Monik@ Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 [quote name='anetta']Taaaa, a ja wlasnie jem... [/quote] Widzicie, widzicie... jej też myszy smakują! 8) [quote name='Patka']Mój Ukochany jej wyjął całego z gęby [/quote] I zjadł???? Takiego wymamlanego??? :o [quote name='adda']Nawet pod flaszeczkę by nie poszło, fuuuuujjjjjjjj!!!!!!!!![/quote] Uważasz to za gorsze od np. żabich nogów??? :o [quote name='adda']A jak raz nie wzięłam go na noc do domu (nie zauważyłam, że został na dworze ) to bidulec siedział na parapecie do rana [/quote] A nie stukał w szybkę? Bo Jerry stuka. 8) [quote name='Basenji']Ale mój Mruczysław dzisiaj wszystkie wasze kociambry przebił. Menda jedna przytargał na balkon (na parterze) 2 świńskie uszy. [/quote] Śmiem wątpić czy to przebiło wielkościowo i obrzydliwościowo Tomciowego przechodzonego dzięcioła. A ile on ogrodzeń musiał pokonać , zanim z nim dotarł do domu. :drinking: [quote name='adda']Żywe??? [/quote] Nie wszystkie koty zabijają od razu zdobycz........filmów nie oglądasz? Basenji pewnie nie tyle się brzydził, co bał!!!! [quote name='dbsst'] czy cuchnely te uszy [/quote] Niom... miodem. [quote name='niep[oprawny Basenji']Uszy były różowe ( paskudny kolorek[/quote] No cóż... znam parę różówych rzeczy, o których na pewno byś nie powiedział, że są paskudne... [quote name='tyż on']Skąd ta menda w środku miasta takie coś znalazła? [/quote] Jak to skąd? U Ciebie w mieście świnie zazwyczaj bez uszu latają? Mnie bardziej ciekawi, jak on dał radę jej siłą uszy zabrać. W końcu taka świnia wcale mała nie jest. Chyba że mam trochę większego kota niż my i się nie chwalisz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
souris Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 A może to były bezpoańskie uszy ? I skąd wiesz że świńskie ? [quote name='krwiożerczy Basenji']Skąd ta menda w środku miasta takie coś znalazła? [/quote] A widzisz Basenji, wspaniały kotek zrobił pańciowi oryginalny prezent, nabiegał się, naszukal a pańcio co ?! Niewdzięcznik !!! :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 [quote name='souris']A może to były bezpoańskie uszy ? I skąd wiesz że świńskie ? [quote name='krwiożerczy Basenji']Skąd ta menda w środku miasta takie coś znalazła? [/quote] A widzisz Basenji, wspaniały kotek zrobił pańciowi oryginalny prezent, nabiegał się, naszukal a pańcio co ?! Niewdzięcznik !!! :wink:[/quote] Dziecko, Ojca nie denerwuj. Lepiej skocz po piwo tatusiowi! Zdrówko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga1215 Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 [quote name='Basenji'][quote name='souris']A może to były bezpoańskie uszy ? I skąd wiesz że świńskie ? [quote name='krwiożerczy Basenji']Skąd ta menda w środku miasta takie coś znalazła? [/quote] A widzisz Basenji, wspaniały kotek zrobił pańciowi oryginalny prezent, nabiegał się, naszukal a pańcio co ?! Niewdzięcznik !!! :wink:[/quote] Dziecko, Ojca nie denerwuj. Lepiej skocz po [color=red]pxwx[/color] tatusiowi! Zdrówko[/quote] :o :niewiem: :evilbat: ustawa o wychowaniu w trzeźwości.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 Mam dwa pytania: 1. Czy wasze koty "zagrzebują" jedzenie (jak pies)? 2. Czy wasze koty wkładają CAŁĄ głowę pod kran, żeby się napić wody? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted February 2, 2005 Author Share Posted February 2, 2005 Ad.1. Nie zagrzebuje tylko pożera w oka mgnieniu, a jak się coś uleje albo rozsypie, to najpierw trąci łapą, sprawdzi czy aby napewno nieżywe i dopiero zbiera. Ad.2. Dymek jeszcze nie odważył się wleźć pod strumień, aczkolwiek wanna i umywalka bardzo go intrygują. Włazi do nich świeżo po użyciu wody i nie przeszkadzają mu zmoczone łapy. Lecąca z kranu woda go hipnotyzuje, ale może nie wie co z nią zrobić :roll: . [quote name='zrelaksowana dbsst']a ja sie opalalam i podziwialam przyrode teraz juz sie tylko opalam :wink: [/quote] Ty nie gadaj tyle, tylko pokaż zdjęcia :evil: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 Ano ja się pytam, bo: 1. Moje koty nagminnie usiłują zagrzebać resztki żarcia - sucha karma stoi non-stop z powodu Tomaszka-niedojadka. Dla mnie to był zawsze typowo psi odruch. A moje spikoty to robią. 2. Tomasiek właśnie dzisiaj doszedł do wniosku, że najlepiej mu się będzie piło wodę, gdy siądzie bezpośrednio pod strugą lecącą z kranu. Ten kot mnie coraz bardziej zadziwia. :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 Monika - od ziwok Luny wróbelek był zywy i cały i mój miły go wypuścił przez balkon :D Walery tez azakopuje jak mu cos niesmakuje :D albo za długo leżyw miseczce. co do wody uwielbia pić taką brudną jak sie garnki moczą w zlewie ohydniak :oops: :wink: tez go intryguje wanna i piana jak siedze w wannie zawsze mam towarzystwo :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 [quote name='Patka'] co do wody uwielbia pić taką brudną jak sie garnki moczą w zlewie ohydniak :oops: :wink: [/quote] A myślałam, że to tylko moja Siesia taka zboczona :o A Truskawek radzi sobie inaczej, od małego szczyla tak pije: [img]http://img.photobucket.com/albums/v420/Anel/Zmianarozmiaru35Tpijewode.jpg[/img] [img]http://img.photobucket.com/albums/v420/Anel/Zmianarozmiaru25Truskawekpije.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madziara Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 Mój pies sam mi do domu kota przyprowadził :lol: Tzn. nie chciał się ruszyć, dopuki nie wzięłam piszczącego "czegoś" z ogródka. Kota, co prawda oddałam koleżance, po wcześniejszym odkarminiu, ale do dziś się uwielbiają. Druga koleżanka ma kota, który jej czasem czmycha, najlepszą metodą na złapanie go jest mój pies - do niego zawsze podejdzie i można go złapać, nas, jak same próbujemy - gryzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dbsst Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 :o ło matko wszystko mu w lapki pojdzie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 [quote name='dbsst']:o ło matko wszystko mu w lapki pojdzie ;)[/quote] Że woda? :lol: A co ja zrobię, jak on tak lubi :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dbsst Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 [quote name='Beata&Poświata'] [quote name='zrelaksowana dbsst']a ja sie opalalam i podziwialam przyrode teraz juz sie tylko opalam :wink: [/quote] Ty nie gadaj tyle, tylko pokaż zdjęcia :evil: .[/quote] hahaha ale ja mialam wtedy 12 lat nie wiem czy to takie interesujace zdjecia i czy nie zajechaloby troche p.......ą ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
souris Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 [quote name='Patka']Monika - od ziwok Luny wróbelek był zywy i cały i mój miły go wypuścił przez balkon :D Walery tez azakopuje jak mu cos niesmakuje :D albo za długo leżyw miseczce. co do wody uwielbia pić taką brudną jak sie garnki moczą w zlewie ohydniak :oops: :wink: tez go intryguje wanna i piana jak siedze w wannie zawsze mam towarzystwo :D[/quote] Mnie by było tak trochę dziwnie jakby kot ze mna siedział przy wannie, a nie wpadł jeszcze na to żeby wskoczyć do pańci ? :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 [quote name='souris']Mnie by było tak trochę dziwnie jakby kot ze mna siedział przy wannie[/quote] Souris, musisz mi dać swojego maila, to Ci coś wyślę, hi hi, a jak Tobie się uda to umieścisz to na dogo, to jest odjazdowe i ma tytuł: skąd wiesz, że Twój kot widział Cię nago :lol: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szaraduszka Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 [quote name='Monik@']Mam dwa pytania: 1. Czy wasze koty "zagrzebują" jedzenie (jak pies)? 2. Czy wasze koty wkładają CAŁĄ głowę pod kran, żeby się napić wody?[/quote] 1. Moje koty często odchodząc od miski, "grzebią" przednią łapką. Miałam kotkę, która odchodząc od jedzenia trzepała tylnymi łapkami! (wyglądalo to tak samo jak trzepanie łapki gdy wejdzie w kałużę) 2. Koty zazwyczaj tak kombinują, że woda leci im po głowie. Mam kotkę, która: pije ze wszystkich garnków i kranów, śpi w umywalce, gdy się ktoś kąpie chodzi po brzegach wanny (czasem wpada, bez paniki wychodzi i się spokojnie suszy). Kotka, która trzepała łapkami, uwielbiała pić wodę z wanny! przychodziła gdy się kąpałam i zaglądała jaki jest poziom wody, czekała aż będzie dostatecznie wysoki i piła, nie przeszkadzała jej piana ani mydliny! Moje koty piją wodę z: psiej miski, kranu, garnków, swojego kubeczka:), konewki, lub z wiader w stajni w boksach końskich. Jeśli poziom wody jest za niski lub nie da się włożyć pyszczka (konewka) picie odbywa się przez moczenie i lizanie łapki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 szaraduszka kocham Twoje koty!!! jak chciałabym je na żywac zobaczyć, niezłe cwaniaczki :D :wink: Chyaba wstawiałm juz gdzies fotke ze zlewem ale pozwole sobie przypomniec Walery i pan zlew .... mhy co tu mozna zrobic i z czego sie napić .... [img]http://img121.exs.cx/img121/110/im0006268zz.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dbsst Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 hahaha a ja za to kocham Walerego :iloveyou: chociaz nie jest on jeden jedyny ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myszka.xww Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 [quote name='Monik@']Mam dwa pytania: 1. Czy wasze koty "zagrzebują" jedzenie (jak pies)? 2. Czy wasze koty wkładają CAŁĄ głowę pod kran, żeby się napić wody?[/quote] 1. Tak - na pozniej, albo bo niedobre :evilbat: 2. Tak, i to nie tylko glowe. 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 haha Myszka właśnie poczytałam troszkę Twoje kocie opowieści dziwnej treści :roflt: i pełna dobrego humoru wracam do pracy :lol: jeszcze bardziej zazdroszcząc Wam mieszkania pod jednym dachen z tak wspanałymi lokatorami :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szaraduszka Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 tak bywa w umywalce... baaardzo często!! I wszędzie są ślady łapek 0X [img]http://img159.exs.cx/img159/8347/imgp0163crop0aw.jpg[/img] [img]http://img159.exs.cx/img159/1406/imgp0167crop4rl.jpg[/img] to już kiedyś nawet wklejałam:) [img]http://img159.exs.cx/img159/9307/gryzapulpit6eb.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 haha moja siostra ma to samo z kotami - wszędzie potem ślady łapek :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted February 3, 2005 Share Posted February 3, 2005 [quote name='Patka']uwielbia pić taką brudną jak sie garnki moczą w zlewie [/quote] Bleeeee......Tomek też! [quote name='souris']Mnie by było tak trochę dziwnie jakby kot ze mna siedział przy wannie[/quote] Można się przyzwyczaić. Ja Tomkowi muszę coś mięciutkiego na desce kibelkowej pościelić i tak mi towarzyszy. Co chwilę też sprawdza temperaturę wody (czy nie za zimna) i ochlapuje wszystko dookoła. [quote name='Patka']mhy co tu mozna zrobic [/quote] Naucz go zmywać! ............ Co do śladów kocich łapek - ja to mam fajnie. Tomek lata po ogrodzie a potem wpada fdo kuchni, do łazienki i prosto do wanny. Ja mam ciągle BŁOTNISTE łapki na wannie i w łazience. Co do Jerrego - nie wchodzi do wanny, nie wchodzi do zlewu, nie pija wody w wyżej opisane sposoby a jak wyjdzie na siku i zacznie padać deszcz, to bida siedzi pod chinką i boi się wrócić do domu. Szaraduszko - kurde, jesteś następną osobą, która ma pręgowanego kota. Populacja lubelska jest nakrapiana. ..................... Witaj Myszo, tęskniłam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted February 3, 2005 Share Posted February 3, 2005 CZyli rośnie populacja wodoKotów. Jak się te bestie szybko adaptują do warunków domowych.... Zdrówko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
souris Posted February 3, 2005 Share Posted February 3, 2005 adda [email][email protected][/email] czekamz niecierpliwością :D Genialne te wasze kotki :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.