Rasy nie uznane przez FCI

[Avaloth]

[quote]Wystarczy popatrzeć sobie choćby na ring cane corso. Czasem trudno uwierzyć, że to są psy tej samej rasy.[/quote]dokładnie.. co prawda na ringu ich nie widziałam, ale widziałam psy koleżanki siostry(starsza suka była moim zdaniem dosyć ładna, ale reszta...), oglądałam dużo w necie i powie szczerze że w ogóle mi się te psy nie podobały.. a na szkoleniu jest pies, a raczej suka, Joya, cudne psisko :loveu: nie byłam pewna co to za rasa, myślałam o dwóch, ale nie byłam pewna spytałam, a to cane corso :crazyeye: w życiu bym nie zgadła.. co prawda nie znam sie za bardzo na rasach, ale zdjęć trochę pooglądałam..

z tymi krzyżówkami, jak ze wszystkim są plusy i minusy..

Niesia w MP był o tym artykuł, chyba w czerwcowym wydaniu

[Mraulina]

Literatura to monografie ras powstałych w wyniku [I]miksowania[/I].
Ale w nich się nie pisze, że przy tworzeniu pudla - apricota większość szczeniąt była usypiana, bo nie odpowiadały założonemu wzorcowi...

Kynologia często niosła psom wiele nieszczęścia.
(Usypiano początkowo szczenięta PONów o umaszczeniu innym niż białe - bo założono, że PON musi być biały. Na szczęście z tego zrezygnowano i teraz PON może mieć każde umaszczenie).

A jeżeli idzie o już istniejące rasy, to jest wśród nich sporo tworów bezsensownych. Bassety (zwłaszcza w wersji amerykańskiej), jamniki (j.w.) chorują na dyskopatię. Boksery, buldogi angielskie mają problemy a przyjmowaniem pokarmu (przodogryz, schorzenia jamy ustnej) i z układem oddechowym. Rasy olbrzymie zyją 6-8 lat... Przykłady można mnożyć.

[dog_master]

Pozwole sobie pociagnac temat pudla... Jako, ze jest mi bliski :)

Gdzie sie dowiedzialas o tym, co piszesz [o pudlach]? Pamietasz moze zrodlo tej informacji?

Pytam z ciekawosci, bo tez bym chetnie poczytala, jak ksztaltowala sie Moja Ulubiona Rasa [jezeli tylko byloby to napisane zrozumialym jezykiem... ;)].

[Marta i Wika]

[quote name='Mraulina']A jeżeli idzie o już istniejące rasy, to jest wśród nich sporo tworów bezsensownych.[/QUOTE]

Zgadzam się. I dlatego myślę, że może czasem lepiej stworzyć sensowną rasę, niż dalej mnożyć bezsensowne.

[pituophis]

W UK jest mnostwo nieszczesnych krzyzowek pt labradoromops, whippetopekinczyk itp.. Wiekszosc dokonywana jest nie w celu wyhodowania nowej rasy, tylko otrzymania czegops "nowego co sie sprzeda za 1000 funtow nie za 500". To sie konczy na pierwszym pokoleniu i dokonywane jest w nieskonczonosc! Ile w tej chwili jest krzyzowek, ktore dokonywane sa z mysla o stworzeniu nowej rasy (rasy! nie pierwszego pokolenia dziwaczkow, pugli, dudli, staffydoodli) poza labradoodle?

FCI nie bedzie uznawalo nowych ras, juz to zapowiedzialo, a trzeba ratowac rasy stare, wymierajace oraz zajac sie tymi, ktore juz sa - moze zamiast krzyzowac mopsa z beagle albo pudla i cockera warto wziac mieszanca, ktory juz na swiecie jest. Jest dokladnie takim samym mixem jak puggle czy inny doodle, tylko potrzebuje pomocy w schronie, a nie rodzi sie w pseudohodowli. Ewentualnie zajac sie starymi, pierwotnymi, wymierajacymi rasami. Po co tworzyc w Polsce pugle, mozna sprowadzic np. alopekisa, kypriakos lagonikos. Popracowac nad nimi, walczyc o uznanie przez FCI.

Od kiedy w UK pojawily sie designery - wzrosla liczba psow bezdomnych. Tworzyciele designerow falszywie mowia, ze pies powstaly z krzyzowki np. puggle, bedzie kombinacja zalet obu ras - czesto niestety jest kombinacja wad i chorob. Tworzenie designerow to domena pseudohodowli. Nie dajmy mu zakorzenic sie w Polsce!
Mamy juz kundelki, i to az za duzo.

[Avaloth]

czytał ktoś ostatni numer MP ?
[QUOTE]Brytyjska organizajca ochrony zwierzą Dog Trust alarmuje - coraz więcej modnych ras hybrydowych trafia do schronisk.
Labradoodle(krzyżówka labradora z pudlem) stają się coraz popularniejsze wśród celebrities - maję je np. aktorka Jennifer Aniston czy golfista Tiger Woods. ich wielbiciele chcą się do nich upodobnić choćby przez posiadanie podobnych psów. Niestety szybko się nimi nudzą. Do 17 brytyjskich schronisk monitorowanych przez Dog Trust trafiają też schnoodle (krzyżówka sznaucera z pudlem) i puggle (mieszanka mopsa z beagle'em.) [/QUOTE]
właśnie o to mi chodziło w poprzednich wypowiedziach ..:shake:

[Itske]

[quote name='dog_master']Pozwole sobie pociagnac temat pudla... Jako, ze jest mi bliski :)
Pytam z ciekawosci, bo tez bym chetnie poczytala, jak ksztaltowala sie Moja Ulubiona Rasa [jezeli tylko byloby to napisane zrozumialym jezykiem... ;)].[/quote]

pewnie już to zansz, ale bardzo przystepnie (chociaż jak dla mnie dośc skąpo) pisze Hans Raber w Encyklopedii psów rasowych (przywieźć Ci?)

[dog_master]

Dzieki :loveu: Mam :) Boskie wydanie :) Tam jest duzo, ale... mam nadzieje na cos wiecej ;p

[Impresja&Simarilion]

[quote name='pituophis']W UK jest mnostwo nieszczesnych krzyzowek pt labradoromops, whippetopekinczyk itp.. Wiekszosc dokonywana jest nie w celu wyhodowania nowej rasy, tylko otrzymania czegops "nowego co sie sprzeda za 1000 funtow nie za 500". To sie konczy na pierwszym pokoleniu i dokonywane jest w nieskonczonosc! Ile w tej chwili jest krzyzowek, ktore dokonywane sa z mysla o stworzeniu nowej rasy (rasy! nie pierwszego pokolenia dziwaczkow, pugli, dudli, staffydoodli) poza labradoodle?

FCI nie bedzie uznawalo nowych ras, juz to zapowiedzialo, a trzeba ratowac rasy stare, wymierajace oraz zajac sie tymi, ktore juz sa - moze zamiast krzyzowac mopsa z beagle albo pudla i cockera warto wziac mieszanca, ktory juz na swiecie jest. Jest dokladnie takim samym mixem jak puggle czy inny doodle, tylko potrzebuje pomocy w schronie, a nie rodzi sie w pseudohodowli. Ewentualnie zajac sie starymi, pierwotnymi, wymierajacymi rasami. Po co tworzyc w Polsce pugle, mozna sprowadzic np. alopekisa, kypriakos lagonikos. Popracowac nad nimi, walczyc o uznanie przez FCI.

Od kiedy w UK pojawily sie designery - wzrosla liczba psow bezdomnych. Tworzyciele designerow falszywie mowia, ze pies powstaly z krzyzowki np. puggle, bedzie kombinacja zalet obu ras - czesto niestety jest kombinacja wad i chorob. Tworzenie designerow to domena pseudohodowli. Nie dajmy mu zakorzenic sie w Polsce!
Mamy juz kundelki, i to az za duzo.[/quote]


W pełni się zgadzam. Zadbajmy o istniejące rasy, zwalczmy problem bezdomności a potem myślmy o czymś nowym!

[Jogurt]

[quote name='Mraulina']
A jeżeli idzie o już istniejące rasy, to jest wśród nich sporo tworów bezsensownych. Bassety (zwłaszcza w wersji amerykańskiej), jamniki (j.w.) chorują na dyskopatię. Boksery, buldogi angielskie mają problemy a przyjmowaniem pokarmu (przodogryz, schorzenia jamy ustnej) i z układem oddechowym. Rasy olbrzymie zyją 6-8 lat... Przykłady można mnożyć.[/quote]

Hm, chyba czegos nie rozumiem. Z jakich powodow bassety sa bezsensowne?? :hmmmm:

[Martens]

Bo bez sensu jest tworzenie rasy, w której większość osobników ma problemy zdrowotne, a niektóre nawet trudności z wykonaniem czynności fizjologicznych (co niektóre niżej zawieszone samce bassety bez pomocy człowieka nie są w stanie zapłodnić suki). I właściwie nie chodzi o samą rasę tylko kierunek jej rozwoju nastawiony na wręcz karykaturalny wygląd.

Porównaj zresztą basseta artesien normand, rasę francuską, hodowaną przez nieliczną garstkę osób zwracających głównie uwagę na użytkowość (a więc i zdrowie):
[IMG]http://i302.photobucket.com/albums/nn104/Blackpoint/artesien.jpg[/IMG]
i basseta hounda, u którego na pierwszy rzut oka, nie znając rasy, można zauważyć które części ciała prawdopodobnie będą przyczyną jego dolegliwości:
[IMG]http://i302.photobucket.com/albums/nn104/Blackpoint/hound.jpg[/IMG]
A przecież jakieś 100 lat temu te rasy aż tak bardzo nie różniły się budową.

Dla mnie najważniejsze jest to, żeby pies był zdrowy i szczęśliwy, i nie rozumiem dlaczego niektóre wzorce ras się z tym kłócą. A właściwie nie same wzorce, tylko ich nadinterpretacja i ślepe dążenie za modą.

[Jogurt]

Moze i bassety sa podatne na pewne choroby, ale tak jest w przypadku kazdej rasy, i na takiej zasadzie kazda rasa jest bez sensu.

[Mraulina]

[quote name='Jogurt']Hm, chyba czegos nie rozumiem. Z jakich powodow bassety sa bezsensowne?? :hmmmm:[/quote]

Odpowiadam:
problemy z kośćcem, dyskopatia, ektropium, problemy z rozrodem (krycia), urazy mostka. Dotyczy to zwłaszcza bassetów w typie amerykańskim, b. cięzkich k krótkonoznych.
W perwotnej wersji basset polujący był psem dużo lżejszym i sprawniejszym.

Piszę to o bassecie angielskim (basset hound)- żeby nie było watpliwości.

[Impresja&Simarilion]

zgadzam się, że niektóre rasy są bardziej chorowite, ale co teraz można zrobić? uspić wszystki? wysterylizować? każda rasa ma swoich miłośników i ludzi którzy z pasją hodują najpiekniejsze dla nich psy.

[Martens]

[quote name='Jogurt']Moze i bassety sa podatne na pewne choroby, ale tak jest w przypadku kazdej rasy, i na takiej zasadzie kazda rasa jest bez sensu.[/QUOTE]

Każdej?? Basset jest jedną z bardziej chorowitych ras. Owszem, większość ras ma jakieś typowe problemy zdrowotne, z tym, że w jednych rasach dotykają one mały procent osobników, podczas gdy u niektórych WIĘKSZOŚĆ populacji ma jakieś problemy ze zdrowiem, nawet nie wynikające z jakiejś szczególnej choroby dziedzicznej a po prostu budowy ciała.

Podkreśliłam, że nie basset jest bez sensu, a prowadzenie hodowli w takim kierunku, że z użytkowej rasy o przeciętnym zdrowiu hodowcy selekcjonują psy o nienaturalnej budowie, w skrajnych przypadkach kalekie. Wystarczy spojrzeć, jak basset wyglądał 100 lat temu, a jak dziś. Podobnie buldog angielski. Długo można by wymieniać.

[Martens]

[quote name='Impresja']zgadzam się, że niektóre rasy są bardziej chorowite, ale co teraz można zrobić? uspić wszystki? wysterylizować? każda rasa ma swoich miłośników i ludzi którzy z pasją hodują najpiekniejsze dla nich psy.[/QUOTE]

Co można zrobić?? Nie rozmnażać psów, których budowa zakrawa na kalectwo. Skoro dało się wyselekcjonować w tę stronę, to można i to odkręcić, choć potrzeba na to kilku-kilkunastu pokoleń.

Nie wiem, co to za hodowca-miłośnik, który jak najbardziej skrajny, udziwniony wygląd (rzekome piękno) przedkłada nad zdrowie i komfort życia psów.

[Impresja&Simarilion]

w sumie teraz i tak jest lepiej. te "dziwne" rasy są teraz częściej badane i bardziej pilnuje się ich zdrowia. a co to tego, że psy nie mogą się same roznażać. Większość z naszych psów i tak nie mogła by żyć samodzielnie na wolności, więc by się nie rozmnażała. Nie sądzę, żeby udało się odkręcić basset do bardziej zdrowego wyglądu. kto miałby się tym zająć? Ludzie hodują takie psy bo im się podobają...

[Jogurt]

[quote name='Martens'] A właściwie nie same wzorce, tylko ich nadinterpretacja i ślepe dążenie za modą.[/quote]

Basset modny?? Hm..ciekawe :hmmmm:

[quote name='Mraulina']Odpowiadam:
problemy z kośćcem, dyskopatia, ektropium, problemy z rozrodem (krycia), urazy mostka. Dotyczy to zwłaszcza bassetów w typie amerykańskim, b. cięzkich k krótkonoznych.
W perwotnej wersji basset polujący był psem dużo lżejszym i sprawniejszym.

Piszę to o bassecie angielskim (basset hound)- żeby nie było watpliwości.[/quote]

Widzisz, ze tak powiem basset to "moja" rasa, wiec wiem cos nie cos o nich, i znam naprawde duuuzo osobnikow tej rasy i nie spotkalam sie z zadnym z wymienionych wyzej schorzen. Co do problemow z kryciem sie zgodze, natomiast bassety NIE MAJA PROBLEMOW Z KREGOSLUPEM i sa na nie narazone tak samo jak kazda inna rasa, jesli np. jako szczeniak duzo chodzi po schodach itp.

[Martens]

[quote name='Impresja']w sumie teraz i tak jest lepiej. te "dziwne" rasy są teraz częściej badane i bardziej pilnuje się ich zdrowia. a co to tego, że psy nie mogą się same roznażać. Większość z naszych psów i tak nie mogła by żyć samodzielnie na wolności, więc by się nie rozmnażała. Nie sądzę, żeby udało się odkręcić basset do bardziej zdrowego wyglądu. kto miałby się tym zająć? Ludzie hodują takie psy bo im się podobają...[/QUOTE]

I naprawdę nie widzisz nic dziwnego/złego w tym, że na siłę rozmnaża się zwierzęta z powodu budowy niezdolne do naturalnego pokrycia i porodu?

Co do basseta - jest to możliwe. Skoro było możliwe doprowadzenie go takiego stanu w jakim jest teraz, to chyba dobór mniej karykaturalnie zbudowanych zwierząt do rozrodu jest łatwiejszy niż rozmnażanie tych wynaturzonych. Tylko właśnie - ludzie hodują taki psy, bo im się podobają... A gdzie tu miłość do zwierząt?

Kto się tym zajmie? W wypadku basseta powinni się tym zająć prawdziwi miłośnicy bassetów...

[quote name='Jogurt']Basset modny?? Hm..ciekawe :hmmmm:
[/QUOTE]

Może bardziej w Stanach niż u nas. I to psy w typie amerykańskim są bardziej chorowite.

[Impresja&Simarilion]

w taki sposób można by się czepić każdej rasy. nie mówię, że to normalne, że zwierzęta nie mogą się same rozmnażać. Tyle, że nie wierzę, że można coś w tym temacie zrobić... A bassety u wielbiam :p

[Jogurt]

[quote name='Impresja'][B]w taki sposób można by się czepić każdej rasy.[/B] nie mówię, że to normalne, że zwierzęta nie mogą się same rozmnażać. Tyle, że nie wierzę, że można coś w tym temacie zrobić... A bassety u wielbiam :p[/quote]
I o to dokladnie mi chodzi, ze kazda rasa jest na cos podatna, nie ma takiej, ktora bylaby wolna od jakiejkolwiek przypadlosci.

[quote name='Martens']Co można zrobić?? [B]Nie rozmnażać psów, których budowa zakrawa na kalectwo[/B]. Skoro dało się wyselekcjonować w tę stronę, to można i to odkręcić, choć potrzeba na to kilku-kilkunastu pokoleń.
[B]
Nie wiem, co to za hodowca-miłośnik, który jak najbardziej skrajny, udziwniony wygląd (rzekome piękno) przedkłada nad zdrowie i komfort życia psów.[/B][/quote]

Powiem tak: moj pies jest 100% bassetem czyt. jest niski, dlugi i duzy i jakos nie widze, zeby te cechy w jakikolwiek sposob utrudnialy mu funkcjonowanie. Normalnie chodzi, BIEGA (wbrew obiegowym opiniom bassety biegaja) je, sika, wlazi na kanape JAK KAZDY INNY PIES i jego budowa w zaden sposob mu tego nie utrudnia ani nie ogranicza, wiec nie jest to zadne kalectwo!!!

[Helga&Ares]

macie jakieś stronki, gdzie wypisane są wszystkie rasy nieuznane przez FCI?

[Impresja&Simarilion]

zgadzam się z Jogurtem. Może hodujmy same kundelki. one są takie zdrowe i mądre i piękne, tylko ciekawe czemu tyle ich w schroniskach...

[Martens]

[quote name='Impresja']w taki sposób można by się czepić każdej rasy. nie mówię, że to normalne, że zwierzęta nie mogą się same rozmnażać. Tyle, że nie wierzę, że można coś w tym temacie zrobić... A bassety u wielbiam :p[/QUOTE]

Nie każdej, bo skala problemów zdrowotnych u przykładowo shar pei i pinczera średniego jest w ogóle nie do porównania.

Nie wierzysz, że nie można czegoś z tym zrobić - cóż. Równie dobrze można w ogóle nie pomagac bezdomnym i schroniskowym psom, bo przecież i tak nie zmienimy świata, i ludzie nadal będą zwierzęta krzywdzić i porzucać. Może faktycznie dajmy sobie spokój z czymkolwiek.

[quote name='Jogurt']I o to dokladnie mi chodzi, ze kazda rasa jest na cos podatna, nie ma takiej, ktora bylaby wolna od jakiejkolwiek przypadlosci.

Powiem tak: moj pies jest 100% bassetem czyt. jest niski, dlugi i duzy i jakos nie widze, zeby te cechy w jakikolwiek sposob utrudnialy mu funkcjonowanie. Normalnie chodzi, BIEGA (wbrew obiegowym opiniom bassety biegaja) je, sika, wlazi na kanape JAK KAZDY INNY PIES i jego budowa w zaden sposob mu tego nie utrudnia ani nie ogranicza, wiec nie jest to zadne kalectwo!!![/QUOTE]

Dobrze więc, Twój basset jest zdrowy. Miejmy nadzieję, że starość również będzie miał długą i zdrową (czego mu jak najbardziej życzę). Ale jest naprawdę mnóstwo psów tej rasy, które cierpią, również z powodu problemów z kręgosłupem. Akurat polskie bassety są w miarę zdrowe, bo nie są u nas hodowane na ilość ani specjalnie popularne. Spójrzcie jednak co się dzieje na zachodzie, na wystawach. Wygrywają psy o najbardziej skrajnym typie budowy. Owszem charakterystyczne, o oryginalnym wyglądzie, ale jakie problemy to za sobą pociąga :razz: Na wystawach powinno się promowac psy typowe dla rasy, ale nie przesadnie przerasowane! Podobnie hodowcy nie powinni dobierać do hodowli tych najbardziej krótkonogich/krótkopyskich/pomarszczonych osobników, bo z pokolenia na pokolenie te cechy nieobojętne dla zdrowia się pogłebiają. Ale co z tego skoro nabywcy chcą psiaka "jak na reklamie" albo "jak z komiksu"? Kasa... :roll:

I to ostatnie co napisałam o bassetach, bo niektórzy oburzają się conajmniej jakbym proponowała natychmiastową eksterminację rasy, a nie zastanowienie się nad powrotem w hodowli do starszego, o niebo zdrowszego typu basseta.

[quote name='Impresja']zgadzam się z Jogurtem. Może hodujmy same kundelki. one są takie zdrowe i mądre i piękne, tylko ciekawe czemu tyle ich w schroniskach...[/QUOTE]

Kundelki zawsze takie zdrowe, mądre i piękne? Ciekawe skąd to wytrzasnęłaś :roll:

[Impresja&Simarilion]

taki jest podląd większości społeczeństwa. a wypowiedź była ironiczna...