mirra Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 [quote name='wiktorziolo']Kurcze mam nadzieje że mnie wpóści z amstaffem do autobusu :| Nie jest agresywny. Muszę na wystawę dotrzeć jutro i tylko PKS został :| Jak w końcu jest niech ktoś jasno napisze albo regulamin przekopiuje odnośnie wpuszczania albo nie wpuszczania psów do PKSu[/quote] Nie martw się. Nie taki diabeł straszny :diabloti: . Ja z moimi olbrzymami podróżuję w 99% środkami publicznymi. Jeszcze tylko samolotem nie było :evil_lol: . Nigdy mi nie odmówiono w PKS-ie. Po prostu wejdź z psem w kagańcu i poproś o bilet. W 100 % przypadków kasowano moje pociechy jako bagaż. Quote
Blow Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 hehe:haha:i co,wchodzisz niezuważenie do ciasnego autobusu z minimum dwoma psa??:diabloti:;):cool3:czasem jednak w autobusie jest megatłoczno,cia.gle ktoś wsiada i wysiada i strasznie mi żal psów(w tym mojego oczywiście,który wygląda na dużego i groznego a to taka łagodna baranica:loveu: ) które są narażone na totalną sponiewierkę....ludzie myślą,że jak pies jedzie autobusem to na wielkiej łasce i że mogą po nim deptać i walić siadami po głowie:shake: a przecież pies też płaci bilte,ma książeczkę,kaganiec i smycz i jest pełnoprawnym pasażerem:D Quote
mirra Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 Co prawda podróż w PKS-ie nie należy do najmilszych. Z dwoma naraz PKS-em nie jechałam tylko autobusem miejskim. W PKs pies siedział obok mojego fotela z tyłu autobusu. Jeżeli zdażyło się że ktoś chciał wysiąść a pies by mu przeszkadzał to wstawałam i wychodziłam z psem przed pasażerem. Następnie wchodziłam spowrotem do autobusu. ;) Quote
arkana Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 Niestety u nas w Lodzi taka ewentualnosc kategorycznie odpada. Kierowcy z reguly bardzo sie spiesza i nie interesuje ich, czy ty jeszcze wsiadasz czy juz nie. Zamykaja ci drzwi przed nosem i czesc. Quote
BlackSheWolf Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 ja z moim jezdzilam pare razy PKSem no ale moj Kleksiu to hop na kolana i nie przeszkadza w autobusie xD Quote
Agnisia =) Posted July 24, 2007 Posted July 24, 2007 W pociągu jedna osoba może wieźć tylko jednego psa. Czy tak samo jest w PKSie i wszystkich innych autobusach oraz tramwajach? Quote
Dalmatynkaa Posted July 24, 2007 Posted July 24, 2007 W PKSie i MPK niestety, ale tak samo :shake: Quote
agaciaaa Posted July 24, 2007 Posted July 24, 2007 Niedawno z nudów czytałam regulamin w pksie. I z tego co wyczytałam pies musi mieć smycz, kaganiec i nie może siedzieć na siedzeniu. Ale znając życie- wszystko zależy od kierowcy. Quote
Agnisia =) Posted July 24, 2007 Posted July 24, 2007 [quote name='Dalmatynkaa']W PKSie i MPK niestety, ale tak samo :shake:[/quote] A czy ktoś kiedyś próbował wejść z dwoma psami? Czy to kierowca w takiej sytuacji nie wpuszcza, czy dopiero przy kontroli biletów można mieć nieprzyjemności? Quote
marmara_19 Posted July 24, 2007 Posted July 24, 2007 hej ja w meiscie jezdzilam i autobusami i tramwajami z 2 psami naraz.. maily kagance,byly na smyczach.. i mialy bilety;p nikt sie nie przyczepil;) Quote
Axusia Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 PKS jechałam z psem i było ok, ale nie chetnie Nas kierowca wpuscił. Autobusem nomrlanie jechałam z 2 psami, PKSem jeszcze nie, ale pewnie za rok pojade, mam nadzieje ze wpuszcza mnie z 2 psami. Quote
Marta i Wika Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 [quote name='Axusia']PKS jechałam z psem i było ok, ale nie chetnie Nas kierowca wpuscił..[/quote] Łaski nie robi. Jak masz smycz, kaganiec, świadectwo szczepienia i kupujesz bilet, to chyba nie ma prawa nie wpuścić. Quote
Fiona.22 Posted August 2, 2007 Posted August 2, 2007 Ja raz jechałam PKSem i więcej nie pojadę... nie dlatego, że były jakiś problemy ale o wiele wygodniejsze dla psa jest podróżowanie pociągiem. W PKSie kierowcwa ma niestety prawo nie zabrać psa jeśli coś mu się nie spodoba. Ja jechałam z moim cielaczkiem . Tigra uwaliła się w przejściu, między siedzeniami i kiedy ktoś chciał przejść wychodziłam z nią na zewnątrz a kto zwinniejszy przechodził nad nią górą... Kierowca nam się "normalny" trafił. Kaganiec miała przy wejściu a jak tylko się usadowiłyśmy zaraz jej ściągnęłam. Nie było większych problemów. Szczepienia sprawdzane były również przy wejściu. Cała podroż trwała 12 godzin. Jechalam na noc więc prawie wszyscy spali i nikt się nie przyczepiał. Swoją drogą psica spokojna, więc nie mieli czego się czepiać. PKS ma jedną zaletę...częste przystanki. Pies może się rozprostować, załatwić itp. Ale i tak poecam PKP :cool3: Quote
Cordia Posted July 8, 2008 Posted July 8, 2008 Nie orientujecie sie ile moze jechac autobus Lublin zakopane?? Quote
mru Posted August 27, 2008 Posted August 27, 2008 nas kierowca nie wpuścił po prostu. nie i już. nasz Atosek to był pisek 10 kgmały sznaucero-pudelek grzeczny i spokojny i do tego czysty mieliśmy kaganiec i smycz oczywiście kierowca powiedział: państwo tak, pies nie moja mama prosiła nic, wsciekła się zapytała ludzi... w środku. wiecie co usłyszeliśmy? :angryy::angryy::angryy: że nie ma mowy od ludzi takich jak my co jechali ... słów mi zabrakło. mamie też pomysł kierowcy - niech zostawią państwo psa (dodam, że wracaliśmy z działki na wsi - autobus zatrzymuje się w lesie przy szosie... jedzie jeden raz na parę godzin -okolice Długosiodła/Wyszkowa) juz myślałam, że go :mad::mad::mad: rodzina mnie trzymała pożyczyliśmy sobie wszystkiego, co najgorsze tzn. my jemu za dwie godziny był następny autobus i na szczęście nas zabrał od tej pory nie zabieram psów tam :shake: a parę dobrych lat jezdzilismy z Atoskiem i nawet z kotem naszym i było okej czytałam regulamin (to było pare lat temu) i z tego, co pamietam to ten pan nie mia prawa tak zrobić (co z tego...) ale teraz jak jade to widze zakaz wprowadzania psów (to tak można?) :-( zaraz obok wchodzenia z lodami... (i jak ostatnio wracałam, to był zakaz, ale jedna pani weszła z psiakiem bez problemow :) mi sie nie udalo wtedy chyba, zle trafiłam ale wiem, ze ten pan tam ciagle jezdzi...) aha, dodam, ze trasa do warszawy to tylko 1,5 h Quote
Guciek Posted August 27, 2008 Posted August 27, 2008 Kierowca NIE MA PRAWA Was nie wpuścić. Złóżcie skargę do przewoźnika na tego kierowcę - kiedy, o której godzinie, opiszcie całą sytuację :angryy: Mnie by chyba coś trafiło, jakby mnie nie wpuścił - i pchała się do środka na upartego. Jestem klientem i mam pełne prawo do tego, aby jechał ze mną mój członek rodziny, nawet jeśli jest psem ;) Mnie w niedziele kierowca nękał o kaganiec, doskonale widział, że mam psa, klatkę, plecak, puchar z wystawy, do tego jeszcze portfel i książeczkę, czyli krótko mówiąc - ręce zajęte. Nogą jej miałam założyć? Odebrałam bilet i poszłam na koniec. Pies się położył pod siedzeniem, a kaganiec jak wisiał tak wisiał. Quote
Ajrisz Posted August 27, 2008 Posted August 27, 2008 Otoz, mylisz sie. Kierowca ma prawo odmowic przewozu psa, jezeli uzna iz zagraza to bezpieczenstwu pozostalych pasazerow. Generalnie, nie musi podawac konkretnej przyczyny. Moze miec po prostu swoje zdanie, to on jest PANEM na pokladzie. Warto czasem poczytac regulamin przewoznika. Dlatego najlepiej kupowac bilet dla siebie i psa w kasie, coby postawic kierowce przed faktem dokonanym. Unikac kursow przelotowych, bo wtedy jest to zwykla loteria. Quote
Guciek Posted August 28, 2008 Posted August 28, 2008 A kup sobie bilet na przystanku w jakieś wiosce - to będzie dopiero wyczyn :) Tak sie składa, że autobus to mój podstawowy środek lokomocji w kierunku do i ze szkoły, więc mam trochę czasu na poczytanie tego, co akurat mój przewoźnik ma napisane - i słowa nie ma o tym, że pies nie może z jakiegoś względu - MA mieć kaganiec, szczepienia, bilet (u nas [pks grójec] koszt bagażowego, czy to 3 czy 30km - 7zł :angrry: ) i sobie spokojnie jedzie. Czy to duży, czy mały na rękach (chociaż te na rękach to chyba bez kagańca mogą, ale mnie akurat ta kwestia nie tyczy, więc się nie zagłębiałam). Tak czy siak skargę do przewoźnika złożyć powinni - za to, jak ich kierowca potraktował, mam na myśli ten cytat: [quote]pomysł kierowcy - niech zostawią państwo psa (dodam, że wracaliśmy z działki na wsi - autobus zatrzymuje się w lesie przy szosie... jedzie jeden raz na parę godzin -okolice Długosiodła/Wyszkowa)[/quote] Quote
mru Posted August 28, 2008 Posted August 28, 2008 to już było 5 lat temu jakieś :( więc sensu nie ma ale tak, za taki tekst to normalnie :angryy: on był szczerze zdziwiony, ze nie robimy, jak mowi... to mnie przeraża... no i tak. tam w lesie nie ma kasy ;) z reszta w warszawie na stadionie tez czesto w kasie nie daja biletów tylko u kierowcy dopiero (bo to prywanty zdaje sie tak działa) Quote
Ajrisz Posted August 29, 2008 Posted August 29, 2008 Guciek, nie wiem z uslug jakiego przewoznika skorzystala mru. Jesli byl to PKS Warszawa to niestety, ale jak najbardziej kierowca ma prawo odmowic przewozu zwierzaka, jest to napisane w regulaminie. I zadne skargi w tej kwestii nie pomoga, bo kto udowodnilby ze szanowny pan kierowca wlasnie w ten sposob dobral slowa ? Wiem, ze kupno biletu na wsi, badz w lesie jest niewykonalne, napisalam po prostu ze to zwykle ryzyko i loteria. I jesli ktos lubi jak mu skacze cisnienie, to nie ma problemu. Quote
johana0 Posted December 3, 2008 Posted December 3, 2008 Ja mam szczeniaka i jeżdżę z nim autobusem prywatnych linii i nigdy nic za niego nie płacę. Ma jednak inne pytanie. Co zrobić żeby pies spokojnie znosił jazdę. Mój pies jest mały dlatego kładę go na kolanach. Niestety on bardzo nie lubi leżeć czy siedzieć na kolanach. Musi mieć swój kawałek do leżenia. I kiedy mam wolne siedzenie obok to kładę go tam na kocyku i wtedy jest spokój śpi cała drogę. Jednak kiedy usiądzie ktoś obok mnie to zaczyna się koszmar. Mały się denerwuje ze musi siedzieć na kolanach. Chce poznać osobe siedząca obok , a przede wszystkiom położyć się gdzieś sam. I jak nie moge mu tego dac zaczyna piszczeć i jedyne co go uspokaja to gryzienie rąk , a wtedy robi to bardzo mocno i warczy. A mnie jest go tak zal ze jestem na skraju zeby sie nie rozpłakać. Nie mogę zrezygnować z jazd autobusem , bo w niektóre weekendy musze jeździc do rodziców, bo mam tam ważne sprawy do załatwienia , a psa nie mam z kim zostawić w moim mieście. Co może mu pomóc w uspokojeniu się. Myslałam juz o jakiś środkach nasennych czy uspakajajacych dla psów, żeby spokojnie przespał taką podróż bo to jego i mnie bardzo stresuje. Quote
Kisses Posted February 3, 2009 Posted February 3, 2009 A ja przed feriami jak wracałam autobusem ze szkoły, to przeczytałam sobie ten regulamin... Pisało: [QUOTE]Przewóz psa - oplata 1,50[/QUOTE] Mam zamiar przejść się do kiosku z biletami i podpytać, czy są bilety dla psów :evil_lol: Quote
b_b_b Posted May 4, 2009 Posted May 4, 2009 [quote name='Ajrisz']Jesli byl to PKS Warszawa to niestety, ale jak najbardziej kierowca ma prawo odmowic przewozu zwierzaka,[/quote] Każdy przewoźnik ma prawo odmówić wpuszczenia zwierzęcia. Kierowca odpowiada za wszystkich pasażerów - jeśli pies pogryzie pasażera, winę ponosi zarówno opiekun, jak i kierowca, stąd takie przepisy (: Moja teściowa jest od układania planów i regulaminów przewozów PKS Bydgoszcz, stąd wiem :cool3: Quote
polishaction Posted May 13, 2010 Posted May 13, 2010 [B]Wyślij zapytanie o przewóz osób wraz z psem na GoBus.pl[/B] GoBus.pl to szeroka baza przewoźników i firm przewozowych z Twojego regionu, od których błyskawicznie otrzymasz wycenę na przewóz osób Warszawa: - autokary Łódź turystyczne i [URL="http://www.gobus.pl/?poznan,76"]wynajem autokarów Poznań[/URL] - [URL="http://www.gobus.pl/?wroclaw,46"]przewozy autokarowe Wrocław[/URL] Kraków - busy Lublin, minibusy i [URL="http://www.gobus.pl/?katowice,53"]wynajem busów Katowice[/URL] - luksusowe autobusy Olsztyn i wynajem autobusów Białystok - wynajem samochodów z kierowcą Bydgoszcz - wynajem limuzyn Gdańsk Quote
Sandra i Mimi Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 Jest duza musisz wzasc pod uwage to ze kierowca moze cie niwziasc ale okno bedzie musialo byc otwarte i musisz dac jej miske wody. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.