Jump to content
Dogomania

Żywienie szczeniaka


tufi

Recommended Posts

  • 1 month later...
  • Replies 257
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie jestem znawcą psiego karmienia, ale ostatnio zbesztano mnie za podanie szczeniakowi tak okolo 9 miesiecy , malutka suczka, pieczonego kurczaka w ziołach, niewielka ilośc .
Pytanie , dlaczego nie mozna podawac pieczonego, dawniej inne psy jadły i nie bylo problemow, straszą mnie że załatwie na amen suczke, moze jakies info dotyczące kurczaka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka K.']Jeśli to mała ilość, samo mięsko bez skóry i ziół:evil_lol: , to czemu nie?[/quote]

Skóra i zioła są składnikami, z których nie należy rezygnowac w żywieniu psów. Skóra z kurczaka zawiera dość dużo NNKT a zioła dobrze wpływają na trawienie, ukł. oddechowy oraz działają przeciwzapalnie i bakteriobójczo.
[url=http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=374&highlight=Czy+daje+psom+zio%B3a%3F&page=7]TUTAJ[/url] jest temat o ziołach - warto przeczytać ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AM']Skóra i zioła są składnikami, z których nie należy rezygnowac w żywieniu psów. Skóra z kurczaka zawiera dość dużo NNKT a zioła dobrze wpływają na trawienie, ukł. oddechowy oraz działają przeciwzapalnie i bakteriobójczo.
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=374&highlight=Czy+daje+psom+zio%B3a%3F&page=7"]TUTAJ[/URL] jest temat o ziołach - warto przeczytać ;)[/quote]

W to nie wątpię i zgodzę sie z tym, jeśli dodawane są do przygowawywanego jedzenie - jak można przyjąć gotowanego, a nie pieczonego.

W tym wypadku był pieczony kurczak w ziołach przygotowane dla ludzi. Zioła oraz inne przyprawy, znajdują sie na skórze owego kurczaka, dodawane są dla smaku i dostosowane do człowieka, a nie psa. Podczas pieczenia również ulegają "zbrązowieniu." (ważny jest też sposób pieczenia: w kurczaku z rożna będzie mało tłuszczu, w pieczonym naczyniu dużo więcej, bo podlewany jest ltłuszczem.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Od soboty mamy malego,4 miesiecznego papillonka w domu.Przeczytalam teraz wszystko,co jest tutaj napisane odnosnie zywienia psow i jestem w kropce;-(!Wybieram sie dzis na zakupy dla pieska i mialam w planie kupic mu takze "mokry" pokarm,tzn.gotowe puszki dla psow.Piszecie tu o gotowaniu dla psa,rozmaczaniu suchego pakarmu-ja juz sama nie wiem.Hodowca karmil psa suchym jedzeniem,wczoraj dostal "mokra" puszeczke,zjadl ze smakiem,a na suchy pokarm teraz nawet nie spojrzy.
I co zrobic?

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

a ja mam male pytanko odnosnie zywienia szczeeniaka i doroslego:
jakim miesem nalezy zywiac pieska?
ponoc wolowina moze uszkadzac watrobe! zostaje drob ew wieprzowina. porblem w tym, ze proszacv o resztki jedzenia w miesnym troche glupo prosic o sam drob.
slyszeliscie o tym, ze wolowina moze byc grozna dla psa??

Link to comment
Share on other sites

ja wlasnie wczoraj sie dowiedzialam od zaprzyjaznionej sasiadki wlascicielki 3 pieskow, ze wolowina moze uszkadzac watrobe. kosci absolutnie nie wolno tylko makaron z kurczakiem
jak to sie ma wsztko do innych terii zywienia??
ostatnio moj szczeniak dostal makaron z jagniecina.
bede uwazac na wieprzowine.

Link to comment
Share on other sites

Co właściciel psa, to inna teoria na temat żywienia. Co do wołowiny, nie spotkałem się z żadnym opracowaniem dotyczącym jej szkodliwości na psie wątroby - może tu chodzić o lekko zmodyfikowany mit o przebiałkowaniu i uszkodzeniach nerek - raz puszczona plotka, żyje własnym życiem.

Kości kurczaka - gotowane czy też pieczone nie nadają się dla psa, w trakcie procesu gotowania, kość zostaje odtłuszczona i łatwo pęka na ostre kawałki. Podawana surowa, jest przez psa miażdżona w zębach. Jeśli ktoś mi nie wierzy, niech sam zrobi eksperyment - potrzebne do tego będą kombinerki i dwie kurze kości, pieczona i surowa.

Wieprzowina i choroba Ajukszego, tak występuje i jest szkodliwa dla psa, ale tylko w mięsie z niewiadomego uboju bez nadzoru weterynaryjnego, np. w mięsie wieprzowym występuje także włosienica, ale jedyne przypadki zatruć u ludzi mają miejsce gdy wieś czy też weselnicy spożywają kiełbachę z dzika którego pan Zdzisław ustrzelił przed stodołą, oprawił i zaserwował na stół bez badania. Szansa na to że pies karmiony wieprzowiną ze sklepu złapie chorobę Ajukszego jest taka sama jak możliwość zarażenia włosienicą po zjedzeniu kiełbasy z supermarketu.

Link to comment
Share on other sites

dzeikuje za racjonalna odpowiedz Ktrebor!!!
a jagniecina i baranina??
czasem jak rozmawiam z wlascicielami psow to mam wrazenie, ze wyrzadzam krzywde mojemu malenstwu! dajac mu: wolowine, sucha karme, makaron, kosci itepe.
gdyby sluchac wszytkich teorii nt zywienia, to psu nie wolnobybylo dawac nic!
pozdrowionka

Link to comment
Share on other sites

Nie wydaje mi się by istniał rodzaj mięsa szkodliwy czy też niewskazany dla psa:) oczywiście nie powinniśmy przesadzać z ilością serwowanych podrobów. Pies to oportunistyczny wszystkożerca, zje wszystko począwszy od plastikowej zmiotki na śmiecie a skończywszy na pasztecie z wątróbek gęsich za 90zł za kg:) bardzo fajny tekst pt. Co je pies jest na stronie moich [URL="http://www.shiba.pl/cojadapies.htm"]ZNAJOMYCH[/URL].

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

na poczatku chciałem się ze wszystkimi po raz pierwszy przywitać:multi:
chciałem prosić was o radę w sprawie żywienia 8 tyg. labradora (mam go tydzień i są małe kłopoty)...
otóż pani weterynarz zaleciła mi eukanabe czy coś takiego więc kupilem od razu u niej 2 kilo... w tym problem że sunia nie chce jej jeść... czasem pogryzie ze dwie granulki i koniec... (próbowałem jej już nawet rozwadniać trochę aby było to miękkie)...
problem jest o tyle większy że jakoś nie bardzo się kwapi też do jedzenia gotowanych dań (ryż z marchewką i mięskiem)... dziś np. jak zgłodniała to tylko podchodziła powąchała i odchodziła:roll:
martwi mnie to o tyle bardziej że kupiłem w akcie rozpaczy badziewne pedigree (jakaś galaretka z mieskiem dla juniora) i akurat to wcina sunia jak szalona...:shake: nie wiem co mam juz robić weterynarz twierdzi że narazie 4 razy dziennie eukanaba i raz coś gotowanego... oczywiście po tym pedigree rewelacje żoładkowe tzn... bardzo rzadko:-(
proszę was powiedzcie mi co mam zrobić bo nie chce go żadnym badziewiem karmić (moze postawić mu michę z eukanabą i czekać aż naprawdę zgłodnieje i w końcu zje)??????????

Link to comment
Share on other sites

Poprostu jej nie smakuje ta karma.A weterynarz sprzedala ci karme na 100% drozej niz w zwykłym sklepie zoologicznym. radze ci poprostu zmienic karme.jezeli stac cie na eukanube,to radze ci przejsc na purine pro plan. Polecam zwlaszcza z łososia. ta karma swietnie pachnie a moje dwa psy by sie pozabijaly o nia. problem jest w tym, ze nie w kazdym sklepie zoologicznym ja znajdziesz. radze ci kupic w sklepie internetowym. jezeli bedzie cie to interesowalo,to napisz do mnie na gg 4782425

Link to comment
Share on other sites

Rozmaczaj maluchowi karmę w ciepłej wodzie. Może jak będzie ciepła, to maluch się przekona? Jak długo potrafi nie jeść?

Pedigree to pseudojedzenie, nie ma nic wspólnego z kurczakiem w galaretce, kurczaka tam jest 4%, i to też pewnie nie mięsa, tylko jakichś totalnych resztek. Nie wiem, czego tam dodają, że psy się rzucają na to, ale na pewno nie jest to nic dobrego.

Link to comment
Share on other sites

spróbuje zrobić tak jak dr mario powiedział z tym zabieraniem michy...
jeżeli chodzi o cene tej karmy u pani weterynarz to wydaje mi się że kupiłem jeszcze taniej niz w sklepie...za kilogram eukanaby puppy & junior (lamb and rice) zapłaciłem 26zł...
wie ktos może czy wystepują i gdzie mozna takie coś dostać jak próbki różnych karm dla takich małych szczeniaczków (8tyg.).... chcialbym oczywiście dobre karmy bo nie chcę oszczędzać na mojej pociesze no i mógłbym sprawdzić co jej przypasuje:)
potrafi nie jeść jakieś 5-6 godzin i póxniej juz ja się lituje z tym dziadostwem pedigree:/

pozdrawiam was moi drodzy:razz:

Link to comment
Share on other sites

jesli moge zabrac glos w dyskuji to skoro maluch ma 8 tyg to sprobuj po prostu dac mu samo gotowane mieso bez jarzy tzn marcewki i tych wszystkich wynazlkow wiem po swoim maluchu ze na poczatku wlansie przez jarzyny nei chcial jest bo mu nie psily a po 2 miesiacach jzu sie po malu przekonuje ale trzeba to robic stopniowo bo marchew ma to do siebie po ugotowaniu ze robi sie czasem goszka i moze mu nie smakowac po porstu tak jak łykowata pietruszka czy seler, a z wiekiem pies jak sie go tylko za bardzo nie rozpisci bedzie jadl co mu sie do miski nalozy osobiscie nie jestem za tym zeby psu dawac miske a po 15 minutach zabierac bo akurat moj po za tym ze dziubal wlasnie gotowane raz dziennie i to jeden kes a tak to nic a suchego nawet sie nie tykal obchodzil miske z daleka! a po czym jak mu dalismy samo mieso bez jarzyn to zaczal jesci coraz wiecej teraz co pare dni dostaje marchew i reszte jarzyn i ryz makaron i zjada ale to trwalo 2 miesiace mimo ze go wzielismy jak mial 3 miesiace wiec pies 8 tyg tym bardizej potrzebuje czasu zeby sie przyzwyczaic do nowego miejsca i nowych wlascicieli.

Link to comment
Share on other sites

dzięki wam wszystkim za odzew dobrze że trafiłem na takie forum gdzie mozna liczyc na pomoc:p
przy okazji chciałbym się pochwalić: nauczenia Loki załatwiania swoich spraw na gazete zajęło mi tylko 2 dni:multi: oczywiście czasem zdarzy jej sie jeszcze gdzieś popuścić ale rzadziej niz na gazetke:loveu:
przyjąłem tez metode żeby od razu nie pokazywać jej wszystkiego pierwszego dnia zwiedzała tylko jedno pomieszczenie nastepne dwa dni juz miała kolejne pomieszczenie do poznania itd... myśle ze to dobry sposób aby pociecha sie szybciej przyzwyczaiła do nowego otoczenia...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='firlus']dzięki wam wszystkim za odzew dobrze że trafiłem na takie forum gdzie mozna liczyc na pomoc:p
przy okazji chciałbym się pochwalić: nauczenia Loki załatwiania swoich spraw na gazete zajęło mi tylko 2 dni:multi: oczywiście czasem zdarzy jej sie jeszcze gdzieś popuścić ale rzadziej niz na gazetke:loveu:
przyjąłem tez metode żeby od razu nie pokazywać jej wszystkiego pierwszego dnia zwiedzała tylko jedno pomieszczenie nastepne dwa dni juz miała kolejne pomieszczenie do poznania itd... myśle ze to dobry sposób aby pociecha sie szybciej przyzwyczaiła do nowego otoczenia...[/quote]


nastąpiły nowe okolicznośc:-(
moja luka juz chyba sie nie oduczy jesć galaretek pedigree...
próbuje wszystkiego kupiłem jej eukanube ale tym razem w puszce oraz animode w puszce... otworzyłem anmode dłubnęła i...odeszła:-(
nie wiem juz sam co mam robić...

Link to comment
Share on other sites

Witam moze znajde tu odpowiec na moje pytanka:lol:
Mam sunie niecale 4 miesiace ma 50cmwzrostu a wazy tylko 10kilo
karmie ja 4 razy dzienie ale i tak nie grubnie fakt jest bardzo ruchliwai duzo biega ale czy nie wazy za malo. A i jest jescze jeden problem pare dni temu miala rozwolnienie(dodam ze jeszcze nie potrafi zalatwiac sie na polku:placz:)
bylam u weterynarki a ona dala mi jakis proszek na rozwolnienie, ale teraz jej koopki sa teraz biale czy to normalne??

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...