Poświata Posted February 6, 2005 Author Share Posted February 6, 2005 A tak wogóle, to byliśmy dzisiaj rodzinką na Pokazie Kotów Rasowych. Na własne oczy widziałam 12 tyg. Korniszonki (Cornisz Rex), takie o jakich marzy Ajka. Normalne cudo, ale wielkości połowy Dymcia jak był w ich wieku :P . Pyszczusie takie drobniutkie i wieeelkie uszy - odjazd. No i były też Dymkowe Nevy. Hodowla z Lublina była z takimi cudami: [img]http://img210.exs.cx/img210/5443/m2re.jpg[/img] i z Łodzi był półroczny Neva, ale zupełnie inny niż Dymek, bardziej puchaty w białych skarpetkach. Cudne są, ale tatuś nie dał się namówić na jeszcze jednego :( :( :( . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
souris Posted February 6, 2005 Share Posted February 6, 2005 [quote name='Patka']Taka z ciebie powazna i odpowiedzialna osoba - rodzice nie mogą się temu opierać!!!! pozdrowionka [/quote] :oops: Zdaje się że ich zdanie o mnie jest nieco inne :lol: ale miejmy nadzieję że bedę kolejna zakociona :D Basenji jesteśmy zawsze pod wrażeniem Twojej delikatności :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted February 6, 2005 Share Posted February 6, 2005 :D Widzę, że ją doceniacie. Małe kociambry czasami słodko wyglądają ( patrz ich troje) ale jak mówią: miłe złego początki. Mruczysław też początkowo udawał sympatycznego. :evil: Zdrówko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted February 6, 2005 Share Posted February 6, 2005 E tam Dymek ładniejsza meva :D :wink: niz te trojaczki :wink: Beata Ty zawsze wiesz .... mądra kobieto! ta wrażliwość Basenjego to ..... brak słow czasami, ale ten jego post nad moim to jak nie jego taki delikatnt i taktowny :o :wink: pozdro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
souris Posted February 6, 2005 Share Posted February 6, 2005 Ja co prawda nie powinnam ale czuję się jakbysmy oswoiły Bóg wie jakiego potwopra, też tak macie ? :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gofi Posted February 6, 2005 Share Posted February 6, 2005 Jakie to słotkie kotki!! souris :evilbat: :evilbat: ty to masz odczucia ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga1215 Posted February 6, 2005 Share Posted February 6, 2005 [quote name='Basenji']:D Widzę, że ją doceniacie. Małe kociambry czasami słodko wyglądają ( patrz ich troje) ale jak mówią: miłe złego początki. Mruczysław też początkowo udawał sympatycznego. :evil: Zdrówko[/quote] no cóż, nie miał szans, w końcu "z jakim przestajesz takim się stajesz" :wink: :lol: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted February 6, 2005 Share Posted February 6, 2005 [quote name='aga1215'][quote name='Basenji']:D Widzę, że ją doceniacie. Małe kociambry czasami słodko wyglądają ( patrz ich troje) ale jak mówią: miłe złego początki. Mruczysław też początkowo udawał sympatycznego. :evil: Zdrówko[/quote] no cóż, nie miał szans, w końcu "z jakim przestajesz takim się stajesz" :wink: :lol: :lol: :lol:[/quote] W tym przypadku niestety moja rodzina poniosła pedagogiczną porażkę. Ale nie słuchali dobrych rad. A każdy kot to :evilbat: A to przysłowie to źle dopasowałaś. Piechu ma po mnie wspaniałe cechy. A kot przestawał z podwórkowcami no jest jak każdy kot ( i tu ta moja wrodzona delikatność nie pozwala mi dokończyć) Zdrówko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga1215 Posted February 6, 2005 Share Posted February 6, 2005 [quote name='Basenji'][quote name='aga1215'][quote name='Basenji']:D Widzę, że ją doceniacie. Małe kociambry czasami słodko wyglądają ( patrz ich troje) ale jak mówią: miłe złego początki. Mruczysław też początkowo udawał sympatycznego. :evil: Zdrówko[/quote] no cóż, nie miał szans, w końcu "z jakim przestajesz takim się stajesz" :wink: :lol: :lol: :lol:[/quote] W tym przypadku niestety moja rodzina poniosła pedagogiczną porażkę. Ale nie słuchali dobrych rad. A każdy kot to :evilbat: A to przysłowie to źle dopasowałaś. Piechu ma po mnie wspaniałe cechy. A kot przestawał z podwórkowcami no jest jak każdy kot ( i tu ta moja wrodzona delikatność nie pozwala mi dokończyć) Zdrówko[/quote] jestem pod wrażeniem :-? :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted February 6, 2005 Author Share Posted February 6, 2005 [quote name='Patka']Beata Ty zawsze wiesz .... mądra kobieto! ta wrażliwość Basenjego to ..... brak słow czasami, ale ten jego post nad moim to jak nie jego taki delikatnt i taktowny :o :wink: pozdro[/quote] Ach, Patka, ja już swoje latka mam i niejedno lub niejednego w życiu widziałam. A szczera też potrafię być aż do bólu jak ktoś mi za skórę zalezie. Z jednej strony Basenij mnie wnerwia, a z drugiej strony z nim jak z rozkapryszonym (żeby nie rzec z rozwydrzonym) bachorem - jego zawsze musi być na wierzchu. Takiego człowieka jakby zacząć ignorować i niereagować na jego zaczepki, to w końcu nie miałby z kim i o czym pogadać :-? . Ale w życiu potrzebne jest urozmaicenie, bo inaczej byłoby nudno, więc i Basenij ma swoje pięć minut :roll: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted February 6, 2005 Share Posted February 6, 2005 Beata :D ja Cie w pełni rozumiem :D :wink: pozdrowionka :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 [quote name='Beata&Poświata'][ A szczera też potrafię być aż do bólu jak ktoś mi za skórę zalezie. Z jednej strony Basenij mnie wnerwia, a z drugiej strony z nim jak z rozkapryszonym (żeby nie rzec z rozwydrzonym) [color=red]bachorem [/color]- jego zawsze [color=orange]musi być na wierzchu. [/color] Takiego człowieka jakby zacząć ignorować i niereagować na jego zaczepki, [color=brown]to w końcu nie miałby z kim i o czym pogadać :-? .[/color] Ale w życiu potrzebne jest urozmaicenie, bo inaczej byłoby nudno, więc i Basenij [color=green]ma swoje pięć minut [/color]:roll: .[/quote] [color=red]Bachor-[/color] hm, dzięki, że mnie aż tak odmłodziłaś. Niezbyt to miłe, ale jesteś szczera i jak pisałyście dziewczyny nie zawsze zwracacie uwagę na konwenanse. Ale ja jestem starej daty i jednak będę się starał. [color=orange]Na wierzchu [/color]- jeżeli wiem, że mam rację to tak. A jeżeli nie to przyjmuję chętnie sugestie innych. [color=brown]Gadać[/color] - widzisz, wasze zachwyty są czasami jak flaki z olejem. Aby widzieć "piękno" ktoś Wam musi pokazać i "zwykły szampon". [color=green] 5 minut - [/color] oj chyba już to jestem około 7-dmiu lub ośmiu. To na razie komentarza . Zdrówko :) zdrówko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted February 7, 2005 Author Share Posted February 7, 2005 Ja też jestem niezbyt nowej daty i dlatego dziwi mnie trochę zachowanie pana w wieku średnim, które trąci małolactwem :roll: . Trudno czasami w Twoich uwagach, lub sposobie ich wyrażania zauważyć te konwenanse, które raczyłeś mi wypomnieć. Pamiętasz, kiedyś zapytałam Cie czy masz dzieci, bo próbuję jakoś sobie Ciebie poukładać, i nijak mi to nie wychodzi. Zastanawiam się ile w Tobie jest prawdy, a ile pozerstwa? No cóż dla Ciebie nasze ble, ble, ble byc może brzmi jak flaki z olejem, a mnie pasuje. Dość mam chamstwa w tramwaju, na ulicy, na przejściu dla pieszych itp. itd. Bywam i czytuję dogomanie po to żeby miło spędzić czas z innymi, żebym miała odskocznie od codziennego dnia. A Twoje wypowiedzi są poprostu irytujące i czasami naprawdę nie na miejscu. Co drażni nie tylko mnie - nie daje Ci to nic do zastanowienia??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 Beata, a może to poprostu najzwyklejszy kryzys wieku średniego :D :wink: u naszego szanownego pana basenjego albo wczesne początki andropauzy ... objawy by się zgadzały :wink: :roll: pozdrowionka od Fanki Dymka i Twoich slicznych komentarzy :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted February 7, 2005 Author Share Posted February 7, 2005 Ja już nie chcę wnikać, jakie są powody, szczerze mówiąc nie obchodzi mnie to nawet :roll: . Dla mnie tak zachowują się napuszone, zarozumiałe, widzące tylko czubek własnego nosa ludziki. Dowód, proszę bardzo - naszego ble, ble, ble nie da się czytać, ale przesłodzone komentarze fanek swojego serialu przyjmuje jak coś zupełnie najnormalniejszego w świecie. Nie lubię ludzi zarozumiałych, uważających się za pępek świata, traktujących całą resztę z wyższością. Sporo teraz takich, bo się podorabiali i mimo, że im słoma z butów wyłazi uważają się za lepszy gatunek. I albo nasz szanowny wiekowy kolega zrzuci maskę i zacznie z nami gadać normalnie, alboutrwali swój charakterek, traktując to jako znakomitą rozrywkę. Więcej nie zamierzam zajmować się osobą naszego nadwornego czarnowidza :evilbat: . Popatrzę sobie z boku, poczytam i zobaczę jak dalej rozwinie się akcja. ps. przypomnial mi się film o dwóch zgryźliwych tetrykach, którzy sobie umilali życie - ciekawe czemu :P ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelina Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 Oj Beata, Beata. :shake: Nie powiesz chyba, że życie tak Cię doświadczyło a wiek zrobił swoje, że pragniesz jedynie ciszy, spokoju i samych słodkości. 8) Wydaje mi się, że Basenji bardzo się ogranicza w swoich kometarzach. Przypuszczam, że na codzień potrafi być, i z pewnością jest, bardziej dosadny i "brutalny". Sądzisz, że jest taki "delikatny" wobec swych kolegów jak z Wami w topiku ? Doceniłybyście to, chłopak się jednak stara. [size=2]Tylko mi nie insynuujcie, że mam do niego słabość, jestem jedynie bardziej tolerancyjna.[/size] 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tajdzi Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 A już chciałam powiedzieć że masz do niego słabość 8) Oj, komentarze Basenjego są jak kapeczka wiśniowego dżemiku na stosie bitej śmietanki. Jedno bez drugiego jest niezłe Ale dopiero razem tworzą pyszny komplet :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 Tajdzi - dobre bardzo ... smaczne :wink: :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelina Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 [quote name='tajdzi']A już chciałam powiedzieć że masz do niego słabość 8) [/quote]Gdybym miala dalabym temu wyraz, jak na razie sie na to nie zanosi :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tajdzi Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 [quote name='osłabiona Evelina']Gdybym miala dalabym temu wyraz, jak na razie sie na to nie zanosi ;)[/quote] Poczekamy, zobaczymy 8) :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted February 7, 2005 Author Share Posted February 7, 2005 [b]Tajdzi[/b] a Ty co??? Nic się nie chwalisz, jak minął weekend? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted February 7, 2005 Author Share Posted February 7, 2005 [quote name='Evelina']Oj Beata, Beata. :shake: Nie powiesz chyba, że życie tak Cię doświadczyło a wiek zrobił swoje, że pragniesz jedynie ciszy, spokoju i samych słodkości. 8) [/quote] No a jak? Na dojrzałe lata człek pragnie ciszy i spokoju :wink: :ylsuper:. Napisałam wyraźnie, wystarczy że na codzień na ulicach ocieramy się o brak kultury i chamstwo, nieżyczliwość i niezrozumienie itp. itd. . A słodycze uwielbiam w każdej ilości :P . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
souris Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 Ja tylko powiem że tajdzi ma rację :) Też uwielbiam słodycze, zwłaszcza mruczące, na 4 łapkach :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tajdzi Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 Okropnie :bigcry: :bigcry: :bigcry: :bigcry: :bigcry: :bigcry: Mój TZ zaganiany - egzaminy (w sobotę miał 3) Pojechaliśmy do schroniska, a tam takie maciupcie maluszki biedaki - to zaczęliśmy zdjecia robić... Potem poszliśmy do boksu z innymi maluchami i jak wlazłam do środka, to mnie wypuścić nie chciały (zdjecia w psach w potrzebie - bobasy w Józefiowie - może macie chętnych na pluszaki?) No i doszliśmy do kociambrów...Mój TZ mówił "no, szybciutko, bo jutro mam kolejne egzaminy i musimy lecieć"...A ja nie mogę od tak - chop siup :( I jedziemy za tydzień. Beatko...nakrzyczała na mnie rodzina..Że kot śmierdzi. Że kto będzie się kotem opiekował, jak nas nie będzie? Że zje mi firanki... :puppydog: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
souris Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 Nie martw się tajdzi, jak go zobaczą to na pewno pokochają i się skończą wszelkie komentarze :buzi: . Racja lepiej się za szybko nie decydować, na pewno bedziesz miała cudownego kotecka :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.