brazowa1 Posted December 16, 2009 Author Share Posted December 16, 2009 aaa,to ,że szczeniak gryzie nam ręce,to norma.Jak Pani kapała,ale nie czesała,to juz wyobrażam sobie ten kołtun. Akuszko,nie umiem strzyc yorków.Będę probowala ja rozczesac,podciac stópki.ogolic uszka,ale jeżeli bedzie sie wyrywala,czy gryzła,to z takim maleństwem nie będę sie szarpac i wtedy pozostaje wizyta w salonie (w którym to zalezy od skali problemu z pielęgnacją),oczywiscie pod czujnym okiem markofiksów. Za duzo widziałam wyczynów yorków,abym z takim maleństwem,do tego szczeniakiem próbowała cos na siłę.Wtedy ludzie,którzy na bieżąco siedzą w yorkach,będą sie za nią musieli zabrać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ALMA2 Posted December 16, 2009 Share Posted December 16, 2009 Dawno Was nie widziałam , nie czytałam , nie mogłam trafic na wątek bo dogo szalało... a tu dziś taka nispodziałna - mała Wacia wróciła i to nie sama. Wacia jak zawsze ślicza. I ciekawa jestem jak mał będzie wygladała po fryzjerze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted December 16, 2009 Share Posted December 16, 2009 ciotka nie wiem jak bedziesz ją ciachać, bo to mały wijący piskorz jest... kołtuna nie ma - tylko gdzieniegdzie czuć kłebuszki, będziemy probowali dziś czesać... pechowo dziś mroźno jest, a mała nie ma ubrania (oczywiście pańcia markofixowa już zamówiła :-) ) o 10.30 zlała się jak nakladałem buty i na podwórku już nic... naródki oczywiście noszę... jak wychodze z mała to Wacia rozżalona... zaraz z nią pójdę a mały wypierdek sam posiedzi ;-) teraz spi z podwoziem wywalonym do góry - znaczy dobrze jej u nas... jest nauczona przebywania na podłodze... nasza Wacia - wielorasowiec krolewski - na kanapach / fotelelach, a rasowiec z rodowodem na podłodze... wczoraj pańcia powiedziała, ze Wacia to ANIOŁ - nic dodac nic ująć... Viki jest słodziak, ale Waciulka jest najcudowniejszą psiurka pod słońcem i w całym kosmosie i kocham ją całym sobą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wieso Posted December 16, 2009 Share Posted December 16, 2009 Oj, masz racje markofix ze ja kochasz...Wacia przecudna...taka slodka....Viki cudaczek...oj nie bedzie wam sie nudzic w domku .... wiem co mowie...:evil_lol: Pozdrawiamy Wiesia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akucha Posted December 16, 2009 Share Posted December 16, 2009 Tak jest, Wacia to Kosmos miłosci!!!!! Ja sama ją uwielbiam, delektuję się kazdą fotką, to szczegóny pies, sama slodycz. I ma ludzi, którzy tak pieknie o niej piszą. Ale wierzę, że Viki szybciutko znajdzie swoje miejsce ich sercach, bo jak inaczej? I będzie jeszcze piękniej. Napiszcie, jak relcje miedzy dziewczynkami. I dużo fotek wklejajcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted December 16, 2009 Share Posted December 16, 2009 dziewczyny się trochę bawią, ale Wacia musi się do obecności "kuzynki" przyzwyczaić. Ponieważ Watka jest strasznie rozpieszczona, to staramy się np obydwie w tym samym czasie głaskać, rzucać piłkę, karmić..... Moze wiecie Ile je mamły york? bo Viki jakby miogła to by zjadła słonia. Nawet Wacia je mniej :(. Jak wczoraj Paweł przyprowadził Viki do domu, to po chwili zaczęła jeść z Waci miski. U nas zwykle jedzenie stoi przez cały dzień (chrupki), ale teraz nie ma szns, bo mała pochłania wszystko jak odkurzacz. Ma takie małe szpileczki zamiast ząbków, ale chyba dość mocne, bo chrupki tylko strzelają :) Wacia to księżniczka jak jej dajemy jakiegoś śmierducha (np. suszone jelita) to weźmie do pyszczka, wypluje, znowy weźnie, i znowu wypluje, poturla po dywanie, poadoruje i później zje. Wczoraj tak też robiła no i Viki jej zjadła :(. Musiałam dać nowe i pilnować :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted December 16, 2009 Share Posted December 16, 2009 Pańcia pytała ile je, a ja pytam ile koo robi mały york, bo mala szczotka wyrobila dziś chyba 200% normy :-) a mże nawet 300... Wata przez 2-3 dni tyle robi... Viki to superprodukcja przemysłowa przemiany materii, wszystko przelatuje przez nią jak przez kaczkę... najbardziej ją lubię jak śpi :-) straszny mikrus jest - nawet nie ma jak chwycić i potarmosić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted December 17, 2009 Author Share Posted December 17, 2009 nie pozostaje nic innego,jak pozwiedzac dział "yorki" na Dogomanii,tylko uwaga,nie zostańcie tam na stałe,bo straszna bufonada tam siedzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted December 17, 2009 Share Posted December 17, 2009 A ja przyszłam powiedzieć, że bardzo się cieszę, że tacy fajni ludzie są dodatkowo zapsieni ;) I tylko nie rozumiem, bo Brązowa wychwalała mi pod niebiosa kubraka uszytego przez Was, czemu i jorkowi nie uszyjecie tylko chcecie obce kupować? A co do jedzenia vs defekacja - cóż, tak na moje skoro dużo wciąga to i dużo wydala ;) "Mój" pudel miniatura jadł prawie 1kg dziennie jak był na odpasieniu, tyle że stary był jak węgiel... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 dziękujemy cioci Brązowej za wyczesanie i podcięcie - mała zaczyna przypominać swoją rasę :-) ale ciotka chyba zaczarowała "szczotke" lata jakby się szaleju najadła, zajęła waciny fotel, więc Watka nie chcąc być stratna zajęła pańciową poduszkę (zawsze śpi w łózku, ale zwykle w nogach) i pańcio spał na prześcieradle... w nocy oczywiście polowanie na małą i jej siii a nad ranem czuję jakieś poruszenie w nogach - myślę sobie: o Wacia poszła na swoje miejsce, chociaż przez chwile pośpie na poduszce, ale to coś mi jakoś tak buszuje w łóżku i pcha się do góry i łłłłooo matko skacze mi po głowie, na zasadzie pańcio obudź się bo mi się nudzi... nawet Wacia leżąca koło mojej głowy była w szoku i zapomniała nawarczeć na smarkatą... no sie rozbestwiła mała szczotka :-) a po męczących zabiegach miała podobno spac jak zabita :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted December 20, 2009 Author Share Posted December 20, 2009 cóż,szczotka zaczyna czuc sie jak u siebie.Pobudki w nocy i zabawa,to kolejne z "radości" posiadania szczenniaczka. Yorczyca jest wyjatkowo grzeczna,zachowuje się jak "stara-maleńka" generalnie nigdy w zyciu nie widziałam tak grzecznego i równowazonego,łagodnego yorka.Cudowny pies.Z charakteru :) Bo z wyglądu to Kopciuszek,paskudziątko.Oczywiście wszystko przed nią,piesek rosnie,rozwija sę. nikt,patrząc na Wacie obok,nie ma watpliwosci,który pies jest naprawdę ładny.I to nie jest ukłon w strone zakochnego w Waci Pańcia,tylko suche stwierdzenie faktu.Wacia zawsze piękna,proporcjonalnie zbudowana,z cudowna sierścią,wspaniałym kształtem głowy-przy małej (zasikanej ;) Szczotce zyskuje pięc razy więcej niz normalnie . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
markofix1 Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Viki też jest ładna, tylko trochę inaczej :). Watka dziś jakaś taka smutna :(, zaczynamy się o nia martwić. Może ją denerwuje nowy psiak w domu i jest najzwyczajniej w świecie zazdrosna? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 A gdzie foty "po" ??? Wacia na pewno zazdrosna - teraz musi dzielić się Waszymi dłońmi z jakimś jorkiem :-/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 dziewczynki zostały same na 1,5 godziny - wszystkie nosy, łapki, uszy i ogony na swoim miejscu, rozlewu krwi - brak :-) z fotami ciężko, bo szczotka bardzo ruchliwa i wszystko rozmazane, albo wsadza nos w aparat i chce zjeść... no cosik się udało... [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images48.fotosik.pl/240/7c49247e1897b136med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/240/b4c8222565f9042dmed.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Ooooo fajnie :) "Po" jest dużo ładniejsza :) A jaki ma poważny wyraz pyszczka ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted December 20, 2009 Author Share Posted December 20, 2009 nie ma żadnej roznicy,to tylko odrobinkę. Oczywiscie,ze nowy piesek zawsze jest jakims stresem,to rewolucja-tak jak dla Was :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted December 21, 2009 Share Posted December 21, 2009 Watusia ładnie chodzi w kubraczku, ale butów nie chce i tu bida, bo łapki marzną i co chwile podnosi je do góry żebym otrzepał ze sniegu i ogrzał, robi co trzeba i ciągnie do domu... mała sama z siebie stwierdziła, ze koo robi sie w łazience :-) ale perfumeria - normalnie czadzik śpi w swoim legowisku (powaciulkowym, bo Watka pościelowa jest) lub na podłodze, ale rano dawaj do łóżka i skaczemy po pańciostwu, a dziś Wacia postanowiła się przyłączyć... mała coraz śmielsza, także do Waciulki i nawet próbuje się z nią bawić, tyle ze każda chce się bawić po swojemu i jakoś nie mogą się zgrać ;-) Watka z mała traktują się obojetnie lub jak równe sobie - nie ma relacji matka/córka szczotke zaczynają interesować zabawki, tylko na parenaście sekund, ale zawsze coś... Waciulka stwierdziła, że chrupki szczotki są całkiem niezłe i co mała zostawi to ona wciągnie na deser... generalnie jak jedna jest przy misce to druga nie podchodzi, jak mała jest w kuchni (a jest zawsze, gdy ktos sie tam pojawi) to Wacia juz nie wejdzie (no oddała swoje strategiczne miejsce, ale nie zapominamy o niej, więc nie jest stratna) bacznie obserwujemy wszelkie zachowania Watki, jak tylko jest smutna to zaraz zwiekszamy dawke mizianka - musi wiedzieć i czuć, że zawsze jest i będzie naszym nr jeden Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted December 22, 2009 Author Share Posted December 22, 2009 Bo jest! Wacia to bardzo uprzejma psina,skoro tak toleruje małą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted December 22, 2009 Share Posted December 22, 2009 jest już coraz lepiej. dziś nawet obie leżały obok siebie na wersalce (w bezpiecznej odległości). Watka nawet pozwala Wiki polezeć na swoim fotelu, no i zaczynają się bawić. Zabawa Waci polega na skakaniu przed mała i zaczepianiu jej łapką, a Wiki na gryzieniu większej psiurki. Oczywiście ogony cały czas w górze i cały czas się merdają. Chyba dziewczynki się powoli dogadują :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted December 22, 2009 Share Posted December 22, 2009 małej strasznie "ropieją " oczka - no nie wiem, czy to właściwe okreslenie, ale pewnie wiecie o co chodzi. przemywam je wacikiem z wodą, ale czasem jest tak pozasychane, a Wiki ma taki mały pyszczek, że aż strach to chwycić w rece, zeby nie uszkodzić :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted December 22, 2009 Share Posted December 22, 2009 [quote name='markofix']małej strasznie "ropieją " oczka - no nie wiem, czy to właściwe okreslenie, ale pewnie wiecie o co chodzi. przemywam je wacikiem z wodą, ale czasem jest tak pozasychane, a Wiki ma taki mały pyszczek, że aż strach to chwycić w rece, zeby nie uszkodzić :([/QUOTE] A weź zamiast wody zaparz rumianek i lekko ciepłym (nie wrzącym) przemywaj - na ciepło powinno iść trochę lepiej ... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted December 22, 2009 Share Posted December 22, 2009 noo, ciepłą woda przemywałam, ale spróbuję jeszcze rumiankiem. tylko ta mała jest taka ruchliwa, ze trudno cokolwiek z nią zrobić. Wacia stateczna, rozsądna, spokojna psiurka, a to małe,,,,, :) zwrot o 180 stopni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted December 22, 2009 Author Share Posted December 22, 2009 tylko nie rumiankiem. herbatka gorzk,a najlepiej sola fizjologiczna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted December 22, 2009 Share Posted December 22, 2009 [quote name='brazowa1']tylko nie rumiankiem. herbatka gorzk,a najlepiej sola fizjologiczna.[/QUOTE] A co masz do rumianku? Poza tym, że osobiście nie lubisz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akucha Posted December 23, 2009 Share Posted December 23, 2009 [quote name='gameta']A co masz do rumianku? Poza tym, że osobiście nie lubisz?[/QUOTE] Mój wet kategorycznie zabrania przemywania oczu rumiankiem. On podraznia oko, Kwas borowy, sól fizjologiczna (dostępna w aptece w ampułkach), żel lub krople ze siwietlika. Dobra jest też zwykła herbata. Zaparzyć taką mocniejszą i przemywać. Viki zarosnieta była, pewnie wlosy podrażniły oczka. A jak uszy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.