Vectra Posted July 15, 2008 Share Posted July 15, 2008 Mój TZ dobrze wygląda ... nie musi dużo jeśc :diabloti: Franio i Klemka , marnie jedzą , niejadki dwa :mad: więc jak coś jedzą , to my się cieszymy :evil_lol: Rafał , jest gotów im odstąpic własną kolacje .. by "coś" zjadły .... Próba głodzenia nie pomaga .... Franio już raz zemdlał z głodu ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jo_ann Posted July 15, 2008 Share Posted July 15, 2008 [QUOTE] Franio już raz zemdlał z głodu .....[/QUOTE] ja czuje, ze symulowal:lol: poznalismy ostatnio jednego staffika-wygladal na cwaniaka:lol: wlasnie przegladalam posty sprzed roku-kiedy wzielam Foresta do domu-on wtedy tez nie lubil suchej karmy!!!!!!:crazyeye::crazyeye: ale mu przeszlo i lubi wszystko:evil_lol: i jeszcze schudl 2 kg ostatnio:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 15, 2008 Share Posted July 15, 2008 Serio nie symulował , dostał drgawek prawie pędziliśmy do weta , zaczął rzygać pianą ... przeszło mu jak go nakarmiliśmy .... z ręki Kanapkami :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jo_ann Posted July 15, 2008 Share Posted July 15, 2008 a on tak ma od nowosci?;) 16letni obecnie pies moich rodzicow-jak go kiedys mialam na przechowaniu i probowalam przwglodzic-wymiotowal zolcia i generalnie czul sie slabo-ale zarcia mojej produckji nie ruszyl... tez sie skonczylo na kanapkach i parowkach;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 15, 2008 Share Posted July 15, 2008 Ma od nowości i Klementyna też(ona jest ze schroniska) .. i to nie jest tak , że coś jedzą lub nie ... loteria , jeden raz smakuje , potem już nie i znowu smakuje i nie .... Jedynie ciasto .. biszkopt i sernik - kochają , ale domowy :evil_lol:.. Lalka z tego wyrosła .. ma 5 lat , też była typek :mdleje: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted July 15, 2008 Share Posted July 15, 2008 Raz, że ludzie nie mają obycia z psami - żadnego! Dwa, że wiele osób szczyci się tym, że pies jest agresywny i daleko takich szukać nie muszę. Trzy - mam wilczaka. Zignorujcie go to zrobi 20 razy tyle, ale trochę psychicznego mordu i jest grzeczny. Socjalizujemy od małego, uczymy mijania się z ludźmi, rowerami, dziećmi, kotami, autami, itd. I jest ok - dopóki ktoś nie przekroczy mojej strefy osobistej - wtedy sierść wędruje w górę, jest oszczek i delikwent ma się cofnąć. Odkręcamy go na to, bo to wcale takie fajne nie jest. Udało nam się w 3 sytuacjach doprowadzić do tego, żeby zaufał osobie, która mu się na początku nie pdoobała i pracujemy dalej i będziemy pracować. W szkolenie 100% pozytywne nie wierzę. Dławik mamy - użyty ze 3 razy, skutecznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 17, 2008 Share Posted July 17, 2008 podoba mi się ten artykuł [URL]http://www.pardon.pl/artykul/5584/polacy_hoduja_mordercow_masowo[/URL] czyżby zaczynano widzieć problem inaczej ? potem to [URL]http://www.polityka.pl/szczekoscisk/Lead33,1137,261694,18/[/URL] Sary historię , znam :) zginęła "znajoma" mojej siostry ;) to też niezłe [url]http://www.polityka.pl/archive/do/registry/secure/showArticle?id=3344353[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jo_ann Posted July 17, 2008 Share Posted July 17, 2008 oby sie zmienilo.. jakby Fakt puscil kilka razy artykul w taki tonie, to by mialo wieksza sile :p nie macie wrazenia, ze jednak jakby troche mniej bullowatych widac? bo ja coraz czesciej widuje "jorki" i "labladory"-niektore sympatyczne, inne mniej, ale zawsze to lepsze niz rozswieczony ttb z emerytka na spacerku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted July 17, 2008 Share Posted July 17, 2008 potem to [URL]http://www.polityka.pl/szczekoscisk/Lead33,1137,261694,18/[/URL] Sary historię , znam :) zginęła "znajoma" mojej siostry ;) [/quote] Pierwszy artykuł nie otworzył mi sie. To jaka byla naprawdę historia Sary? Bo gdyby zagryzla dziewczynę, to chyba nie byloby usmiechniętych ikonek???? Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted July 17, 2008 Share Posted July 17, 2008 Moze tak sie otworzy : [url]http://www.polityka.pl/szczekoscisk/Lead33,1137,261694,18/[/url] A dziewczyna faktycznie zginela, podejrzewam, ze w wiadomosci mialy byc nawiasy, a edytor przerobil na ikonki, blad maszyny.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted July 17, 2008 Share Posted July 17, 2008 [I][B]hmmm szczerze to nie wiem czy uśpienie Sarynie byłoby lepszym wyjściem ? żyć do końa życia w schronie?:shake:[/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzodzo Posted July 17, 2008 Share Posted July 17, 2008 wiecie co, chodzę z moją Zarą na psie przedszkole i normalnie dębieję jak słyszę co ludzie opowiadają o swoich problemach z psami i jak mozna do tego dopuścic!!!a potem czytamy o agresywnych psach tak dla przykładu: państwo z niespełna trzymiesięcznym "goldenem"-pisze w nawiasie bo jak domniemywam jest kupiony na bazarze, który nie pozwala im odebrac sobie kosci ani żadnej zabawki z pyska-bo na nich warczy, generalnie wykazuje agresję jesli cos mu się nie podoba oni nie wiedzą co zrobic ja bym odebrała kość siła-co zrobi mi 3 miesięczny pies, zagryzie?mam się go bać? mojej suni wyciągam z paszczy wszystko, łącznie z lekko przyduszona myszą, nigdy nie zaprotestowała, rękę w jej gardle miałam milion razy nr 2 to wielki, silny chłopak z maleńkim beagle, takim naprawde ciupenkim niemowlaczkiem...otóż tenze piesek steroryzował całą rodzinę gryzieniem, grzyie mocno i do bólu, nie reaguje juz nawet na silne klapsy-tak mi opowiadał ten chłopak... przepraszam, ale moja dobka tez sobie ćwiczyła swedzące zęby na mnie-a 5 miesieczny doberman potrafi naprawdę boleśnie ugryźć, tylko że kiedy nie reagowała na piszczenie z mojej strony dostawała w dziób lekkiego strzała otwarta dłonią, za chwilę brała w pysk moja rękę i puszczala kojarząc nie zauwazyłam zeby mniej mnie lubiła od tego, raczej przeciwnie-mamy super kontakt i pójdzie ze mną wszędzie kolejnych panstwo mały, słodki mix bullka przegonił z łózka, warczy jak chcą sie połozyc... moja Zara z łózka zleciła lotem koszącym kilka razy, wolno jej spać na kanapie i na fotelach ale nie na łóżkach, o dziwo rozróznia juz poza tym miziamy się, przytulamy i kochamy ale nie toleruję pewnych zachowan i nie pozwole na nie, zgodnie z tym że czym skorupka za młodu nasiaknie...;)nawet jesli czasem muszę jej w obrazkach pokazać na szczęscie wszyscy ci ludzie poszli na szkolenie ale ile z niego wyniosą??? ilu pozbędzie się tych piesków jak dorosną i te problemy nie ustapią??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 18, 2008 Share Posted July 18, 2008 [quote name='Mrzewinska']potem to [URL]http://www.polityka.pl/szczekoscisk/Lead33,1137,261694,18/[/URL] Sary historię , znam :) zginęła "znajoma" mojej siostry ;) [/quote] Pierwszy artykuł nie otworzył mi sie. To jaka byla naprawdę historia Sary? Bo gdyby zagryzla dziewczynę, to chyba nie byloby usmiechniętych ikonek???? Zofia[/quote] Zosiu , powiem tak: pies który zagryzł .. nosi na sobie ślady krwi ;) A Sara , była "czysta" a media wiedzą lepiej ........ Dlatego tak sceptycznie podchodze , do wszelkich pogruzień/ zagryzień. Już nie raz słyszałam .. jak ktoś pokazywał palcem na mojego psa - to [B]TEN[/B] mnie pogryzł . pokąsał , rzucał się na mnie ... Aczkolwiek , jak pisałam , zawsze mnie boli serce , jak czytam czy słyszę o agresywnym do człowieka TTB ... bo to wypaczony pies !!! Dzodzo .. doberman , charakterny , to najwspanialsza lekcja życia z psem.!!! Jeśli masz taki egzemplarz , to ciesz się !!! Ja jestem pełna dumy i wdzięczna losowi .. że byłam tą wybraną .. że miałam dobka z TAKIM charakterem ... teraz jestem zbyt wygodnicka , dlatego nie porywam się na dobermana , mimo że kocham je niesamowicie , i łezka mi płynie po policzku jak widzę dobka , mam ochotę , ale rozsądek mówi NIE ... Jednak jeszcze wrócę do tej rasy.To najpiękniejsze i najwspanialsze psy. Mój Kano nie żyje już .. 3 miesiące ... ciężko mi nadal ... kocham go na zabój .. to był cudowny pies, który nauczył mnie dużo. Te świnie które mam , to kaszka z mleczkiem :) Moje błazenki pospolite.Ja z nimi tak na prawdę , nie musze NIC , nic z w porównaniu z Kano. Z tym , że moje świnki , są w 100% miłośnikami ludzi , czyli takie jakie hodowla przewidywała ... można im oka wyjmowac i będą się cieszyc. Nie akceptuje agresji do ludzi , już pisałam wiele razy dlaczego i nigdy nie zaakceptuje. Pies ma byc , przyjacielem człowieka ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted July 18, 2008 Share Posted July 18, 2008 Vectra, nadal czegoś nie rozumiem. Rany od pogryzienia sa tak charakterystyczne, że przy sekcji nie mozna pomylic ich z niczym. Wiec niezaleznie od tego, czym zachlystują sie media, powinno byc lekarskie orzeczenie o przyczynie śmierci. Ja pamietam kiedy w Krakowie rotty rozszarpał 15-letnia corke swoich wlascicieli i czytalam publikowane fragmenty sekcji. I pamietam, ze wtedy niektorzy ludzie twierdzili, ze dziewczyna pewnie stracila przytomnosc i pies chcial ja uratowac - i w ramach tego "ratunku" wyszarpal tchawice, zmiażdzyl czaszke i wyszarpal miesnie ramienia. Wiec jak czytam, ze pies zagryzl kogos usilujac ratowac - to mi sie niedobrze robi. Pies doskonale kontroluje nacisk zebow, TTB takze to świetnie potrafi, co sprawdzalam nieraz na wlasnych palcach wkladanych do bullowej paszczy, wiec nie uwierzę, aby pies zabil, kiedy chce ratowac. A jesli to nie Sara zabila te dziewczyne, jeśli to byla sprawa kryminalna, to powinna byc odkrecona ze znacznie wiekszym hukiem, niz zostala nakrecona. Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 19, 2008 Share Posted July 19, 2008 Tak , Zosiu .... powinna byc odkręcona ... tylko to nie medialne :) [QUOTE]wyszarpal tchawice, zmiażdzyl czaszke i wyszarpal miesnie ramienia.[/QUOTE] i miał by krew na sobie w TV była mowa o jej braku na Sarze w chwili trafienia do schroniska na Paluchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted July 19, 2008 Share Posted July 19, 2008 [B][I]Czyli jakby nie patrzeć to nie była Sara?tak to rozumiem...[/I][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted July 19, 2008 Share Posted July 19, 2008 W artykule polityki podoba mi się bardzo wypowiedź pani Boczuli [QUOTE] Po kilku epizodach z powtarzającym się pogryzieniem uświadomiłam sobie, że psa da się zresocjalizować, ale właściciela nie.[/QUOTE]. Dzodzo dobrze że udali się na szkolenie tak wcześnie a nie czekali aż pies z tego wyrośnie 'bo on młody, bawi się jak dojrzeje to zmądrzeje'. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted July 19, 2008 Share Posted July 19, 2008 Co do Sary to jest jeszcze jeden drobny fakt - jeśli dobrze pamiętam gdzieś kiedyś czytałam, ze Sara najprawdopodobniej była szkolona do walk przez głowę rodziny [czyli kochanego tatusia który podarował pieska]... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 19, 2008 Share Posted July 19, 2008 Może już nie deliberujmy , na temat Sary i tej rodziny :) Bardzo , poproszę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marmasza Posted July 19, 2008 Share Posted July 19, 2008 [quote name='WŁADCZYNI'] Dzodzo dobrze że udali się na szkolenie tak wcześnie a nie czekali aż pies z tego wyrośnie 'bo on młody, bawi się jak dojrzeje to zmądrzeje'.[/quote] James O'Heare pisał, że następnym krokiem po nieudanej resocjalizacji połączonej ze szkoleniem jest eutanazja. Niestety w wielu przypadkach tak się staje. Moim zdaniem znacznie lepszym rozwiązaniem jest zmiana "domu" (otoczenia). Zwłaszcza jeśli nowy właściciel ma nie tylko doświadczenie ale i świadomość czego się spodziewać po psie. Tyle tylko, że często jest to nierealne :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted July 19, 2008 Share Posted July 19, 2008 Boczula ma racje, jest tylu niereformowalnych wlascicieli zwierzat - po co kupuja???? Ja dostaje systematycznie pytania co robic - od ludzi, ktorzy boją sie wlasnego szczeniaka - 3-4-miesiecznego. Nie starszego, 3-4 miesiecznego. Na serio sie boja. I to nie molosa, nie TTB, ale goldena, labradora, ON-a, czyli tych najlatwiejszych z latwych. Co mozna na to odpowiedziec??? Tylko - "oddajcie psa poki nie za pozno na normalne zycie dla niego. I nie kupujcie innego niz pluszowy". Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 19, 2008 Share Posted July 19, 2008 Dużo osób , nie powinno mieć psa !!! Bo mają inne wyobrażenie o tym zwierzeńciu niż rzeczywistość ... - czy będzie bronił - co zrobił by bronił - a czy będzie umiał obronić ostatnio (na innym fo) temat - czy staffik stanie w obronie właściciela :diabloti: o agresji szczeniąt , to tu na dogo się aż roi od tematów o agresywnych psach pod własnym dachem nie wspomnę .. No miło jak ktoś pyta , stara się dowiedzieć czegoś , nauczyć się , bo owszem tacy się trafiają ... Ale przerażają mnie ludzi , właśnie niereformowalni , którzy kupują psa bo; -modny -pasuje do mebli -mówili że rasa X jest taka -żeby bronił -pilnował dobytku Nieraz czytam , słucham - uszy mi puchną , oczy otwierają szeroko ..... Niby mamy XXI wiek , ale jestesmy 100 lat za murzynami , z reformowalnością .. Jednego nie zrozumiem ..... a spotkałam się już z tym niestety .. są osoby które kupują psa , ras znielubianych (oczywiście na bazarze) i od przyniesienia szczeniaka do domu , żyją w przekonaniu , że taki pies ich zagryzie :diabloti: W związku z tym , psu pozwalają na wszystko , chodzą na palcach , żyją pod presją , podświadomie boją się psa jak ognia .. No i co pies nie ugryzie ? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted July 20, 2008 Share Posted July 20, 2008 [QUOTE]Co mozna na to odpowiedziec??? Tylko - "oddajcie psa poki nie za pozno na normalne zycie dla niego. I nie kupujcie innego niz pluszowy".[/QUOTE] chciałabym zobaczyć ludzi, którzy po usłyszeniu czegoś takiego zaczeliby myśleć a nie potupali w świętym oburzeniu i dalej żyli z psim terrorystą. Może ludzie liczą że inni też tak bardzo boją się tych złych psów że nawet nie będą próbować zaczepiać właściciela ciemną nocą albo okradać domu? Ja mam lęki przed jedną rasą, panicznie boje się dobermanów bez względu na ich wiek w ich obecności myślę tylko o tym jak uciec nie ściągając na siebie uwagi psa. I właśnie dlatego nigdy dobermana mieć nie będę - na jego miejscu sama zagryzłabym lękliwego właściciela:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 20, 2008 Share Posted July 20, 2008 Władczyni , a co jest powodem tej obawy ? pytam z ciekawości :) Mój Kano , miał taki fetysz :diabloti: kochał jak się go ktoś bał A teraz , możecie się śmiac ;) Ja nie do końca mam zaufanie , do małych piesków .. dorosłych ;) Nie wszystkich , ale są takie .. szczególnie kundelki , uszki w szpic , ogonek zakręcony , puchaty , długi pyszczek - takie liskowate .. z wrednym (w moim mniemaniu) wyrazem oczu. Mimo , że taki pies mnie nigdy jakoś nie skrzywdził , to nie mam zaufania i kuniec ;) [QUOTE]chciałabym zobaczyć ludzi, którzy po usłyszeniu czegoś takiego zaczeliby myśleć a nie potupali w świętym oburzeniu i dalej żyli z psim terrorystą.[/QUOTE] Niestety robią "phi" odwracają się na pięcie i coś tam mamroczą pod nosem :diabloti: Ja może kiedyś , pomyślę o dobku , tylko muszę wtedy poszuakc "ten" charakter. A nie rozhisteryzowaną , sarenkę , na nóżkach patyczkach , co kłapie dziobem na lewo i prawo ....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted July 20, 2008 Share Posted July 20, 2008 [quote name='WŁADCZYNI']chciałabym zobaczyć ludzi, którzy po usłyszeniu czegoś takiego zaczeliby myśleć a nie potupali w świętym oburzeniu i dalej żyli z psim terrorystą. [/quote] Ludzie, ktorzy boją sie wlasnego 4-miesiecznego szczeniaka, nie zaczną myslec niezaleznie od tego, co uslyszą. Za nastepne pol roku oddadza psa do azylu, na lancuch na wies albo wyrzucą z samochodu, albo uspią, no i kupia nastepnego - bo tamtem poprzedni pewnie byl glupi, skoro "nie sluchal sie". Albo ustepujac psu na kazdym kroku zrobią z niego znerwicowanego potworka i udreczą otoczenie. Psy powinny byc dobrem trudniej dostepnym i kosztownym. I do tego gigantyczna odpowiedzialnosc finansowa za pogryzienia czy udreczanie otoczenia - i fabryczki szczeniaczkow musialby upasc za rok - nie byloby chetnych do kupna. Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.