psychike, czy sa zle wychowane :p. Najmniejszego.

[COLOR=RoyalBlue]Nie powiedzialam ze mam pojecie, ale tak wnioskuje.Trudno uwierzyc zeby 2 rodowodowe psy tak "same z siebie" sie rzucaly na dzieci.Moje mimo ze sa kundelki to sie na ludzi z zebami nie rzucaja.
Ty niemasz za to pojecia na temat bullowatych i bazujesz na jakichs wlasnych zlych odczuciach i na zlych przykladach.[/COLOR]

[/quote]
Rinuś staffiki sa raczej łagodnymi psami, trzeba sie postarac zeby ze staffiorka zrobic bestie :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...