Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 492
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Taa, jak się doprowadziłoby do tego, że człowiek chcący mieć psa, nie dostawał by psychola, tylko zsocjalizowane szczenię po stabilnych rodzicach, to 80% problemów zniknie, a te co zostaną będę wtedy GŁÓWNIE WINĄ WŁAŚCICIELA... ;)

Ale wy wolicie radykalne rozwiązania.
Nie wydawało mi się możliwe, abyście nie widzieli konsekwencji takich rozwiązań, ale nie mogłem po prostu uwierzyć że je widzicie i mimo to proponujecie.
Teraz już wiem. Widzicie, rozumiecie i jesteście ZA.
OK, już wszystko jasne.
Z powodu 0,1 promila psów które gryzą lub zagryzają jesteście gotowi doprowadzić do likwidacji połowy albo i może 3/4 psów.
No bo jak komuś ucieknie i nie da sie odwołać, to właściciel nie panuje i kara.
Polacy wyrzucają psy bo żal 200 zł na hotel na wakacje, albo 500 zł na leczenie, więc 3/4 nie zawaha się pozbyć "kaprysu"...
Zgodnie z ostatnimi szacunkowymi danymi z jakiejś gazety z zeszłego tygodnia w Polsce żyje ok. 8 mln. psów.
A więc uśpionych zostanie od 4 do 6 MILIONÓW psów (chyba będzie trzeba reaktywować krematorium w Oświęcimiu...! (bo pobrudziły kurteczkę)
Co następne? Pszczoły bo żądlą, ptaki bo sr**ą?
Powiadacie "to ludzki świat", a sami jesteście "kaprysem" przyrody, bo gdyby coś nie przywaliło w Ziemię, to dzisiaj może chodzilibyśmy na smyczy za dinozaurem ...
Ale jak ludzki to ludzki - zabetonować Rospudę! Nie będzie żaba ważniejsza od człowieka! A co!
Pominę już ogromny wątek kto kiedyś stworzył psy takimi jakimi są i kto teraz rozmnaża takie jakie widać, bo to chyba wiecie.
Nie wspomnę też o braku elementarnej wdzięczności człowieka wobec tego gatunku* ... (bo w dzisiejszych czasach to bezwartościowa moneta)
[B] Wiecie też, że NIKT w takiej sytuacji nie weźmie psa ze schroniska? Prawda?[/B]

Szczęściem jestem już dostatecznie stary, a polski bałagan zbyt wielki, więc może nie dożyję świata bez zwierząt "bo przeszkadzały"...
Nic już nie mówię, bo wszystko zostało powiedziane - to ludzki świat i każdy kto choć trochę przeszkadza Panu Stworzenia musi zginąć...

Update: być może macie rację że jestem "histeryczny", ale pozwólcie, że już taki sobie zostanę i takim umrę, wolę być histeryczny niż bezduszny.
Taka już ze mnie stara pierdoła, że jak sobie pomyślę, ze ktoś wyśle do piachu parę milionów psów, to mi ciśnienie skacze i piszę zbyt emocjonalnie ...
Uprzejmie proszę o wybaczenie, jeśli moja histeria kogoś uraziła.
Więcej się w tym temacie nie odezwę, możecie już od teraz spokojnie planować ten Holocaust. (to się wtedy nazywało "ostateczne rozwiązanie" - nawet pasuje ...)
Niezależnie jak mi dojadły psy sąsiadki i jej kretynizm nijak nie potrafię powiedzieć - to uśpijmy jej psy ... i jeszcze sześć milionów innych, na wszelki wypadek ...
Będziemy "lepsi" od Anglików, bo tam w miesiąc zabito [B]tylko[/B] kilkadziesiąt tysięcy psów, jak ichniejszy TOZ kiedyś zabronił wykorzystywać psy do transportu ...

* jak ktoś ciekaw, to jest kilka opracowań o tematyce wpływu udomowienia psa na rozwój cywilizacyjny człowieka (400 tys lat temu pierwsze ślady oswojonego wilka, 17 tys lat temu wyodrębnienie Canis lupus familiaris, obecnie: zbędny kaprys - do likwidacji)

Update2:
Ostrzegam, że jak przejdę na emeryturę i stanę się "zbędny", to wyrobię pozwolenie na broń i choć to wtedy będzie "wasz świat" to łatwo mnie nie weźmiecie do uśpienia - trenowałem w klubie strzeleckim :diabloti:
:eviltong:

Posted

Ech , M@d chyba Cie troche ponioslo.
Ci ktorzy wyrzuca swoje psy ,bo nie uspia ,to kosztuje , zrobia to i tak z byle powodu.Nawet jesli wejdzie przepis bezwzglednego sprzatania po psie tez bedzie to dobrym powodem.Reszta bedzie bronic swoich pieskow jak niepodleglosci poniewaz tak to jest juz w tym kraju, ze cokolwiek stanie sie zakazane to staje sie tez porządane .
Dopiero kolejne pokolenia by na tym skorzystaly ,budowalaby sie swiadomosc w spoleczenstwie.
Naprawde nie ma potrzeby zeby bylo u nas 8 mln psow.
Jesli przez chwile pomyslimy w jakich warunkach zyje duza czesc tych psow, w jakim piekle,jak sa katowane, gwalcone, glodzone ( wszystko do poczytania na watku Psy w Potrzebie) to lepiej dla niektorych zeby byly za TM.Zycie moze jest wartoscia dla nas ,poniewaz mozemy zyc intelektualnie.
Dla psa glodzonego od szczeniectawa, bitego i zamknietego za niewinnosc w kojcu metr na metr zycie jest tylko biologicznym przymusem.
Wlasnie w podziece za milosc psia powinnismy zadbac zeby psychopatyczni wlasciciele nie mogli tworzyc psychopatycznych psow.
Psiego pogromu nie bedzie , to sa mrzonki .
Jakos za granica doszli do tego zeby psy na ludzi sie nie rzucaly i zeby ze schroniska byly brane.
A to co piszesz o masowym zabijaniu psow w Angili kiedy zakazano uzywac ich do pracy to zdaje sie bylo w XIX wieku ,kiedy i moralnosc i swiadomosc byly inne.

A tak na marginiesie , krowy czy swienie sa codziennie zabijane u nas w kraju tysiacami i jakos szat nikt nie drze .A krowa tez przeciez z nami od zarania dziejow.
Mozna wiec powiedziec ,ze mamy podwojna moralnosc jedna dla tego co papusiamy a druga dla tego co z nami chodzi na spacerki i robi za pseudo dzieci .

Posted

M@d- wiesz juz sie przyzwyczailam do Twojego stylu pisania ,jest inny i ciekawy(to tak do zasmiecenia watku)
Romas -tak niestety jest:-(
A co do Anglikow,to pragna wyrzucic samolotami duzo owczarkow niem. na spadochronach w celach szpiegowskich.Beda z glodu i wycieczenia umieraly w Afganistanie

Posted

Nigdy nie stroiłem się w szaty Katona i nie twierdziłem, ze podwójna moralność jest mi obca :razz:
Jestem na Dogomanii, a nie Krowomanii ani Kotomanii bo lubię psy :eviltong:
Krowa od zarania dziejów była papuśku dla człowieka, a pies jego towarzyszem i przyjacielem, papuśku zabijam dla jedzenia, a przyjaciół jak przestaną być użyteczni, nie - taką mam moralność :diabloti:
Pewnie nieco staroświecką, ale cóż, mam jaką mam :eviltong:
Jak przyjaciel mnie zatrzyma na ulicy i zapyta czy nie mogę go zawieźć na drugi koniec miasta, to go podwiozę, ale nie uczynię tego dla żadnego z pozostałych obcych setek tysięcy w okolicy ...
Zapewniam Cię, że jak za to że piesek się nie posłucha właściciela i odbije łapki na czyjejś kurtce będzie kara kilka tysięcy, albo odebranie psa - bo "brak kontroli", to przekonasz się, że XIXw. moralność wcale nie odeszła do lamusa historii. Świadczą o tym watki w "psy w potrzebie" oraz wstrząsające newsy o psach palonych, wieszanych oraz całej reszcie wymienionej przez Ciebie przed chwilą ... (co dzieje się współcześnie)
Dogomania i inne portale psiarskie nie są reprezentatywne dla reszty populacji, która w większości ma psa za dodatkowy mebel co jak się psuje i naprawa droga jest wyrzucany na śmietnik...
Co pokazują statystyki schronisk latem ...
Bite głodzone, dręczone i zamknięte w kojcu nie sprowokują kary dla właściciela... bo one są w pełni "transparentne" dla przestrzeni życiowej człowieka, bo nie wychodzą na spacerek ...
Ja nie bronię karania idiotów, usypiania agresywnych, odbierania maltretowanych.
Sprzeciwiam się jednoparametrowemu działaniu w świetle którego ustawodawca spowoduje, absurd że pies trzymany całe życie w kojcu bez spaceru = dobrze ("transparentny"), rozbawiony Labek brudzący płaszcz = źle - zbrodnia i kara, (a może nawet zabrać i uśpić, bo nie wraca na wołanie "nie transparentny", brak kontroli) :roll:
Chodzi mi o METODĘ dojścia do TEGO SAMEGO!!!!!
Niech "karą" będą pieniądze wydane na przymusowe szkolenie,a nie PO PROSTU GRZYWNA!!!
[SIZE=5]NIE MA SPORU, co do KONIECZNOŚCI ELIMINOWANIA ZAGROŻEŃ, spór jest na poziomie JAK CHCEMY JE ELIMINOWAĆ!!!
[SIZE=2]Piątka wystarczy, czy mam siódemką napisać ? :diabloti:[/SIZE]
[/SIZE]

Jak przykładowo konstrukcja przepisu wymusi żeby właściciel niesubordynowanego psa wydał pieniądze na szkolenie, "stracił czas", po roku musiał pojawić się z psem na test kontrolny, a jak nie zda, to od nowa, a jak się nie pojawi to zapłaci grzywnę (nawet w przypadku gdyby mu się biedakowi pies "zgubił") - to nie będzie miał "Pan Zdzisiu" żadnego pola manewru aby "zniknąć" psa ... :evil_lol:
Będzie MUSIAŁ go wyszkolić, albo oddać (i wtedy też ponieść jakąś opłatę za oddanie do schroniska... )

Dla osób o trudnej sytuacji materialnej, można by stosować zniżki , albo cenę szkolenia ustalać jako % od zarobków - jak mandaty w skandynawii...
Emerytka płaci 200 zł (1/3 z 600 zł), prezes zarządu 10 tys (1/3 z 30 tys zł)...

Kilka takich dobrze przemyślanych konstrukcji i szybciej, skuteczniej i bez hekatomby porzucanych psów dojdziemy do tego samego celu, który ma spełnić taka zwykła "KARA" - która IMHO najbardziej uderzy w psy...

[B] A ZACZĄŁBYM OD TEGO[/B] [COLOR=Sienna]że KAŻDY pies MA METRYKĘ, tatuaż/czip i odbiór miotu (kundel urodzony u cioci kloci TAKŻE)
KAŻDY właściciel schwytany z psem BEZ metryki płaci karę i musi poddać psa ocenie ...
KAŻDY pies jest w centralnej bazie, a zaginięcie/śmierć psa MUSI być zgłoszona (koniec z wyrzucaniem do lasu i psami "niczyimi")
Hodoffca kojarzący psy przypadkowo, bez sensu i "produkujący" psychopatów po uśpieniu na jego koszt kilku kolejnych miotów albo wypadnie z biznesu, albo zacznie studiować genetykę [/COLOR][SIZE=5][SIZE=2][COLOR=Sienna]:diabloti:
A bez metryki i przeglądu nikt od niego psa nie kupi!
Metryka kundla od cioci kloci pozwoli śledzić występujące wady genetyczne lub psychiczne i kundlowi też można odebrać prawa do rozrodu przez PRZYMUSOWĄ kastrację/sterylizację !
Rasowe dające wady u potomstwa już teraz powinny być pozbawiane trwale możliwości rozrodu (a nie tylko na papierze, dając pole do "produkcji" wadliwych bezpapierowców !!!...)
Właściciel, który przy 2 kolejnych psach o sprawdzonych predyspozycjach psychicznych, 2 krotnie nie poradził sobie z psem, także tracił by prawo do posiadania psa - widać nie jest do tego stworzony - sorry![/COLOR]

Czy to jest skomplikowane, albo niewykonalne technicznie?
Czy nie można jeszcze tego dopracować?
Czy będący tu ludzie 1000 krotnie przewyższający, mnie laika, wiedzą i doświadczeniem są w stanie wysilić się tylko na "karać mandatem"?
....???
[/SIZE][/SIZE][SIZE=5][SIZE=2]:diabloti:[/SIZE][/SIZE]

Posted

Zazdroszcze takiego psa jak masz soti ;) Moj 4-miesieczny sznaucer sredni ujada na kazdego kto wejdzie do domu (ogolnie to nie jest wcale taki szczekliwy) i spokoju nie da przez nastepne dwie godziny tylko sledzi kazdy ruch goscia. Na kazde poruszenie ujada . ale nie ugryzie. wystarczy ze ktos tupnie a juz ucieka .. jest tchorzem. w ogole obcym sie nie da poglaskac raczej, jest nieufny. ma osoby ktory lubi i uwielbia i takie ktore musi obszczekac. a jak ktos sie go boi to juz w ogole .. pies z dobrej hodowli, rodowodowy, chodzi na PT, szkolony pozytywnie a taki niepewny siebie .. taki ma charakter . dobrze ze odstrasza i nie ugryzie ale nie wiem czy to normalne u tak mlodego psa . normalnie szczeniaki leca do kazdego obcego i sie ciesza..

przepraszam ze bez polskich znakow ale cos mi sie stalo z klawiatura ;/

Posted

M@d, teraz Ty stosujesz baaardzo nieładne chwyciki... socjotechniczne.

Powiedz, kto z nas postuluje "karę paru tysięcy za odbite na kurtce łapki"? :angryy: Hę???

Kary i to wysokie powinny być zasądzane za fakt pogryzienia (na przyklad właściciel psa zwraca koszty leczenia oraz - w zależności od przypadku - płaci a jakże, jakąś oplatę za straty moralne - jak to siędzieje na calym świecie w miarę cywilizowanym).

Jesli piesek zniszczy cudze mienie, to właściciel zwraca PEŁNY koszt za szkodę - czyli jak płaszczyk da się uprać tak, że śladu nie będzie, to po prostu zaplaci za pralnię. Ale jeśli pies komuś płaszcz porwie, poszarpie - to mu zwracamy za płaszczyk.
NIech sobie poszkodowany kupi inne okrycie.

Proste jak konstrukcja cepa - a powiedz mi ilu właścicieli ktorych psy, owszem, pobrudziły ludziom ubrania, poczuwa się do wręczenia pieniędzy za pralnię?

No ilu?
:evil_lol:

BTW na przyklad koszty leczenia mogłyby być pokrywane z polisy OC ktorą, mając psa "deczko niepewnego" pan X czy pani Y sobie by wykupili (bądź nie - to ich decyzja; mnie ostatnio wjechał w kufer stary uważny kierowca ktory sobie założył że nigdy nikomu krzywdy samochodem nie wyrządzi więc nie wykupił AC - jego decyzja, jego ryzyko... i z polisy OC ubezpieczenie pokryło koszta naprawy mojego wozu, ale już jego samochodzik będzie remontowany za jego żywą, wyrwaną spod serca forsę - bywa i tak... :cool3: ).

P.S>
A ja to w sumie nie rozumiem ile można liczyć anioły na czubku szpilki. Skierowania na szkolenia, egzaminy, komisje weryfikacyjne, bla bla bla - a tymczasem w tym kraju nie da się zacząć od tak prostej, wydawałoby się, sprawy jak egzekwowanie odpowiedzialności za czyny poszczególnych osób.

Posted

[QUOTE]A tak na marginiesie , krowy czy swienie sa codziennie zabijane u nas w kraju tysiacami i jakos szat nikt nie drze .A krowa tez przeciez z nami od zarania dziejow.[/QUOTE]
A drze i stara się pokazywać że można nie jeść mięsa i żyć normalnie, krew oddawać i zgonem to nie grozi;)

Zacznijmy może od oznakowania wszystkich psów? Wtedy pan Zdzisiu który wywali psa z samochodu jest do znalezienia i ukarania grzywną i zakazem posiadania zwierząt. Bo zapewne pan Zdzisiu nie zgłosiłby zaginięcia zwierzaka.

Mi się marzy coś na kształt SPCA w Polsce, odbieranie w majestacie prawa psów zaniedbanych, rozmowa i pomoc tym którzy sobie nie radzą, uświadamianie, edukacja i dotkliwe kary kiedy okrucieństwo jest celowe.

Posted

[EMAIL="M@d"]M@d[/EMAIL]- masz racje -tylko po kieszeni,pieniezne kary to jest zloty srodek,ale jak sie przebic ,zeby stosowano?????ßß

Milka -co to znaczy wg.ciebie dobra hodowla?
zachowanie psa przeczy temu stwierdzeniu.

Posted

Berek, problem z forum jest taki, ze odpowiadasz na post #1 a w między czasie ukazują się posty #2 i #3, twój jest w kolejności #4 i jak nie napiszesz DOKŁADNIE do której wypowiedzi co się odnosi, to mogą powstawać mylne interpretacje.
Jeżeli ktoś (specjalnie nie odnoszę się do autora bo nie o to chodzi co i kto napisał) pisze np.
[I]"Posiadanie psa jest w obecnych czasach wyłącznie kaprysem i naszym widzimisie (psy pracujące to margines).
To właściciel w miejscu publicznym powinien sprawić żeby pies był niewidoczny, niesłyszalny, niekłopotliwy, wrecz przezroczysty.
I pomyleniem pojec i hierarchii jest oczekiwanie że postronne osoby powinny na niego zwracać jakąs szczególna uwagę czy tez "dostosowywać sie do jego obecności"(!)"
[/I]A za chwile jest ktoś inny o drakońskich karach, to nietrudno dojść do wniosku, że chcecie karać za KAŻDE nieposłuszeństwo - a to PRZESADA.
Pomiędzy atakiem i pogryzieniem, za co powinno się "drakońsko karać", a przestraszeniem biegacza, bo pies się przestraszył, szarpnął, warknął i do niego podbiegł sprawdzić "o co chodzi", jest gigantyczna przepaść.
Dlatego protestuję, przeciwko PRZESADZIE...
Tak, prawda - łapki były socjotechniką aby wykazać absurd karania za "nieprzezroczystość" psa, który ma wszystko rozumieć i nie reagować nerwowo w żadnej sytuacji... (nie mam tu namyśli reakcji poprzez pogryzienie!)

Być może tak jak mnie nie do końca zrozumiano, tak i ja czegoś nie do końca zrozumiałem, dlatego w pewnym momencie prosiłem o zdefiniowanie pojęć w celu lepszego zrozumienia prezentowanych stanowisk ...
Ja swoje zdefiniowałem wyraźnie i kilkukrotnie.
W ogromnym skrócie i uproszczeniu:
- Karać beztroskich idiotów
- usypiać agresywne psy, nie rokujące poprawy
- psy uciążliwie nieposłuszne kierować na szkolenia
- NIE karać jak leci za sprawy nie groźne
- TROCHĘ się "dostosować" i starać się nie egzekwować na siłę swego prawa do tańczenia psu przed nosem kankana (bo to nasz świat, a pies ma nam nie przeszkadzać)

(Autorów fragmentów użytych nieco inaczej niż to oni mieli na myśli informuję, że fragmenty bez cudzysłowiów nie są odniesieniem do ich postów ani idei tam zawartych
Ich święte oburzenie i tłumaczenie mi, że co innego mieli na myśli, nie jest konieczne.
Poprostu podobały mi się ich sformułowania i uzyłęm ich do skonstruowania własnej wypowiedzi :D)

Posted

M@d , oczywiscie ,ze w konsekwencji chcemy tego samego.Chcemy porzadku i poczucia bezpieczenstwa.
Ja poprostu widze ten problem mniej dramatycznie niz Ty .
Nie wierze w masowe zabojanie psow ,wierz enatomiast w to ,ze sytuacja powoli by sie poprawiela ,populacja zwierzakow by spadla a ludzie by sie opamietali.
Nie chodzi o kary za brudzenie plaszczyka .Chwilowo bowiem nie ma kary nawet wtedy jesli udowdnie czarno na bialym ,ze jakis pies pogryzl mojego psa lub poszarpal mi ubranie.Zwrocenie uwagi na ten problem poprzez zaostrzenie pzrepisow wplynelo by na swadomosc spoleczna.
Niewazne zreszta ,zostanmy przy swoich pogladach .
Ta sprawa predzej czy pozniej wybuchnie tu w kraju ,bo cierpliwosc ludzi sie konczy .

Milka_ takie zachowanie jakie opisujesz nie jest rzadkie u sredniakow.Moja suczka Zuzia zachowywala sie z ten sam sposob.Prosze Cie nie zostawiaj swojego pieska samego z tym lekiem ,rozmawiaj o tym ,szukaj pomocy.Ten lek mozna czesciowo oslabic, mozna psa nauczyc innego zachowania trzeba tylko troche pracy .Swietnie ,ze chodzisz z nim na szkolenie.
Ech...i niech mi kto powie ,ze sznaucery sredniaki sa w Polsce normalne....
Moze skieruj sie na liste klikerowa ,mi tam bardzo pomogli kiedy moja Zuzia tak sie zachowywala .

Wladczyni , ja tez uwazam ,ze bez mieska mozna zyc.Co prawda nie trzymam teraz diety wegetarianskiej ale kiedys i owszem .Nawet w ciazy :-) Zawsze mnie zastanawia ten podzial swiata na papu i nie papu ....

Posted

[EMAIL="M@d"]M@d[/EMAIL] piszesz:

[QUOTE]
NIE karać jak leci za sprawy nie groźne
[/QUOTE]

O.K.
Kto podejmie decyzję o tym, co jeszcze nie jest groźne, a co - jest?
Kilka postow przedtem opowiedzialam Ci o sytuacji w ktorej napadła na mnie wilczurka.
Dla mnie to BYŁO groźne o tyle, że omal się nie przewrociłam na rowerowej ścieżce.
To, że pracuję z psami, dało mi możliwośc oceny że suka prawdopodobnie mnie nie złapie zębami. :shake: Ale przeciętny ludek bałby się dodatkowo że zostanie pogryziony.

Dla pana tej suki sytuacja była "ewidentnie niegroźna". Ten pies tak ma że startuje z rykiem do rowerzystów i już. Ponieważ dotąd nie pogryzł (a jesli pogryzł, to nie było z tego powodu konsekwencji) to jest to normalna, codzienna sytuacja i o co w ogóle chodzi...?
:angryy: :mad:
Problem w tym, co też już pisałam - kto będzie ustalał co jest normą, a co nie jest.
Dla wielu wlascicieli ewidentna patologia jest ową "normą" i "niczym groźnym".
Uważam że w miejscu publicznym pies nie ma prawa - nie sprowokowany w ewidentny, złośliwy sposób - rozladowywać swoich emocji na otoczeniu.:roll:
Wielu przewodników (hm) psów sądzi zaś, że w sumie.... nic takiego się nie dzieje... :p

[QUOTE]
TROCHĘ się "dostosować" i starać się nie egzekwować na siłę swego prawa do tańczenia psu przed nosem kankana (bo to nasz świat, a pies ma nam nie przeszkadzać)

[/QUOTE]

Och, to jakby klikerowa wiara w możliwośc kontrolowania otoczenia na 100%... :lol:
NIe przewidzisz wszystkiego - i niestety ale to Twoja ciężka ręka ma jednak pilnowac psa mimo że otoczenie nie zachowuje się może w sposob idealny.

BTW w polskim prawie jest, jak najbardziej, passus dotyczący "złosliwego drażnienia zwierzecia przez co staje się ono niebezpieczne".
:cool3:

I znów mamy kłopot, bowiem wielu włascicieli (poczytaj nawet rózne perełki na Dogo!) uważa że na przykład rowerzysta jadący po ścieżce rowerowej "drażni" psa przez sam fakt że jedzie - bo ich pieski ganiają poruszające się obiekty...

Już kiedyś pisałam, że posiadanie psa nie może być dla nas powodem do przemykania się pod ścianami ze zwierzakiem obwiązanym kolczastym drutem i w klatce na kółkach... Ale też musimy naprawdę zwracać uwagę na otoczenie. Być nieco bardziej empatycznymi, niż jesteśmy.

Jako grupa jesteśmy źle postrzegani i niestety mnie to nie dziwi.
:-(

Posted

[B][I]Temat rozwinął się niesamowicie...[/I][/B]

[B][I]wydaje mi się, że co po niektórzy przesadzają...usypianie wszystkich psów, które wykazały cień agresji nie jest rozwiązaniem...[/I][/B]

[B][I]Jednak wydaje mi się, że sprawę powinno się skierować głównie na rasy bojowe...jeśli te psy są źle prowadzone i sa agresywne to takie psy odbiera się właścicielom ponieważ jest wieksze prawdopodobieństwo, że zaatakują...[/I][/B]

Posted

Dorzucę swoje, a co!:diabloti:

[B]m@d[/B] - rozwiązania, które proponujesz są na dzień dzisiejszy niemożliwe do wprowadzenia właśnie technicznie!
'Nie ma komu' wlepiać mandatów za prowadzenie psa bez smyczy - a skomplikowane to raczej nie jest:cool3: SM czy Policjant oczy ma i chyba widzi?
To jak sobie wyobrażasz sprawdzanie, czy KAŻDY pies ma czip,metryczkę, z jakiej jest hodowli? Kto miałby to robić?

Ustawodawca trzęsie portkami przed wprowadzeniem obostrzających przepisów dot. psów - jest nas przecież coś ok.8mln, a TAKIEGO elektoratu nie opłaca się 'drażnić' narzucaniem obowiązkowego czipowania zwierząt chociażby:angryy::shake:

Posted

... a moje... trzynaście groszy... jest takie:

- przez fakt że mamy dużo nieodpowiedzialnych właścicieli w pewnym momencie nacisk społeczeństwa na ustawodawców jest tak duży, że kończy się bardzo prostackimi i mechanicznymi przepisami robiącymi wlasnie to, przeciwko czemu sie większość z nas buntuje.

Choćby slawetnym "psy tylko na smyczy i w kagańcu" - koniec, kropka.

Mnie osobiście to niewiarygodnie wnerwia - wkurza mnie że albo muszę skazywac moje psy ktore są podporzadkowane, pod silną kontrolą mentalną itd - na uwięź, albo jestem zmuszona do łamania prawa ze strachem w oczach. Na ogółe robię to drugie, przyznaję.

:mad:

Obawiam się że sytuacja zmierza wlaśnie w tym kierunku - przeciętnemu straznikowi miejskiemu znacznie latwiej ocenić czy pies jest, czy nie jest na smyczy i w kagańcu :lol: :lol: :lol: niż zająć się dywagacjami czy to pies z grupy niebezpiecznych, czy ma czip, albo czy ma zdany (i ważny) egazmin CGCD - to by był ideał, takie egzaminy, ale... w naszych warunkach, znow, skończy się jak z testami IPO albo egzaminami zwiazkowymi PT, ktore zaliczają na ocenę doskonałą psy nie umiejące niemal nic.
:angryy:

Za malo w Polsce rozsądnych ludzi nie zwiazanych z "systemem" ktorzy mogliby robić chocby za ekspertów czy / oraz szkoleniowców "od psów nadających się do cywilizacji". :evil_lol:

Posted

[quote]Zacznijmy może od oznakowania wszystkich psów? Wtedy pan Zdzisiu który wywali psa z samochodu jest do znalezienia i ukarania grzywną i zakazem posiadania zwierząt. Bo zapewne pan Zdzisiu nie zgłosiłby zaginięcia zwierzaka.[/quote]Tylko jak je znakować? Ktoś kto będzie chciał się pozbyć psa może mu zrobić niemałą krzywdę usuwając chip czy tatuaż... Tak naprawdę dla chcącego nic trudnego - niestety..
[quote] Kto podejmie decyzję o tym, co jeszcze nie jest groźne, a co - jest?[/quote]Zresztą nie każdy komu się coś przydarzy ze strony naszego psa musi być z tego zadowolony.. Ja afery nie robię jak skoczy na mnie pies i pobrudzi spodnie, idę do domu i się przebieram. Gorzej jak ktoś kupi sobie ciuch za kilkaset zł i padnie ofiarą miłości pieseczka. Dlatego takie sytuacje i stopniowanie szkód powinno być określone tak samo jak w kodeksie drogowym. Za określoną szkodę - określona kara.
I nie byłoby kłótni na zasadzie "czego się pani drze, wrzuci się do pralki i upierze..."
[QUOTE][B][I]Jednak wydaje mi się, że sprawę powinno się skierować głównie na rasy bojowe...jeśli te psy są źle prowadzone i sa agresywne to takie psy odbiera się właścicielom ponieważ jest wieksze prawdopodobieństwo, że zaatakują...[/I][/B][/QUOTE]
Agresywne w jakim sensie? Do ludzi czy do innych psów? Mój nie jest psem bojowym (chyba, że bojowym skundleńcem :evil_lol:). A jest agresywny w stosunku do wszystkiego.
Szczerze powiem, że chciałabym przejść jakieś testy z psem i dostać na niego pozwolenie. Udowodnić przede wszystkim sobie samej, że mam nad psem kontrolę, a inni by się odczepili, że "takiego psa powinnam uśpić" itp. Skończyły by się moje komentarze do takich tekstów i nie musiałabym już mówić, że w nocy trzymam go na parapecie za oknem, żeby mnie nie zagryzł w nocy..

Posted

pies zaleca sie do uspienia ,gdy cierpi i nie szansy na polepszenie stanu zdrowia
(znam przypadki ozdrowienia sparalizowanego psa ....i to w schronisku)
usypiac psy ktore z powodu swojej agresji do ludzi i zwierzat ,zdane by byly wegetowac w schronisku za kratami do konca swego psiego zycia.Psy te musialy by byc poddane parumiesiecznej obserwacji .Opinie powinni wydac , kilku wet i pracownicy schroniska.To ze pies raz ugryzie nie znaczy ,ze jest do uspienia.
Psy z diagnoza ,agreswne bez mozliwosci resocjalizacji ,nie adopcyjne nalezaloby humanitarnie uspic.Gdyz miejscem zwierzecia jest dom a nie schronisko ,kojec, buda ,lancuch ,metalowa klatka.:shake::-(

Posted

[quote name='an1a']
Agresywne w jakim sensie? Do ludzi czy do innych psów? Mój nie jest psem bojowym (chyba, że bojowym skundleńcem :evil_lol:). A jest agresywny w stosunku do wszystkiego.
Szczerze powiem, że chciałabym przejść jakieś testy z psem i dostać na niego pozwolenie. Udowodnić przede wszystkim sobie samej, że mam nad psem kontrolę, a inni by się odczepili, że "takiego psa powinnam uśpić" itp. Skończyły by się moje komentarze do takich tekstów i nie musiałabym już mówić, że w nocy trzymam go na parapecie za oknem, żeby mnie nie zagryzł w nocy..[/quote]
[B][I]Ale Ty masz kontrolę nad swoim psem?czy się mylę?nie dopuszczasz do sytuacji niebezpiecznych dla innych psów czy ludzi?[/I][/B]
[B][I]Chodzi mi o psy agresywne,rzucające się na wszystko i biegające luzem...bez kontroli...[/I][/B]

Posted

[QUOTE]

"usypiac psy ktore z powodu swojej agresji do ludzi i zwierzat ,zdane by byly wegetowac w schronisku za kratami do konca swego psiego zycia.Psy te musialy by byc poddane parumiesiecznej obserwacji .Opinie powinni wydac , kilku wet i pracownicy schroniska."
[/QUOTE]

Jak na razie mamy paranoiczną sytuację także w schroniskach. De facto nie ma w nich osób ktore rozsądnie i na zimno podjęłyby decyzję.

Jest opcja "prol brutal ktory najchętniej tluklby wszystko co na drzewa nie ucieka łopatą" oraz "infantylny milosnik ktory kazdemu piesuniowi daje Jeszcze Jedną Szansę... i Jeszcze Jedną... i Jeszcze Jedną".
:p

Jak śledzę wciskanie ludziom przez wolontariuszy bardzo niebezpiecznych i agresywnych pitów - bo on taki slodziak, kofffaniutki taki, takie ma ocki zlociste i tak mądrutko patsy - milimili.... :loveu:
to mnie ciary przechodzą.

Skoro kierowniczka schroniska broni jak niepodleglości przebywającej w tym przytulisku suki TTB ktora zagryzla swoją mlodocianą panią - bo "to słodka suńka" (skądinąd z innych źródel wiem ze suka nadal prezentuje zachowania agrsywne ktorych pani kierownik zaglądająca do niej przez kratki i ciumkająca raz na parę dni raczy nie dostrzegać) to o czym my mowimy? :shake:

Posted

[quote name='Rinuś'][B][I]Ale Ty masz kontrolę nad swoim psem?czy się mylę?nie dopuszczasz do sytuacji niebezpiecznych dla innych psów czy ludzi?[/I][/B]
[B][I]Chodzi mi o psy agresywne,rzucające się na wszystko i biegające luzem...bez kontroli...[/I][/B][/quote]
Na takich ludzi podziałałyby wysokie kary (tylko kto by dopilnował ściągnięcia kasy z tych ludzi :roll:) i odebranie psa z dożywotnim zakazem posiadania zwierząt w przypadku pogryzienia (i właśnie - kto by pilnował, żeby "łeb" nie wziął kolejnego?).
To są na razie tylko marzenia, co z tego, że my tu siedzimy i wymyślamy jak tych "na górze" to nie interesuje.
A co najlepsze moje bliskie otoczenie rozdzierało się, że pies agresywny, a jak nie chciał "doprowadzić do porządku" agresywnego szczeniaka został "pierdołą". Ludzie chcą mieć agresywne psy, uwielbiają jak ich pupilek wisi na smyczy tocząc pianę z pyska. Z dumą mówią "nie głaszcz, bo jest groźny".

A co do sytuacji w schroniskach.. Szkoda komentować :shake: Wystarczyłaby wizyta specjalisty i ocenienie, czy pies nadaje się do adopcji czy nie. A era: właściciele oddają psa do schronu bo rzuca się bez ostrzeżenia z zębami, proszą o zaznaczenie, że pies agresywny.. Ale co tam, pies jest do adopcji, nie ma żadnej informacji o jego agresji. Sami wciskają ludziom takie psy i tym przyczyniają się do tragedii.

Posted

Berek -zgadam sie ,mysle podobne jak Ty,i mnie ciarki przechodza jak pisza w na watkach niektore dogomanianki tylko slodki ,wspanialy ,ach i ach ,a zawartosci potrzebnej dla wlasciwej adopcji takich ras nie ma.
Pies agresywny nie stary czy uposledzony nie moze cale zycie byc karminy jak lew ,powinien dla swojego dobra byc uspiony.szczegolnie psy nalezace do przestepcoe ,ktorzy szkola do walk.
Zasada ochrony zwierzat ,mottem milosnika zwierzat nie powinno za wszelka cene utrzymac przy zyciu tego rodzaju psy.
Dodam ,ze powinny wszystkie psy tzw agresywne ,bedace w posiadaniu ludzi ,byc obowiazkowe kastrowane ,suczki i psy,rejestrowane w urzedach i u wet.

Posted

[quote name='xxxx52']Dodam ,ze powinny wszystkie psy tzw agresywne ,bedace w posiadaniu ludzi ,byc obowiazkowe kastrowane ,suczki i psy,rejestrowane w urzedach i u wet.[/quote]
[B][I]eee to to są w ogóle marzenia ściętej głowy...:shake:[/I][/B]

Posted

Brakuje u nas profesjonalistów dobrze opłacanych za swoją ciężką robotę...

Ludzie uciekają z Polski studiować, szeroko rozumiane: 'zwierzęta' i nie wracają, bo po co? Nie ma obowiązku solidnej pracy z psem, to co taki wykształciuch ma robić w szkółce pt. siad, leżeć, daj lapę? Ludziom się wydaje, że jak pieska nauczą podawania łapy to sukces ogromny, pies mądry i nie ma problema:shake:.

Staram się nie generalizowć - ale na własnym przykładzie: znalezienie szkoleniowca, który zna się na swojej robocie jest chole*nie trudne! A jak szukamy najczęściej? Metodą prób i błędów... i jak koniec końców uda nam się trafić dobrze, to już nie startujemy z pozycji 'uczę psa' tylko 'oduczam, odczulam, prostuję, naprawiam'.

Ile osób przygotowuje się do posiadania psa? Czyta, pyta, dowiaduje się jak z psem żyć, od pierwszych wspólnych dni, żeby fundamenty odpowiednie mieć?
Ile osób biegnie po pomoc, gdy pies pierwszy raz warknie nad miską z jedzeniem?
Ile osób rozumie najprostsze na świecie: 'Jesteś odpowiedzialny za swoje zwierzę!'?

Psów jakoś nie ubywa - egro - problem nie maleje, a rośnie...

Posted

[I]@ Berek[/I]
[I]"Jest opcja "prol brutal ktory najchętniej tluklby wszystko co na drzewa nie ucieka łopatą" oraz "infantylny milosnik ktory kazdemu piesuniowi daje Jeszcze Jedną Szansę... i Jeszcze Jedną... i Jeszcze Jedną"."[/I]

Właśnie... a ja byłbym za opcją pośrednią[I];)[/I]

[I]@An1a[/I]
[I]"Na takich ludzi podziałałyby wysokie kary (tylko kto by dopilnował ściągnięcia kasy z tych ludzi :roll:) i odebranie psa z dożywotnim zakazem posiadania zwierząt w przypadku pogryzienia (i właśnie - kto by pilnował, żeby "łeb" nie wziął kolejnego?).
To są na razie tylko marzenia, co z tego, że my tu siedzimy i wymyślamy jak tych "na górze" to nie interesuje."[/I]

No właśnie - zapisać w ustawie karę, potrafi każdy p[oseł], ale już egzekwowanie leży, więc sami widzicie, że sama "KARA" choćby zapisana w ustawie i "DRAKOŃSKA" niewiele zmieni.
Co najwyżej 2 Strażników rzuci na glebę emerytkę i ja ukarze, ale obok Dresa przejdzie patrząc gdzie indziej ...

--------

Dlatego potzrebny jest system "filtrujący" niebezpieczne zwierzęta NIE jak już kogoś zagryzą (!) ale PRZED.
Pytacie kto sprawdzi czy właściciel MA metrykę na kundla.
Odpowiadam - sprawny, szczelny, przemyślany system - z drakońską karą w razie wykrycia braku metryki
np.
- KAŻDY pies musi nosić identyfikator z dużym widocznym numerem metryki. Nie ma - kara, ma - SM/Policjant może przez radio sprawdzić czy dane podawane przez właściciela się zgadzają - (filtr 1)
- Wet robiąc okresowe szczepienie miałby obowiązek sprawdzenia metryki psa. Jak wbije na lewo, a waściciel wpadnie, to wet też wpadnie (i obaj zabulą tyle, że wetowi się nawet dla znajomych nie będzie kalkulowało ryzykować).
W ogóle idąc do weta trzeba by mieć metrykę psa, własny dowód i opłacony podatek (pomijam nagłe wypadki) - (filtr 2)
- oprócz kary za brak metryki, każda kara porządkowa nakładana na właściciela, była by mnożona np. przez 10 w przypadku braku metryki...

Kwestia czasu, jak nie ma metryki to gdzieś wpadnie przy rutynowych czynnościach ...

Posted

[quote name='M@d']
Krowa od zarania dziejów była papuśku dla człowieka, a pies jego towarzyszem i przyjacielem, [/quote]
Dla którego człowieka??
Bo skoro juz tak historycznie i dokładnie to wiecej ludzi zjada psy niz zameszkuje Europe i obie Ameryki
[quote] [B]A ZACZĄŁBYM OD TEGO [/B] [COLOR=Sienna]że....[...............] [/COLOR][SIZE=5][SIZE=2]
Czy to jest skomplikowane, albo niewykonalne technicznie?
Czy nie można jeszcze tego dopracować?
Czy będący tu ludzie 1000 krotnie przewyższający, mnie laika, wiedzą i doświadczeniem są w stanie wysilić się tylko na "karać mandatem"?
....???[/SIZE][/SIZE][/quote]
Z przykrościa stwierdzam że Ty czytasz chyba tylko to co sam piszesz.

Pozwole sobie powtórzyc fragment postu:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showpost.php?p=10635028&postcount=342[/URL]

[SIZE=3][SIZE=4]Alez prosze bardzo! Takie rozwiązania prawne funkcjonuja w wielu krajach a i u nas został przez kompetentne osoby opracowany projekt odpowiedniej ustawy.
Zapraszam do lektury i pomocy w organizowaniu lobby w celu jej przeforsowania.
[URL]http://www.koalicja.org.pl/[/URL][/SIZE]
Na forum jest zarejestrowany p.Grzegorz Lindenberg który
jest twórcą tej strony



[/SIZE]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...