Jump to content
Dogomania

Black&White - czarna księżniczka i biały szajbus


gops

Recommended Posts

  • Replies 7.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='evel']Nieźle daje po oczach :D Fajna, fajna. A kot, cóż, nas kiedyś gonił kot prawie wielkości Zu :evil_lol:[/QUOTE]
no oczojebna dość , co do kota niestety to nie pierwszy raz, jak go spotkam i będę sama nie mam gdzie uwiązać psa więc albo Miśka go zagryzie albo będę musiała się cofnąć do domu i wrócić bez psa wygonić kota...
więc trudno szkoda kota ;) nie będę się cofać ani nie będę Misi brac na ręce bo nie jestem w stanie je utrzymać .
mam nadzieje że takiej sytuacji nie będzie.

Link to comment
Share on other sites

Ładny kolor obróżki i fajnie na Misi wygląda, ale to koło do smyczy by mogło być trochę mniejsze ;).

Co do kota na klatce to nie zazdroszczę :shake:. Moje psice mają względem kotów różne zamiary (jedna ogłuszyć i przegonić wroga a druga chce się zapoznać z dziwnym stworzeniem) i o ile jak z Shiną kociska spotykam to może ewentualnie trochę pociągnie i da sobie spokój to z Hexą mam nie dość że ręce pourywane jak w porę nie upomnę to jeszcze czarnuch się wyłącza i muszę "prosić" o zainteresowanie moją skromną osobą :mad:. Jak idę z dwiema to obie chcą do kota tylko w różnych zamiarach więc muszę kociska dojrzeć pierwsza żeby nie pofrunąć znienacka...

Link to comment
Share on other sites

Świetna obroża :-D A propos kotów atakujących psy, przypomniała mi się opowieść mojego chłopaka, jak szedł z pieskami i zaatakował ich (a raczej Czesia) kot i zamiast ratować jamnika biorąc go na ręce czy coś, mój luby zdjął piankowego klapka-japonka ze stopy i trzasnął niczego nieświadomego kotecka :roll: Jak to usłyszałam nie wiedziałam, czy śmiać się czy wściekać :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='*Monia*']Ładny kolor obróżki i fajnie na Misi wygląda, ale to koło do smyczy by mogło być trochę mniejsze ;).

Co do kota na klatce to nie zazdroszczę :shake:. Moje psice mają względem kotów różne zamiary (jedna ogłuszyć i przegonić wroga a druga chce się zapoznać z dziwnym stworzeniem) i o ile jak z Shiną kociska spotykam to może ewentualnie trochę pociągnie i da sobie spokój to z Hexą mam nie dość że ręce pourywane jak w porę nie upomnę to jeszcze czarnuch się wyłącza i muszę "prosić" o zainteresowanie moją skromną osobą :mad:. Jak idę z dwiema to obie chcą do kota tylko w różnych zamiarach więc muszę kociska dojrzeć pierwsza żeby nie pofrunąć znienacka...[/QUOTE]
dzieki , mniejsze kółko to cieńszy łańcuszek a nie może byc mniejszy bo bym się bała że zerwie :lol:
z kotami to u nas codziennie akcje , wieczorami wychodzi tego pełno niestety a Miska chce pozabijać .
[quote name='Bobryna']Świetna obroża :-D A propos kotów atakujących psy, przypomniała mi się opowieść mojego chłopaka, jak szedł z pieskami i zaatakował ich (a raczej Czesia) kot i zamiast ratować jamnika biorąc go na ręce czy coś, mój luby zdjął piankowego klapka-japonka ze stopy i trzasnął niczego nieświadomego kotecka :roll: Jak to usłyszałam nie wiedziałam, czy śmiać się czy wściekać :p[/QUOTE]

dzięki .
nieźle , raz mi suke zaatakował kot biedna nie wiedziała już co robić :lol: a taka cwana niby a jak kot na plecach wylądował to spanikowała
[quote name='Vectra']Obroża od Marty ? bo tak po metce mniemam.
Lubię jej wyroby , są fajnie zrobione i lubię ich cenę ....
Trzeba się zgłosić po kolejny trójnik ;) kolor jednej części zgapię od Misi ;)[/QUOTE]
tak od Marty DS .
no sa tanie dość , ja również bardzo lubie ich obroże .
wezmę jeszcze jedną taka chyba tylko różową :diabloti: kocham różowy na mojej suce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']Te se kupie DS:diabloti: za jakis czas:diabloti:

Bardzo fajnie sucz wyglada w lancuszku :) i szerokosc dobra i kolorek super, takie pozytywny :)[/QUOTE]
a se kup :lol:
dzięki

[quote name='a_niusia']gops to bardzo brzydko sie tak wszedzie chwalic ;P[/QUOTE]
spadaj :evil_lol:

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/821/zdjcie0370b.jpg/][IMG]http://img821.imageshack.us/img821/7451/zdjcie0370b.jpg[/IMG][/URL]


Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/818/zdjcie0367y.jpg/][IMG]http://img818.imageshack.us/img818/1557/zdjcie0367y.jpg[/IMG][/URL]


Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

codziennie z suczą chodzę na rynek , zachowuję się nawet dobrze tylko coś jej sie odwidziało i przestała lubić kaganiec jak założe idzie jak na skazanie a tam to niestety mus .
rozpieprzyli mi pola i zrobili ulice :mad: muszę znaleźć jakieś nowe przejście na dalsze pola bo przez ulice to niebezpiecznie przebiegać w tamtym miejscu .
dziś akcja kot nr 2 , tym razem jak nas zobaczył czmychnął piętro wyżej więc mogłam spokojnie zejść , powiedźmy spokojnie bo z głupkiem na smyczy który chciał koniecznie iść do góry .
wczoraj wieczorem złapała się za łby lekko z sąsiadką , sąsiad nie utrzymał k.15 kg suczki i popuściła mu smycz na szczęście trwało to 10sec dostały po łbach i puściły , żadnej nic nie jest tylko trochę kłaków pofruwało.
no i znowu dziś mega gorąco aż nic się nie chcę a zaraz muszę lecieć na rynek po zakupy .

Link to comment
Share on other sites

Ale żarówiasta! Świetnie wygląda. Podoba mi się. Ten łańcuszek to wielkości xl rogzowego ?

Nas dziś z klatki chciał przegonić pekińczyk. Mało się nie udławił tym szczekaniem. A pańcio biedulek, nie mógł pieseczka utrzymać. Ludzie to parapety.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Migori']Ale żarówiasta! Świetnie wygląda. Podoba mi się. Ten łańcuszek to wielkości xl rogzowego ?

Nas dziś z klatki chciał przegonić pekińczyk. Mało się nie udławił tym szczekaniem. A pańcio biedulek, nie mógł pieseczka utrzymać. Ludzie to parapety.[/QUOTE]
wydaję mi się że albo taki sam albo minimalnie większy , bo DS ma różne rozmiary zależy na jakiego psa mniejsze i większe też są .

a no są różni ludzie ja siedze w domu jeszcze i słyszę pod oknem jak suka sąsiada co chwila podbiega do jakiegoś psa i go gryzie bo oni sobie pielą a ogródek otwarty, na szczęście idąc na rynek nie muszę iść tamtą stroną ale strasznie mnie korci by dać im nauczke i puścić Miśke w kagańcu luzem tak jak oni maja w dupie innych to ja bym chciała mieć w dupie ich , ich suka jest cwana jak pies się boi/nie oddaje jak Miśke raz jedyny z naszej winy brat wypuścił z samochodu i nie zauważył że ona lata to Miśka się rzuciła a tamta cała wystraszona sąsiadka spanikowana darła się na moją , a ja spokojnie złapałam moją i wzięłam na ręce podałam bratu i odeszliśmy , nie wiem w sumie czy coś jej było i mnie to nie obchodzi bo to był tylko jeden raz z naszej winy a tysiąc razy była ich wina bo ja staram się zawsze mieć psa na smyczy a ich zawsze jest luzem i podbiega , a ja muszę trzymać moja rzucającą się gdzie tamta próbuje podgryzać .
raz wypadła mi smycz z ręki ale na paawdę wypadła , śliska była i wyszarpnęła mi się suka w kagańcu poszła na suke sąsiadke tamta zaczęła uciekać do ogródka i sąsiad ledwo zdążył bramke zamknąć przed moją nie wiem co by jej zrobiła kagańcem pewnie tylko wgniotła w ziemie ale przynajmiej wiem że tamta cwana tylko jak moja jest na smyczy.
a większa dobre 10kg od mojej. nie wiem czy kiedyś się nauczoną zamykać ogródek lub trzymać psa na smyczy.

jeszcze napiszę że moja Miśka nie jest agresywna aż tak do innych psów , ale do tej i jeszcze 2 innych suk na osiedlu pała wielka nienawiścią bo tamte ją atakują ciągle . na inne ewentualnie się zjeży, poburka pod nosem ale nie robi takich akcji .

powiedziałam sąsiadce że za pare miesięcy będziemy mieli szczeniaka i nie życzę sobie by jej suka choć raz do niego podeszła bo zacznę dzwonić na policję w końcu , chyba zrozumiała zobaczymy .

Link to comment
Share on other sites

Moja jest zawsze ofiarą, nie umie się bronić, kładzie się, wywala kołami do góry. Tak też zareagowała na szarżującą pekinkę. A ona uwaliła ją w brzuch. Ja muszę moją bronić, zasłaniać, odchodzimy często, bo wiem, że to durne zwierze same się nie obroni niestety. Często też jest tak, że ludzie nad psami nie panują. Jestem dość drobnej budowy, niską osobą a jakoś nie mam problemu utrzymać na flexi 32kg. Po czym widzę rosłego mężczyznę wleczonego przez pekinkę, na klatce schodowej. No ludzie :shake:
Ludzie przywykli, że to ja zawsze odchodzę, omijam, robię miejsce, bo nie chcę żeby jakiś gówniarz trenował mi na chorej suce. I teraz mam... bo często muszę wiać przez rozjadaczoną skurzawką. Ludzi to bawi "patrz taki duży a się boi" ... taa bardzo zabawne.
Szczerze, nie wiem na co Ty czekasz... skoro masz co chwilę takie akcje zadzwoniłabym na straż i opisała sytuację. Może mandat sprawi, że smycz się znajdzie i państwo psa będą zapinać.

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie, jeśli pies nas ATAKUJE to też już nie czekam, bo im szybsza moja drastyczna reakcja na sytuację, tym łatwiej przypomina się ludziom o odpowiedzialności za zwierzę...
Też już parę razy usłyszałam, że mój "pies morderca" się boi (co jakoś mnie nie szokuje, kiedy cwałuje na niego pies 5 razy większy) - magiczne słowo, "proszę zabrać psa, bo dostanie gazem" wraz z wyjęciem pojemniczka w magiczny sposób kończy ubaw, a rozpoczyna zabieranie psa lotem koszącym... Przy czym zauważyłam, że jak nie miałam gazu, to ludzie mieli taaaaaki problem z odwołaniem psa czy jego złapaniem, a jak wyjmuję gaz i mówię, co zaraz zrobię, nagle daje się złapać psa w ułamek sekundy :p

Link to comment
Share on other sites

oj tak samo straszenie gazem u nas też działa cuda, na szczęście jeszcze nie musiałam go używać, ale w razie co nie zawaham się go użyć....

Bardzo pasuje Miśce ta neonka :loveu: :loveu: te świnie też bardzo ładnie na niej wyglądają :loveu: chyba Aresa przefarbuje bo do niego mało co pasuje :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

gdyby to było takie łatwe to już dawno bym zadzwoniła rzecz w tym że to sąsiedzi z tej samej klatki i mijam się z nimi po 100 razy dziennie , najczęściej bez psów , są to bardzo mili starsi k.70 ludzie tylko nie rozumieją że maja głupiego psa który atakuję , wiecie z ogródka krzyczą na nią itd ale wiadomo że to nic nie daję , moi rodzice bardzo ich lubią i mieli by mi za złe jakbym zadzwoniła na nich na policję , z tym że nie chcę mi się już tłumaczyć.
po akcji jak moja ja pogoniła potrafili dobre 2 miesiące zamykać ogródek i na klatce i obok klatki trzymać ją na smyczy puszczali dopiero jak się rozejżeli czy psów nie ma ale widocznie znudziło im się to , czas może im przypomieć .
może przypadkiem ją kopne albo dostanie gazem ale zawsze mi szkoda suczka jest już starsza z wielkim guzem na łapie .

to jedna suczka mam jeszcze 2 które nas atakują i tu chyba będę dzwonić bo jedna to pudlica królewska a druga to ta suczka sąsiada co rano się złapały ale ona w 99% jest na smyczy a jak nie jest i nas widzą to robią szybki połów i łapią.
nie wiem czy policja zareaguję jak powiem że atakuję mnie duży pudel ;) tego psa kopnęłam już parę razy bo nie chcę by Miśka się gryzła z pudlem , w przyszłości będziemy mieli pudle, a na pewno rodzice będą mieli i chcę jej nie lubienie pudli wybić z głowy.

trochę się pożaliłam i mi lżej :lol:

wróciliśmy z ryniacza , mam GROSZEK! HA :lol:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]gdyby to było takie łatwe to już dawno bym zadzwoniła rzecz w tym że to sąsiedzi z tej samej klatki i mijam się z nimi po 100 razy dziennie , najczęściej bez psów , są to bardzo mili starsi k.70 ludzie tylko nie rozumieją że maja głupiego psa który atakuję , wiecie z ogródka krzyczą na nią itd ale wiadomo że to nic nie daję , moi rodzice bardzo ich lubią i mieli by mi za złe jakbym zadzwoniła na nich na policję , z tym że nie chcę mi się już tłumaczyć.[/QUOTE]
Znam to. Tak samo ja nie zareagowałam dosadniej na tą pekinkę, bo to sąsiedzi z drugiego piętra. Gdybym zareagowała, normalnie jak reaguję to dopiero byłby raban. Na całą klatkę - jaka to ja jestem niewychowana, pomylona i boję się małego milusiego pieseczka.
Także rozumiem to doskonale.

Link to comment
Share on other sites

chyba do nich zapukam niedługo na spokojnie bez psa poproszę by zamykali ogródek i żeby na klatce i pod klatką chociaż ją na smyczy trzymali, potem niech puszczą jak się upewnią że mnie nie ma ,może w końcu po takim czasie zrozumieja , ostatni raz prosiła z rok temu.
ja mam o tyle źle że to moja może zrobić krzywdę , tamte pewnie też w jakimś stopniu ale były sytuację jak to moja już wgniatała je w ziemie i próbowała kąsać w szyje, na szczęście kąsa a nie trzyma i dusi .
ta co chodzi na smyczy jest mega szybka kiedyś mi moja pokąsała a moja biedna nawet nie zdążyła jej raz złapać , bo jakby złapała to by już nie wypuściła więc może lepiej , ona tez kiedyś rzuciła się na Basterka 14letniego ślepego małego psa i zrobiła mu rany na uchu , brat wziął suke na ręce wtedy a nie pomyślał że ona zaatkuję Bastera , wtedy nas przeprosili ale co z tego jak Baster odreagował to 30min atakiem padaczki.
na szczęście mamy takie suki a nie psy , i te suki atakują tylko suki więc myślę że małemu staszkowi nic nie grozi ale na pewno suka będzie go bronić jak kiedyś Bastera.

wiem tez że pod blok psy będą chodzić osobno , czy z rana czy na wieczór na siku , będę brała oba tylko na pola/parku/lasu czy na rynek więc będziemy szybko przemykać po osiedlu a tam będą miały luz .

kupiłam Miśce na bazarku kaganiec , dzięki Martens jest dobry :lol: i ma w nim więcej luzu niż w fizjologu , jest lżejszy , nie tyka nosem więc idealnie ale strzela mi jakieś fochy i nie lubi go dziwne , może pachnie innym psem ? spróbuję go może przewietrzyć i czymś wypsikać .

wybraliśmy imię dla staffiora , ale to może na razie nie będę pisać .

Link to comment
Share on other sites

Uwierz mi, że w razie burdy z podbiegaczem, jak Miśka będzie się lać, to staffik w miejscu nie usiedzi i niekoniecznie będzie sprawdzał, czy to co przybiegło to suka ;)

Fajnie, że kaganiec pasuje; jest świetny bo leciutki, nie tłucze po nogach jak te twarde i pies się w nim super wentyluje :) W sumie to ostatni rok albo lepiej nie był w ogóle używany, więc powinien wywietrzeć.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE] to staffik w miejscu nie usiedzi i niekoniecznie będzie sprawdzał, czy to co przybiegło to suka ;-)[/QUOTE]
Dokładnie, jak Jari jest z jamnicami i coś się rzuca to wsio mu jedno czy to pies czy suka. Poza tym kiedyś i suka się na niego rzuciła to ją zdążył nieźle potłuc łapami zanim mu zwiała. Co innego jak suka chce się bawić czy nawet bawi się ostro, a co innego jak atakuje na serio, psy dobrze to czują i zazwyczaj nie bawią się w gentlemana ;)

Link to comment
Share on other sites

wiem wiem, nie wymagam od staszka że będzie spokojnie patrzał , dlatego pod blok nie będą razem chodzić bo akcje mamy pod blokiem zazwyczaj im dalej od domu tym Miśka mniej bitna no i ona do całkiem obcych psów nie jest tak źle nastawiona, ostatnio chyba się zestarzała bo potrafi przejść tylko warcząc czy też zjeżąc się .
albo nie reaguję wcale i jak pozwolę się powąchać jest ok dopuki inny pies nie zagląda jej pod ogon ale to jest według mnie wybaczalne zwyczajnie tego nie lubi.
trochę jej dupa siadła ostatnimi miesiącami , no i nie ma mojego brata , wychodzi tylko ze mną , ewentualnie z mamą ale to rzadkość , brata się nie słucha wcale i z nim się rzuca mimo że on jej w żadnym wypadku nie szczuję , jest bardzo w porządku i robi to co mu każe robić ale Miśka go traktuje chyba jako przedłużenie smyczy tylko i ma go w tyłku na spacerze i robiliśmy wiele prób by to zmienić z marnym skutkiem , na szczęście on wychodzi tylko rano, ewentualnie w południe jak mnie nie ma.
ze staszkiem będzie spędzał więcej czasu bo jest mi potrzebny do treningów :evil_lol: ktoś musi mi nieść ciężarki itd więc myślę że przyłoże się od małego by i mnie i jego słuchał tak samo .

co do kagańca to nie wiem o co jej chodzi , wiem że jest lepszy bo ja mam w tej chwili 4 kagańce , a wciągu jej życia mieliśmy z 10 i najlepsze są skórzane paskowe bo nawet jak mnie w nogę walnie to nie boli .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BBeta']Szczerze mówiąc podziwiam Cię, że mając problemowego psa decydujesz się na kupno TTB i to w dodatku samca :eviltong: ;)[/QUOTE]
bo wiem że dam radę , wiem jakie mam marzenia i je spełniam :lol:
i jeszcze co to znaczy problemowego , to że nie kocha każdego napotkanego psa a właściwie suki to dla mnie normalne, jest dorosłą , charakterną suką jakich wiele nie musi kochać każdego , innych problemów brak, bo jest bardzo karna, posłuszna co może potwierdzić każda osoba która poznała ją np.Agnes , nawet jak chciała wpieprzyć Azie
[*] potrafiłam ją odwołać w połowie drogi jednym słowem , od staszka też nie wymagam miłości do wszystkiego co się rusza, ma się słuchać i nie rzucać tyle wystarczy mi do szczęścia .

Link to comment
Share on other sites

a jeszcze napiszę więcej .
co jak ludzie maja pare ttb? mają 2 agresywne ale nie jak Miśka tylko tak że chętnie by pozabijały każdego psa i biorą kolejnego ?
trzymają osobno by się nie pozabijały .
tego nie rozumiem :lol: ale taki lajcik jak mam z suką to mały problem jest .
i życzę każdemu tak posłusznego psa jak mój.
może ja zwyczajnie pisze za dużo o problemach a za mało o pozytywach , chyba trzeba to zmienić bo wychodzi że moja suka to diabeł .:lol: ale nie lubię udawać że wszystko jest ok i nic się nie dzieję mam super bezproblemowego psa itd idąc za moda na dogo powinnam iść na aglity i udawać że wszystko jest ok.
wiem że tak wiele osób robi , oczywiście nie mówię kontretnie o nikim a na pewno nikim kto się u mnie udziela w galeri.
ja serio mam zajebistego psa ;) tylko trzeba ją poznać .

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...