Jump to content
Dogomania

Baral

Members
  • Posts

    19
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Baral

  1. u mnie ten problem zostal rozwiazany poprzez rygorystyczne przestrzeganie godzin posilku, a za zalatwianie sie na dworze smakolyk, a za zalatwianie w domu byla kara, poskutkowało teraz kupczy jak w zegarku co 12 godzin, bo dostaje jeszcze dwa posilki dziennie, tez co 12 godzin 7.00 i 19.00, nic pozatym
  2. Jak juz pisałem wchodzenie w nocy do naszego łóżka było męczące, ale jednej nocy postanowilem rozwiazac ten problem, skok do łóżka, wykop z łóżka:razz: , i tak w ciągu nocy było kilkanaście razy, ale poskutkowało na tyle ze teraz nie przychodzi , jedynie rano gdy pora jest wstawać , wskakuje i nas wylizuje , budzik taki:lol:, ale to juz zostało jej wybaczone, pora wstawać....... to lepsze jak jazgot budzika, narazie się nie myli w swoim obliczaniu czasu, a w niedziele to i do 8-ej na da pospac , wyrozumiala taka;)
  3. Baral

    Szczekliwy pies

    a propos szczekliwego psa, moja Tula po okresie chęci zdominowania wszystkich i wszystkiego dookoła , weszła teraz w okres szczekania na kazdy odglos dochodzący spoza mieszkania,ktos idzie klatka schodową , szczeka choć nie widzi a szczek ma bardzo głośny i wysoki tonowo, ktos kaszlnie na dworze ona juz jazgota, ktoś wsiada do samochodu (trzask zamykanych drzwi ) Tula jazgocze, rozumiem gdy ktoś do nas przychodzi, jej terytorium , ale nie o drugiej w nocy bo ktoś walnął za głośno drzwiami wejściowymi, gonie ja za to , mówię nie wolno..... grochem o ściane, już powoli tracę nerwy do jej szczekania na wszystko , a wszczególności w domu, może ktos cos poradzi?:angryy:
  4. Nie jestem znawcą psiego karmienia, ale ostatnio zbesztano mnie za podanie szczeniakowi tak okolo 9 miesiecy , malutka suczka, pieczonego kurczaka w ziołach, niewielka ilośc . Pytanie , dlaczego nie mozna podawac pieczonego, dawniej inne psy jadły i nie bylo problemow, straszą mnie że załatwie na amen suczke, moze jakies info dotyczące kurczaka
  5. jako ze moja sunia jest malutka, a wałęsajacych psów na osiedlu jest sporo i to dużych, niedaleko są wioski i psy gospodarskie przybywaja z wizyta, zaczął sie problem , bo zaczęły atakowac pojedyńcze osoby , narazie niegroźnie , ale jeden z nich zaatakował moja Tulę, ale sie naciął. Sprawilem sobie pistolet startowy, i wystrzelilem mu prosto w nos, do dzisiaj go nie widze, moja sunia jakos to przeżyla, bez specjalnego stresu, proponuje to rozwiazanie bo wiem ze niektore psy panicznie boja sie takich "niespodzianek"
  6. co jest , w duchy nie wierzycie
  7. Dzisiaj wydażylo sie cos , co wpierw wprawiło nas w osłupienie, a później powaznie zaniepokoiło. Nasza mala sunia 8 miesięczna wabi sie Tula, w pewnym momencie zaczęła polować na coś unoszącego sie w powietrzu , tyle tylko że niczego nie było, latem zdarzało sie że polowała na muchy , ale teraz odbywało sie regularne polowanie na "ducha", biegała po całym pokoju, była coraz bardziej zaniepokojona, i przerażona, w końcu zaczęla się przed czymś się chowac a serce walilo jej jak oszalałe , nie uspokoiły jej nawet smakołyki, od paru godzin jest dziwna , stracila ochote na zabawę. Cała ta sytuacja wydazyla sie po posiłku dostała resztki z pieczonego kurczaka (mięso) i myśle czy nie zaszkodziły jej przyprawy? Faktem jest że przed obiadem była sama w domu , bylismy na mszy południowej , ale to nie pierwszy raz, wyraźnie widziała coś czego my nie widzieliśmy????? czy ktos sie spotkał z takim zachowaniem???? moje dzieci są zaniepokojone :roll:
  8. a moja mała suczka, w nocy urządza sobie taka zabwe, po cichu wskakuje do łóżka, a jak sie podnoszę to od razu schodzi sama i idzie do legowiska, potem czeka az zasniemy , wskakuje znowu i tak kilka razy, a na końcu i tak znajduje j a w nogach, nie pomagaja kary ani nagrody , uwielbia kłaść się miedzy nami, jest malutka , ale te nocne podchody nas juz męcza:lol:
  9. Tak , dawkuje tak jak jest na opakowaniu ale to tak naprawdę niczego nie zmienia, zakazałem dzieciakom dokarmiania, miska po jedzeniu sprzątana jest po 20 min, lecz nadal na podwórzu chce wziąć do pyska cokolwiek to jest i ma jakis zapach, :cool3::cool3::cool3:
  10. witajcie , moja mala suczka zaczęła kombinowac ,ma jakies 8 miesięcy, przestawilismy ja na dwa posilki , ale zaczęła wybrzydzać, miska zawsze czysta i resztki niezjedzone są oprózniane. Ale cały czas sprawia wrazenie glodnej, nie daje nam spokoju przy posilkach, a już z tym był spokoj. I powstał jeszcze jeden problem , po zjedzeniu posilku wychodzi na spacer, i tak usiluje zjeśc cokolwiek jej w pysk wpadnie, a potem wymiotuje , nie mogę tego opanowac, wet, powiedział że czasem, małe psy tak maja, a wymiotując daje do zrozumienia ze to jej nie smakuje, mam watliwości co do zdania weterynarza, inne psy które mialem nie zjadaly niczego będąc najedzone, a już po epizodach wymiotow, z daleka omijaly podwórkowe "skarby", nie mam pojęcia co z tym fantem zrobic, zaznaczę że to malutka suczka 4,5 kg , mieszanka jamnika z pinczerem miniaturowym, pozdrowionka:lol:
  11. Baral

    co robic ?

    wszystko sie zgadza , z sunia jest lepiej , usunęliśmy bledy nasze wobec niej i poprawa jest znaczna, najwiecej ja bolało odsuniecie i "lekceważenie" poczuła sie odzucona i sama zaczęla rozumieć że tylko zgoda buduje, :lol:, jest teraz nagradzana, i chwalona, niewiele karcona , bo naprawdę sie stara, zobaczymy co dalej
  12. Baral

    co robic ?

    Dzięki za porady , zastosowałem je w życiu , i rewelacja, sunia robi postępy, już nie jest nachalna w kuchni przy obiedzie, idzie po komendzie do swojego legowiska, na spacerze jest spokojniejsza, mniej szczeka , mniej miota, jeszcze usiluje walczyć o kanape, ale teraz jezeli uda sie jej wejśc na kanapę , na moj widok natychmiast z niej schodzi, a jak to zwykle bywa za jej zachowanie byli odpowiedzialni domownicy wlacznie ze mna , teraz zdyscyplinowalem cała rodzine i jestesmy wobec suni wszyscy konsekwentni, jest nagradzana , i chwalona, aganiona wtedy gdy jeszcze zaświta w niej chęc postawienia na swoim:lol:, ale ogolnie jest lepiej
  13. Baral

    co robic ?

    no to co w takim razie zrobic , dzisiaj też, pokazała na co ja stac w czasie obiadu weszła do kuchni i nasikala pod stolem , :razz:ot taka ciekawostka mimo ze wcześniej zalatwila sie na dworze:placz:
  14. Baral

    proszę o pomoc

    no to już jest porada, zaopatrzylem sie juz w literaturę, przez ostatnie pare dni zrobila troche postępu, na spacerze jest bardziej spokojna, ale dzisiaj znowu , odbilo jej co nieco , wyrwała mi zręki kanapke i uciekla, naszczęscie córka ja zlapala, ma ciekawe reakcje
  15. Baral

    proszę o pomoc

    wiedzę jako taka posiadam , zawsze w domu mieliśmy psy, ktore juz co umialy , poprostu starsze, i z nimi nie mialem klopotu, szczeniaka nie mialem nigdy, natomiast sprawa oddania psa , jak to zwykle bywa , dzieci chcą psa , ale wszystkie obowiązki spadaja czasem na mnie żona nawet nie chce go wyprowadzac, ale zobaczymy, pozatym pies to pies, a nie małe dziecko, i jak pies musi byc traktowane, co nie oznacza że źle, raczej oczekiwałem jakiejś porady a nie oceny psychologicznej mojej osoby.
  16. Baral

    co robic ?

    och mowie do niej niskim tonem , nie wolno , nie rusz itd , skutkuje na chwile, a potem zaczyna sie od nowa
  17. Baral

    co robic ?

    mamy w domu suczke 7 miesiecy , kundelek, taka mieszanka pinczera miniaturowego z jamnikiem, przeurocza wzbudza powszechny zachwyt, ale.....no wlasnie , mamy ja juz 4 miesiące, juz myslelismy ze nauczylismy ja zalatwiania potrzeb na dworze, ale pomylilem sie , wczoraj bezczelnie patrząc w oczy wysikala sie na kanapie , specjalnie tam wskoczyla, i to zrobila, okazało sie tez ze posikuje na korytarzu, zrobila sie szczekliwa i nieposluszna, jakiekolwiek wyuczone komendy , wystarczaja na 2 minuty, na spacerze obszczekuje wszystko i wszystkich , szarpie i ciagnie , mimo ze juz reaguje na komendę" nie ciągnij" i szarpniecie smyczy , ale tez na chwile, mimo pelnego żołądka zjada wszystko co znajdzie na ziemi , mimo ze karmiona jest wyłącznie z miski , nie mozna spokojnie zjeść posiłku, bo skamle , piszczy i skacze do talerzy, nie pomagaja nagrody ani kary, wkońcu sprawilem jej łomot za obsikanie kanapy , starczyło na 2 godziny , jestem bezsilny , może cos z psychiką:placz:już nie mam do niej sily, ja wielki facet nie mogę poradzic sobie z 2 kilogramowym psiakiem, czarna rozpacz:cool3:, a pozatym gdziekolwiek sie znajdzie uważa to za swoje terytorium , nie ma to znaczania czy to jest cudze mieszkanie czy drugi koniec Polski. A może cos z nami jest nie tak?
  18. Baral

    co robic ?

    Od 5 miesiecy mamy w domu malutką suczke , kundelka , taka mieszanka pinczera miniaturowego z jamnikiem, od samego poczatku mamy z nia problemy, sunia ma juz 7 miesiecy, ale gdy myslelismy że juz ja nauczyliśmy załatwiania sie na dworze ,nagle sie okazało ze nasza Tula zaczęla wchodzic na kanape i tam załatwiać swoją potrzebę (sika) to juz mnie zdenerwowało, gdziekolwiek idziemy, zasikuje mieszkania rodziny, szczeka na wszystko i wszystkich, nie pozwala w spokoju zjeść posilku, skacze do talerzy dzieci, piszczy i skamle, posilki dajemy w misce i o określonych porach, weterynarz pochwalil jej kondycję i odzywianie, karcenie nie pomoglo , łomot gazetą , pusty śmiech, na spacerze biega jak szalona, nie slucha i nie reaguje na nic i nikogo , nie mozna jej spuscic ze smyczy, bo zaraz ucieka i stara sie przegonic wszystkich i wszystko , władczyni świata:shake:, psiakrew, w końcu wczoraj ponownie weszła na kanape i patrząc w oczy spokojnie sie wysikala, nie wytrzymalem i dałem baty cienkim kijkiem, starczylo na 2 godziny , ponownie chciala wejśc na kanape i nasikac, jestem bezsilny , co robic
  19. Jestem nowym forumowiczem, zawsze miałem w domu raczej dorosłe psy , ale teraz dla dzieci wzięlismy malutka suczkę, kundelka , taka mieszanka pinczera miniatury z jamnikiem , jest przeurocza, mamy ją juz 4,5 miesiąca i problem z nia zaczyna narastać, zachowuje sie coraz gorzej , zrobila sie szczekliwa , na wszystkich i wszystko, każdy rejon kraju uważa za jedynie swój, tak samo z mieszkaniami rodziny , natychmiast po wejsciu obsikuje, szczeka na gospodazy, juz nikt nas nie chce zapraszac, z toaleta jakos sobie poradzilismy, ale do czasu, ostatnio z upodobaniem zaczyna wchodzic na kanapy , fotele i tam sika, mimo wyprowadania na dwor, częste i systematyczne, nie mozemy zjeśc posiłku bez jej :cool3:nachalności i czepiania sie pazurami skowyczenia i piszczenia , aby jej dac cos do miski, karmimy ja dobrze, nawet weterynarz pochwalil jej utrzymanie, ale problem z tym ze absolutnie nie slucha polecen, jeżeli juz to na 2 minutuy, karcenie nic nie pomaga, zabawy na świezym powietrzu , nagradzanie tez nic,a smakolyki , to tylko więcej kup w ciągu dnia, jestem bezsilny, i nie wiem co robic, dzieci wpadna w rozpacz gdy ja wydamy w inne rece, jak ja zdyscyplinowac:wallbash:
×
×
  • Create New...