Jump to content
Dogomania

kupie staffika suczke z rodowodem od 8 tyg go 7 mies na raty


*ziba*

Recommended Posts

  • Replies 690
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='daro 25']Odpisalam Ci na te pytania na staffikowym- sa to moi znajomi co nie oznacza, ze bardzo bliscy i sie widujemy co tydzien. Kazdy ma swoje zycie, a z naszego domu do Urzedowa mamy kilkadziesiat kilometrow i jesli mamy objechac Bosmana i Carmenke to troszke nam to zajmie wiec nie wymagajcie tego ode mnie ze mam w ciagu kilku dni objechac i robic zdjecia. Natomiast napisalam Ci rowniez gdzie ona sie znajduje. Wiec nie pisz ze nie odpisalam na Twoje pytania.[/quote]

Owszem, odpisałaś gdzie mieszka, ale na prośbę o zdjęcie - już nie. Nie każę Ci do nich jechać. Wystarczy, aby wysłali Ci mailem zdjęcie suni i po sprawie. Ja problemu nie widzę, a Ty?

[quote name='daro 25']Ta rodzina nie ma internetu wiec mysle ze problem- tak jak juz komus napisalam. [/quote]

Ale ta, z tego co pamiętam, jest z Lublina więc już nie tak daleko. Zdjęcie zrobić to 5 minut. Można umówić się na wspólny spacer np. Cokolwiek, żeby oczyścić się z zarzutów, że Bosman przepadł bez wieści. Powinno Ci na tym zależeć.
Tak jak napisała [B]Alicja[/B] - brak internetu to nie przeszkoda w umówieniu się z rodziną i zrobieniu zdjęcia psu.

[quote name='daro 25']Polecam na przyszlosc narpierw przeczytac wczesniejsze posty, a nie pisac ze ktos czegos nie zrobil bo tak to wszystko sie zaczyna od nowa, a ja od nowa pisze co gdzie i jak.
Nie mam zamiaru sie z Wami tu klocic i pisac poraz enty to samo wiec zapraszam do lektury.[/quote]

A ja wszystko dokładnie przeczytałam i niektóre rzeczy przedstawiasz w różnym świetle za każdym razem jak Cię ktoś zapyta. Ale mniejsza z tym.

Ja tylko chcę zobaczyć aktualne zdjęcia psów i tyle. Bo z Verzim też kręciłaś, wymyślałam gdzie jest i obiecywałaś że zrobisz mu zdjęcie. Dopiero później się przyznałaś, że go sprzedałaś. Więc sama widzisz, że jedynie zdjęcie psa może udowodnić, że ma się dobrze i żyje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vorph']
Ale ta, z tego co pamiętam, jest z Lublina więc już nie tak daleko. Zdjęcie zrobić to 5 minut. [B]Można umówić się na wspólny spacer np. Cokolwiek, żeby oczyścić się z zarzutów, że Bosman przepadł bez wieści.[/B] Powinno Ci na tym zależeć.
Tak jak napisała [B]Alicja[/B] - brak internetu to nie przeszkoda w umówieniu się z rodziną i zrobieniu zdjęcia psu.[/quote]

Co u Bosmana? chętnie bym się czegoś o nim dowiedziała.

Link to comment
Share on other sites

Daro 25 toż to dogomiania czyli ludzie z całej Polski i jeszcze dalej.

Jeżeli masz problem z kontaktami z domami to Ci pomożemy. Wszędzie sie ludzie znajdą coby sie spotkać z nowymi właścicielami przy ciachu (wolontariusze ciacha przyniosą). Daj tylko znać na pw. Rozwijemy wszelką wątpliwość.

Link to comment
Share on other sites

Mi ta sprawa strasznie się niepodobna. Skoro daro 25 twierdzisz, że z psem wszystko ok, to naprawdę wstaw jego zdjęcia i będzie po problemie.

Mam jakoś dziwnie złe przeczucia....:shake:

Ilości psów, które przewijały się z niewiadomych przyczyn ( i pewnie przewijają nadal) przez ręce daro po prostu mnie przerażają.

Link to comment
Share on other sites

[I]W umowie dalmata nie pisalo, ze musze informowac hodowcy o zmianie wlasciciela, ani o pierwokupie. [/I]

A to ciekawe. Dziewczyny z forum dalmatów poinformowały mnie o Bosmanku. Zalecam ponowną lekturę naszej umowy - punkt 5 - Nabywca ..... zobowiązuje się do zarejestrowania psa we właściwym oddziale ZKwP, odpowiedniego żywienia psa, utrzymywania, pielęgnacji i opieki weterynaryjnej w przyszłości, a także w przypadku chęci zbycia lub oddania psa do poinformowania o tym Hodowcy, który ma prawo pierwokupu.

Podpisałaś to 05.01.2008

Nie przypominam sobie abyś się z nami kontaktowała w sprawie Bosmana i chęci oddania go. Oczekuję, wobec powyższego, numeru telefonu, nazwiska oraz adresu osoby, u której obecnie mieszka Bosman Magiczna Oaza

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magicznaoaza'][I]W umowie dalmata nie pisalo, ze musze informowac hodowcy o zmianie wlasciciela, ani o pierwokupie. [/I]

A to ciekawe. Dziewczyny z forum dalmatów poinformowały mnie o Bosmanku. Zalecam ponowną lekturę naszej umowy - punkt 5 - Nabywca ..... zobowiązuje się do zarejestrowania psa we właściwym oddziale ZKwP, odpowiedniego żywienia psa, utrzymywania, pielęgnacji i opieki weterynaryjnej w przyszłości, a także w przypadku chęci zbycia lub oddania psa do poinformowania o tym Hodowcy, który ma prawo pierwokupu.

Podpisałaś to 05.01.2008

Nie przypominam sobie abyś się z nami kontaktowała w sprawie Bosmana i chęci oddania go. Oczekuję, wobec powyższego, numeru telefonu, nazwiska oraz adresu osoby, u której obecnie mieszka Bosman Magiczna Oaza[/quote]
serdecznie dziękuje za zainteresowanie sprawą i obalenie kolejnego kłamstwa.
Może prosze jeszcze dopytać o tą dysplazje Bosmana , bo to był powód dla którego został oddany.
Mało daro twierdziła , że hodowca wie i prosi by nie pisać o tym publicznie :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magicznaoaza'][I]W umowie dalmata nie pisalo, ze musze informowac hodowcy o zmianie wlasciciela, ani o pierwokupie. [/I]

A to ciekawe. Dziewczyny z forum dalmatów poinformowały mnie o Bosmanku. Zalecam ponowną lekturę naszej umowy - punkt 5 - Nabywca ..... zobowiązuje się do zarejestrowania psa we właściwym oddziale ZKwP, odpowiedniego żywienia psa, utrzymywania, pielęgnacji i opieki weterynaryjnej w przyszłości, a także w przypadku chęci zbycia lub oddania psa do poinformowania o tym Hodowcy, który ma prawo pierwokupu.

Podpisałaś to 05.01.2008

Nie przypominam sobie abyś się z nami kontaktowała w sprawie Bosmana i chęci oddania go. Oczekuję, wobec powyższego, numeru telefonu, nazwiska oraz adresu osoby, u której obecnie mieszka Bosman Magiczna Oaza[/quote]


Dobrze, ze Pani jako hodowca zainteresowała się sprawą i mam nadzieje, ze wreszcie uda się ustalic co stało sie z Bosmanem:roll:

super :multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']serdecznie dziękuje za zainteresowanie sprawą i obalenie kolejnego kłamstwa.
Może prosze jeszcze dopytać o tą dysplazje Bosmana , bo to był powód dla którego został oddany.
Mało daro twierdziła , że hodowca wie i prosi by nie pisać o tym publicznie :lol:[/quote]

A to kolejna ciekawostka - raz, że dalmaty i dysplazja, dwa że ja o tym wiem i proszę o dyskrecję. Bardzo proszę aby Sylwia Ś. mi to zechciała wyjaśnić, najlepiej publicznie, na forum, aby wszyscy zainteresowani losem Bosmanka także wiedzieli.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuje, ze po rozmowie z P. zechciała się P. tutaj wypowiedzieć :multi:

Jednym słowem Sylwia nie zobowiązała się co do umowy, jaką zawarła między P (hodowcą). :crazyeye:
[I]
[B]daro[/B]
[/I][quote][I] W umowie dalmata nie pisalo, ze musze informowac hodowcy o zmianie wlasciciela, ani o pierwokupie. [/I][/quote]

[quote name='magicznaoaza']Zalecam ponowną lekturę naszej umowy - punkt 5 - [B]Nabywca ..... zobowiązuje się do zarejestrowania psa we właściwym oddziale ZKwP, odpowiedniego żywienia psa, utrzymywania, pielęgnacji i opieki weterynaryjnej w przyszłości, a także w przypadku chęci zbycia lub oddania psa do poinformowania o tym Hodowcy, który ma prawo pierwokupu.
[/B]
Podpisałaś to 05.01.2008[/quote]

Psiaka chorego powinna leczyć, a nie pozbywać się.... :shake:

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli tak zrobiła to zdecydowanie sprawa zakończy się w sądzie - ja mam umowę, ona jej nie dotrzymała. Poniesie tego konsekwencje. Ja czekam do czwartku na informacje o nowych właścicielach, później podejmę stosowne kroki. Bosman to nie mebel, którego można sprzedać jak się nie ma pieniędzy.

Link to comment
Share on other sites

Diana S napisala:
[quote] Mam okropne przeczucia, ze Sylwia sie juz nie odezwie. Boi sie.
Psa dostała za darmo, a sprzedała go za kase ( pewnie nie mała).[/quote]Tak samo jak Verziego.
Zastanawiaja mnie jeszcze losy tego staffika : [URL="http://www.amstaff-pitbull.cyberdusk.pl/viewtopic.php?p=363201&sid=9fd1e400a07f489ef8617e4af0b62b3e"]Witamy na Forum "Amstaff-PitBull"[/URL]

Bo jak Daro sie udzielila w jego temacie.....:shake:

I zastanawiam sie o ktorego staffika tutaj chodzi? O Verziego, Vezira...czy jeszcze jakiegos innego . To ich ogloszenie..
[url=http://www.petworld.pl/psy,22266.html]og

Link to comment
Share on other sites

Ja myślę, że do nich powinna zawitać Straż dla Zwierząt celem sprawdzenia warunków w jakich trzymają te wszystkie psy zanim ich dalej nie odsprzedadzą. Z tego co wyczytałam, to czasem mieli sporą gromadkę na raz + dziecko, nie wierzę, że obce psy, których nie znają tak po prostu wpuszczą do domu do dziecka.:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='acroba']
Zastanawiaja mnie jeszcze losy tego staffika : [URL="http://www.amstaff-pitbull.cyberdusk.pl/viewtopic.php?p=363201&sid=9fd1e400a07f489ef8617e4af0b62b3e"]Witamy na Forum "Amstaff-PitBull"[/URL]

Bo jak Daro sie udzielila w jego temacie.....:shake:
[/quote]

odnośnie tego staffika to ja mogę udzielić informacji - Sylwia go nie miała.
planowali przygarnąć tego psa, Draco się nawet z nim bawił, lecz jego tamtejszy wówczas właściciel oddał go w pierwsze lepsze ręce. po miesiącu ukazało się ponownie jego ogłoszenie, lecz Sylwia z Darkiem mieli już umówiony odbiór Oziego - zaś ten łaciaty był ogłaszany z Krasnegostawu. jako, że oficjalnie została użyta w ogłoszeniu nazwa hodowli, z której pies pochodził - nawiązaliśmy (ja i mój tata) kontakt z hodowcą i na jego prośbę podjechaliśmy zobaczyć psa. na miejscu okazało się, że piesek ma problemy ze skórą i miał kilka ran - był ponoć u weterynarza. w trakcie rozmowy zostały przekazane ów Państwu namiary na hodowlę z prośbą o kontakt (hodowcy zostało przekazane ogłoszenie wraz z nr telefonu). obiecali zadzwonić, wiem że ten chłopak miał wyjeżdżać (ponoć). jeszcze tego samego dnia do nas zadzwonił i powiedział, że pies u nich zostaje i nie będzie go sprzedawać. czy się skontaktował z hodowcą? nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

Jezuuu, to bylo wiecej tych staffikow? Oby nie... :shake:
Moze jesli faktycznie podejmie sie stosowne kroki i dziewczyna poniesie konsekwecje swojego zachowania, to w koncu przestanie widziec latwy zarobek w adopcji potrzebujacych zwierzakow. Bo chyba nic innego nie pomoze - jak widac splywa to wszystko po niej jak woda :mad:
Caly czas staralam sie jakos wytlumaczyc jej zachowanie, ale mozna raz sie pomylic, adoptowac psa i z niezaleznych przyczyn sprzedac go (choc powinno sie poinformowac fundacje lub hodowce), ale nie za kazdym razem! :shake:

A daro milczy...

[B]edit[/B]: Agnieszko, to dobrze ze choc ten pies nie trafil pod ich "skrzydla", ale widac do lepszego domu nie poszedl :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja'][FONT=Arial][COLOR=red][B]Daro milczy ale Ziba była o 14 na dogo więc sukcesywnie podczytuje dogo i wymyśla kolejną bajeczkę :razz::razz:[/B][/COLOR][/FONT][/quote]

czy można jeszcze więcej bajek wymysleć? I tak wielki szacun za wymyślenie takiej ilości, o takiej jakości i z tyloma bohaterami.

Magicznaoazo czy ja się mylę myśląc że hodowla jest w posiadaniu adresu i telefonu głównych bohaterów tego wątku?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...