AngelsDream Posted August 1, 2008 Share Posted August 1, 2008 I bywa tak: [IMG]http://i311.photobucket.com/albums/kk473/beriet_baaj/Dogomania/2008_07_31/Resizeof080731_03.jpg[/IMG] Wylazł sam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted August 1, 2008 Share Posted August 1, 2008 a co on robi na ostatnim zdjeciu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted August 1, 2008 Share Posted August 1, 2008 Wygląda to jakby próbował płynąć... na plecach :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted August 1, 2008 Share Posted August 1, 2008 Tak się obkręcił, że cały się zanurzył. Spanikował. Po czym na nasze wołanie popłynął normalnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talia Posted August 1, 2008 Share Posted August 1, 2008 [quote name='AngelsDream']Tak się obkręcił, że cały się zanurzył. Spanikował. Po czym na nasze wołanie popłynął normalnie.[/quote] Biedak...znudziło mu się pływanie pieskiem:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katik Posted August 1, 2008 Share Posted August 1, 2008 [quote name='AngelsDream']I bywa tak: [url]http://i311.photobucket.com/albums/kk473/beriet_baaj/Dogomania/2008_07_31/Resizeof080731_03.jpg[/url] Wylazł sam.[/quote] Ja cię podziwiam, ze w takim momencie robiłaś fotki :roll: ja już chyba skakałabym do wody ratować psa. :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted August 1, 2008 Share Posted August 1, 2008 Nie ja robiłam fotki, tylko TŻ. Ja leciałam na ratunek. Ale zanim zrobiłam 2 kroki pies już sam wyszedł na brzeg i leciał do mnie, bo uznał, że mam coś waznego do powiedzenia ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an1a Posted August 1, 2008 Share Posted August 1, 2008 Ja jestem przerażona za każdym razem jak mój pies wchodzi do głębszej wody popływać... Przeważnie jego ulubioną zabawą jest rozkopywanie dna przy brzegu (po 2 tygodniach urlopu rzeczka za domkiem na działce jest trochę większa ;) ) Uwielbia też pływać, a w międzyczasie łapać kropelki wody, które rozchlapuje łapami. Przy okazji można jeszcze napić się wody :evil_lol: Kilka czynności za jednym razem. Efekt jest taki, że zaczyna krążyć wokół własnej osi, łapiąc, pijąc, zaczyna charczeć i wygląda jak prawdziwy topielec :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted August 1, 2008 Share Posted August 1, 2008 [QUOTE]Efekt jest taki, że zaczyna krążyć wokół własnej osi, łapiąc, pijąc, zaczyna charczeć i wygląda jak prawdziwy topielec[/QUOTE] Tak samo zrobił wczoraj Baaj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted August 1, 2008 Share Posted August 1, 2008 Cekin tez plywa i robi kolka.. w momencie keidy pilka jest pod woda.. do tego wacha na wodzie w posuzkiwaniu pilki.. wsyztsko sie konczy gdy pilka wyplywa na powierzchnie.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bolesna Posted August 8, 2008 Share Posted August 8, 2008 Cieszę się, że jest taki wątek na Dogo. Otóż, mam DONa półrocznego. Już udało mi się go przyzwyczaić do wody. Znalazłam mały strumyk, gdzie udaje mi się przeskoczyć na drugi brzeg, wołam psa, by przeszedł. Z początku było bardzo trudno. Teraz pisknie ze dwa razy, szczeknie na wodę i wskoczy do wody. Jak nauczyć jednak psa, by spokojnie wchodził do wody, biegał, etc. A nie wskakiwał i wyskakiwał? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Daria* Posted August 8, 2008 Share Posted August 8, 2008 A macie jakiegoś znajomego psa kochającego wodę ? Mój właśnie przy labradorze sobie przypomniał do czego służy woda ;) Ale mój to za innym psem by w ogień wskoczył, nie wiem jaki twój pies jest ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bolesna Posted August 8, 2008 Share Posted August 8, 2008 Właśnie nie. W Opolu mieszkam obecnie od ponad pół roku, i to jeszcze tylko przez 10 miesięcy. Nie znam wiele osób (brak czasu i takie tam), a tym bardziej nie znam nikogo z Opola, kto miałby psa. Niestety... Najbliżej to znajomi z psami to Katowice i Poznań. Więc w jedną stronę 3-4 godziny pociągiem. Plus 31 sierpnia zaczyna mi się szkolenie pupila. ^^ Mój został pogryziony, raczej ugryzany wiele razy przez dużego psa. Wynajmuję mieszkanie (nie mam wyboru) u starszej pani, która ma wrednego owczarka belgijskiego, więc jak mój Samaenthielek był malutki, to ten go "dziabał", gdy tylko miał okazję. Teraz mój pupilek (DON) jest agresywny ze strachu do psów. Jednak ostatnio 2 razy pies go pogonił. Sam tylko udaje, po prsotu się boi i chce odstraszyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katarama Posted August 8, 2008 Share Posted August 8, 2008 A czy Twój psioak lubi kijki albo piłeczki, może też być sznurek. My jednego psa uczyliśmy rzucając zabawkę albo kijka. na początku koło brzegu , później stopniowo dalej i dalej, ale stopniowo. I w ten o to sposób obecnie wypływa nawet na głęboką wodę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bolesna Posted August 8, 2008 Share Posted August 8, 2008 Lubi, uwielbia. Ale nic tak nie skutkuje, jak ja. Ja, czyli ja muszę przejść, potem dopiero on. Za piłką pobiegnie do brzegu, ale nie wskoczył do strumyka, lub jak rzuciłam na drugi brzeg, to też nie przeskoczył. Może uda mi się gdzieś nad jezioro pojechać, to wtedy wejdę i zobaczę... Tylko trzeba mieć taką sposobność... <_<" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katarama Posted August 8, 2008 Share Posted August 8, 2008 My go uczyliśmy jak nie było możliwości aby któreś z nas weszło do wody. I na początku było to przy brzegu aby tylko łapki poczył i z biegiem czasu coraz głębiej. U nas pomogło ;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mijakimi Posted August 11, 2008 Share Posted August 11, 2008 No i byliśmy w weekend nad wodą. moja sie lekko zapomniała i ciutek popłynęła za sprawą patyczka.Ale ciągle jest to pies brodzący :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buba_ubijac Posted September 6, 2008 Share Posted September 6, 2008 Witam wszystkich :) Problem jak w temacie - nasz golden Kwinto nie przepada za wodą. Owszem powyciągać różne glony i patyki to bardzo chętnie :cool3:, ale zanurzy co najwyżej łapy. Nie pomaga wrzucanie do wody ulubionej zabawki ani patyków. A jezioro blisko, aż żal.. Z czasem przyjdzie mu ochota, czy trzeba jakoś nad tym popracować?.. [url]http://img161.imageshack.us/img161/9320/p8100080hn0.jpg[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WildH Posted September 6, 2008 Share Posted September 6, 2008 Poczytaj ten temat, nie jest zbyt długi a są tam opisane różne sposoby i opinie: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=114799[/url] :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buba_ubijac Posted September 6, 2008 Share Posted September 6, 2008 Dzięki serdeczne. Pozdrawiamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talia Posted September 6, 2008 Share Posted September 6, 2008 Najlepsza metodą byłoby spotkanie nad jeziorem innego psa, który lubi pływać ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buba_ubijac Posted September 6, 2008 Share Posted September 6, 2008 Tak było za pierwszym razem. Tamten już dorosły po prostu szalał w wodzie, Kwintek wleciał za nim, po czym wyleciał jak rakieta i od tej pory kończy się na łapkach. Ale pewnie warto było by jeszcze spróbować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talia Posted September 6, 2008 Share Posted September 6, 2008 Może nawet w większym gronie. :) Powodzenia;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buba_ubijac Posted September 7, 2008 Share Posted September 7, 2008 Dziękuję za wklejenie tutaj mojego postu, bo się z nim zagalopowałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted September 7, 2008 Share Posted September 7, 2008 W Birma weszła dzisiaj po pierś do wody :multi:. Co prawda była lekko namawiana [rzucałam jej kulki przed nos :evil_lol:], ale o tym szaaa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.